Hrefna

Runiczne Awanturki ;)

15 postów w tym temacie

O cholera, znakomity sposób na robienie kasy... Chyba zacznę tak zarabiać na Oghamie - tyle, że rzetelna wiedza , a nie ezochciejstwo kiepsko się sprzedają...

Czy warsztaty obejmują również wprowadzenie do nordyjsko/germańskiego sposobu postrzegania świata, jego konstrukcji i zasad funkcjonowania, przynajmniej skrótowe objaśnienie pojęć Wyrd, Orlog, hamingji? Tudzież informację, że nie ma żadnych kompletnie historycznych dowodów, poza jedną, bardzo niejasną, wzmianką u Tacyta, na dywinacyjne zastosowanie run?

Bo jeśli nie - należałoby wyraźnie określić te warsztaty jako czysto ezoteryczne... ezoruniczne, nie runiczne, dotyczące zestawu znaków o tym samym kształcie, jak znaki Futharku Starszego, ale poza kształtem nie mających z nim nic wspólnego Ezoruny to nie runy - należałoby uściślić, że jest to kurs ezoruniczny, nowomodna ezopapka. Z runami jako narzędziem dywinacyjnym i magicznym nie mający nic wspólnego, a raczej z tym co nawymyślał pan Blum i jemu podobni... Należy wprowadzić wyraźne rozróżnienie między runami rozpropagowanymi w XX wieku, z naciskiem na II połowę XX a runami jako takimi, jako alfabetem służącym także działaniom magicznym i dywinacyjnym...

Dlaczego nie alfabet łaciński albo grecki? Czemu wszyscy tak się tego Futharku uczepili? Każdy alfabet z dowolnie przypisanymi znaczeniami zadziała jako narzędzie ezoterycznej dywinacji dokładnie tak samo... można do tego używać nawet dziecięcych klocków z abecadłem... Heathen na całym świecie zaczynają być oburzeni takim nadużywaniem zbieżności znaków z alfabetem związanym z ich kulturą do robienia majątku...

I w sumie zaczynam opisywać w końcu ten system dywinacyjny z krucyfiksem kręconym jak igła kompasu na róży wiatrów... Poprzez odniesienia do intuicji i przypisanie dowolnych znaczeń... jako narzędzie będzie działał dokładnie tak samo jak ezoruny. I w niektórych kręgach będzie zapewne budził podobne oburzenie jak nadużywanie run czy traktowanie ich jako obdarzonych własną mocą czy "energią" glifów...

I... na litość wszystkich bogów, co to jest ta ENERGETYKA run?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

I... na litość wszystkich bogów, co to jest ta ENERGETYKA run?

Podejrzewam, że to wartość energetyczna futharku wrzuconego do pieca.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hrefna, widzę, że zadałaś sobie duzo trudu, by napisać dość zjadliwy komentarz w nadzieji, że błysniesz swoja historyczną, wyczytana wiedzą o runach wśród użytkowników tego forum, ktrzy takowej wiedzy nie maja. Z twoich wypowiedzi wynika, ze w istocie cos tam przeczytałaś i wiesz o runach, ale kompletnie ich nie rozumiesz i nie czujesz. Tak też mozna, tylko nie rozumiem dlaczego uzurpujesz sobie tutaj pozycje niesamowitego znawcy tego tematu, nie przyjmujac w ogóle, ze inni tez posiadaja taką, a może nawet rozszerzona wiedze w tym temacie?

Co do warsztatów, to jest napisane dla kogo są i czego uczą. Więc nie rozumiem twojego zdziwienia, a tym bardziej ataku, że ktos uczy dywinacji run. Skoro posiadasz taką wiedzę, to sama zrób taki lub inny kurs, nikt ci tego nie zabroni przeciez. ;-) Mozesz zarabaiac w sposob jaki chesz i jaki ci pasuje. ;-)

Resztę twoich wypowiedzi pomine milczeniem. Pozdrawiam i życze mniej zjadliwosći a wiecej sympatii dla innych i usmiechu na co dzień ;-)

ps. Warsztat jest przeznaczony dla osób, które chcą na niego przyjsc i sie nauczyc technik dywinacyjnych wyroczni runicznej, a nie dla tych ktorym się nudzi i jedyna rozrywka, by sobie poprawic samopoczucie i poczucie własnej wartosci jest krytykowanie tego co robia inni. ;-)

O cholera, znakomity sposób na robienie kasy... Chyba zacznę tak zarabiać na Oghamie - tyle, że rzetelna wiedza , a nie ezochciejstwo kiepsko się sprzedają...

Czy warsztaty obejmują również wprowadzenie do nordyjsko/germańskiego sposobu postrzegania świata, jego konstrukcji i zasad funkcjonowania, przynajmniej skrótowe objaśnienie pojęć Wyrd, Orlog, hamingji? Tudzież informację, że nie ma żadnych kompletnie historycznych dowodów, poza jedną, bardzo niejasną, wzmianką u Tacyta, na dywinacyjne zastosowanie run?

Bo jeśli nie - należałoby wyraźnie określić te warsztaty jako czysto ezoteryczne... ezoruniczne, nie runiczne, dotyczące zestawu znaków o tym samym kształcie, jak znaki Futharku Starszego, ale poza kształtem nie mających z nim nic wspólnego Ezoruny to nie runy - należałoby uściślić, że jest to kurs ezoruniczny, nowomodna ezopapka. Z runami jako narzędziem dywinacyjnym i magicznym nie mający nic wspólnego, a raczej z tym co nawymyślał pan Blum i jemu podobni... Należy wprowadzić wyraźne rozróżnienie między runami rozpropagowanymi w XX wieku, z naciskiem na II połowę XX a runami jako takimi, jako alfabetem służącym także działaniom magicznym i dywinacyjnym...

Dlaczego nie alfabet łaciński albo grecki? Czemu wszyscy tak się tego Futharku uczepili? Każdy alfabet z dowolnie przypisanymi znaczeniami zadziała jako narzędzie ezoterycznej dywinacji dokładnie tak samo... można do tego używać nawet dziecięcych klocków z abecadłem... Heathen na całym świecie zaczynają być oburzeni takim nadużywaniem zbieżności znaków z alfabetem związanym z ich kulturą do robienia majątku...

I w sumie zaczynam opisywać w końcu ten system dywinacyjny z krucyfiksem kręconym jak igła kompasu na róży wiatrów... Poprzez odniesienia do intuicji i przypisanie dowolnych znaczeń... jako narzędzie będzie działał dokładnie tak samo jak ezoruny. I w niektórych kręgach będzie zapewne budził podobne oburzenie jak nadużywanie run czy traktowanie ich jako obdarzonych własną mocą czy "energią" glifów...

I... na litość wszystkich bogów, co to jest ta ENERGETYKA run?

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Widzisz Weroniko, bo póki będziesz reklamowała te warsztaty bez wyraźnego informowania, że uczysz na temat run współczesnych (ezorun), to ludzie, którym się nie podoba takie uzurpowanie praktyki runicznej w stylu New Age będą mieli pretensje. I się im wcale nie dziwię, bo zawsze jak widzę to ogłoszenie to kojarzy mi się z marketingowym kłamstwem - "runy, runy!", ale jednak okazuje się, że to nie runy, a "ezoruny". A wystarczyłoby wskazać na różnicę i nikt by się nie czepiał, naprawdę tak trudno spojrzeć prawdzie w oczy i pogodzić się z tym, że nie nauczasz o runach rekonstrukcyjnych, tylko o runach współczesnych?

Tu nie chodzi o argumentowanie w stylu "dlaczego - bo tak!" (czyli "przyjdzie kto chce przyjść") tylko o zwykłą uczciwość w biznesie. A konkretniej w reklamie...

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dobrze... to ja po prostu poproszę o błyśnięcie wiedzą. Podam przykłady dwóch inskrypcji runicznych. Obu o znaczeniu niewątpliwie magicznym. Naginającym Wyrd, kształtującym rzeczywistość i powodującym konkretne w niej efekty. Dla ułatwienia podając również ich zapis fonetyczny.

Pierwsza - różdżka:

rune03b_076.jpg

i transkrypcja: uan þik iba ' fiukati ' osa ' auaoubi

Druga - amulet (w załączniku)

i transkrypcja:

kal anda uiţr kankla uiţr riţa(n)da uiţ

uiţr rinanda uiţr s--ianda uiţ

r sikn--a uiţr f-r(a)(n)da uiţr (f)liuh

(a)=n(d)a s-- a(l)(t) fu--na uk um du-a

Podaj, proszę, jeśli nie tłumaczenie - to przynajmniej ogólne - choćby na intuicji oparte - objaśnienie, czego dotyczą owe inskrypcje i w jakim celu magicznym mogły zostać użyte. Utrudnienie: nie opierając się przy tym na googlu, blogu Vigdis czy wikipedii.... Jeżeli - jak twierdzisz - w odróżnieniu ode mnie "czujesz runy" - nie powinno to stanowić najmniejszego problemu...

Poza tym techniki dywinacyjne dotyczą wyroczni EZOrunicznej. Nie runicznej. I należy to uczciwie wyjaśnić... Bo czegoś takiego jak "techniki dywinacyjne wyroczni..." w natywnej kulturze, jaka runy stworzyła zdecydowanie nie było... I tak, to prawda - EZOrun zdecydowanie nie czuję. "Czuję" runy. Gromadząc wiedzę na temat rzeczywistych ich zastosowań, przez ludy, które je stosowały zanim opisał je po swojemu pan von List, panowie Blum, Thorsson czy Kolesow, a po nich capnęli je sobie radośnie ezoterycy, przekształcając w jedną z wielu wyroczni - taką ładną i egzotyczną przecież... tworząc odrębną jakość, która z runami poza tym samym kształtem poszczególnych znaczków nie ma KOMPLETNIE NIC wspólnego. I ucząc się jednego z języków, do których zapisu je stosowano. Martwego języka, choć kontynuowanego przez bliskie mu dwa żywe. Na początek jednego - po przynajmniej biernym - umożliwiającym czytanie ze zrozumieniem dowolnego źródłowego tekstu bez użycia słowników - opanowaniu go przyjdzie zapewne czas na kolejne...

Poza tym... mam wrażenie, że dwudniowy kurs nie wystarczyłby na wyjaśnienie jednemu kursantowi sensu, znaczenia i treści jednej runy... nawet w spłyconym i uproszczonym znaczeniu ezoterycznym. A Ty zamierzasz w nim zmieścić 24-znakowy (a może zgodnie z wymysłem pana Bluma - 25-znakowy) Futhark? W kompletnym oderwaniu od nordyjsko-germańskiego sposobu rozumienia i odczuwania świata? I liczysz sobie za to 500 złotych od łebka. Wybacz... Tego rodzaju podejście, nie tylko z mojego punktu widzenia - jest obelgą dla kultury, która runy (nie EZOruny) stworzyła i dla tych, którzy tę kulturę kontynuują...

Skalat maðr rúnar rista, nema ráða vel kunni.

post-721-0-41982300-1332707603_thumb.jpg

Edytowane przez Hrefna
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Proszę autora tematu o zapoznanie się z regulaminem działu ogloszeń i dostosowaniem ogłoszenia do jego wymogów, w przeciwnym razie ogłoszenie zostanie usunięte.

Proszę też uczestników dyskusji o rozmowę na temat "runy rekonstrukcyjne a ezoteryczne" w odpowiednim temacie. Tu jak sądzę każdy już miał możliwość wyrazić swoją opinię. Jeśli dalej będzie postępować offtop zmierzający ku flejmłorowi, będę wyciągał konsekwencje.

/~/Piołun
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A ja byłabym wdzięczna za umożliwienie autorce wątku merytorycznego ustosunkowania się do rzuconego w moim poprzednim poście wyzwania. Jeśli "czuje" runy - nie będzie to dla niej problemem, obawiam się jednak, że jeśli w ogóle odpowie, wspomoże się ezoterycznymi mocami internetowych wyszukiwarek...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szanowni i anonimowi dyskutanci, do niczego nie bedę się ustosunkowywać i wyjasniać, rozumiem, że możecie mieć odmienne i swoje własne poglądy na różne tematy i coś wam sie może nie podobac, ale to nie upoważnia was do ataków na innych i rzucania nieprawdziwych zarzutów i oskarżeń, które tu padły, czujecie się w tym bezkarni, bo występujęcie tu anonimowo!!! samo ogłoszenie nie jest tematem do dyskusji, tylko jest ogłoszeniem - informacją o warsztatach i w takiej formie zostało tu zamieszczone, wszelkie inforamcje dotyczące warsztatów są w nim zamieszczone, dodatkowych udzielę telefonicznie dla osób chętnych.

pozdrawiam W

ps. zastanawia mnie jeszcze jedno, dlaczego ezoteryka i new age jest przez was tak tu krytykowana, skoro to forum ezoteryczne?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

zamieściałam linka do strony Ezodaru na swoim blogu;-)

proszę usunięcie obraźliwych i oskarżających postów pod moim ogłoszeniem

z góry dziekuję

Proszę autora tematu o zapoznanie się z regulaminem działu ogloszeń i dostosowaniem ogłoszenia do jego wymogów, w przeciwnym razie ogłoszenie zostanie usunięte.

Proszę też uczestników dyskusji o rozmowę na temat "runy rekonstrukcyjne a ezoteryczne" w odpowiednim temacie. Tu jak sądzę każdy już miał możliwość wyrazić swoją opinię. Jeśli dalej będzie postępować offtop zmierzający ku flejmłorowi, będę wyciągał konsekwencje.

/~/Piołun

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

zamieściałam linka do strony Ezodaru na swoim blogu;-)

proszę usunięcie obraźliwych i oskarżających postów pod moim ogłoszeniem

z góry dziekuję

Proszę o podanie linku do bloga ,nie odnalazłam w poście pierwszym - jest mało widoczny lub go w ogóle niema .

Pozdrawiam

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szanowna Pani.

Posty nie są ani obraźliwe, ani oskarżające. Są niewłaściwe i prowokujące, i jeśli będą się powtarzać, to użyję ostrzejszych środków w stosunku do ich autorów.

Jednak co do meritum, kwestia jest ta sama, co do której ja Panią pytałem swego czasu.

Jeśli tylko będzie Pani informować w swoim ogłoszeniu, że na Pani warsztatach uczy pani o runach w ujęciu współczesnym, a nie rekonstrukcyjnym czy też tradycyjnym, to nie będzie takich pytań, wątpliwości czy zarzutów.

Ba, nawet gdyby były, to wtedy mógłbym zareagować usuwając takie posty, bo skoro jest napisane to wprost w ogłoszeniu, to nie ma powodu do dyskusji na ten temat.

W chwili obecnej nie mam regulaminowych powodów do ich usunięcia.

Jednak jeśli ten temat będzie kontynuowany w takim tonie, podejmę ostrzejsze kroki.

/~/Piołun.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szanowny panie swoje ogłoszenie konstruuje tak jak uważam to za stosowne i nie jest ono przedmiotem dyskusji, czy jak czyta pan w ogłoszeniu, że ktoś sprzedaje taczkę, to poucza pan go jak ma to napisać??????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Moje ogłoszenie w żaden sposób nie jest dla nikogo obraźliwe i ani krzywdzące!!!!!!!!!!!!!!! ogłoszenie dotyczy dywinacji run, a nie ich historii, rekonstrukcji czy innych podziałów!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i tylko tego dotyczy i mam prawo zamieścić je w takiej formie jak uważam za stosowne!!!!!!!!!!!!!!! a pan jako administrator powinien pilnować tolerancji w wypowiedziach komentujących i przestrzegania dobrego smaku i kultury osobistej, a te komentarze są czystym wyrazem bezinteresownej agresji, braku kultury i chamstwa

Komentarze są obraźliwe, krzywdzące i oskarżające i proszę o ich usunięcie

cytuję :

"to ogłoszenie to kojarzy mi się z marketingowym kłamstwem" :

dalej: zarzuca się nieuczciwość!!!

Tu nie chodzi o argumentowanie w stylu "dlaczego - bo tak!" (czyli "przyjdzie kto chce przyjść") tylko o zwykłą uczciwość w biznesie. A konkretniej w reklamie...

następne, bardzo obraźliwe i deprecjonujące warsztaty:

Poza tym... mam wrażenie, że dwudniowy kurs nie wystarczyłby na wyjaśnienie jednemu kursantowi sensu, znaczenia i treści jednej runy... nawet w spłyconym i uproszczonym znaczeniu ezoterycznym. A Ty zamierzasz w nim zmieścić 24-znakowy (a może zgodnie z wymysłem pana Bluma - 25-znakowy) Futhark? W kompletnym oderwaniu od nordyjsko-germańskiego sposobu rozumienia i odczuwania świata? I liczysz sobie za to 500 złotych od łebka. Wybacz... Tego rodzaju podejście, nie tylko z mojego punktu widzenia - jest obelgą dla kultury, która runy (nie EZOruny) stworzyła i dla tych, którzy tę kulturę kontynuują...

wobec czego proszę o usuniecie tych wypowiedzi spod mojego ogłoszenia, które w żaden sposób nie jest dla nikogo obraźliwe i ani krzywdzące!!!!!!!!!!!!

Szanowna Pani.

Posty nie są ani obraźliwe, ani oskarżające. Są niewłaściwe i prowokujące, i jeśli będą się powtarzać, to użyję ostrzejszych środków w stosunku do ich autorów.

Jednak co do meritum, kwestia jest ta sama, co do której ja Panią pytałem swego czasu.

Jeśli tylko będzie Pani informować w swoim ogłoszeniu, że na Pani warsztatach uczy pani o runach w ujęciu współczesnym, a nie rekonstrukcyjnym czy też tradycyjnym, to nie będzie takich pytań, wątpliwości czy zarzutów.

Ba, nawet gdyby były, to wtedy mógłbym zareagować usuwając takie posty, bo skoro jest napisane to wprost w ogłoszeniu, to nie ma powodu do dyskusji na ten temat.

W chwili obecnej nie mam regulaminowych powodów do ich usunięcia.

Jednak jeśli ten temat będzie kontynuowany w takim tonie, podejmę ostrzejsze kroki.

/~/Piołun.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dyskusja pod ogłoszeniem na temat warsztatów DOTYCZY WARSZTATÓW.

Jest ono przedmiotem dyskusji, bo umieściła je Pani NA FORUM DYSKUSYJNYM.

Jeżeli ktoś w ogłoszeniu napisze, że sprzedaje pojazd kołowy, a potem zacznie robić burzę w szklance wody, kiedy ktoś zapyta, ile ma on kółek, to będę, owszem.

Otrzymuje Pani ostrzeżenie za agresywny ton wypowiedzi, gdyż to właśnie Pani wykazuje się chamstwem, agresją i brakiem kultury, a także nie stosuje się do zaleceń moderacji.

Jeszcze jeden taki post pod adresem kogokolwiek, będzie ban na 24 godziny.

Pozdrawiam.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Droga pani, cytuję:

Znaczenia Run i Praktyka Diwinacji Run Futharku Starszego,

czyli praktyczna wiedza i sztuka interpretacji wyroczni runicznej

Jak dla mnie jest to wprowadzanie potencjalnego klienta w błąd, a przecież wystarczyłoby napisać tak:

Znaczenia Run w ujęciu współczesnym i Praktyka Diwinacji Run Futharku Starszego,

czyli praktyczna wiedza i sztuka interpretacji wyroczni runicznej

Ja również swego czasu z runami w ujęciu współczesnym pracowałem i wiem, że w tym aspekcie działają. Ale "taczkę" sprzedaje się jako "taczkę", a nie jako "ciągnik manualny". I zapewne wie pani dużo o runach w ujęciu współczesnym by tego nauczać, ale na pani ulubionego boga, piszmy otwarcie, czego uczymy, a nie kombinujmy z marketingiem a'la runiści z lat 90-tych, którzy próbowali na siłę przepchnąć ezoruny pod historycznymi sloganami.

Ja już n-ty raz z rzędu powtórzę - jeśli pani czegoś uczy i się z tym ogłasza, to pani musi być gotowa na to, że o pewnych rzeczach trzeba będzie dyskutować. I nie, nie jest to atak na pani osobę, to jest próba ochronienia potencjalnych klientów przed pójściem na warsztaty ezoruniczne, podczast gdy Ci potencjalni klienci chcą się nauczyć czegoś o runach historycznych. I proszę nie mówić, że "dywinacja runiczna" to już wszystko mówi, bo znam wiele osób, które do dziś się nabierają na ten slogan i trafiają nie na te warsztaty, które trzeba.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.