Poszukiwacz

Jak Ułożyć Samodzielnie Zaklęcie, Czar ?

44 postów w tym temacie

Jakiemu prawu?

- hmm... miły Szepcie,:)... choćby temu o którym była mowa w Tym temacie... http://ezodar.pl/ind...yciem-na-ziemi/

Poza tym wybacz infe, ale jeśli osoba, która chce sie czegos nauczyc jednoczesnie twierdzi, że nie ma czasu a naukę, a zamiast wiedzy żąda, bo nawet nie prosi konspektu w punktach, jako wystarczającego do zgłębienia tajkników, w tym wypadku, magii, to nie dziw się, że nikt nie potraktuje jej poważnie.

Pomijam już fakt, że pewnych rzeczy nie pisze się na forach publicznych.

- ależ miła Szepcie... przecież ja się z tym wszystkim zgadzam... i dlatego napisałem tak "jak napisałem"... bo treść powiedzmy ze mogłaby być, ale forma tej treści mogłaby tez być dużo lepsza... tzn. taka która wynikałaby bardziej ze zrozumienia że On się dopiero jednak Uczy, a i tacy też przecież maja Prawo być na Tym Świecie... :)

- dlatego forma powinna wynikać ze zrozumienia inności "innych" a nie być bardziej ignorancją niż Zrozumieniem... :) i głównie o to chodziło mi w mojej wypowiedzi do poniekąd przecież miłego Sejd'usia, Amen.

- i tylko o to tu chodzi, moja miła... :)

---pozdrawiam cieplutko... infe7 :)

Edytowane przez infe7
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tutaj również prosiłbym o powrót do meritum dyskusji. Dziękuję.

Do poznawania się wzajemnie służą również priwy, nawiasem.

Infe, piszesz bardzo mądre rzeczy, ale proszę, postaraj się pisać na temat, to będzie nam po prostu wygodniej dyskutować.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

widac nie szanują tej wiedzy skoro dają ją komu popadnie.

No tak bo to wszystkie musi być tak misterne, zakazane, mhroczne i tajemnicze aż polecę swoje notatniki okuć w stal i łańcuchem do szafki przyczepić :p

Szczerze, nie widzę krzywdy w podaniu składowych formułki komuś kto nie ma fiołkowego pojęcia, z tej prostej przyczyny, że i tak jej nie użyje, tak samo jak wzoru na alkohol który poznaliśmy w szkole, ilu z was mając tą wiedzę zrobiło go :D ?

Myślę, że najprostszą metodą było by skonstruowanie sigila i jego odpalenie, oczywiście to też trzeba umieć zrobić, skutecznie i bezpiecznie, tego elementu nie obejdziesz ^%^

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szczerze, nie widzę krzywdy w podaniu składowych formułki komuś kto nie ma fiołkowego pojęcia, z tej prostej przyczyny, że i tak jej nie użyje, tak samo jak wzoru na alkohol który poznaliśmy w szkole, ilu z was mając tą wiedzę zrobiło go :D ?

Pokuszę się o stwierdzenie, że podanie komuś gotowej wiedzy (np. magicznej) na talerzu nie jest li tylko przekazaniem informacji, ale także NARZĘDZIA. do zrobienia czegoś. A wtedy, Twoje porównanie należałoby zmodyfikować do tego, czy należy dziecku dać nieograniczony dostep do alkoholu, papierosów i narkotyków. Owa wiedza o tych używkach wg mnie raczej może symbolizować podanie komuś ogólnej definicji, zarysu problemu (np. czym jest magija) oraz podanie odpowiedniej literatury.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
No tak bo to wszystkie musi być tak misterne, zakazane, mhroczne i tajemnicze aż polecę swoje notatniki okuć w stal i łańcuchem do szafki przyczepić :p

Ale po co? To i tak będzie tajemnica nawet jak ktoś się do tego dorwie i to upubliczni wszędzie gdzie się da ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pokuszę się o stwierdzenie, że podanie komuś gotowej wiedzy (np. magicznej) na talerzu nie jest li tylko przekazaniem informacji, ale także NARZĘDZIA. do zrobienia czegoś. A wtedy, Twoje porównanie należałoby zmodyfikować do tego, czy należy dziecku dać nieograniczony dostep do alkoholu, papierosów i narkotyków. Owa wiedza o tych używkach wg mnie raczej może symbolizować podanie komuś ogólnej definicji, zarysu problemu (np. czym jest magija) oraz podanie odpowiedniej literatury.

Ale co to mu da, ktoś kto nie potrafi się skupić, wyciszyć, wizualizować, skutecznie odpalać sigila. Co z tego, że ktoś taki ma teoretyczną wiedzę na temat tworzenia servitora skoro praktycznie nie jest w stanie jej wykorzystać. Magia to nie harry potter, ba nawet w nim musieli się naumieć odpowiednio machać różdżką, żeby piórko lewitowało ^^" Tak i tak musiał by nauczyć się skutecznie wykorzystać taką wiedzę, inaczej mamy kolejnego kanapowego maga.

Ale po co? To i tak będzie tajemnica nawet jak ktoś się do tego dorwie i to upubliczni wszędzie gdzie się da ;)

No odniosłem wrażenie, że uważasz, że magia musi być tajemnicą której się nie upublicznia, nie udostępnia światu, którą trzyma się zamkniętych dla elitarnego kółka wzajemnej adoracji ( a takich w polskiej scenie jest pełno :x ) Z utęsknieniem czekam na dzień gdy magia stanie się czymś na tyle normalnym by móc o nie swobodnie autobusie rozmawiać bez obawy, że stara pani obok laskę na mnie połamie ^^'

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No odniosłem wrażenie, że uważasz, że magia musi być tajemnicą której się nie upublicznia, nie udostępnia światu, którą trzyma się zamkniętych dla elitarnego kółka wzajemnej adoracji ( a takich w polskiej scenie jest pełno :x )

Cóż. Jedne systemy są bardziej otwarte, inne mniej - każdy znajdze coś dla siebie. Jeden będzie aspirował do "elitarnego kółka wzajemnej adoracji", a drugi kupi sobie podręcznik "magia dla nastolatek - wyczaruj sobie księcia z bajki między matmą a wfem" i będzie się podniecał tym co tam napisali.

Jak napisałem wyżej prawdziwa tajemnica to taka tajemnica, która nawet po wyjawieniu pozostaje tajemnicą ;) O tym jak wyglądały misteria eleuzyjskie przeczytasz w każdej lepszej książce - naukowcy to dzisiaj nie wiedzą jednak o co w tym wszystkim naprawdę chodziło.

Edytowane przez Seid
2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale co to mu da, ktoś kto nie potrafi się skupić, wyciszyć, wizualizować, skutecznie odpalać sigila. Co z tego, że ktoś taki ma teoretyczną wiedzę na temat tworzenia servitora skoro praktycznie nie jest w stanie jej wykorzystać. Magia to nie harry potter, ba nawet w nim musieli się naumieć odpowiednio machać różdżką, żeby piórko lewitowało ^^" Tak i tak musiał by nauczyć się skutecznie wykorzystać taką wiedzę, inaczej mamy kolejnego kanapowego maga.

Może i kanapowy, ale poruszy pewne nitki próbując nieudolnie czarować. A tu łatwo zrobić krzywde sobie lub innym. Poza tym magii należy się odrobina szacunku, a nie szastanie nia na prawo i lewo dla zachcianek jakiegoś leniwego dzieciaka.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Witam. Przeglądając forum wpadłem na ten temat. Dobrze się składa bo jestem osobą poszukując odpowiedzi na rożne pytania. Jedno z tych pytań, było czym jest magia i jak ją praktykować.

O dziwo odpowiedz na to nie jest łatwa i istnieje tyle teorii ile „magów”. Jednakże doprowadziło mnie to do kilku przemyśleń, zarówno moich jak i innych osób, które są do siebie zaskakująco podobne.

Może zacznę od tego, że jako młody chłopiec wyobrażałem sobie że mag to człowiek ciskający ognistymi kulami w swoich wrogów i za pomocą różczki spełniający swoje zachcianki. Być może jest w tym ziarnko prawdy, nikt nie udowodnił mi ze tak nie jest....:)

Jednak z biegiem czasu moje postrzeganie uległo zmianie. W poszukiwaniu drogi do magii, natknąłem się na więcej pytań niż odpowiedzi, (swoją drogą to jest jedna z rzeczy cechujących magie).

Pytań nadal mam sporo, ale 3 z nich, w moim przekonaniu ( i nie tylko moim, jak już zdążyłem zauważyć), są dość istotne.

1.Do czego potrzebna Ci magia?

2.Czy istnieje inny sposób, by dojść do celu bez użycia magi.

3.Ile jesteś wstanie poświecić dla magi

Proponuje zacząć od odpowiedzi na te 3 pytania, gwarantuje ze z czasem pojawią się nowe.

Ja osobiście doszedłem do wniosku, ze najpierw muszę zacząć od siebie, swojego pojmowania własnego Ja, jak również świata. Może zabrzmi to banalnie, ale magia to samo życie, a kluczem do magii jest twój własny umysł.

Dlaczego nikt na forum nie podaje gotowych rozwiązań? Też mnie to na początku zastanawiało, gdy sądziłem ze wejdę na forum i odnajdę sobie gotowe zaklęcia. Odpowiedz jest prosta, nikt z tu obecnych nie otworzy dla Ciebie twojego umysłu, gdy ty sam tego nie chcesz.

Swoją drogą bez urazy dla „praktykujących” ale osobiście uważam że najważniejszym elementem każdej magii jest człowiek i jego umysł, a cała ta oprawa, rytuały, obrzędy, „artefakty” są elementami pomocnymi, ale według mnie zbędnymi. Oczywiście mogę się mylić, ale nikt do tej pory nie udowodnił mi że jest inaczej.

Dlatego młody nowicjuszu, zanim zabierzesz się za magie, zacznij od siebie.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Drogi Poszukiwaczu, właśnie jesteś świadkiem, jak powinieneś zabrać się za magię.

Gdybym był mistrzem, prawdopodobnie przyjąłbym Arc na ucznia, ponieważ w moich oczach jest on/a kompetentny. Oczywiście po jednym poście nie mogę tego pewnie stwierdzić.

Swoją drogą Arc, masz rację. W magii wcale nie są potrzebne żadne narzędzia, żadne obrzędy do spełnienia określonego celu. Życzę Ci powodzenia na tej drodze oraz cierpliwości w poszukiwaniu informacji. Jeśli jestem w stanie jakoś Ci pomóc, to możesz się do mnie zgłosić.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Prawdę mówiąc własne poszukiwania ukierunkowałem inaczej niż w chwili gdy zainteresowałem się tematem. W tej chwili interesuje mnie jedynie poznanie, nie zaś „uprawianie” magii.

Zresztą magia nie jest jedynym elementem życia który chciałbym zgłębić.

Niestety spotkałem się z opinia iż ktoś kto chce tylko poznać magie bez jej stosowania nie jest wstanie jej pojąc, ba wręcz jest „świętokradzki” z czym nie potrafię się do końca zgodzić.

Dziękuje Ci za wyrażenie chęci pomocy i przyznam że każda taka propozycja jest mile widziana i chętnie z niej skorzystam w przyszłości.

Póki co najbardziej zajmuje mnie ludzki umysł i dążenie do doskonałości.

Tyle tylko ze rodzi się pytanie, czym się objawia ta doskonałość, a to chyba muszę odkryć sam.

Edytowane przez Arc
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To prawda, bez praktyki ciężko pojąć niektóre zagadnienia.

"Póki" pisze się przez "ó".

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może i kanapowy, ale poruszy pewne nitki próbując nieudolnie czarować. A tu łatwo zrobić krzywde sobie lub innym. Poza tym magii należy się odrobina szacunku, a nie szastanie nia na prawo i lewo dla zachcianek jakiegoś leniwego dzieciaka.

Owszem Szepciku, szacunek, tak jak wszystkiemu co używamy, nawet taki banał jak krajalnica do chleba, jak się do nie nie podejdzie z pewną dozą, szacunku i rozwagi, czy też po prostu z pomyślunkiem, to będzie i chlebek i paluszek na plasterki przerobiony ^^

Jednakże wiele osób myli szacunek z nabożną czcią i tworzą wokół magii jakąś dziwną otoczkę, pełna tajemniczości, mhroku zła zagadek i czarnych kotów :p

Co do pierwszej części, owszem może i zrobi, ale nie dużą, ale wystarczającą by zapamiętał, że w magii też są jakieś zasady bhp i warto się do nich stosować, sam zabierałem się od rzyci strony i sparzyłem i teraz z biegiem czasu uważam, że to mi na dobre wyszło.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Swoją drogą bez urazy dla „praktykujących” ale osobiście uważam że najważniejszym elementem każdej magii jest człowiek i jego umysł, a cała ta oprawa, rytuały, obrzędy, „artefakty” są elementami pomocnymi, ale według mnie zbędnymi. Oczywiście mogę się mylić, ale nikt do tej pory nie udowodnił mi że jest inaczej.

Dlatego młody nowicjuszu, zanim zabierzesz się za magie, zacznij od siebie.

Za te słowa masz u mnie wielki kufel piwa: :drinking25:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.