Szept

Uśmiercanie przeszłości

39 postów w tym temacie

masz racje to zatruwa złe wspomnienienia potrafia być tak silne i zarazem niezrozumiełe ze nawet saami nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo utrudniaja nam zycie kontakty z ludzmi i nas samych od środka,jak gnijacy organ nie dajacy sie uzdrowić

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Kiedy całkiem niedawno zeszłam na samo dno Króliczej Nory stając twarzą w twarz sama ze sobą okazało się jasne, że muszę zostawić za sobą przeszłość. Musiałam zakończyć dotychczasowe życie, które mnie pogrążało w niechęci do siebie i zacząć nowe, to właściwe, pełne miłości.

Wieki temu stara cyganka powiedziała mi, że aby zakończyć jakiś etap w życiu lub odwrócić los należy przekroczyć rzekę lub granicę kraju. Kilka dni temu wjechałam na prom i popłynęłam do Niemiec zostawiając na brzegu przeszłość. Do kraju wróciłam lądem a po powrocie czekało mnie kilka nieprzyjemnych starć z ludźmi, których odcięłam. Przetrwałam te ciężkie chwile a teraz jestem na nowej drodze bez zbędnego balastu przeszłości. W moim przypadku przeszłość z pewnością jest martwa.

PozP

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

straszanie dziękuje za ten post..to o mnie, wczoraj rozmawiając z Zosia1977 podzielilam się z Nia swoimi odczuciami i On skierowała mnie tutaj...musze to przemysleć,bo niestety moja przeszłośc lezie na mna jak cien albo ja ją tak ciągne a chciałabym uciąć te line nawet nie wiecie jak bardzo...pomocy :cry:

Ja mialam tak samo,ale czlowiek nie jest maszyną zeby wykasować stary program i zainstalowac nowy.Niestety trzeba czasu bo to on najlepiej leczy rany,z czasem przestanie bolec a doswiadczenia jakich doznalismy beda pomocne w przyszlości.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Alu tu raczej chodziło o to, by nie zostawać w tej przeszlości i nie rozpamietywac jej. Nie da się jej wykasować, ale mozna z niej brac naukę na przyszlośc, a to co minęlo i czego się zmienić nie da zostawić za sobą.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 25.10.2010 o 09:43, Szept napisał:

Albo odciąć się od tego, i naprawdę mozna. Bo pzreszłosci nie zmienimy. Ona jest często bolesna, ale nie da się do niej wrócić i zmienic. Treaz jednak mozemy odciać sie od niej, zacząć tworzyc siebie od nowa. Ale fakt, tzreba wpierw uswiadomic sobie wiele, zrozumieć i swoje wcierpieć, wypłąkać, jednak nagroda jest warta tych łez.

Nie można odciąć się od przeszłości i zapomnieć ,efekt jest wprost przeciwny do tego co chcemy osiągnąć , przeszłość to część nas ,a my zamiast uwolnić  się od niej  , tylko pogarszamy sytuację ,bo  spychgamy  w głąb psychiki swojej bolesne wspomnienia ,potem podczas samotnej medytacji -zagłębianiu się w swoje myśli ,w swe własne wnętrze , czy seansu auto-psychoterapeutycznego ,musimy więcej pracy wykonać nad sobą , i coraz boleśniejsze rzeczy do nas wracają (bez pracy ,nie ma kołaczy ), gdyż stłumienia nie przepracowane z podświadomości ,i nieprzyjemne sytuacje i ludzie których spotkaliśmy w przeszłości  ,powracają potem do nas w snach ( to jest trójpowrót ,czwórpowrót ,i wielopowrót  właśnie )  - nieświadoma medytacja .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 2.09.2010 o 10:16, kudlisekola napisał:

straszanie dziękuje za ten post..to o mnie, wczoraj rozmawiając z Zosia1977 podzielilam się z Nia swoimi odczuciami i On skierowała mnie tutaj...musze to przemysleć,bo niestety moja przeszłośc lezie na mna jak cien albo ja ją tak ciągne a chciałabym uciąć te line nawet nie wiecie jak bardzo...pomocy :cry:

Tylko ty sama możesz sobie pomóc , przeszłość ,to tylko twe podświadome myśli (choć  bywają bardzo bolesne  ,męczące i realistyczne ) ,gdyż myśl /psychika /duch /umysł ,ma wpływ na nasze ciało i życie ,przeszłość trzeba przepracować ,poznać ,i rozstać się w pokoju ,przeszukując właną psychę podczas medytacji , czy wszystko jest  dobrze , dopiero wtedy możemy oczekiwać spokojnej przyszłości :palma:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 8.10.2012 o 18:52, Szept napisał:

Alu tu raczej chodziło o to, by nie zostawać w tej przeszlości i nie rozpamietywac jej. Nie da się jej wykasować, ale mozna z niej brac naukę na przyszlośc, a to co minęlo i czego się zmienić nie da zostawić za sobą.

Przeszłość da się tak samo zmienić jak zły sen , w dzień siadamy i możemy dokończyć sen .,który jest swiadomą ,ukierunkowaną ,kreatywną wizualizacją  ,możemy być wszystkim ,robić wszystko  i zmieniać wsystko co złe ,na lepsze ,w naszym wewnętrznym świecie  wyobraźni  /posychicznym /ducvhowym.,możemy wszystko  i jesteśmy naprawdę wolni ,280-1.jpg jest na ten tem,at w wielu publikacjach -N.L.P.

To jedna z nich ,a to streszczenie :

Wyrusz w podróż wgłąb siebie

Poznaj metodę Insight, dzięki której uwolnisz się od autodestrukcyjnych nawyków swojego umysłu oraz osiągniesz stan mentalnej dojrzałości i głębokiej równowagi wewnętrznej.

„Insight. Droga do mentalnej dojrzałości” to pierwsza książka Michała Pasterskiego, autora czytanego przez milion czytelników rocznie bloga o psychologii, rozwoju osobistym i edukacji Michalpasterski.pl.

http://www.ksiazkainsight.pl/

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 1.08.2010 o 09:01, Vanilia22 napisał:

Osobiście znam człowieka, który żyje tylko przeszłością. Bardzo trudno jest mu żyć w teraźniejszości. Utkwił gdzieś pomiędzy i w sumie nie wie co zrobić ze swoim życiem. Nie widzi rozwiązania swych problemów a jedynie się w nich pogrąża.

Mnie sie udaje szybko zapomnieć o tym co było, nie pamiętam tego co było złe choć i są momenty, które wymagają pracy nad sobą. Ale nie żyję nią. Przeszłość jest dla mnie jak wyblakły obraz. Czasem na niego spojrzę by pamiętać jakich błędów nie popełniać.

To nie jest tak ,żeby móc utkwić gdzieś pomiędzy :rotfl:, człowiek ma trzy jaźnie ,czy poziomy  świadomości ,toteż jego /jej  ciało ,to trzy okresy czasowe  ,i metaforyczna rójca święta -

1.Nieś-wiadomość - Najgłębsza część psychiki ,nasz Bóg Ojciec , Królestwo archetypów - https://pl.wikipedia.org/wiki/Archetyp_(psychologia) , Nasze kończyny dolne -nogi i dolne ,zwierzęca '/gadzia  ,pierwotna część mózgu -  móżdzek ,nasza przeszłość ,jak byliśmy dfinozaurami  .

2. Pod-świadomość - Środkowa część psychiki -  metaforyczny Syn Boży /Chrystus  , https://pl.wikipedia.org/wiki/Podświadomość , nasza teraźniejszość .

uśmiercając przeszłość ,uśmiercamy w ten sposób część siebie , tą nieświadomą część -królestwo archetypów

Nasz umysł to zagadka, wykorzystujemy tylko 10% jego możliwości, nikt nie wie co kryje pozostałe 90 %. Nie wiele ludzi ma w ogóle świadomość swojej podświadomości, a to ona sprawia, że żyjemy. Podświadomość nad wszystkim czuwa, poza naszą świadomością. W podświadomości kryją nasze przekonania, nasze lęki i obawy oraz najskrytsze pragnienia.

Podświadomość zbiera i magazynuje wszystkie przeżycia i doznania z naszego całego życia. Czym częściej są powielane pewne wzorce zachować, tym bardzie podświadomość je realizuje. Tzn. jak czyjeś życie jest przepełnione złością i nienawiścią, to podświadomość to pielęgnuje i jako owoc wydaje...złości nienawiść, i na odwrót. Dlatego zmiana toku myślenia na pozytywne i przyjazne, zmienia działanie podświadomości na takie właśnie. Przede wszystkim nie można rozmawiać o działaniu na podświadomość bez wiedzy jak to się robi. Na nasz umysł można wpływać za pomocą afirmacji, sugestii i autosugestii.

Czym jest afirmacja?

Afirmacja jest to psychotechnika wykorzystująca siłę sugestii, polegając na powtarzaniu pozytywnych twierdzeń wobec własnej osoby. Regularna afirmacja pomaga w samoakceptacji i poczuciu własnej wartości. Afirmacja myślowa jak i słowna, przekonuje podświadomość do jej treści, tak aby ta pomogła w realizacji pragnień. Trening afirmacyjny powinno się wykonywać w rozluźnieniu z pozytywnym nastawieniem, najlepiej przed snem i po przebudzeniu.

Co to jest sugestia i autosugestia?

Sugestia jest ściśle powiązania z afirmacją jednak rządzi się swoimi prawami. Sugestia to silne wpływanie na człowieka i jego umysł, tak aby zrobił i zareagował w sposób do którego jest przekonywany. Autosugestia to wpływanie na samego siebie po przez afirmację i trening autosugestywny. Autosugestia ma na celu przekonywanie do czegoś w wszelaki sposób, w celu ziszczenia się tegoż właśnie. Sugestia działa przy różnych emocjach, jednak w przeciwieństwie do afirmacji, silne emocje sprzyjają lepszemu efektowi. Można łączyć ze sobą afirmację i autosugestię.

Pamiętaj, że jeżeli podświadomość uzna coś za słuszne i przekonywujące, sprawia że to się dzieje. Tu w grę wchodzi siła sugestii i afirmacji. Czym bardziej przekonany podświadomość, że coś się dzieje lub wydarzyło, tym bardziej ona uzna to za rzeczywiste i postąpi wedle tego przekonania. Siłę sugestii można porównać z siłą wiary. Nie twierdząc, że wszystkie cudowne uzdrowienia są wynikiem działania podświadomości, a nie sił wyższych. Trzeba jednak pogodzić się z faktem, że sama siła wiary i sugestii jest wstanie uleczyć z pozornie niewyleczalnej choroby. Jeżeli bardzo wierzysz, że pielgrzymka do świętego miejsca może Cię wyleczyć i tak się dzieje, to nie koniecznie sam Bóg "maczał" w tym palce, a może podświadomość?. Są przypadki medyczne, dzięki którym można wywnioskować, że przekonanie umysłu do czegoś, sprawia, że tak się dzieje, mimo, że w rzeczywistości nic się takiego nie wydarzyło. Przykładem mogą być drobne zabiegi chirurgiczne. Pod narkozą dokonywano zabiegu, a po przebudzeniu nie było objawów problemu zdrowotnego, mimo, że chirurg tylko nacinał skórę pacjenta i nie dokonywał operacji. Podświadomość uznała to za fakt, mimo iż naprawdę nic się nie zdarzyło.

Siłę podświadomości i działających na nią sugestii można poznać podczas hipnozy. W czasie transu hipnotycznego, wyłącza się nasza świadomości i możemy bezpośrednio działać na podświadomość. Hipnotyzer może sprawić, że osoba zahipnotyzowane będzie pamiętać rzeczy, o których nie miała pojęcia, może zasugerować, że woda będzie smakowała jak mleko, a osoba zahipnotyzowana będzie miała objawy choroby której nie ma. Hipnotyzer może nawet wmówić, że ta osoba nie będzie pamiętała kim jest. Brzmi groźnie, ale wpływanie hipnozą na podświadomość jest już wykorzystywana w celach leczniczych - pomaga zwalczać nałogi i pozbywać się nadciśnienia oraz innych problemów zdrowotnych.

Mało tego, są już udokumentowane przypadki dokonywania operacji bez znieczulenia, zamiast tego, doświadczony hipnotyzer wprawił w sen pacjentkę, podczas którego ta nie czuła bólu.

Siła podświadomość działa tym skuteczniej na rzeczywistość, czym bardziej sugestywne doznanie. Ale również wtedy gdy jesteśmy rozluźnieni, spokojni bez złych emocji. Dobrze jest wpływać na podświadomość przed snem, gdyż wtedy dochodzi ona do głosu. Dlatego sny często odzwierciedlają nasz rzeczywisty stan ducha, nasze obawy i problemy oraz szczęścia. W snach można szukać wskazówek rozwiązania problemów.

Działanie podświadomości jest o wiele bardzie zawiłe, jeśli ktoś powtarza sobie, że chce odnieść sukces w życiu prywatnym i zawodowym, to nie spadnie na niego z nieba worek pieniędzy z wymarzoną dziewczyną. ( już sobie wyobraziłem ,jak  taki ciężar spada na mnie :rotfl:)

Podświadomość może działać bardzo powoli, krok po kroku dążąc do celu, a Ty możesz nie być tego świadomym. Jeżeli marzysz o fortunie i nic się nie dzieje, wtedy się wkurzasz i bierzesz sprawy w swoje ręce. Poszerzasz swoją wiedzę i zdolności, stajesz się pewniejszy siebie, spotykasz właściwych ludzi i podejmujesz właściwe decyzje. Osiągasz sukces. Gdzie ta podświadomości? Myślisz. Wszystko osiągnąłem dzięki sobie. A może to ona sprawiła, że zacząłeś myśleć inaczej, podsunęła Ci pomysły, oraz to jak rozwiązać problemów. Może to ona wyklarowało Ci cele i to jak je osiągnąć. To ona podpowiedziała Ci jakim ludziom zaufać. Tak właśnie działa podświadomość! Ona zna pytania, których Ty jeszcze sobie nie zadałeś, i odpowiedzi, których Ty możesz jeszcze nie znać.

Działanie podświadomości wykorzystują również firmy reklamowe, umieszczają podprogowe informacje których nie jesteś świadomy, a które mają Cię przekonać do kupna produktu. Nawet towary na półkach w sklepie są tak ułożone aby nieświadomie wpłynąć na podświadomość i zachęcić ludzi do zakupu.

Nawet nie zdajesz sprawy za jak wiele rzeczy odpowiadam nasz umysł, jak duży wpływa ma na nasze życie. Może zatem warto poznać swoją podświadomość?

 

Podświadomość ,to nasza środkowa część  ciała /organizmu i mózgu ,ta  limbiczna /emocjonalna

3. Nad-świadomość - Umysł Wyższy -Ludzki  ,dwie półkule mózgowe działające razem jak kreatywny zespół - lewa-logiczna i Prawa-Psychiczna ,Nasz Metaforyczny Duch Święty : 

TRZY JAŹNIE CZŁOWIEKA  


Pisałam kiedyś o świadomości i podświadomości. Został nam do omówienia temat nadświadomości oraz relacji między tymi trzema elementami naszej psychiki. Jakie są te zależności? 
  
        Nadświadomość - wyższe ja 
        Świadomość - średnie ja 
        Podświadomość - niższe ja 
  
Podświadomość jest to część naszej jaźni, stojąca na najniższym szczeblu intelektualnym. Steruje ona wszystkimi automatycznymi procesami naszego organizmu, jest siedliskiem emocji i namiętności. Powinna być podporządkowana świadomości, ale u wielu osób tak nie jest. Jeżeli człowiek jest impulsywny, skłonny do wybuchów, zarozumiały, działa bezmyślnie, ulega wszelkim namiętnościom - niechybny to znak, że jego podświadomość nie poddaje się kontroli świadomości. Natomiast podświadomość zdyscyplinowana odbiera świat zewnętrzny przez narządy pięciu zmysłów i przekazuje świadomości do analizy. Jest też bankiem pamięci wszystkich naszych myśli i zdarzeń. Wykonuje wszystkie polecenia świadomości, jest z nią scalona i pod jej kontrolą. W przypadkach koniecznych, na polecenie świadomości, powinna korzystać z pomocy nadświadomości. 
Różnica między podświadomością samowolną a zdyscyplinowaną jest taka, jak między rozpuszczonym, a dobrze ułożonym, posłusznym psem, wykonującym polecenia swego pana.
Porównanie jest o tyle trafne, że podświadomość poddaje się wychowaniu i są odpowiednie ćwiczenia, pozwalające na jej kształtowanie.
Świadomość jest to część naszej psychiki, nad którą panujemy całkowicie i celem prawdziwym naszego życia jest nabywanie doświadczeń i poszerzanie tego obszaru naszej jaźni.
Świadomości używamy od momentu przebudzenia do chwili zaśnięcia. To ona właśnie dedukuje, postrzega i analizuje. Zajmuje się logicznym myśleniem, czuwa i działa. Świadomie wykonujemy swoją pracę i wszelkie czynności życiowe. Nie może jednak działać bez współpracy podświadomości, która jest magazynem informacji i przeszłych zdarzeń.
Nadświadomość czyli wyższe ja jest jaźnią człowieka najmniej poznaną. Ona jest i czuwa nad nami, jednak "nie wtrąca się do spraw codziennych". Nadświadomość może nas uzdrawiać, dostarczać radości i szczęścia, zadbać o naszą korzystną przyszłość, ale tylko na wyraźne życzenie i przy spełnieniu określonych warunków.
Działanie nadświadomości ma charakter cudotwórczy i wszystko jest możliwe. Zna ona dobrze nasze potrzeby, ale posiadając wolną wolę człowiek musi przerabiać sam lekcje życia, nabywać doświadczeń i poszerzać swoją świadomość samodzielnie.
Możliwość cudownego uzdrowienia jest faktem i nikt rozsądny już tego nie kwestionuje.
Na przykład przy sanktuarium w Lourdes prowadzone są przez lekarzy skrupulatne badania chorych i ich uzdrowień. Żeby uzdrowienie mogło być uznane za cudowne musi spełniać szereg warunków: musi to być choroba nieuleczalna, stwierdzona przez lekarzy, uzdrowienie musi być całkowite i natychmiastowe.
Gdy czytałam o tym kilka lat temu, przypadków spełniających wszystkie warunki zanotowano około 80. Teraz jest ich pewnie więcej. Komu przydarzyć się może cudowne uzdrowienie ? Czy są to jednostki wybitnie pozytywne o szlachetnym sercu ? Otóż wcale nie. Są to po prostu ludzie, którzy są absolutnie przekonani, że na uzdrowienie zasługują. Potrafią przekonać o tym swoją podświadomość, a ta udaje się po pomoc do nadświadomości. I taka jest właśnie kolej rzeczy.
Jak to jest "technicznie" możliwe, że guzy rakowe znikają, zdeformowane kończyny prostują się, oczy zaczynają widzieć, a uszy słyszeć ? I skąd organizm "wie", jak ma wyglądać prawidłowo, skoro na przykład od wielu lat ciało fizyczne było zdeformowane ?
Otóż człowiek, oprócz ciała fizycznego, ma także ciało energetyczne, będące wzorcem budowy ciała fizycznego. Z tego właśnie programu korzysta nadświadomość przy odtwarzaniu uszkodzonych elementów ciała fizycznego.
Jeżeli to takie łatwe, to dlaczego nie jesteśmy wszyscy natychmiast uleczeni ? Otóż nie jesteśmy niejako na własne życzenie. Nie możemy dogadać się z własną podświadomością i przekonać ją, że zasługujemy na pełne zdrowie. Przechowuje ona bowiem wszelkie nasze kompleksy, poczucie winy, przekonanie o jakimś grzechu lub nasze manie prześladowcze.
Podświadomość rozumuje bardzo prosto. Skoro jesteśmy grzeszni i ułomni, oznacza to dla niej, że na pełne zdrowie widocznie nie zasługujemy.
W zwalczaniu kompleksów, poczucia winy, grzechu i niskiej wartości może nam pomóc bardzo skutecznie współczesna psychologia, dysponująca całym arsenałem metod uczących asertywności, odbudowywania poczucia własnej wartości oraz leczenia wszelkich zahamowań. Gdy już wyrobimy w sobie pewność, że absolutnie na wyzdrowienie zasługujemy, zacznijmy zaprzyjaźniać się z własną podświadomością. Oswojona, ale prowadzona stanowczą ręką świadomości podświadomość, zrobi nam wtedy uprzejmość i o uzdrowienie do nadświadomości wystąpi.
Szczęście człowieka, jego rozwój, zdrowie i poczucie wewnętrznej harmonii zależy wyłącznie od zintegrowania w psychice tych trzech jaźni każdego z nas.
To połączenie jest ideałem i celem ostatecznym życia człowieka. Niestety u większości osób taka integracja absolutnie nie istnieje. Świadomość jest słabo rozwinięta, gdyż nie mamy zwyczaju zastanawiać się, kim jesteśmy, po co przybyliśmy na ten świat i dokąd zmierzamy.
Podświadomość często rządzi się po swojemu, skłaniając nas do namiętności, gniewu, czy zgubnych nałogów.
Nadświadomość zaś przygląda się wszystkiemu życzliwie i cierpliwie, czekając aż człowiek się opamięta i zechce zmienić.
Spróbujmy zapanować nad tym chaosem, a wtedy możliwy jest rozwój i pozytywna zmiana.
Wszelkie trudy i cierpienia, które nas dotykają, nie są pozbawione celu. Nie jesteśmy bezmyślnie krzywdzeni.
Są lekcją, którą należy przerobić i wyciągnąć wnioski.
Im szybciej te wnioski wyciągniemy, tym prędzej osiągniemy spokój i harmonię wewnętrzną.
Czego nam wszystkim serdecznie życzę.
 

http://idn.org.pl/gdansk/ptsr/html/19-abram.htm

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.