silverballer

Witam

15 postów w tym temacie

Cześć, silverballer :) Napiszesz może o sobie parę słów? :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No cóż. Poszukuję kogoś kto byłby w stanie udzielić mi precyzyjnych informacji dotyczących okultyzmu i tematów z nim związanych. Interesuję się tymi zagadnieniami od jakiegoś czasu ale niestety w internecie nie jest łatwo znaleźć dokładne treści, które pomogły by mi w pozyskaniu szczegółowej wiedzy na ten temat. Liczę na pomoc ze strony osoby mającej doświadczenie w tych sprawach, a wydaję mi się, że na tym forum znajdzie się chodź jeden taki człowiek. Zaznaczam, że nie mam ochoty wstępować do żadnych satanistycznych sekt. Po prostu jestem niemal stuprocentowo pewny, że istnieją na ziemi pewne tajemne siły, które można by wykorzystać dla własnych celów. Właśnie tego chcę się nauczyć.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Witaj. Która ścieżka okultyzmu Cię interesuje? Siły, o których mówisz zwą się prawami natury i wcale takie tajemne nie są. Natomiast umiejętność posługiwania się nimi (co jest już bardziej "tajemne") nazywa się magią.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pewnie miałem na myśli właśnie tą magię o której piszesz O&M. Zaliczasz się do grona osób, które się na tym znają i potrafią się tym posługiwać ?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Do mistrza mi daleeeeko, ale mam za sobą dużo praktyki i pochwalę się również, że nigdy nie osiągnąłem w magii porażki, a szkoda. ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A czy poprzez praktykowanie magii udało ci się wywołać jakieś zauważalne efekty swojej pracy w życiu codziennym O&M ? Chodzi mi o to czy mogłeś mieć jakiś znaczący wpływ na siebie i Twoje otoczenie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hmm. Od zaczęcia praktyki wiele się we mnie zmieniło. Dojrzałem w pewnym sensie. Również zauważyłem poprawę warunków życia. Po prostu mi się powodzi. Ludzie też patrzą na mnie inaczej. W jakim stopniu to skutek praktyki nie mam pojęcia, piszę tylko co zaobserwowałem. Magia przydała mi się w życiu codziennym, nawet do błachych spraw. Mogę odpowiedzieć- tak.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hmm... to co piszesz trochę mnie podbudowało. Mógłbyś mnie jakoś w te tajniki wprowadzić ? Nie wiem, przesłać jakieś instrukcje czy coś w tym stylu. Bo właśnie w tym momencie sam za bardzo nie wiem od czego zacząć. Jedyne co mam w obecnej chwili to chęci ale one same w sobie nie są wiele warte.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Na początek polecam Ci przeczytać jeden temat na tym forum.

Pozwoli Ci to zrozumieć parę ważnych rzeczy. Od siebie moge tylko dodać, że magia to ciężka praca. Ja mogę tylko pomóc postawić Ci pierwsze kroki, wskazać drogę, ale przejść przez nią musisz sam. Decyzja należy do Ciebie.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No cóż. Poszukuję kogoś kto byłby w stanie udzielić mi precyzyjnych informacji dotyczących okultyzmu i tematów z nim związanych. Interesuję się tymi zagadnieniami od jakiegoś czasu ale niestety w internecie nie jest łatwo znaleźć dokładne treści, które pomogły by mi w pozyskaniu szczegółowej wiedzy na ten temat. Liczę na pomoc ze strony osoby mającej doświadczenie w tych sprawach, a wydaję mi się, że na tym forum znajdzie się chodź jeden taki człowiek. Zaznaczam, że nie mam ochoty wstępować do żadnych satanistycznych sekt. Po prostu jestem niemal stuprocentowo pewny, że istnieją na ziemi pewne tajemne siły, które można by wykorzystać dla własnych celów. Właśnie tego chcę się nauczyć.

Polecę Ci jedną książkę. Ostrzegam. Polecam Ci ją absolutnie poważnie i robię to tylko jeden raz. Normalnie bym tego nie uczynił, ale dostałem się na kolejne studia i z tego powodu będę miłym człowiekiem. Książka nosi tytuł ' Równoumagicznienie ' Autorem jest Terry Pratchett.

Drugą kwestią jaką chcę Ci wyjaśnić, z okazji bycia miłym jest kwestia tajemnych sił. Nie są tajemne. Te siły zwą się natura. I nie mówię tutaj o jakimś szrocie pokroju delfinów, kaczuszek i krzaczków. Mówię tutaj o tym ogromie twórczo - destrukcyjnym który wymyka się ludzkiemu umysłowi z racji jego (umysłu) skończonej postaci. To kwestia wszechświata i wszystkich procesów w nim zawartych. To funkcja kreacji, destrukcji i recyklingu, bogów, żuków, świadomości. Absolutnie, fakin', wszystkiego.

Trzecia kwestia jakiej Cię nauczę na dzień dobry to nie używanie magii. Widzisz, wszystko ma swój skutek. I swoją cenę. O której możesz wiedzieć jedno - będzie absolutnie wysoka. Czasem lepiej dobić targu ze swoimi bogami. Zaprosić ich na ucztę i odlać szczodrze miodu w zamian za to by na przykład zesłali dobry wiatr na czas bujania się po jeziorach, albo dobry humor na kobietę którą chcesz przeprosić. Jeśli użyjesz magii to hmm...dostaniesz awans, ale żona Ci się puści. Przykładowo. Jak widzisz..nie warto. Użycie magii to jak podpisanie umowy 'zrealizujemy zamówienie, ale włoży pan worek na głowę i będzie czekał na uderzenie'. A Ty nie wiesz czy to uderzenie pięścią czy kijem, w krocze czy w nos. Ani kiedy przyjdzie. Nie posłuchasz mnie i rozwiążesz sobie pierwszy - lepszy problem jako taką magiją/magią. W najlepszym wypadku Ci nie wyjdzie. W najgorszym narobisz syfu.

Czwarta kwestia jakiej Cię nauczę to nie - używanie - internetu. Nigdy. Żadnych zaklęć z sieci. Żadnych działań z sieci. I żadnych porad ' weźmisz czarno kure i trzy świece. jedna biała, jedna czarna, a jedną wyjmiesz spod maski samochodu. czornego samochodu'.

Piąta kwestia jakiej Cię nauczę to zdrowy rozsądek. Jeśli składasz drugą godzinę debilnego psiballa to nie jest energia. To jest efekt zmęczonych jedną pozycją rąk i autosugestii. Ot, mrowienie, nacisk mięśni. To że przyśni Ci się goła baba z kobzą nie znaczy, że pukałeś w nocy szkockiego sukkuba. To znaczy, że powinieneś znaleźć dziewczynę.

Szósta kwestia jakiej Cię nauczę to złota zasada. Nigdy nie używaj żadnych czarów w zakresie rozkochiwania kogokolwiek. I nawet nie chce mi się tłumaczyć dlaczego. Po prostu tego nie rób. Jeśli postąpisz inaczej...

...wyjmę z własnej duszy servitora, odpalę szesnaście świec i wyślę go w mrok nocy by złapał Cię za psiballe (będące twoimi duchowymi jądrami) i ścisnę tak mocno, że własne nasienie poczujesz w nosie jakby ktoś ścisnął gruszkę do lewatywy.

Edit: Servitor będzie grał na kobzie.

Edytowane przez Knust
4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Słuszne uwagi, a w ksiazkach Pratchetta więcej wiedzy się znajdzie niż w tych z ezopółek.

Mam co prawda inne podejście do kwestii układów z bogami, ale zgadzam się to zdecydowanie lepsze niż używanie magii.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

dostałem się na kolejne studia i z tego powodu będę miłym człowiekiem.

Ej no, weź - stracisz swój urok osobisty :krecka::oczko:

Widzisz, wszystko ma swój skutek. I swoją cenę. O której możesz wiedzieć jedno - będzie absolutnie wysoka.

Tutaj przydaje się dywinacja - podpowie, jakich efektów można się spodziewać po danym przedsięwzięciu magicznym :)

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
dostałem się na kolejne studia i z tego powodu będę miłym człowiekiem.

hmm... gratuluje i ja, lubię miłych Ludków... :)

---pozdrawiam... infe7 :)

Edytowane przez infe7
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

...a serwitor niech pamięta, że kobza jest instrumentem strunowym. W odróżnieniu od wszelakich dud :p

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.