Vanilia22

Nietypowy Środek Lokomocji - Gocard!

6 postów w tym temacie

Noc. Wysiadam z autobusu na środku ogromnego parkingu. otaczają mnie głownie mężczyźni wybierający się do Moskwy, by zobaczyć miasto. Autokar miał wiele wygód, lecz było ciasno i kiedy wyszliśmy wszyscy zaczęli się przeciągać. Kiedy stanęłam na parkingu zobaczyłam wizję szklanych dachów, okien, nawet schodów jednego z budynków jaki miałam zwiedzić. Wszyscy wybierali się do centrum więc chłopaki załatwili nam transport. Po chwili podjechały do nas takie małe go-cardy, które mieściły dwie osoby. Ja miałam prowadzić jeden z nich, który nie był ani pierwszy ani ostatni. Kiedy wyjeżdżaliśmy z parkinu zaczęło świtać. Jechaliśmy gęsiego jeden po drugim by nie zgubić nikogo. Kiedy juz był jasny dzień natrafiliśmy na bardzo stromy podjazd w górę, który przecinała ruchliwa ulica. Prowadziło mi sie dobrze taki pojazd choć był zwrotny i trzeba było uważać. Mój pasażer na tyle czuł się swobodnie, że "łapał słoneczko" na twarzy. Kiedy znaleźliśmy sie przed tym podjazdem poczułam w sobie siłę, że dam rade tam podjechać sama. Kolega nagle zniknął a ja wyrwałam do przodu zostawiając resztę w tyle. Podjazd był wyłozony grubym dywanem asfaltu do tego stopnia, że brzegi wryły grubą dziurę poza jezdnią. Miały te "bulwy" czyli brzegi jezdni takie jasno szare paski bardzo cienkie (utkwił mi ten szczegół jak nic innego. Mocno trzymałam kierownicę, mój towarzysz postanowił wyskoczyć i pogadać z kumplem a ja prowadziłam sama. Trzymalam mocno, gdyż mimo, że jezdnia była prosta to jakoś telepało całym pojazdem. Wreszcie zajechałam na sam szczyt. Byłam pierwsza a z dolu widziałam sznur go cardów i mopjego "partnera " jazdy, który stał witając się z jakimś facetem na samym dole. Pamietam, że jego kolega był ubrany we fioletową koszulę a mój towarzysz czarną. Moje autko miało kolor czerwono biały.

Dodam, że potem dalej jechałam juz sama w ruchliwej ulicy ale nie dotarłam jeszcze do centrum. Obudziłam sie przedwczesnie...

Ktos wesprze?

Edytowane przez Vanilia22
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wydaje mi się, że to kolejny sen, ktory wskazuje Ci na to, ze warto sięgnać do wewnętrznej mocy i siły, a wtedy wszystko u Ciebie się wyprostuje, jak te asfaltowe drogi w powyższym śnie.

Sen ma kilka waznych symboli, na ktore wydaje mi się, ze warto zwrócić uwage.

Po peirwsze masz symbol drogi i jazdy. Przesiadasz się z wygodnego choć ciasnego autokaru do malego, ale zwrotnego, szybkiego i fajnego gocardu. To może wskazywać na koniecznośc dokonania zmian w sobie i swoim otoczeniu. Zauważ, że autokar był wygodny ale ciasny, wszyscy po wyjściu sie przeciagali. To jakby wyszło się z ciasnych ale znajomych, więc bezpiecznych ram swojego życia. I zmiany te wcale nie okazuja sie straszne a wręcz przeciwnie.

Masz na początek widoki, w tym szklane domy (Az sie Żeromski przypomina ;) ). To wskazuje na uwolnienie się z ciasoty i wejście w miejsce gdzie jest przestzreń, światlo nieba.

Nastepnie jedziecie wszyscy gesiego gocardami jesteś gdzieś w środku ale to ty prowadzisz, nie jesteś pasażerem. Wydaje mi się, że to znaczacy symbol, tego, że warto wziąć zycie we wlasne ręce. jako kierowca jesteś odpowiedzialna za kierunek jazdy, nikt Ci niczego nie dyktuje, a do tego masz w sobie dość siły i odwagi by kierować - co widać po spokoju i relaksie pasażera obok. On Ci dobitnie wskazuje na to, że jesteś na dobrej drodze, że można Ci zaufać jako kierowcy, więc i ty mozesz zaufac sobie. I czynisz to w najtrudniejszym momencie jazdy pod górę. To też symbol dość znaczacy. Masz coś pozornie sprawiajacego trudnosci, ale ty się nie bopisz, sięgasz po swoją wiedzę, mądrość bo swego gryfa i byka i z latwością pokonujesz wzniesienie, a nawet stajesz na jego szczycie pierwsza.

Sen pokazuje jeszcze trzy ciekawe symbole, na jakie wydaje mi sie powinnas zwrocić uwage. Mianowicie kolory. Masz meżczyzn ubranych w filet, czerń, biel i czerwień.

Filet to symbol wladzy i uduchowienia, wiec wydaje mi się, że we śnie wskzuje na to, ze jesteś na dobrej drodze by to osiągnąć, by Twoja duchowość nabrala ksztaltu. Fiolet to tez symbol poszukiwania wolności i pewnego buntu, tu moze chodzic o bunt na dotychczasowe ciasne ramy, i silę ducha, ktora pozwala ci wysiąśc z tego autokaru. Jako symbol śmierci i żałoby moze wskazywac na to, że pora pogrzebać stare i pójśc do przodu. Podobna symbolike ma czerń, a obaj panowie wydawali się znajomi i witali się.

Pojawiają Ci się też kolory bieli i czerwieni auta. Tu pozowle sobie sięgnać zowu po "Biegnącą z Wilkami "Estes i zacytować coś o tych kolorach w symbolice snów kobiet: czarny, czerwony i Biały. to sa też trzy podstawowe kolory w alchemii

W basniach i snach dla kobiet jako symbolika czarny oznacza wnętzre niezaplodnionej macicy. czerwony - plodność i nadejście nowego życia (poród). Biel to mleko matki.

Wszystkie trzy razem ukazują pełny cykl intensywnej transformacji. Tu zauważ, czarny zostawiasz nieco za sobą, bo tak ubrany jest Twój pasażer. Ale auto ma kolory wskazujace na nadejście nowego cyklu, plodnośc i wykarmienie tego, co sie teraz narodzi, jako coś dla Ciebie nowego.

Te trzy kolory to też narodziny, życie i śmierć. reprezentują także odwieczne motywy zejścia do podziemi, śmierci i powtornych narodzin.

W tym ujęciu czarny symbolizuje zerwnie z dawnymi wartosciami, czerwony - porzucenie drogich sercu złudzeń, biłay - nową światlość, nową wiedzę rodzącą się z popzrednich dwóch doświadczeń.

I znowu zobacz, czarny i filetowy sa zestawione niejako razem i nieco w oddali, bo patrzysz na te osoby z gory, na którą wjechalaś. Zostawiasz coś starego za soba, ale wyciągasz z tego wnioski i naukę na przyszlosć, by moc pójśc wlasną drogą. Czerwień przypomina Ci, bo jest z tobą w tym autku, że nie ma co się oglądać, że tzreba coś zostawić by z bielą wejśc w nowy cykl życia i wlasnych przemian.

Czerń to też kolor błota i ziemi i błota, żyznej gleby, pierwszej materii z której kiełkują idee. Ale to też kolor śmierci. To świat La Loby*.

Zapowiada, ze wkrótce dowiemy się, czegoś, czego nie wiedziałysmy.

Czerwień to też kolor ofiary, gniewu, morderstwa, tortur, zabijania, ale zarazem pulsującego życia, krwi, dynamicznych emanacji, pobudzenia, erotyki. "Czerwona Bogini" to bóstwo opiekujące się żeńska transformacją w pełnym spektrum, czyli wszystkimi czerwonymi wydazreniami w życiu (seksualnością, narodzinami, erotyzmem, itd) i ma pierwotne związki z archetypami takich sióstr: narodzin, śmierci i odrodzenia, a także z mitami o rodzącym się i zamierającym slońcu.

Czerwień to w końcu obietnica, że wkrotce narodzi sie coś nowegi.

Biel to kolor nowości, czystości, pierwotności. Symbolizuje duszę wolną od ciała, ducha nieskrępowanego przez fizyczność. Ale jest to też kolor śmierci, czyli wszystkiego co straciło barwy życia.

Tam gdzie panuje biel niesie ze sobą obietnicę, że nie zabraknie pożywienia, by rzeczy mogly się rodzic na nowo a pustka i próżnia zostaną wypelnione.

Tu myślę, ze sama sobie poradzisz z interpretacja tych czterech w sumie kolorow w ujęcie powyższego snu, więc juz nie wymądrzam się :)

Na koniec snu masz świetną symbolikę. jechałas sama w ruchliwej ulicy. Nie napisalaś jakie towarzyszyły Ci uczucia, ale wydaje mi się, ze sen wskazuje na to, że aby osiagnać swój cel, dotzreć do senda siebie, swoich przemian i wyjśc na prostą, będziesz pokonywała troche przeszkód, jak ruchliwa ulica. |Tu jednak raczej sen doradza uwazność, jak na ruchliwej ulicy, więc warto teraz być skupionym, zwracać uwagę na to co się pojawia ale nie bać sie i jechać przed siebie.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzięki Szepcie za tą interpretację. Właśnie sobie zdałam sprawę, jak trudno mi jest samej sobie sny interpretować, gdyż za dużo mam "myśli" o sobie, które by pasowały i nijak dopasowanie elementów gdzieś mi się rozmija.

I po stokroć dzięki za pomoc, gdyż zdaję sobie sprawę jakiej moje sny wymagają analizy .... ech

Najciekawsza dla mnie jest symbolika kolorów w tym śnie. Zastanawiałam się długo czy to co myślę a to co czuję wobec tych kolorów jest równoznaczne czy też mijam się gdzieś z nimi po drodze. Okazało się, że jeszcze tkwi tu inny haczyk, nad którym popracuję.W rzeczywistości ostatnio kolory dobitnie świadczą o tym co się we mnie dzieje. Wybieram często nie świadomie fiolety nie tylko do ubioru lecz otaczam się nim w domu, kupując kwiaty, jasną zielenią wybierając wszystko co związane jest z wygodą (kanapa, pościel itd)... Czerwień coraz częściej przebija się przez gąszcz fioletów.

Tak myślę, że sobie poradzę z ich interpretacją chociaż trzeba spojrzeć czasem na to w jakich i kiedy sytuacjach towarzyszą nam te kolory.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To także. Warto poszperać za symbolika kolorow, bo one wiele nam powiedza o nas samych. Z jakiegos powodu pewne kolory odrzucamy inne lubimy, za jakis czas sie to zmienia.

Kolory w snach też wiele nam mowią, ale jak to z symbolami bywa maja wielorakie znaczenie więc warto sobie dopasowac samodzielnie do siebie w danym momencie życia takie lub inne znaczenie koloru w snach :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zastanawiając się nad kolorystyką w snach i rzeczywistością odkryłam pewną zależność. Szczególnie kiedy jesteśmy w okresie gwałtownych zmian, które przewracają do góry nogami rzeczywistość, widać szczególnie wpływ kolorów jakie używa się w danym momencie.

Szczególnie mnie tu uderzyło po pewnym znamiennym dla mnie wydarzeniu. Wtedy naocznie przekonałam się jak kolorystyka ma silny wpływ.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A moze opowiesz o tym wpływie kolorystyki na wiele spraw w osobnym temacie?

Albo tu napisz o swoich doświadczeniach, na pewno to ciekawe dla wielu, jak kolory wpływają na nas.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.