Prośba O Wróżbę

[ewape 0]

Witam

Ewa 11.10.1973

Jakiś czas temu mój mąż pożyczył spora sumę pieniędzy (ok 6 lat temu ) do tej pory dłużnik jej nie oddał czy uda nam się odzyskać te pieniądze.

Dziękuję za pomoc

[Sosnowiczanin 231]

takie rzeczy, jak długoletni dług, to bardzo obciążające śmieci dla psychiki.

nie dość że nie ma nadziei na odzyskanie długu, to dodatkowo rozpamiętywanie tego obciąża energetycznie m.in.

wątrobę i utrudnia zdobywanie nowej kasy.

dlatego trzeba ustalać deadliny, nieprzekraczalne terminy do momentu których puszczamy sprawę, ponieważ jest martwa.

puścić, wybaczyć. Można tu skorzystać z metafory że ten stracony dług to "ofiara" na rzecz tego kogoś, wyrównanie krzywd z zeszłych wcieleń

i tyle ! koniec !

(sory że to nie wróżba.)

[Gość blizniak62]

Witam !!

Ja mam 2 wiadomości - różne.

Pierwsza to - dla "Sosnowiczanin " :

W Twojej odpowiedzi przebija się wielka mądrość - znajomość życia - i jeszcze Coś ... właśnie To , o co pytają się inni.

Gratuluję Sosnowiczanin !

Dawno nie czytałem tak konkretnej odpowiedzi - zupełnie innej niż pozostałe. I na tym wyjątkowym Forum - tak powinniśmy odpowiadać.

Wreszcie dojrzałem sens istnienia tego Forum !

Bo do tej pory spotykam się z pytaniami typu - " ... czy perfumy zakupione przez mnie za 24 zł dojdą dziś czy juto .. ? " Albo - " co ja będę robiła za 2 dni ... " ?

No i baby odpowiadają całe podniecone ... Mnie to przeraża ... Tarot to nie zabawa. To dla mnie profanacja Kart.

Wiadomość druga - dla Ewape : Karta - Wieża - poz.odwr.

Bez komentarzy. Nigdy tych pieniędzy nie zobaczycie.

Rada : dokładnie przeczytać i zapamiętać to, co napisał Ci Sosnowiczanin !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziękuję, pozdrawiam - Wiesław

[ewape 0]

Potrzebowałam potwierdzena dla tego co już dawno wiedziałam

Dziękuję.

a kart nadal się boję dotykać - dlaczego nie wiem

Pozdrawiam

Witam !!

Ja mam 2 wiadomości - różne.

Pierwsza to - dla "Sosnowiczanin " :

W Twojej odpowiedzi przebija się wielka mądrość - znajomość życia - i jeszcze Coś ... właśnie To , o co pytają się inni.

Gratuluję Sosnowiczanin !

Dawno nie czytałem tak konkretnej odpowiedzi - zupełnie innej niż pozostałe. I na tym wyjątkowym Forum - tak powinniśmy odpowiadać.

Wreszcie dojrzałem sens istnienia tego Forum !

Bo do tej pory spotykam się z pytaniami typu - " ... czy perfumy zakupione przez mnie za 24 zł dojdą dziś czy juto .. ? " Albo - " co ja będę robiła za 2 dni ... " ?

No i baby odpowiadają całe podniecone ... Mnie to przeraża ... Tarot to nie zabawa. To dla mnie profanacja Kart.

Wiadomość druga - dla Ewape : Karta - Wieża - poz.odwr.

Bez komentarzy. Nigdy tych pieniędzy nie zobaczycie.

Rada : dokładnie przeczytać i zapamiętać to, co napisał Ci Sosnowiczanin !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziękuję, pozdrawiam - Wiesław

[ewape 0]

takie rzeczy, jak długoletni dług, to bardzo obciążające śmieci dla psychiki.

nie dość że nie ma nadziei na odzyskanie długu, to dodatkowo rozpamiętywanie tego obciąża energetycznie m.in.

wątrobę i utrudnia zdobywanie nowej kasy.

dlatego trzeba ustalać deadliny, nieprzekraczalne terminy do momentu których puszczamy sprawę, ponieważ jest martwa.

puścić, wybaczyć. Można tu skorzystać z metafory że ten stracony dług to "ofiara" na rzecz tego kogoś, wyrównanie krzywd z zeszłych wcieleń

i tyle ! koniec !

(sory że to nie wróżba.)

A może to lepsze od wróżby. Tylko teraz muszę sie zastanowić nad tym jak się tym zająć co zrobić żeby wyczyścić. (się nas sytuację ) czegoś poszukam. OOOOOOOOOOgromne dziękuję.