Winterstorm

Ezochata - Magia Obronna: Podstawy Wiedzy

15 postów w tym temacie

Trochę to trwało, ale w końcu udało się obrobić nagranie z majowej Ezochaty, toteż zapraszam do wysłuchania ponad godzinnej audycji z zakresu magii obronnej i podstaw ezoteryki. Jak zwykle Ezodar we współpracy z Ezokultusem udostępnia nagranie na licencji Creative Commons za darmo celem rozpowszechniania dobrej wiedzy ezoterycznej.

Linki do darmowego nagrania można znaleźć tutaj: http://ezokultus.eu/p/magia-obronna-podstawy-wiedzy-darmowa-audycja-edukacyjna/405

Wszelkie komentarze (nie licząc jakości nagrania, wrocławska Nalanda rządzi się swoimi talerzami i kawą wg. 5 przemian) mile widziane, a ew. dyskusja niechaj rozwija się w tym temacie.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dobrze, zatem zacznę. Dziś skończyłem przesłuchiwać to nagranie. Jest ono zbyt długie, bym mógł wysłuchać je w całości na raz, więc przesłuchałem je w 4 częściach, co mogło spowodować, że coś mi umknęło. Nie przedłużając, zacznę od kwestii spornej, o której wspomniałeś na początku nagrania. Mianowicie, co pierwsze: oczyszczanie, czy ochrona? Muszę przyznać, że Twoje podejście sprawdzi się w wielu przypadkach, jednak mniej poważnych. Niesłuszne będzie ono w sytuacji, gdy atak jest ciągły (cały czas trwa)- wroga energia wciąż na nas napływa. W tym przypadku najpierw należałoby się odciąć, stworzyć byle jaką tarczę (by przez chociaż chwilę odetchnąć) i dopiero przejść do oczyszczania z pozostałości. I wtedy po oczyszczeniu należy stworzyć silniejszą ochronę.

Drugą sprawą, która przykuła moją uwagę było zastosowanie kręgu soli w rytuałach magicznych. W niektórych przypadkach faktycznie jest wskazane, jednak nie powinno się go stosować do rytuałów niezwiązanych z oczyszczaniem i w kilku innych. Sól doskonale zamyka, więc nie będzie możliwa właściwa praca wewnątrz takiego kręgu- komunikacja z bytami, wymiana energetyczna. Nie mamy wtedy wpływu na działanie kręgu. Zupełnie jakby się próbowało wylać wodę z zamkniętej butelki. Osobiście polecam kredę, lub zmywalną farbę.

Trzecią sprawą jest rytuał pentagramu. Osobiście próbowałem kilka (chyba 4) wersje. Powiem tak: każda działała. Najlepiej jednak ta, z którą pracuję na codzień. Może to kwestia przyzwyczajenia, ale ta mi najbardziej odpowiada. To już zależy od człowieka, która wersja bardziej mu się przypodoba. Musi ona jednak zawierać podstawowe elementy, czyli kabalistyczny krzyż, kreślanie pentagramów i inwokację. Można ten rytuał modyfikować, jednak trzeba najpierw przeanalizować go dokładnie, by nie usunąć żadnego niezbędnego elementu. Dlatego ważne jest znać znaczenie każdego drobnego gestu, czy słowa.

Ostatnia sprawa to wampiry. Wg. mnie to trochę tchórzowskie uciekać. Rozumiem, że to nagranie dla Janów Kowalskich, którzy nie mają szczególnej wiedzy na ten temat. Dlatego moją propozycję skieruję już do osób bardziej zaawansowanych i przede wszystkim pewnych siebie i swoich możliwości. Tak, jak wampir ciągnie energię z nas, tak i my możemy wykorzystać jego. Wymaga to trochę praktyki, bo trzeba umieć go rozpoznać- zlokalizować źródło ataku. Gdy zostanie wyodrębniony, możemy w naturalny sposób wyciągnąć energię od niego. Ważna jest tu pewność siebie do stworzenia poczucia wyższości, by przytłoczyć wampira. Jeśli jest świadomy, to zauważy, że sytuacja się odwróciła i sam zacznie sp***rzać gdzie pieprz rośnie. A my możemy dalej cieszyć się spotkaniem. Ale tak, jak ktoś tam mądrze powiedział, należy pierw ocenić, czy mamy w ogóle jakieś szanse. Tyle ode mnie. Pozdrawiam.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Niestety, główny wykładowca z nagrania już na forum nie przebywa, ale może Wierzba coś od siebie na ten temat jeszcze doda. Oczywiście, Ezochaty w większości wypadków przygotowywane są pod kątem podstaw :).

Ważna jest tu pewność siebie do stworzenia poczucia wyższości, by przytłoczyć wampira.

To też nie dla każdego będzie pasować, bez wględu na poziom zaawansowania. Nie każdy bowiem wyznaje filozofię odpowiadania atakiem na atak, nie każdy też chce tworzyć poczucie wyższości nad kimś.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dobrze, zatem zacznę. Dziś skończyłem przesłuchiwać to nagranie. Jest ono zbyt długie, bym mógł wysłuchać je w całości na raz, więc przesłuchałem je w 4 częściach, co mogło spowodować, że coś mi umknęło. Nie przedłużając, zacznę od kwestii spornej, o której wspomniałeś na początku nagrania. Mianowicie, co pierwsze: oczyszczanie, czy ochrona? Muszę przyznać, że Twoje podejście sprawdzi się w wielu przypadkach, jednak mniej poważnych. Niesłuszne będzie ono w sytuacji, gdy atak jest ciągły (cały czas trwa)- wroga energia wciąż na nas napływa. W tym przypadku najpierw należałoby się odciąć, stworzyć byle jaką tarczę (by przez chociaż chwilę odetchnąć) i dopiero przejść do oczyszczania z pozostałości. I wtedy po oczyszczeniu należy stworzyć silniejszą ochronę.

To już wiele zależy od sytuacji. Zwykle osoby, które nie potrafia same stworzyć sobie skutecznej ochrony, proszą o pomoc, tych co potrafia. Oni już odcinają i zabezpieczaja, wtedy najwazniejsze jest utrzymać higiene energetyczna.

Tak czy inaczej najwięcej zalezy od sytuacji.

Drugą sprawą, która przykuła moją uwagę było zastosowanie kręgu soli w rytuałach magicznych. W niektórych przypadkach faktycznie jest wskazane, jednak nie powinno się go stosować do rytuałów niezwiązanych z oczyszczaniem i w kilku innych. Sól doskonale zamyka, więc nie będzie możliwa właściwa praca wewnątrz takiego kręgu- komunikacja z bytami, wymiana energetyczna. Nie mamy wtedy wpływu na działanie kręgu. Zupełnie jakby się próbowało wylać wodę z zamkniętej butelki. Osobiście polecam kredę, lub zmywalną farbę.

Na pewno takie zastosowanie mniej odcina od naszych opiekunów i bytów niż rytuały pentagramu, ktore nas odcinają od wszystkiego. Plusem soli jest też to, że w pracy magicznej mozna okreslic, co przez sól przejdzie a co nie, dzieki czemu pracując w takim kręgu możemy mieć dostęp i wymianę miedzy nami a opiekunami czy innymi bytami, natomiast będziemy miec też ochronę przed tym co niechciane i przeszkadzające. Poza tym łatwiej przerwać szybko krąg z soli, gdyby zaszla potrzeba niż z farby, nawet łatwo zmywalnej.

Trzecią sprawą jest rytuał pentagramu. Osobiście próbowałem kilka (chyba 4) wersje. Powiem tak: każda działała. Najlepiej jednak ta, z którą pracuję na codzień. Może to kwestia przyzwyczajenia, ale ta mi najbardziej odpowiada. To już zależy od człowieka, która wersja bardziej mu się przypodoba. Musi ona jednak zawierać podstawowe elementy, czyli kabalistyczny krzyż, kreślanie pentagramów i inwokację. Można ten rytuał modyfikować, jednak trzeba najpierw przeanalizować go dokładnie, by nie usunąć żadnego niezbędnego elementu. Dlatego ważne jest znać znaczenie każdego drobnego gestu, czy słowa.

Podobno jest potrzebne i skuteczne, z drugiej strony sam napisaleś wyżej odnośnie soli o braku komunikacji między bytami w trakcie pracy magicznej. To tu na pewno takowej nie będzie.

Nie wiem, jak ktoś lubi to ok, widać jest to do czegoś przydatne. Dla mnie podstawą jest dobra komunikacja i współpraca z opiekunami, Sól tego nie odcina, za to przy okazji chroni przed tym co nieporządane. Nie czułabym się jednak bezpiecznie bedąc odcięta od wszystkiego.

Ostatnia sprawa to wampiry. Wg. mnie to trochę tchórzowskie uciekać. Rozumiem, że to nagranie dla Janów Kowalskich, którzy nie mają szczególnej wiedzy na ten temat. Dlatego moją propozycję skieruję już do osób bardziej zaawansowanych i przede wszystkim pewnych siebie i swoich możliwości. Tak, jak wampir ciągnie energię z nas, tak i my możemy wykorzystać jego. Wymaga to trochę praktyki, bo trzeba umieć go rozpoznać- zlokalizować źródło ataku. Gdy zostanie wyodrębniony, możemy w naturalny sposób wyciągnąć energię od niego. Ważna jest tu pewność siebie do stworzenia poczucia wyższości, by przytłoczyć wampira. Jeśli jest świadomy, to zauważy, że sytuacja się odwróciła i sam zacznie sp***rzać gdzie pieprz rośnie. A my możemy dalej cieszyć się spotkaniem. Ale tak, jak ktoś tam mądrze powiedział, należy pierw ocenić, czy mamy w ogóle jakieś szanse. Tyle ode mnie. Pozdrawiam.

Wiesz, czasem tzreba uciekać, i nie ma w tym nic z tchórzostwa czy wstydu, tylko rozsądku. Przypadki są rożne, a chojrakowanie też nie zawsze popłaca. Ważne by zachować w sobie choćby odrobine pokory i nawet będąc silnym magiem mieć świadomoć, ze ktoś moze byc silniejszy.

Natomiast co do Twojego sposobu opisanego powyżej, nie podoba mi sie on. Wyciaganie energii od wampira, czyli odplacaniem mu pięknym za nadobne, stawia nas w pozycji wampira. I to mi się nie podoba.

Nie każdy, nawet silny jest w stanie tez stwierdzić, czy dana osoba jest tzw świadomym czy nieswiadomym wampirem, a w tym co piszesz pokazujesz, że metoda stania się na chwile wampirem (i to w pełni świadomym) jest jak najbardziej ok. To czemu się wampirów czepiamy? Bo jak oni to sa zle istoty a jak my, to niczym kat w imieniu prawa sprawiedliwymi sędziami?

W takich wypadkach najlepiej się odciąć od takiej osoby. A gdy ja zlokalizujemy to sprobować stwierdzić czy robi to swiadomie czy nie świadomie. Czasem wystarczy rozmowa z taka osoba i uświadomienie jej co robi, odpowiednie pokierowanie nią, by zaczela to kontrlowac i czerpać siły z innych źrodeł energii niż ludzie z otoczenia.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie wiem skąd pomysł, że rytuał pentagramu odcina od opiekunów. Moi się nie skarżą. W trakcie rytuału faktycznie jesteśmy odcięci od wszystkiego, ale to ma swój powód. Podczas rytuału łączymy się ze Źródłem. Jego głównym zadaniem jest oczyszczenie ze wszystkich niepożądanych wpływów. Możesz się pozbyć opiekuna, jeśli nie odpowiada Ci jego towarzystwo. Z jego pomocą można nawet odświeżyć powietrze w zamkniętym pomieszczeniu. Może mieliście nieprzyjemność skorzystać z jakiejś dziwnej wersji. Tak jak już wspomniałem, należy dokładnie przeanalizować znaczenie każdego szczegółu w rytuale.

Odnośnie wampirów, nie będę mówił o sobie. Sami się zastanówcie, czy pozostawienie wampira ze znajomymi jest w porządku? Zaproponowałem taki sposób oczywiście w odniesieniu do świadomo żerujących na ludziach wampirach. Nieświadomych nie wypada krzywdzić. Jeśli wampir jest świadomy i dalej gnębi ludzi, to mu nie przetłumaczysz. Pokazanie wampirowi, kto tu rządzi jest ważne, szczególnie jeśli jest stałym członkiem spotkań. Nie może sobie pozwalać na krzywdzenie moich znajomych. Zanim zapytasz "a co z resztą ludzi?", to raz- mam ich gdzieś, a dwa- już mówiłem, że mu nie wytłumaczysz. Wampir niech się boi i nawet nie waży pociągnąć z kogoś energię w moim towarzystwie. W ten sposób ratujemy chociaż kilku ludzi. I powtarzam, polecam ten sposób tylko tym, co czują się na siłach.

Edytowane przez O&M
1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie znam sie na tych rytualach, ale kilka osób, ktore robiły mniejszy rytuał pentagramu zauwazało odcięcie od wszystkiego, także od opiekunów.

A swoją drogą nie bardzo widze sens tego rytuału podczas łączenia się ze Źródłem.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja tylko pragnę zwrócić uwagę na to, że odwrócenie ról z wampirem energetycznym to już jest czarna magija. I mag może sobie nabruździć, chcąc pokazać swoją władzę-moc-potęgę. Nie bez kozery się mawia, że wielkość maga poznać po wszystkich sytuacjach, gdy magiji on NIE używa.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Nie znam sie na tych rytualach, ale kilka osób, ktore robiły mniejszy rytuał pentagramu zauwazało odcięcie od wszystkiego, także od opiekunów.

myślę że każdy zna kogoś kto zrobił coś normalnego a to mu w rękach wybuchło,

po czym zwariował i jedyne co może robić to pić soczek przez słomkę.

Wybacz ale takie opowieści nie mają wartości osobistych doświadczeń.

gdzieś czytałem że jeśli chodzi o szamańskie opowieści to dopuszczalne jest opowiadanie tylko o swoich wizjach i odczuciach.

wydaje się to być bardzo eleganckim zwyczajem.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pent, miałem nie mówić o sobie, ale nie dajesz mi wyjścia. Mam już taki charakter, że swoich krzywdzić nie pozwolę i nie boję się dla nich pobrudzić rąk. Nie wiem, kto tę sentencję wymyślił, ale nie w każdym przypadku jest ona prawidłowa. Może ma ona korzenie w powiedzeniu, by "nie znęcać się nad słabszymi". Magia to jednak nieodłączna część naszego wszechświata, więc co za różnica, czy użyje jej, czy łopaty. To już nie mój problem, że nie wszyscy są jej istnienia świadomi. Ale ok, jeśli Was to uszczęśliwi, to następnym razem po prostu wybiję wampirowi zęby.

PS. Dzięki Sosno, oszczędziłeś mi połowy posta. ^^

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Z doświadczenia własnego wiem, że do osoby ktora zrobiła mniejszy rytuał pentagramu energetycznie zblizyć się nie można, a jej opiekun także nie miał w tym czasie kontaktu z ta osoba. To w kwestii doświadczenia własnego.

@O&M a nie znasz innych sposób na ochronę swoich bliskich tylko sięgających po to co sie kojarzy z magia mroku lub wampiryzmem? O ile pamiętam magia zawiera tyle metod obrony, że nie trzeba się odwoływac do zwalczania podobnego podobnym i brużdżenia przy okazji sobie.

Nie uzyskałam tez odpowiedzi, a Sosna Cię też nie wyręczył, jaki jest sens uzywania takich rytuałłów w czasie łączenia się ze Źródłem, bo nie bardzo widze tego sens i potrzebe.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zapomniałem. ^^ Podczas rytuału łączymy się ze Źródłem w kilku celach. Jeden czysto rozwijający, a drugim jest ochrona. Energia Źródła wypełnia przestrzeń po usuniętych uwcześnie wpływach. Wspomaga też naszą energię jeśli zamierzamy działać intencjonalnie. Jeśli chodzi o czarną magię, to można pedofila odpędzić od dzieci, ale dalej będzie się do nich dobierał, gdy nikt nie patrzy. Tu jest ten sam przypadek. Jeśli nie wytresujesz psa, to będzie lał na Twój dywan. Itd. Zaproponowałem więc tę metodę, gdyż jest sprawdzona. Niestety nie chcąc stosować czarnej magii, nie mogę zbytnio eksperymentować.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Nie uzyskałam tez odpowiedzi, a Sosna Cię też nie wyręczył, jaki jest sens uzywania takich rytuałłów w czasie łączenia się ze Źródłem, bo nie bardzo widze tego sens i potrzebe.

styl, zabawa, sztuka.

to nie są sprzeczne rzeczy.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

a, w tym ujęciu jak najbardziej są przydatne i sensowne, dzięki Sosna :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mówi się strach ma wielkie oczy ,i coś w tytm jest ,człowiek napastliwy ,opętany złem , egoizmem  ,tzw. wampir psychiczny ,to człowiek chory psychicznie ,o małym poczuciu własnej wartości , i paranoicznie przepełniony strachem ( strach rozszerza oczy ,bo   podświadomość ,to dusza /psychika człowieka ,a oczy zwierciadłem duszy są , no  nie , tak słyszałem )  i przesądzony o tym , że wszyscy go nienawidzą ,i dybią na jego/jej życie ,to trzeba ich pozabijać .

Mój sposób ,propozycja na takich paranoików - patrz mu zdecydowanie w oczy "Wampiry Tego Nie Lubią ) tak jak psy ,(kumpel kiedyś to zastosował na mnie ,jak wróciłem z miasta ,i przejąłem negatywną energię otoczenia , patrzył ,patrzył na mnie spokojnie i lekko się uśmiechał (nie sarkastycznie ,tylko po przyjacielsku ,i po czasie stałem się spokojny i rozluźniony , ale my się znaliźmy jakiś czas ,to trudne nie było ,gorzej , z takim ,  na którego dobro ,działa jak płachta na byka  ,z kimś kogo nie znamy ,to wtedy ,trzeba wyprubować powyższe i mieć jakąś nieszkodliwą broń przy sobie ,najlepiej gaz w sprayu ,albo inhna forma obrony przygotowana  .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.