fraterp

Twój Problem To Twoje Ego

5 postów w tym temacie

Ciało powinno działać naturalnie, umysł powinien działać naturalnie. Obecność ego w świadomości sprawia jednak, że nic nie działa tak, jak powinno.

Zapachy, smaki, dźwięki, wrażenia dotykowe i wzrokowe są zanieczyszczone przez ego. Wszędzie i we wszystkim zdajesz się go doświadczać. Nie ma ani jednego doświadczenia, które nie byłoby filtrowane przez twoje "ja".

Dlatego tak wiele rzeczy przeszkadza temu "ja". Dlatego tyle irytacji. Gdy bodźce zmysłowe i umysłowe zaburzają formę ego, czujesz się, jakbyś się rozpadał. Wtedy chcesz to chronić - to swoje "ja", którego powinieneś się pozbyć, ponieważ nim nie jesteś. Ale chcesz to chronić i dlatego walczysz.

"Ja" się urodziłem, "ja" umrę, "ja" cierpię, "ja" choruję, "ja" mam problemy, czuję się zagubiony itd. A czy przyglądałeś się temu "ja"? Czy wgłębiłeś się w nie dostatecznie?

Gdy to robisz odkrywasz, że nie ma żadnego "ja" w ciele i umyśle. Nie ma żadnego "ja", które miałoby się urodzić, umrzeć, chorować, cierpieć, mieć problemy i czuć się zagubionym, pożądać czegoś lub czegoś się bać.

Możesz i powinieneś tego doświadczyć. To nie jest mistycyzm. To nie jest zarezerwowane tylko dla nielicznych - dla joginów itd. To jest twoja prawdziwa natura. To znaczy bycie sobą i odkrycie siebie.

Nie jesteś tym, co nagromadziłeś - ciałem zbudowanym z pokarmu (annamajakośa), ani ciałem zbudowanym z energii (pranamajakośa), ani ciałem emocjonalnym (kamamajakośa), ani mentalnym (manomajakośa). Nawet nie jesteś ciałem przyczynowym, ciałem błogości (anandamajakośa).

Nie wystarczy jednak wiedza intelektualna. Musisz to odkryć. Musisz to przeżyć i przeżywać tak, jak przeżywasz swój stres, swoją chorobę, swoje problemy. Musisz to przeżyć wewnątrz jako odkrycie iluzorycznej natury ego.

Odkrywasz ją i ono się rozpuszcza. Zauważasz, że to, co nazywałeś "ja", było tylko zjawiskiem umysłu, które pociągnęło ze sobą zjawiska uczuć, energii i ciała. Skumulowało je w kompleks ego.

Rozbicie tego kompleksu na poziomie świadomości jest podstawą dla rozpoczęcia procesu uzdrawiania na pozostałych poziomach.

Gdy odkrywasz iluzję ego, inaczej patrzysz na choroby, cierpienie itd. Rozumiesz ich przyczyny. Przejmujesz nad nimi kontrolę. Znika kategoria, jaką jest "problem", ponieważ znika to "ja", które mogłoby się z jego powodu "stresować", reagować z nim jako z porażką, z zakłóceniem i brakiem harmonii samego siebie.

Gdy znika "ego", problemy nie naruszają twojej tożsamości. Nie utożsamiasz się z nimi bez względu na ich rodzaj. Nie robisz tego, ponieważ nie identyfikujesz się już z ciałem i umysłem.

Zachęcam cię do zapoznania się ze świetną medytacją: Isha Kriya Yoga. Jest po angielsku, ale bardzo proste słownictwo, warto zadać sobie trochę trudu. Ta medytacja pomaga odkryć swoją prawdziwą naturę, przestać identyfikować się z ciałem i umysłem, czyli z tym, co kreuje nasze ego. http://www.ishafoundation.org/Ishakriya

To autentyczna medytacja jogi. Masz okazję poćwiczyć najprawdziwszą jogę wg hinduskiego nauczyciela Sadhguru.

Uwolnienie się od błędnej identyfikacji to podstawa samodzielnego uwolnienia pozytywnego potencjału i zaprowadzenia uzdrowicielskich zmian na wszystkich poziomach: pieniędzy, zdrowia, miłości, rodziny i duchowości.

To nie oznacza, że nie będziesz może zawsze potrzebował czyjejś pomocy. Dzięki jednak temu uwolnieniu otrzymasz odpowiednią pomoc w odpowiednim czasie. Zacznie działać magnetyczna, przyciągająca siła twojego ducha, gdy ego przestanie przeszkadzać mu w swobodnym używaniu ciała fizycznego i ciał subtelnych.

Jeżeli uprawiasz inne medytacje, wykonuj inne medytacje. Każdy sposób, który usuwa ego z umysłu jest dobry, bez względu na to, czy pochodzi z Indii, Chin, Tybetu czy z wysp Polinezji.

http://www.muninszaman.blogspot.com

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja tam zdecydowanie wolę mieć ego silne i zdrowe. Bo inaczej co będzie trzymać w ryzach id? Mam kierować się każdym instynktem i spełniać natychmiast każdą zachciankę? A może kierować się wyuczonymi opiniami i zachowaniami, które wymusza superego? Jedno i drugie pędem zaciągnie każdego delikwenta na oddział zamknięty. Już lepsze byłoby pisanie o ograniczaniu wpływu superego...

Jeśli ezoteryka już czerpie (choćby samo nazewnictwo) z psychoanalizy, to może mogłaby to robić nieco mniej bezrefleksyjnie. A jeśli z filozofii Wschodu, to może by tak używać właściwego nazewnictwa, odpowiedniego do systemu, z którego konkretny sposób określania i traktowania "ja" został zaczerpnięty? A nie robić kompilacyjną papkę, która w tak kompilacyjnej postaci uniemożliwi komuś, kto weźmie ją na poważnie właściwe funkcjonowanie społeczne?

Edytowane przez Hrefna
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Trzymanie się swego ego jest niekorzystne dla nas. Zgadzam się z przydługim wywodem Fraterpa. Wyzbywanie się swego ego nie oznacza przecież wyzbycie się siebie, tylko nabycie odpowiedniego stosunku do życia i samego siebie. Można to nazwać samoświadomością. Jeżeli ktoś powie Tobie, że jesteś brzydka i Ciebie to zaboli, jest to właśnie działanie ego. Człowieka wyzwolonego od ego nie dotknie taka wypowiedź, ponieważ, po pierwsze, zdaje sobie sprawę ze swoich ułomności i nie są one dla niego źródłem negatywnych emocji, a po drugie, rozumie to dobrze, że nie musi każdemu się podobać. Nam także nie wszyscy się przecież podobają, kwestia gustu...

Pozdrawiam

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Masz Rację Paktyku :) tutaj wkleję artykuł z internetu :

Medytacja uzdrawiania EGO

Ego jest produktem, częścią składową naszych istnień. Jest zaprogramowane w strukturze eterycznej ludzkich ciał jako zarządca emocji. To ono dostarcza przez całe nasze ziemskie życie emocjonalnych poletek doświadczalnych, bez niego dusza nie porafiła by się rozwijać i prawidłowo wykonywać zadań, które sobie wcześniej dla tej inkarnacji wybrała.

Fakt, że ludzkie Ego zostało wypaczone i totalnie zdominowało życie jest niezaprzeczalny. Dlatego nadrzędnym celem ludzkości będzie w pierwszej fazie przekierowanie tej energii na jej pierwotną częstotliwość. Dlaczego? Energie Ego są tak samo ważne jak energie Miłości. Nasza dusza jest czystą Miłością. Nie posiada żadnych instrumentów obronnych. Jeżeli ta energia będzie osłabiana, nie będzie podtrzymywana odpowiednim natężeniem fal, to zostanie zdominowana innymi energiami. Wiemy już, że życiodajna energia napędowa u człowieka i u wszystkich innych produktów zmaterializowanego i niematerialnego świata znajduje się wewnątrz torusa, nieustannie napędzanego pod wpływem fal elektromagnetycznych. Jednak jego „pokarmem” sa te fale energii, które znajdują się w bezpośrednim zasięgu. U ludzi są to w większości wypadków przez wieki wypaczane energie Ego. Wyobraźmy sobie, że te energie kumulują się jak wielkie chmury, tworzące się najpierw wokół jednostek, w ich środowisku, potem rozciągalą się na aglomeracje, obejmują państwa, kontynenty, w końcu planety i galaktyki. Ale może być też odwrotnie. Może energie Ego są w centrum tej kosmicznej energii? Może jest to inteligencja kosmosu, inteligencja życia? Otrzymaliśmy ją przed eonami lat wraz z naszymi narodzinami. Energię Ego i energię Miłości. Razem, nierozłączne jak Yin i Yang. Piękne energie. Obie zespolone w JEDNOSCI jak dwa bliźniacze płomienie. Wtedy energia Ego była szlachetnym partnerem naszej Duszy. Tak została zakodowana. Jeśli się ten schemat dobrze pozna i rozszyfruje, można go zmienić. Tylko w ten sposób.

Wiele źródeł informacji zaleca tzw. „poskromienie” Ego. Ale nie tędy droga. To nie samo Ego zniekształciło i wypaczyło nasz świat. Jeśli uda nam się przywrócić jego pierwotną funkcję współtowarzysza, doradcy, obrońcy i managera naszej Duszy – czyli jej równorzędnego partnera, co uzdrowi i od nowa pokaże SENS ISTNIENIA, to osiągniemy nową (pierwotną) jakość życia. Zycia bez strachu, który zostanie całkowicie wyeliminowany.

Bo życie jest cudowną grą. Może nią być, zawsze było tak programowane. Ta świadomość otwiera portal wieczystej radości....

Medytacja:

Znajdujemy się na piaszczystej plaży, w pięknej zatoczce. Z jednej strony otacza nas dorodny las, z drugiej strony turkusowe morze. Pięknie tu, nasza dusza raduje się jak zawsze. Ale coś zakłóca nasz spokój..... Widzimy małe dwuletnie dziecko, które biegnie w stronę lasu... To nasze EGO. Ono nie usiedzi w spokoju, delektując się pięknem otoczenia. Szybko podnosimy się z piasku i biegniemy w jego stronę. Zaczynamy się niepokoić. Dziecko znika w lesie. Ogarnia nas strach.... Wtedy się nagle zatrzymujemy. Prosimy naszego duchowego opiekuna o prowadzenie, o bezpieczeństwo i wyciszenie. Decydujemy sie ponownie usiąść na piasku i zaufać sobie i naszemu Ego. Naszym celem jest równowaga i harmonia. Radość i spokój. Zaufanie i stan błogości. Kreatywność i cudowna życiodajna energia. Tylko to. Akceptujemy siebie takimi, jacy jesteśmy. Tkwimy w tym stanie świadomości przez jakiś czas. Po chwili czujemy malą rączkę na naszym ramieniu. To Ego, ono wróciło! Szczęśliwi przytulamy małe dzieciątko do nas i dziękujemy mu za powrót. Już wiemy, że się o nic nie musimy bać. Nasze Ego będzie nas jeszcze niejednokrotnie konfrontować z sytuacjami, w których wcześniej reagowaliśmy lękiem i wieloma innymi negatywnymi reakcjami. Zycie w dualności dobiegło w nas do końca. Zbalansowaliśmy dualność. Wyzerowaliśmy się. Teraz rozpoczynamy nowy, harmonijny etap współistnienia w JEDNOSCI ze wszystkim i we wszystkim. Uszczęśliwieni dziękujemy naszemu duchowemu opiekunowi za opieką. Ciągle jeszcze przytulając Ego widzimy, jak się ono dematerializuje i cudownie łączy w eterze z naszą duszą. Wysyłamy im przez jakiś czas światełko miłości i powoli zakańczamy medytację.

źródło : http://transformacja-swiadomosci.blogspot.com/2012/07/medytacja-uzdrawiania-ego.html

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 28.08.2013 o 15:12, Hrefna napisał:

Ja tam zdecydowanie wolę mieć ego silne i zdrowe. Bo inaczej co będzie trzymać w ryzach id? Mam kierować się każdym instynktem i spełniać natychmiast każdą zachciankę? A może kierować się wyuczonymi opiniami i zachowaniami, które wymusza superego? Jedno i drugie pędem zaciągnie każdego delikwenta na oddział zamknięty. Już lepsze byłoby pisanie o ograniczaniu wpływu superego...

Jeśli ezoteryka już czerpie (choćby samo nazewnictwo) z psychoanalizy, to może mogłaby to robić nieco mniej bezrefleksyjnie. A jeśli z filozofii Wschodu, to może by tak używać właściwego nazewnictwa, odpowiedniego do systemu, z którego konkretny sposób określania i traktowania "ja" został zaczerpnięty? A nie robić kompilacyjną papkę, która w tak kompilacyjnej postaci uniemożliwi komuś, kto weźmie ją na poważnie właściwe funkcjonowanie społeczne?

Jest wielkie nieporozumienie w  społeczeństwie , gdyż wiedzę która była od wieków doskonała i pełna ,ludzie na całym świecie spłycili i okroili do swojego odgraniczonego ,niskiego poziomu świadomości duchowej ,czy zrozumienia /pojmowania ( a ludzie od wieków zawsze obawiali i bali   się tego ,czego nie mogli zrozumieć i pojąć ,swym ograniczonym intelektem /rozumem  ,przede wszystkim wielką krzywdę ludzkości uczyniła - Psychoanaliza Zachodnia /Europejska i Religijność Chrześcijańska czy Katolicka .

Mamy w sobie Ego -sprawca wszelkiego zła w nas  ,nieświadomość i podświadomość , oraz świadome "Ja " świadome dobro w nas,w rozwoju naszym duchowym równolegle rozwijają się -  nasza ciemna ,zła nieświadoma  natura (Ego /Ciało / Materia /Emocje /Rozum ) oraz jasna i dobra świadoma  natura  (Ja  / Duch / Bóg / Intuicja / Serce / Psychika ) .

I rozwijając się duchowo ,zmagamy się z naszą ciemną ,złą  naturą (ciało /materia /rozum ),aby utrzymać w równowadze ciemność i jasność w nas  ,a ciemną duszę naszą uczynić oświeconym duchem / umysłem ,samo-świadomym ,transcendentnym , nadświadomym i silnym Ego-Ja , lub samo-świadomością .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.