karman

Medytacja - Medycyna Energetyczna (Mechanizm Działania )

10 postów w tym temacie

Postanowiłem napisać ten post ,wzięty z własnego wieloletniego doświadczenia w Medytacji i innych technik Samodoskonalenia Duchowego ,oraz wielu książek które przeczytałem ,o psychologii ,rozwoju osobistym,magii ,hipnozie itp.

Medytację porównałbym do : Auto Psychoterapii ,Samo -Auto Hipnozy itp. kiedy to sami wchodzimy w coraz głębsze poziomy własnej psychiki ,analizując ją ,i doznając przy tym wielu tzw."Odmiennych Stanów Świadomości ".

Medy-tacja ,zwróćcie uwagę na słowo Medy-cyna i porównajcie ,

Medytacja leczy również nasze ciała subtelne :Astralne ,Eteryczne ,Mentalne ,Duchowe ,Kosmiczne ,które to Ciała Energetyczne/Subtelne ,czy też nasza Aura ,mają wpływ na nasze Ciało Fizyczne , co wywołuje choroby - cielesne ,emocjonalne problemy i dolegliwości psychiki (duszy ),ducha naszego i umysłu .

Teraz mechanizm działania - jak medytacja wygląda :

Zagłębiamy się we własnych myślach (w nocy ukazujące nam się marzenia senne ,to również medytujemy ,tylko mało kto ma kontrolę nad snami swoimi ,medytujemy nieświadomie , po prostu ),i Świadomością schodzimy w głąb własnej psyche ,i po kolei ,najpierw jest :

1. PRZEDŚWIADOMOŚĆ - jest to raczej wstęp do prawdziwego odmiennego stanu świadomości ,jakim jest medytacja ,nazwał bym ten stan - Relaksacją .

2. PODŚWIADOMOŚĆ - Stan ten nazwał bym wstępem do Nad świadomego Stanu Umysłu ,Transcendentnego jakim jest Medytacja - nazwał bym ten stan - Koncentracją ,w tym stanie umysłu ,doświadczamy w nocy gdy śpimy ,symboli z marzeń sennych itp. a w dzień na jawie ,nasze symboliczne wyobrażenia materializują się ,ale jest to dla nas nie do rozpoznania (bowiem wszystko co żyje na ziemi ,to zmaterializowana energia wszechświata ) , wymaga treningu to , by porównać symbole z marzeń sennych ,z rzeczywistym życiem ,i Dobrej Świadomości ,można powiedzieć że człowiek ,przez pokolenia ,sam stworzył sobie "śmietnik historii ",jakim jest podświadomość .

3. NIEŚWIADOMOŚĆ INDYWIDUALNA - to część psychiki danej jednostki /człowieka ,wspólna z całą ludzkością od pokoleń,na całym globie ziemskim - NIEŚWIADOMOŚĆ ZBIOROWA ,to tutaj wkraczamy w Królestwo Archetypów i Symboli ,Tutaj Przeżywamy Prawdziwy Stan Nad świadomy ,Magiczny ,Astralny ,Podziemny,Tamten Świat ,Piekielny ,Niebiański ,itd.

Właśnie Schizofrenia (ciężka choroba psychiczna ) to jest nagły wypływ tych Nieświadomych Treści do Świadomości ,i " zalanie jej",że tak to określę ,to tutaj Medytujemy naprawdę ,ale jeśli uda nam się wrócić do Świadomości (przytomności umysłu ,ulec samemu od hipnotyzowaniu ) to nie jest łatwe ,stan ten może być niezwykle fascynujący ,i może nas ten stan pochłonąć ,dlatego najlepiej uczyć się medytacji od kogoś doświadczonego ,lub pod okiem jakiegoś fachowca - Mistrza Medytacji Zen .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zgadzam się z tobą karmanie ,ja wkleję tutaj post który dawno temu napisałem na forum "Władcy Umysłu "

Nasz sposób życia, ustalone przez nas prawa i ideały są dla nas zachętą do konsumpcji, a nie do medytacji. Dzisiejszy człowiek zdał się na rozum. Rozmyślamy gorączkowo o przeszłości i przyszłości, planujemy, troszczymy się i martwimy zatracając przy tym świadomość doznania chwili Tu i Teraz. Każdy człowiek ma swoje problemy związane z pracą, rodziną, finansami. Czy jednak oznacza to, że mamy się skupić jedynie na tych sprawach? Czy nie stać nas na luksus zajęcia się sobą i pięknem, które nas otacza i jest w nas samych. Stres i pogoń za prestiżem i dobrami materialnymi oraz zaniedbywanie samego siebie prowadzi do zahamowań, blokad i napięć, aż któregoś dnia przychodzi choroba. Chcemy się wyrwać z tych zależności, znaleźć inne wartości, ale jakie mamy możliwości?

Nie potrafimy wskazać ostoi lub siły, która mogłaby nam pomóc. Wielu szuka pomocy w wierze, jednak nie zawsze znajdują w niej odpowiedzi na swoje pytania. Jeżeli chcemy doznać Boga, musimy zastąpić zewnętrzne rytuały i dogmaty aktami doznawania Boga w sercu, modlitwa zatopienie w myślach to też medytacja.

Przeżywanie momentu ciszy i spokoju łączy nas z ośrodkiem serca. Tą ciszę i spokój daje nam medytacja.

Medytacja jest drogą do wewnątrz, to stan braku potrzeb i czynów. Narządy zmysłów cały czas kierują nas na zewnątrz. Jednak większość ludzi opiera się w życiu jedynie na zmysłach. Aby rozpocząć medytację musimy, więc najpierw uspokoić myśli. W rzeczywistości nie istnieje przyszłość, do której można dążyć w medytacji. Istnieje jedynie wieczna chwila teraźniejszości. Odkrycie jej na nowo jest centralnym tematem medytacji. Podczas medytacji wychodzimy poza czas, stan czuwania i snu, aż do osiągnięcia świadomości transcendentalnej.

W świecie rzeczywistości fizycznej nasze metody pomiaru, matematyczne i logiczne myślenie są jak najbardziej naturalne.

Jeżeli jednak opuścimy ten obszar i udamy się w sferę emocji, odczuć i wyobrażeń, wszystkie metody badawcze stają się bezużyteczne, a kiedy osiągniemy transcendencję stan -samadhi , pomiary nie mają już żadnej wartości.

Medytacja jest właśnie tym stanem rozszerzonej świadomości. Nasza indywidualna świadomość, jest częścią wielkiej świadomości,w której wszyscy mamy swój udział. Zaczynamy rozumieć, że Bóg mieszka w każdym człowieku.

Medytacja nie jest nieokreślonym, tajemniczym procesem, leżącym poza granicami naszej normalnej świadomości. To, co robimy podczas medytacji jest proste i praktyczne: uczymy się kierować uwagę, aby rozbudzić te regiony świadomości, które dopóty zostaną uśpione, dopóki bezpośrednio się do nich nie zwrócimy. Jeśli chcemy medytować musimy się najpierw odprężyć. Odprężenie jest, więc pierwszym krokiem do intuicyjnej mądrości.

Dzisiejszy człowiek jest zabiegany i trudno jest mu się odprężyć, zrelaksować, wsłuchać w swoją podświadomość. Dla nich dobre okazują się techniki medytacji, które w części są dynamiczne, aktywne, zmierzają do rozluźnienia ciała przez aktywność. Aktywność tych technik kieruje nacisk na usuwanie energii negatywnych jak gniew, frustracja,złość. Tak, więc medytacja ta oczyszcza i uwalnia od napięć fizycznych emocjonalnych. Tylko po uwolnieniu ich możemy rozluźnić umysł i serce.

Różne są sposoby medytacji, każdy powinien wybrać dla siebie to,co najbardziej mu odpowiada. Różne techniki można łączyć lub stosować pojedynczo np. świadomy oddech. Na początku powinny to być metody proste, później dodajemy nowe i łączymy je ze sobą.

Medytacja pomaga osiągnąć jedność ciała, umysłu i ducha. Otwiera oczy na rzeczywistość leżącą poza zasięgiem naszych zmysłów. Z medytacji wyciągamy wnioski dla siebie o sensie istnienia, poznajemy siebie i cieszymy się tym, że jesteśmy. Nikt nie pomoże uporządkować nam naszego życia – możemy to zrobić tylko my sami. Pomoże nam w tym medytacja.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

TU JESZCZE TAKI ARTYKUŁ Z PORTALU PSYCHOTRONIKA :

Świadomość umiejętnego myślenia

Autor: dr Bhante Henepola Gunaratana

Gdy siedzimy podczas medytacji, przez nasze umysły przechodzi wiele bodźców. Możemy słyszeć dźwięki, czuć swędzenie i myśleć o różnych rzeczach. Możemy nawet na chwilę zapomnieć, że medytujemy i próbujemy skupiać się na oddechu. To normalne i przydarza się wszystkim. Gdy coś odciąga naszą uwagę od oddechu, powinniśmy to zbadać, na tyle szybko, by dostrzec nietrwałość tego – jak powstaje, osiąga szczyt i znika. Następnie wrócić do oddechu.

Jednakże niektóre myśli i stany umysłu są niebezpieczne i wymagają szczególnej uwagi: niezdrowe myśli powstające z chciwości, nienawiści lub urojeń, za każdym razem, gdy nie jesteśmy uważni. Gdy umysł pogrążony jest w niezdrowych myślach, nie rozwija się mądrość. Nie tylko tracimy czas i tworzymy bolesne uczucia, ale także wzmacniamy umysłowy nawyk, który sprawia, że wszyscy cierpimy. Musimy natychmiast pokonać niezdrowe myśli, szybko zastępując je świadomością, zanim nad nami zapanują, zakorzenią się i zdominują sesję medytacji.

Czasami takie myśli odchodzą dzięki poświęceniu krótkiej uwagi ich nietrwałości. Innym razem musimy bardzo się postarać, by je pokonać. Zajmiemy się różnymi sposobami przezwyciężania ich, gdy będziemy omawiać umiejętny wysiłek. Gdy już pokonamy niezdrową myśl, wracamy do oddechu z trochę głębszym skupieniem. Gdy pojawi się kolejna negatywna myśl, powtórzmy nasz wysiłek. Za każdym razem, gdy pokonamy niezdrową myśl, pogłębiamy naszą koncentrację.

W końcu odkrywamy, że nasza koncentracja jest tak stabilna, że myśli przestają się pojawiać. Osiągnięcie takiego stanu koncentracji może wymagać wielu sesji medytacji, ale może też się to stać szybko. Gdy już osiągniemy głęboką koncentrację, możemy wykorzystać ten potężny stan, by powrócić do naszej praktyki świadomości, ponownie badając inne przedmioty, jak wrażenia ciała lub pozytywne umysłowe wartości, jak radość i spokój. Skupimy się na nietrwałości i powiązanych cechach tych przedmiotów, tak jak wcześniej, ale z silniejszym skupieniem, a nasze spojrzenie będzie się szybko rozwijać. Tak długo, jak będzie trwał stan koncentracji, nie pojawią się żadne niezdrowe myśli, które mogłyby zakłócić medytację.

Jednak dopóki nie osiągniemy tego poziomu skupionej medytacji, musimy umiejętnie radzić sobie z niezdrowymi myślami. Musimy blokować takie myśli, gdy tylko się pojawią, nawet poza sesją medytacji. Świadomość umiejętnego myślenia odnosi się do wszystkich tych wysiłków.

Jedną z metod pokonywania niezdrowych myśli jest analizowanie ich minusów. Widzisz, jak zubażają umysł. Widzisz, jak twoje nawykowe złe myślenie powoduje trudności w życiu. Możesz więc pielęgnować ich przeciwieństwo, zdrowe myśli, jak choćby uczucie współczucia. To dla ciebie wielka szansa, by przyjrzeć się sobie i zmienić swoje życie poprzez zmianę myślenia.

Ludzie często mnie pytają: „Jak mogę zintegrować praktykę medytacji z codziennym życiem?”. Często odpowiadam pytaniem na pytanie: „Co robisz na poduszce? Czy tylko skupiasz umysł na oddechu?”. Jeśli to właśnie robisz, masz dwa różne życia: życie na poduszce i codzienne zwykłe życie.

W medytacji trzeba wykonać więcej pracy. Te same trudne stany umysłowe, które tworzą problemy w codziennym życiu – chciwość, strach, złość, zazdrość, krytyka samego siebie – przychodzą do nas podczas medytacji. Mogą pojawić się w formie niezdrowego myślenia w każdej chwili, w której nasza świadomość lub koncentracja obniżają się.

Najpierw wkładamy wysiłek, by po prostu pozbyć się tych myśli. Robimy to zarówno, by oczyścić umysł w danej chwili, jak i wyćwiczyć umysł w nawyku samooczyszczania. Jeśli myśl jest tak silna, że uporczywie tkwi pomimo twoich starannych wysiłków, to sygnał, że należy wykonać bardziej intensywną pracę. Teraz musisz uważnie przyjrzeć się tym myślom i wykorzystać je, by rozwinąć wgląd w swoje życie.

Powiedzmy, na przykład, że podczas medytacji zagubiłem się w złych myślach o obcym człowieku, który mnie znieważył. Spróbowałem innych metod pokonywania tych myśli, ale one nie zniknęły. Zatem badam je. Najpierw patrzę na to, jak taka myśl wpływa na moją praktykę, jak tworzy napięcie w moim ciele i wpływa na ciśnienie krwi, jak generuje długotrwałe poczucie urazy w kierunku tej osoby. Widzę, że takie złe myśli nie są dobre, ponieważ ranią mnie i wpływają na mój umysł tak negatywnie, że mogę nawet skrzywdzić innych. Następnie być może zastanowię się, jak byłoby mi głupio, gdyby inni wiedzieli, o czym myślę i pojawi się u mnie zdrowe uczucie wstydu, że takie myśli dominują w moim umyśle. Ten rodzaj badania często tworzy wystarczający dystans, by uwolnić umysł od negatywnego stanu.

Gdy umysł jest czysty, mogę głębiej zbadać moje myśli, zastanawiając się nad tym, co je spowodowało. Dlaczego wciąż jestem niespokojny po tym, jak zostałem znieważony?. Czego się chwyciłem, że zniewaga przyczepiła się do mojego umysłu? Mogę odkryć, że przyczyną było coś z przeszłości, co nie miało nic wspólnego ze zniewagą.

Następnie myślę: Dobrze, to prawda, że ten człowiek mnie obraził, ale co takiego zrobiłem, że go zezłościłem? Czy zachowałem się zbyt pochopnie lub chciwie? Zbyt arogancko? Może nie chciałem go skrzywdzić, ale wiem, że już wcześniej denerwowałem ludzi w ten sposób. Następnym razem bardziej się postaram. Zastanawiając się nad własnymi nieumiejętnymi motywami i czynami, postanawiam poprawę. Gdy już zobaczę, jaką rolę odegrałem w konflikcie, mogę nawet rozwinąć współczucie dla tego człowieka, który cierpiał tak bardzo, że musiał wyżyć się na mnie.

Ten rodzaj refleksji nad sobą jest bardzo ważną częścią praktyki medytacji. Sam Budda, zanim osiągnął oświecenie, ćwiczył w ten sposób, wykorzystując niezdrowe myśli, by spojrzeć w głąb siebie i naprawić swoje błędy. W trakcie medytacji w lesie, Budda powiedział do siebie: „Mam tę słabość. Robiłem to w przeszłości. Od teraz moje zachowanie musi być inne”.

Dr Bhante Henepola Gunaratana udziela ważnych wskazówek dla współczesnego człowieka w książce „8 prostych kroków do szczęścia według Buddy”.

http://talizman.pl/buddyzm/10367-8-prostych-krokow-do-szczescia-wedlug-buddy-9788373776814.html

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

karmanie i Mistycy ,a oto co po wielu latach medytowania odkryłem w sobie

Cym jest Medytacja ? - czyt. Medytacja Jest Medycyną przyszłości -energetyczną /psycho-emocjonalną/auto-psychoterapią , jest poznawaniem swojego umysłu / świata psychicznego /duchowego , autohipnozą regresyjną, do poprzednich wcieleń ( jeśli długo ,i konsekwentnie medytować ) .

Świat Duchowy /Psychiczny /Wewnętrzny /Subiektywny , który przez większość ludzi na świecie ,od pokoleń , nazywany bywa odrębnym bytem transcendentnym /duchowym -Bogiem Ojcem ,Stwórcą nieba i ziemi , itd.

Medytacja to technika zagłębiania się stopniowo w głębie swojej psyche /świata duchowego - 1. podświadomej części umysłu ,

2. nieświadomej części /poziomie umysłu - królestwo archetypowych symboli -religijnych ,magicznych ,seksualnych ,kosmicznych ,i innych ,

3. nad-świadomej /transcendentnej /Intuicyjnej części umysłu .

i ukazujące nam się na ekranie świadomego umysu - w naszej wyobraźni ,myślach ,snach i marzeniach sennych ,w otoczeniu / naszym życiu ( bo świat zewnętrzny i inni ludzie ,to lustrzane odbicie nas samych ,tylko w innych wcieleniach ,maskach ,przebraniach , różniącesię wiekiem ,np ,ktoś starszy ,to starsza wersja nas samych ,a ktoś młodszy ,to my tylko jako młodsza wersja nas samych .

Bojak na górze tak na dole ,a jak wewnątrz ,tak i na zewnątrz .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tai Chi - Chińskie ćwiczenia energetyczne dla zdrowia -ciała ,umysłu ,ducha ,psychiki i równowagi psychiczno - emocjonalnej ,spokrewnione z Jogą Hinduską , Szamnan izmem , Magią I Medytacją,takie 3 w 1 m , medytacja /kontemplacja /modlitwa , a tu medytacja dla początkujących:

Codzienna medytacja dla pocz

Medytacja to proces, który ma na celu przetransformować nas w lepszą istotę ludzką. Stawanie się lepszym człowiekiem nie odbywa się z dnia na dzień i wymaga samodyscypliny oraz pragnienia wzrostu duchowego.Warto wiedzieć, że medytacja to nie jest coś co wykonujemy, to jest stan, w którym się znajdujemy, stan ten został opisany we wszystkich duchowych pismach jako stan świadomości wolnej od myśli.Po obudzeniu energii Kundalini, każdy z nas jest w stanie doznać stanu prawdziwej medytacji. Aby utrzymać ten stan i pogłębiać go powinniśmy codziennie rano i wieczorem szczerze z sercem przez perę minut medytować.

Prawdziwym mistrzem i nauczycielem Jogi jest Bóg Stwórca / Życie / Egyzstencja .

Nauka a medytacja

Medytacja często była przedmiotem zainteresowania psychologii i neurologii i fiziologii.

Bezpośrednimi fizjologicznymi efektami medytacji są

Zmniejszone ciśnienie krwi

Zmniejszone tętno

Zmniejszony poziom metabolizmu

Zmniejszenie częstotliwości fal mózgowych

Zmniejszenie stężenia kwasu mlekowego we krwi (związane z redukcją lęku)

Zwiększenie oporu elektrycznego skóry (związane z głębokim relaksem)

W medytacjach zwróconych na zewnątrz zanikanie efektu habituacji, szczególnie słuchowej.

Wszystkie efekty oprócz ostatniego obserwowane są również podczas snu, jednak w czasie prawidłowej medytacji człowiek zachowuje, a nawet wzmacnia świadomość.

W długim okresie medytacja na ogół powoduje szersze skutki :

Fizjologiczne:

Trwałe różnice pomiędzy częstotliwościami fal mózgowych w przedniej i tylnej części mózgu

Wyższy poziom serotoniny w mózgu.

Psychologiczne:

Poczucie harmonii umysłu

Większa akceptacja siebie i pewność siebie

Zwiększona zdolność koncentracji

Skłonność do przeżywania życia tu i teraz , zamiast rozpamiętywania przeszłości i rozmyślania na temat przyszłości

Poprawienie osobowości

Zmniejszona podatność na stres

Zwiększenie roli psychologicznych organizmu - mniej zakłamany obraz świata

Podwyższony poziom energii życiowej

Zwiększona obiektywność (zdolność do nieosądzania sytuacji ze swojego punktu widzenia)

Łatwiejszy dostęp do emocji

Poprawa zdolności do empatii

Obniżenie poziomu lęku, także przed śmiercią

Zmniejszenie zaburzeń psychosomatycznych

Zwiększenie poczucia kontroli wewnętrznej

Większa spontaniczność

Obniżenie poziomu neurotyzmu

Skrócenie czasu zasypiania przy bezsenności

Podwyższenie poziomu inteligencji

Wzrost sprawności sensomotorycznej

Poprawa wydajności pracy

Wzrost zdolności twórczych

Wzrost tendencji do samoaktualizacji

Wzrost kreatywności.

KTO MA OCZY DO PATRZENIA ,NIECH PATRZY , KTO MA USZY DO SŁUCHANIA ,NIECH SŁUCHA ,A KTO MA ROZUM I RĄZSĄDEK - SERCE I UMYSŁ , NIECH CZYTA ZE ZROZUMIENIEMI ROZWAŻA W SWYM WNĘTRZU.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jakie stłumienia z podświadomości wychodziły mi nieraz ,a wszystko co mamy w sobie ,objawia się na zewnątrz ,więc zawsze myślmy pozytywnie ,i taka medytacja -znajdź sobie spokojne miejsce ,dobrze przed snem pomedytować ,by nie zabierać ze sobą negatywnych myśli i stresów z dnia ,do snu ,zamykając oczy ,i wyobrażając sobie scenę minionego dnia ,powtarzamy  -to też minie ,to też minie , to też minie , dotąd aż zaśniesz i poczujesz spokój ,powtarzajmy nieraz taką sesję medytacji ,najlepiej rano ,by mieć siły do nadchodzącego dnia , taka modlitwa (rozmowa z Bogiem )/medytacja (dialog ze swoją duszą ) i kontemplacja (podziękowanie Panu Bogu za wszelkie dobro które stworzył ,w swym miłosierdziu i miłości ),i wieczorem , ja obecnie nie miewam nawert snów ,bo moja podświadomość i świadomość ,stały się jednym.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Przebywając między ludźmi ,twoja percepcia i świadomość = umysł twój,ulega przeprogramowaniu ,poprzez energie psychiczne /duchowe ludźi ,czyli twoja podświadomość ulega wirusom otoczenia , i nie myślisz po swojemu z wolną wolą , tylko jeśli w izolacji od ludzi przebywasz sam ze sobą ,przez dluższy czas  ,masz szansę  ,w regularnej medytacji  oczyścić swój umysł z -niewiedzy , iluzji i wszelkich śmieci mentalnych ,które  zaburzają twój normalny osąd i obraz rzeczywistości 

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Najważniejsze  w medytacji ,jest regularność ,musimy wyrobić w sobie nawyk regularnego stosowania sesji medytacyjnej ,ona powinna być dla nas jak modlitwa ( bo w rzeczywistości medytacja to też modlitwa ,rozmowa z Bogiem ,kiedy to wzrastamy w swym rozwoju duchowym  ,umysłowym ,psycho-logicznym ) tej potężnej technice auto-hipnozy  ,towarzyszą hinduskie ćwiczenia Jogi starożytnej ,wspomagającej nasz rozwój duchowy ,medycynie naturalnej , uzdrawiającą naturalnie  naszą energetykę ciała / organizmu , tzw ,zegar biologiczny /energetyczny : CyklKr%C4%85%C5%BCeniaEnerg.jpg

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jakie są niebezpieczeństwa stosowania ,praktyk z Dalekiego Wschodu ,przez Europejczyka :

Ciemności ze Wschodu Praktyki wywodzące się z europejskiej tradycji ezoterycznej, jak magia czy wróżbiarstwo oraz okultystyczne propozycje współczesne, jak kontrola umysłu, bioenergoterapia czy supernauczanie, są obok praktyk wywodzących się ze Wschodu głównymi źródłami dzisiejszych zagrożeń duchowych. Osoby trafiające do egzorcystów dziwią się, że przyczyną ich kłopotów duchowych są ćwiczenia jogi, wschodnich sztuk walki czy praktyki głębokiej medytacji. Jednak to zdziwienie jest jedynie skutkiem swego rodzaju manipulacji, jakiej poddawani są ludzie Zachodu od ponad stu lat. Światło ze Wschodu! To hasło przyświeca wielu środowiskom okultystycznym, artystycznym i intelektualnym od lat. Kolejne pokolenia teozofów, duchowych guru, holistycznych uzdrawiaczy, głębokich ekologów głoszą o przewadze wschodniej duchowości. Chrześcijaństwo zepchnięto na margines i powstały w ten sposób duchowy głód człowieka Zachodu proponuje się zaspokajać wschodnimi praktykami. Jednak drogi duchowe Wschodu i Zachodu nie mają wspólnych punktów. Wynikają z zupełnie innych doświadczeń i dążą w zupełnie różnych kierunkach. Człowiek Zachodu intensywne praktykując wschodnie techniki medytacyjne, może sobie tylko zaszkodzić.
Aikido
Japońska sztuka walki propagowana jako pozbawiona agresji, stosująca tylko chwyty obronne. Przy jej promocji nie wspomina się jednak, że korzenie aikido są religijne. Twórca tej sztuki walki Morichei Ueshiba został członkiem grupy religijnej Omoto-kyo, której guru obdarzony był "świętą siłą". Wkrótce i Ueshiba został obdarzony "darami" paranormalnymi, między innymi telepatią. Swą inicjację opisuje we wspomnieniach w sposób następujący: "posiadł mnie złoty deszcz". Wszystkie fakty opisywane przez Ueshibę pozwalają na prostą diagnozę: opętanie. Twórca aikido od czasu inicjacji nie przegrał ani jednej walki, mimo że walczył nawet z kilkoma młodymi przeciwnikami jednocześnie. Każdy adept aikido przy każdym treningu oddaje cześć portretowi Ueshiby, który jest umieszczony w miejscu wyróżnionym i dominującym symbolicznie nad salą ćwiczeń.
Filozofia stojąca za aikido zakłada między innymi wszechenergetyczną naturę wszechświata, co wyklucza podział rzeczywistości na Stwórcę i stworzenie. Aikido czerpie też z azjatyckich pierwotnych kultów szamańskich ich praktyki transowe i energetyczne. Ćwiczenia fizyczne w aikido są środkiem do uchwycenia kontaktu z jakąś zewnętrzną wobec człowieka mocą zwaną "ki" oraz, w miarę postępów adepta, do manipulowania nią. Czwarty poziom mistrzowski osiąga się, mając zdolności uzdrawiania oraz posługiwania się telepatią.
Osoby rozpoczynające ćwiczenia aikido zapewniane są, że biorą udział jedynie w sporcie walki. Że jedynym celem są umiejętności fizyczne. Wiedza o duchowym, paranormalnym wymiarze tej sztuki walki podawana jest powoli, w miarę wzrostu zaangażowania i fascynacji aikido. I na tym polega manipulacja. Twierdzi się także, że telepatia, leczenie energiami i prekognicja są skutkiem rozbudowania siły psychicznej człowieka, co jest nieprawdą, ponieważ przekraczają one ludzką naturę. W rzeczywistości jest to wkraczanie w sferę rzeczywistości duchowej. Ćwiczenie aikido często kończy się zniewoleniem duchowym, a nawet opętaniem.
Tai chi
Tym razem japoński system płynnych ruchów ciała wykonywanych w stanie koncentracji umysłu i rozluźnienia ciała. Coraz częściej obecny w polskich szkołach jako zajęcia dodatkowe. Bywa nawet alternatywą dla zajęć WF. Praktykowany jest dla zdrowia jako forma medytacji oraz jako metoda samoobrony dzięki wykorzystaniu energii "chi". Na początku adept musi zapanować nad swym ciałem, potem nad umysłem, a na następnym etapie nad ich harmonijną współpracą: "Gdy w ruchu nie myśli się o ruchu, wtedy zaczyna się medytacja". Niestety: "Obok pozytywnych zjawisk, w medytacji mogą wystąpić pewne niekorzystne zjawiska, takie jak: utrata kontaktu z rzeczywistością, halucynacje, zarówno wzrokowe, jak i słuchowe, urojenia typu paranoidalnego, depersonalizacja oraz obce i nieznane dotąd odczucia somatyczne. Obniżenie funkcjonowania psychofizycznego, które jest pożądanym efektem medytacji, gdy przekroczy pewną granicę, może prowadzić do chwilowej hipoglikemii i hipoteksji, czyli ostrego obniżenia ciśnienia krwi. Efektem tego są bóle głowy i zawroty lub nawet omdlenie". To cytat z książki Krzysztofa Maćko "Tai Chi Chuan. Filozofia i praktyka".
Nieświadomość ludzi decydujących o tym, co może, a co nie może pojawić się w polskiej szkole sprawia, że tego typu praktyki jak tai chi proponowane są nawet siedmiolatkom.
Joga
Dlaczego praktyki medytacyjne są niebezpieczne dla ludzi Zachodu? Dlaczego joga, która dla hinduisty żyjącego w Indiach, który nigdy nie słyszał o Jezusie, może być drogą zbawienia, w Europie i Stanach Zjednoczonych jest dla wielu osób źródłem wielu cierpień psychicznych i duchowych? Jest kilkanaście powodów. Ćwiczenia medytacyjne na Zachodzie najczęściej praktykowane są bez opieki kompetentnego guru. Można zostać instruktorem jogi po miesięcznym korespondencyjnym kursie. Prawdziwy, hinduski guru jest świadom zagrożeń jakie niesie za sobą intensywne ćwiczenie psycho-duchowe jakim jest joga, czy medytacja w ogóle. Wie, w którym momencie pojawią się traumatyczne objawy, przygotowuje do nich adepta, radzi jak sobie z nimi poradzić. Pozbawiony takiej opieki człowiek, tracąc kontakt z rzeczywistością, doświadczając urojeń typu paranoidalnego, bólów głowy i omdleń, wpada w panikę... W USA już kilkanaście lat temu powstała nowa jednostka chorobowa: rozpad osobowości w wyniku ćwiczeń medytatywnych praktykowanych w odosobnieniu. To po prostu nie są żarty.
Oprócz zagrożeń psychicznych mamy w jodze kontekst religijny. Joga była przed tysiącami lat, i do dziś jest, praktyką religijną. Służy do osiągania celów religijnych, czyli duchowych, i je osiąga. Pytani o rolę jogi w zwalczaniu stresu wschodni guru, śmieją się z tego, że komuś przychodzi do głowy w tym celu wykorzystywać "świętą technikę", i konstatują, że niezależnie od subiektywnego nastawienia osoby praktykującej jogę, technika ta osiąga swój obiektywny efekt. Duchowy efekt.
Niebezpieczeństwo medytacji
Nie ma chrześcijańskiej jogi, tak jak nie ma hinduistycznej modlitwy. W obrębie świata hinduistycznych pojęć modlitwa jest po prostu niemożliwa. Jednak silny już w XIX w. zachodni nurt kulturowy zacierał granice pomiędzy światem Zachodu i światem Wschodu. Człowiek Zachodu traktuje transowe sztuki walki, religijne medytacje czy jogę niepoważnie. Nie jest świadom przepaści pomiędzy naszą kulturą wywodzącą się z Palestyny, Grecji i Rzymu, a kulturami Indii, Chin czy Japonii. Nie jest też świadom, że duchowe autorytety hinduizmu i buddyzmu negatywnie wypowiadają się o przeszczepianiu hinduizmu i buddyzmu do Europy: "Nie jestem zwolennikiem całkowitego nawracania się ludzi Zachodu na buddyzm, gdyż nie jest naturalne odcinanie się od swoich korzeni. Francuzi powinni raczej odkryć zapomniane, lecz prawdziwe skarby własnej religii" powiedział Dalajlama tygodnikowi "Famille Chretienne" 24 kwietnia 1996 r., komentując konwersje Francuzów na buddyzm. Za tą wypowiedzią kryje się głęboka świadomość niebezpieczeństw wynikających z takich konwersji. Jeśli dokonuje jej chrześcijanin, porzucający Chrystusa dla Buddy czy Kryszny, musi być też świadom konsekwencji apostazji. Wielkie religie są równie godne, lecz nie równie dojrzałe. Mahomet i Budda nie kryli, że są tylko ludźmi. Chrystus był Bogiem.
***
I na koniec pozostaje pytanie o to w jaki sposób rozróżniać. Czy każdy sport walki jest duchowo groźny? Nie. Jedynie te sztuki walki, które poza ćwiczeniami fizycznymi proponują filozofię, ćwiczenia medytacyjne lub oddawanie czci symbolom czy osobom. Sytuację komplikuje jednak fakt, że karate może być nazwą zarówno sportu walki, ale może też być przez trenera wzbogacone o elementy filozoficzne i duchowe. Potrzebna jest rozwaga i ostrożność. Jednego możemy być jednak pewni. Wschodnia medytacja jest techniką duchową i niesie duchowe skutki. Czasami bardzo kaleczące. 



 

Robert Tekieli


Autor jest redaktorem strony New age - Sekty - Toksyczne duchowo,
a także twórcą wiele programó radiowych i telewizyjnych
m.in. "Encyklopedii New Age dla chrześcian" i "Jarmarku cudów."
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Medytacja nad swoją Aurą - Ciałami Subtelnymi /Duchowymi /Energetycznymi /Boskimi ,powiękrzanie swojej Bio-Energii .

AnimationProject65.gif

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.