Mistyk

Kundalini , Ćiakramy ( Czakry / Czakramy ) I Era Wodnika ( New Age ) .

11 postów w tym temacie

(1)Według różnych źródeł ezoterycznych i religijnych następuje nowa astronomiczna epoka, którą określa się jako Erę Wodnika lub jako małą złotą erę, new age, epokę kosmicznego Chrystusa, Kalkina, Maitrei, itp. Energia planety Ziemia zmienia się, zatem energia istot zamieszkujących Ziemię również podlega zmianom. Podobnie dzieje się ze zmianami ciśnienia atmosferycznego: pod wpływem, których zmienia się ciśnienie w systemie krwionośnym ssaków. Jeżeli zmiany nie są proporcjonalne - cierpimy na nadciśnienie albo na niedociśnienie. W nowej erze zapowiada się znaczące przywrócenie tych zdolności człowieka, które uległy atrofii w ciągu ostatnich kilku tysięcy lat. Dlatego w Erze Wodnika, stymulującej duchowy wzrost i aktywizującej ukryte zasoby Kundalini Śakti, lawinowo wzrastać będzie liczba osób - we wszystkich warstwach społecznych, grupach wiekowych i na różnych etapach duchowego rozwoju - doświadczających wzbudzenia Kundalini, bez względu na ich kulturowe, filozoficzne czy religijne korzenie. Jest to idący od wewnątrz Chrzest Ogniowy dla którego tak zwany chrzest wodą w Gangesie lub w Jordanie czy chrzest Duchem, znany na Wschodzie jako Śaktipat, jest tylko koniecznym przygotowaniem. 

(2)Siedem Ćakram/ów w ciele człowieka to duchowe i energetyczne źródła zwane też inaczej "siedmioma duchami" lub „siedmioma kościołami (zborami) duszy”. Prowadzą człowieka do transformacji w wyższą formę bytu, otwierają inicjacje na ścieżce mistycznego życia. Wiedza jak pracować i jak żyć z Ćakrami budzi duchowe wnętrze człowieka, pozwala poprzez całe wieki w największych religiach rozwijać się z jednej formy w inną. Ćakry to mandale świadomości wyznaczające siedem stopni rozwoju cywilizacji, jeśli większość ludzi ogniskowałaby się na poziomie tej samej Ćakry. Ćakry (czakry) i umiejętność zarządzania nimi są największym narzędziem w procesie wewnętrznej transformacji. Pierwszym wielkim krokiem jest właściwe wejście i otworzenie pierwszej Ćakry - podstawy (korzenia), zbiornika korzeniowego. Najniższa energia usytuowana w tej Ćakrze, jak jest powiedziane w Sanskrycie jest również najwyższą energią w formie zwierzęcej, energią grupy świadomości, w której żyją zwierzęta, świadomością człekozwierza i tradycyjnej rodziny plemiennej. Osiągając ten stopień ta niższa zwierzęca forma zaczyna żyć już jako jednostka wyższa, zaczyna kształtować swoją rasę, rodzinę, narodowość, religię i staje się indywidualnie niezależna. Jeśli jednostka posiada w pierwszej Ćakrze energie pozytywne jest pełna miłości i ciepła, choć podkreśla indywidualizm z powodu którego popada w egoizm i bywa, że tragicznie zrywa więzi z duchową grupą i mistrzami. Normalnie osoba łączy się w prawidłowe związki, zakłada rodzinę, nawiązuje kontakty z większymi grupami ludzi, tworzy jedność i staje się odpowiedzialna za losy innych, plemienia czy duchowej wspólnoty. Ćakra podstawy źle funkcjonująca i "brudna" jest przyczyną zahamowania procesu duchowego wzrostu u człowieka. Energia pozytywna budzi, aktywuje i głębiej oczyszcza Ćakry i kanały energetyczne a wtedy świadomość jednostki podnosi się z Ćakry podstawy do góry, swoim zasięgiem może promieniować do poziomu trzeciej Ćakry. Następuje szybki rozwój i budzenie wyższej świadomości. Ośrodek podstawy kręgosłupa jest kontrolowany i rządzony przez "Prawo Bytu" i świadomość stada, plemienia, rodziny. 

(3)Kundalini to tajemnicza i sakralna moc duchowa o naturze ogniowej i wężowej, która jest ideową i praktyczną podstawą indyjskiej tantry (tantryzmu) oraz laja czy hatha jogi. Ideał Kundalini łączy ze sobą jogę, tantryzm oraz wszelkie indyjskie kulty Bogini – Śakti, Dewi [Devi], Amma-Ji. Kundalini uważana jest za wewnętrzną personifikację mocy kosmicznej Bogini, żeńskiego pierwiastka Boga, Absolutu. Uważa się, że podstawową metodą przygotowania do rozwoju Kundalini jest nabożne uwielbienie, cześć, adoracja dla Bogini w jakiejkolwiek postaci, stąd hinduizm zawiera bardzo wiele ludowych form Bogini o lokalnym znaczeniu. Tantryzm, zarówno śiwaizm jak i śaktyzm używają określenia Kundalini-Śakti podkreślające związek mocy duchowej z żeńskim pierwiastkiem Boskości, Boga czy Absolutu. Kundalini uznawana jest za moc i potęgę twórczą, kreatywną, stąd odpowiedzialna jest za wszelkie zdolności i talenta twórcze, artystyczne, architektoniczne oraz wynalazcze. Osoby zdolne do wielkich, bohaterskich czy twórczych, odkrywczych czynów uważane są za posiadające wielką moc Kundalini. W duchowości Wschodu, co warto pamiętać, pojęcia takie jak Śakti (Moc, Energia) czy Devi (Bogini, Anielica), a także Gayatri, Śri czy Savitri są synonimami dla tej idei którą najczęściej na Zachodzie przedstawia się jako Kundalini! Stąd w zasadzie można zamiennie używać pojęć takich jak Gayatri, Devi czy Śakti ze słowem Kundalini. W ezoterycznym śaktyzmie południowych Indii częściej mówi się o Lalita Devi Śakti niż o Kundalini. 

(4)Podstawowe wyobrażenia Kundalini w systemie Tantry to moc uśpiona u podstawy kręgosłupa, jasna jak tysiąc słońc, podobna do ognistego, wężowego zwoju gdy spoczywa lub do słupa ognia, gdy się wznosi. Kundalini jako żeńska, boska moc wewnętrzna budzi się do życia u podstawy kręgosłupa w ośrodku korzeniowym zwanym Muladharą (obszar łona i ogona) i stopniowo wznosi aż ponad szczyt głowy do ośrodka Sahasrara, gdzie ma ostateczną siedzibę. Ten proces budzenia Kundalini i siedmiostopniowego wznoszenia opisywany jest jako siedmiostopniowa ścieżka mistycznego rozwoju duchowego, wyzwolenia, oświecenia. Nauka o Ćakram/ach (czakram) ściśle związana jest z ideą Kundalini-Śakti i praktycznymi metodami jej rozwijania takimi jak Laja Joga [Laya Yoga]. Osoby praktykujące rozwój Kundalini noszą zwykle czerwone, różowe lub szkarłatne szaty, a słoneczny blask towarzyszący wyobrażaniu tej mocy ma zabarwienie czerwonawe podobne kolorystyce wschodu oraz zachodu Słońca. Graficznie maluje się spiralę zwiniętą w trzy i pół zwoju, co uważane jest za symbol czy znak magiczny i używane w kontemplacjach, a także w uzdrawianiu i magii wojennej zależnie od kierunku zawijania spirali. Śakti Kundala zawija się od zewnątrz do wewnątrz w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara, co powoduje rozwój, wzrost, a także wsparcie, naprawę, uzdrowienie i odrodzenie. 

(5)Pierwszym objawem przebudzenia Kundalini u nieoczyszczonych duchowo osób często są dreszcze czy szerzej parestezje w różnych częściach ciała. Trzęsienie czy telepanie ciała w czasie modlitw i medytacji nie jest oznaką uduchowienia, a jedynie symptomem oczyszczania z brudów i skalań duszy, które występuje u osób o nieczystej, zatrutej świadomości. Wraz z nimi człowiek często zaczyna naprzemiennie odczuwać błogość, pojawia się uczucie duchowego spełnienia, stan podobny do ekstazy erotycznej, mózg staje się ciężki i gorący, czasami mogą przy tym występować objawy nieznanych chorób, stany bólowe, lecz na krótko, jako katarsis. Nie każdy człowiek odczuwa wszystkie objawy trojakiego oczyszczenia umysłu, emocji i ciała, a często są to jakieś pojedyncze dokuczliwości lub doznania fizjologiczne na poziomie niedokuczliwym stąd ignorowalnym. Należy to sobie dobrze zapamiętać, że wszelkie nieprzyjemne doznania w związku z budzeniem Kundalini to skutki nieczystości, splamień, błędów i grzechów, skutki złej karmy jaka spala się w płomieniu boskiej Kundalini Śakti. Nie u wszystkich przebudzenie Kundalini następuje tuż po świętej Inicjacji w Laya Yoga/h: mimo wszelkich naszych starań nie wiemy na ile tak naprawdę jesteśmy przygotowani na jej przyjęcie, gdyż inteligencja Guru/h zabezpiecza nas przed zbyt wczesnym przepływem Kundalini. Objawy przepływu u większości przebiegają łagodnie choć niektórzy myślą, że "cały czas siedzą na podgrzewanych fotelach", a inni czują ciepło albo gorąco w kręgosłupie. 

(6)Dusza (Atma/n, Purusza) jest odzwierciedleniem Wszechmogącego Boga, natomiast Kundalini Śakti odzwierciedla siłę Jego pragnienia w nas. Jest Ona Pramatką, w kulturze indyjskiej zwaną Adi-Śakti, bądź też Duchem Świętym w kulturze chrześcijańskiej. Termin 'Duch Święty' w Biblii jest oryginalnie rodzaju żeńskiego, podobnie jak słowo 'Kundalini'. Hebrajskie 'Rucha Kaddosz' lub w jiddisz 'Ruach Kaddosz' to bardziej Dusza Święta niż Duch Święty, aby zachować zgodność rodzaju gramatycznego. Przechodząc przez ciemiączko na czubku głowy, Kundalini obdarza nas samorealizacją, spełnieniem życia, ponownymi narodzinami duszy do życia w Bogu. Jest to nasz prawdziwy, rzeczywisty chrzest duchowy. Kiedy to nastąpi, często odczuwa się dłońmi jakby chłodny powiew na głowie. Dokładnie taki sam powiew Ducha Świętego, który poczuli uczniowie Chrystusa w dniu zstąpienia Ducha Świętego czy lepiej Duszy Świętej. Przed tym przeżyciem Kundalini jest pozornie uśpiona, ale kiedy się obudzi i Samorealizacja zostanie w nas inicjalnie ustanowiona, oddech Boga staje się rzeczywistością. 

(7)Tradycje ezoteryczne dość tajemniczo opowiadają o istnieniu wrodzonej wewnętrznej mocy, która u ogromnej większości ludzi pozostaje w uśpieniu. Ta moc zwana Kundalini - lub twórczą siłą kosmosu mieści się u podstawy kręgosłupa, w miejscu, gdzie kość ogonowa zawija się do przodu. Czasami nawet w trakcie aktu miłosnego Kundalini spontanicznie budzi się i zaczyna wędrować w górę kręgosłupa, rozpalając swym ogniem kolejne Ćakram/y. Tę wędrówkę Śakti odczuwa się często w postaci uderzenia gigantycznej fali gorąca. Takie przebudzenia są spontaniczne i krótkotrwałe, ale po zakończonym akcie praktyki Kundalini ponownie usypia. Łączenie budzenia Kundalini z aktami erotycznymi wedle Tantry nigdy nie daje trwałego obudzenia tej wielkiej duchowej mocy i w zasadzie służy jedynie dla oczyszczenia sfery życia erotycznego z chorobliwych kompleksów, zahamowań i dewiacji (zboczeń). Zazwyczaj obudzenie Kundalini wymaga odpowiedniego przygotowania i wykonywania wieloetapowych praktyk. Kundalini Śakti nosi w sobie dwa przeciwstawne potencjały: destrukcji (klątwy) oraz konstrukcji (błogosławieństwa), mówi się, że zniewala głupców a daje wolność jogom. Miłość, Bhakti do Bogini jest niezbędna dla rozwijania Kundalini. Adept Nauk o Miłości Bożej wieloetapowo przygotowuje się do przebudzenia mocy Kundalini, a Kun (Kuń) to przecież Ufność, Wiara i Wierność, rdzenne ideały dla rozwoju tej Świętej Mocy Bożej Magii. Poruszenie wężowej siły Duszy pobudza i oczyszcza wszystkie Ćakramy (czakra/m/y), po kolei wypalając w nich wszelkie zastoiny oraz złogi. Tym samym odmładza się i uzdrawia organizm, witalizując każdą komórkę, każdy organ ludzkiej istoty. Daje to człowiekowi poczucie opanowania ciała oraz umysłu, rozwija siłę ducha i budzi w nim zdolności paranormalne, np. jasnowidzenie, czy lewitację. Stare traktaty mówią, że dla tego kto obudził w sobie kosmiczną siłę nie ma rzeczy niemożliwych, a każdy cel jest ostatecznie osiągalny.

kundalini-rising.jpg

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Po latach uprawiania jogi i medytacji -zen ( piszę na swoim wieloletniom doświadczedniu i przykładzie ) ,Potężna Energa Duchowa /Boska (Psychiczna /Seksualna ) -Kundalini ,dociera do 7-dmej czakry ,ośrodka samo-poznania / przebudzenia duchowego /nirwany / oświecenia /satori ,jak zwał ,tak zwał ,choć te słowa to tylko metafory i jedno i to samo .

Całkowite przebudzennie duchowe /oświecenie ,jest etapami /procesem trwającym wiele lat i nie ma powrotu ,jak się rozpoczął , w procesie poznawania siebie ,dochodzenia do prawdy ,doświadczamy nieraz silnego -strachu ,gniewu ,.złości ,zazdrości ,pychy ,samo-zadowolenia ,egoizmu ,itp. negatywnych emocji /charakteru  (Ego ),co jest nieodłącznym procesem wzrastania duchowego  naszego  ,.lub rozwoju naszych pozytywnych emocji  /charakteru (Ja ),oraz doświadczania przez nas silnych orgazmów w mózgu , co znamionuje wychodzenie tej potężnej energii duchowo-seksualnej ,jaką jest kundalini ,przez naszą głowę /umysł  ,czyli ze świata materii ,w światy duchowe /spirytualne .

Transcendencja  istnienie poza. W religii chrześcijaństwie odnosi się najczęściej do Boga, który jest odrębny wobec świata stworzonego, widzialnego. Transcendencja Boga jest w tym znaczeniu poniekąd synonimem jego świętości[1]. We współczesnej teologii padają zarzuty wobec pojęcia transcendencji Boga, ponieważ postuluje ono obojętność Boga wobec historii człowieka i świata, zamykając go w jego pozaświatowej sferze egzystencji. Zwolennicy poglądu o transcendencji Boga wskazują jednak, że należy ją rozumieć jako przesłankę jego tajemnicy, która udziela się człowiekowi w historii[2].

https://pl.wikipedia.org/wiki/Transcendencja_(religia)

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

"Bo żeby dojść do nieba (Głowy /Umysłu /Ducha ),trzeba przechodzić przez piekło " ( Cielesne ,Fzyczne I Psychiczne Choroby i Dolegliwości ) .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokładnie ,to sztuką jest mieć do czynienia ze Złem ,Szatanem i Demonami ,i stać się świętym :) 

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokładnie ,wiele lat się zmagam ,i dziwię się że tyle przeszłem :) ale najgorsza jest ta wielka samotność i brak zrozumienia :(

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dziękuję za link :) ,a takie przeżycia  to jak duchowe kung fu ,i mnichów z klasztoru szaolin ,lub Mistrzów Duchowych pokroju Jezusa Chrystusa ,w końcu jestem jego potomkiem ,krew Chrystusa płynie we mnie .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
18 godzin temu, KundaliniArt napisał:

Ale sztuką jest "przejść przez piekło i nie stać się diabłem."

Czyli metaforyczne choroby duszy (depresja ,apatia  ,choroby psychiczne i neurologiczne ,epilepsja (padaczka  )  ,ducha /umysłu  ( rozszczepienie osobowości, schizofrenia paranoidalna ,demencja starcza ,alzhaimer  https://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_Alzheimera ) ,i choroby ciała i organów wewnętrznych ,i nie stać się niewolnikiem swoich - rządz cielesnych i zmysłowych powabów ,nałogów ,uzależnień ,wyobrażeń ,emocji , uczuć , i myśli czyli umysłu (metaforyczny Diabeł ) :

- To, co ludzie, także autorzy ksiąg biblijnych, mówią o niebie i piekle, jest tylko próbą opisania wielkiej tajemnicy przez obrazy, które znamy z naszej rzeczywistości - wyjaśnia ks. prof. Tadeusz Dola, dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego. - W Piśmie św. czytamy, że ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani w serce człowieka nie wstąpiło, co Bóg przygotował tym, którzy go miłują. O niebie i piekle na pewno potrafimy powiedzieć tylko tyle, że są zupełnie inne niż nasze życie na ziemi. Reszta to nasze wyobrażenia. Ks. Dola podkreśla, że obrazy końca świata i piekła pełne ognia i bólu bardziej niż w Biblii obecne są w księgach, które nie weszły do kanonu Pisma św. Teksty te wpłynęły na literackie obrazy piekła i nieba, by przypomnieć choćby "Boską komedię" Dantego. Sam się osądzisz We współczesnej teologii zmienił się nie tylko obraz piekła, ale i Sądu Ostatecznego. Jedną z najciekawszych hipotez na ten temat postawił węgierski jezuita i teolog Ladislaus Boros. Jest on autorem tzw. hipotezy ostatecznej decyzji. Zdaniem Borosa, Bóg, który jest samą miłością, nigdy człowieka nie potępi. W momencie śmierci człowiek stanie więc twarzą w twarz przed Bogiem i będzie miał okazję ostatecznie, w całej prawdzie o sobie samym, wybrać Boga albo Go odrzucić. Zatem nie tyle Bóg osądzi nasze czyny, ale my sami, korzystając z danego przez Boga daru wolności, zdecydujemy, czy chcemy przeżyć wieczność z Nim, czy bez Niego. Czy to oznacza, że nasze życie tu na ziemi nie będzie miało znaczenia? Czy tracą sens uczynki miłosierdzia, modlitwy, praca nad sobą, staranie się o dobre, godne życie? - Absolutnie tak nie jest - uważa ks. prof. Dola. - Skoro staniemy przed Bogiem w całej prawdzie o sobie, bez jakichkolwiek wpływów zewnętrznych, nacisków rodziny czy troski o dobrą opinię, to znacznie łatwiej będzie się opowiedzieć za Bogiem temu, kto przez całe życie był blisko Niego. Kto zawsze stał do Boga plecami, kto Boga w swoim ziemskim życiu nie potrzebował, temu będzie dużo trudniej Go wybrać na wieczność. Ale taka szansa rzeczywiście istnieje. I jeśli nawet największy zbrodniarz w tym ostatnim akcie woli zawoła: Boże, potrzebuję Ciebie, to Bóg, który jest miłością, nie odepchnie go. Sensowność takiego myślenia potwierdza opisane w Ewangeliach zainteresowanie Chrystusa ludźmi z marginesu - celnikami, grzesznikami, nierządnicami. Jezus wszystkich chciał pozyskać. Jakby wprost do hipotezy ostatecznej decyzji odwołuje się ewangeliczna scena ukrzyżowania Chrystusa i Jego rozmowa z tzw. dobrym łotrem, który na chwilę przed śmiercią, ze świadomością, że żył byle jak, prosi Jezusa: Panie, wspomnij na mnie, gdy będziesz już w swoim królestwie. Chrystus bez żadnych warunków odpowiada: Dziś jeszcze będziesz ze mną w raju. Mówi się czasem - trochę żartem - że dobry łotr jest jedynym kanonizowanym za życia świętym. Piekło bez ognia to też piekło Obraz Jana van Eycka, "Sąd Ostateczny" (1425 r.). Zbawieni siedzą w pobliżu Chrystusa, potępieni kotłują się w zupełnym chaosie. 

Czytaj więcej: http://www.nto.pl/magazyn/reportaz/art/4083559,jak-wyglada-niebo-jak-wyglada-pieklo,id,t.html

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
20 godzin temu, KundaliniArt napisał:

Czasami takie przeżycia są oczyszczające. Wypływa syf, ale w efekcie stajesz się czysty. Sztuką jest stawić temu czoło, a po upadku jeszcze się podnieść.
http://kundalini-art.pl/2017/08/09/jestes-wazna-czescia-ukladanki/
To chyba też do Ciebie... :) 

Ja bym powiedział że syfy wychodzą z głębi psychiki codziennie  -podświadomość bowiem  to śmietnik histolrii ( a człowiek nosi zakodowaną w sobie całą historię ludzkości ,zakodowaną w komórkach organizmu ),gdzie pod kolejnymi wartstwami podświadomej psyche / świata duchowego ,leży poukrywana prawda o nas ,mądrość intuicyjna /twórcza /kreatywna osobowość samo-świadoma . .

Więc medytując trzeba jak łuski cebuli obierać i ździerać z siebie fałszywe maski pozorów i sztuczne  przekonania - 

Jak być sobą? – wszyscy nosimy maski

„Zawsze bądź sobą!” – to hasło jest niezwykle popularne w obecnych, indywidualistycznych czasach. Wielu z nas ze wszystkich sił stara się zachować autentyczność i zawsze pozostawać w kontakcie z własnymi skłonnościami, potrzebami i naturą. Życie w grupie nie daje nam jednak nieograniczonej swobody, na każdym kroku nakładając obowiązki i zobowiązania, sterujące naszym zachowaniem. Na co dzień gramy bowiem wiele różnych ról, które nie pozwalają nam na prawdziwe „bycie sobą”.

 

Kim jesteś? Większość z nas odpowiedziałaby na to pytanie, używając zbliżonych kategorii. „Żoną, ojcem, córką, bratem, policjantką, nauczycielem, prawniczką, przedsiębiorcą, katolikiem, Polką, Europejczykiem”. Każde z tych pojedynczych słów daje naszym rozmówcom obraz tego, jak wygląda nasze życie oraz codzienne postępowanie. Każda z tych ról wiąże się z określonym wzorcem zachowania, obowiązkami i pewnym stereotypem dotyczącym tego, kim jest i jakie cechy posiada dana osoba.

Wkraczając w dorosłe życie, uczymy się wcielać w te role, a tym samym udawać, przemilczać i kontrolować własne zachowanie. Słowo „rola” nie jest tutaj przypadkowe. Teoria ról społecznych nawiązuje do metaforyki teatralnej. Zakłada, że życie w grupie jest jak scena, na której dzieją się z góry ustalone rzeczy. Społeczeństwo opiera się na ściśle określonych zasadach, a poszczególne osoby przyjmują rozmaite funkcje, zobowiązując się tym samym do przestrzegania wpisanych w nie zasad i konkretnych zachowań. Jesteśmy jak aktorzy na scenie teatralnej, wcielający się w role niepozwalające na bycie do końca szczerym i autentycznym.

Rola społeczna to zbiór oczekiwań wobec jednostki związany z zajmowaną przez nią pozycją społeczną. Każda rola wiąże się z ograniczonym marginesem swobody: prawami i obowiązkami, zakazami oraz nakazami. Oczywiście, nikt z nas nie odgrywa tylko jednej roli. Każdy aktor społeczny ma kilka funkcji, przy czym w niektórych sytuacjach role te mogą być ze sobą w konflikcie. Czasami jesteśmy w stanie zminimalizować ryzyko jego wystąpienia poprzez odpowiednie dobieranie ról, w jakie wchodzimy. Role związane z niektórymi zawodami mogą być sprzeczne z rolą ojca lub matki (z uwagi na konieczność podróżowania lub długie godziny pracy). Podobnie może być z rolami religijnymi (jeśli obowiązki zawodowe np. żołnierza stoją w opozycji do poglądów katolika) lub poszczególnymi rolami zawodowymi, jeśli jest ich więcej niż jedna. Rola może również wchodzić w konflikt z osobowością jednostki, która ją odgrywa. Czasami bywa traktowana jak osobowość „tymczasowa”, wyobrażenie o sobie stworzone na użytek konkretnej sytuacji czy kontekstu społecznego.

ranking ośrodków terapii, jak być sobą

Wydawałoby się, że naszym zachowaniem rządzą przede wszystkim nasze cechy indywidualne oraz intelekt. Tymczasem głównym determinantem naszego działania są przypisane nam role społeczne. W rzeczywistości pojęcia takie jak trwałe motywacje czy niezmienna osobowość są marginalne wobec zewnętrznych oczekiwań, norm grupowych, przepisów zachowania oraz grup odniesienia. Podobnie jak aktorzy w teatrze, jesteśmy stale oceniani przez otoczenie, a nasze wywiązywanie się z roli jest poddawane ciągłej ewaluacji. Zmiana roli skutkuje uruchomieniem zupełnie innych skryptów zachowań u tej samej osoby – o ile można ją nazwać „tą samą osobą”, ponieważ poprzez zmianę ról w pewnym sensie modyfikuje ona swoją tożsamość. Człowiek jest tym, jaką pełni rolę w danym momencie.

Istnieje pięć głównych, uważanych za najważniejsze ról przypisanych każdemu człowiekowi: role związane z płcią, wiekiem biologicznym, rodzinne, etniczne oraz te, które wynikają z zajmowania określonej pozycji społecznej. Odstępstwa od tych funkcji są szczególnie obwarowane sankcjami społecznymi. Przykładem może być płeć biologiczna: biorąc pod uwagę cechy anatomiczne znakomita większość rodziców wychowuje swoje dziecko tak, by zachowywało się zgodnie z przyjętym, kulturowym modelem kobiety lub mężczyzny. Poważniejsze odstępstwa od tego wzorca uważane są niekiedy wręcz za objaw choroby. Podobnie dzieje się w przypadku zachowania niezgodnego z ogólnie akceptowanym wzorcem dotyczącym wieku – społeczeństwo nie akceptuje jednostek postępujących inaczej, niż wskazuje na to liczba przeżytych przez nie lat.

Wielu z nas może mieć poczucie, że nasze role i związane z nimi społeczne oczekiwania ograniczają nas i stają się przyczyną dodatkowych problemów. Nie każdy, kto urodził się w katolickiej rodzinie, odczuwa wewnętrzną potrzebę postępowania zgodnie z wymogami religii: chodzenia do kościoła, powstrzymywania się od stosunków pozamałżeńskich oraz używania antykoncepcji itp. Bardzo dużo kobiet buntuje się też przeciwko swojej roli płciowej. Wymóg bycia łagodną, uległą i skoncentrowaną na wyglądzie uważają za niezgodny z ich własną osobowością i potrzebami. Komplikacje pojawiają się również wtedy, gdy jedna rola implikuje przyjęcie kolejnej, np. rola kobiety w świadomości społeczeństwa powiązana jest z rolą żony i matki. Jeśli którakolwiek z nich nie odpowiada danej jednostce, naraża się ona na ostracyzm społeczny, a sama czuje się zmuszana do czegoś, na co nie ma ochoty.

ranking ośrodków terapii, jak być sobą

Są również inne role, nie tak łatwe do określenia i nazwania. W części z nich nieświadomie obsadzili nas rodzice, lokując w nas swoje niespełnione marzenia, słabości i frustracje. Najczęściej nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że odgrywamy określoną rolę, nawet jeśli nie jest ona dla nas korzystna. Choć nie zawsze jesteśmy z tego zadowoleni, zwykle trwamy w nadanych nam funkcjach długo po tym, jak osiągniemy dorosłość, a nawet, gdy nasi rodzice już nie żyją. Warto uświadomić sobie, jakie są to role, ponieważ w ten sposób łatwiej nam będzie zrozumieć, dlaczego pokierowaliśmy swoim życiem w określony sposób: dlaczego mamy taką, a nie inną pracę, wybraliśmy sobie konkretnego partnera lub jakie przeszkody stoją na drodze do naszej harmonii i szczęścia.

Pierwszą z ról, które najczęściej odgrywamy w rodzinie, jest Rodzinny Bohater. Zwykle jest to najstarsze dziecko lub jedynak. Zazwyczaj jest wzorowym uczniem, odpowiedzialnym, przykładnym, nad wiek dorosłym „dziedzicem rodu”. Pomaga w domowych zadaniach i obowiązkach, bardzo się stara, by zasłużyć na uznanie rodziców i ich podziw mylony z miłością. Nie zna własnych potrzeb i je lekceważy, za to doskonale wyczuwa, czego potrzebują inni. Obciąża siebie, by innym było lżej. W dorosłym życiu wciąż opiekuje się rodzicami, rodzeństwem i ich dziećmi. Nie zajmuje się sobą i nie potrafi odpoczywać. Hamuje wyrażanie złości i sprzeciwu wobec bycia niesprawiedliwie traktowanym. Często zwalnia dopiero wtedy, gdy ląduje w szpitalnym łóżku, chory na wrzody żołądka lub nieprawidłowości w pracy serca.

Przeciwieństwem Rodzinnego Bohatera jest Kozioł Ofiarny. Zwykle jest to rola obejmowana przez drugie lub środkowe dziecko w rodzinie. Jest to buntownik, outsider, wyrzutek, który nie jest w stanie konkurować ze starszą siostrą lub bratem. Nie dorównuje mu siłą, doskonałością i odpowiedzialnością, przez co czuje się odsunięty i szuka wsparcia poza domem (często wśród tzw. „złego towarzystwa”). Nieustannie czuje się winny problemów, z którymi boryka się rodzina i często na potwierdzenie tych przekonań sprawia kłopoty wychowawcze: pije, bierze narkotyki, wagaruje i popada w konflikty z prawem. Własne „zepsucie” jest karą, którą wymierza rodzicom za brak miłości i uznania.

Trzecią rolą jest Rodzinna Maskotka, którą najczęściej jest najmłodsze dziecko. Posiada umiejętność skupiania na sobie uwagi wszystkich dookoła. Rozładowuje napięcia poprzez żart lub inny sposób „rozbrojenia” rodziców, jest przymilne i urocze – nawet wtedy, gdy samo jest smutne lub czegoś się boi. Czuje się kimś tylko wtedy, gdy znajduje się w centrum uwagi, a kiedy nie jest w stanie poprawić komuś humoru, ma poczucie bycia niepotrzebnym. Choć cała rodzina uwielbia Maskotkę, rzadko bywa ona traktowana poważnie. Z pozoru jest beztroska, radosna i szczęśliwa, ale wewnątrz czuje się smutna i opuszczona.

https://osrodkiterapii.pl/jak-byc-soba/

,którymi jesteśmy karmieni od dnia narodzin ,by być  na powrót sobą ,

 

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.