Viperius

Rytuał Rubinowej Gwiazdy

22 postów w tym temacie

Witam! Przy okazji, to mój pierwszy post na tym forum. Rytuał Rubinowej Gwiazdy jest bardzo podobny do Rytuały Mniejszego Pentagramu, jednak uchodzi za jego "silniejszą" wersję. Sposób wykonania:

1.Stojąc w środku kręgu, zwrócony na Wschód, weź głęboki, głeboki, głeboki wdech, zamykając usta palcem wskazującycm prawej ręki. Następnie odrywając zamaszyście rękę nakreśl nią okrąg i wydychając gwałtownie powietrze wykrzyknij [APO PANTOS KAKODAIMONOS]

2.Tym samym palcem dotknij czoła, mówiąc [sOI]

dotknij genitaliów, mówiąc [O PHALLE]

dotknij prawego ramienia, mówiąc [iSCHUROS]

dotknij lewego ramienia, mówiąc [EUCHARISTOS].

Złóż ręce splatając palce, krzycząc [iAO].

3.Podejdz na wschod, zwizualizuj czerwony pentagram na czole. Przybliż ręce do oczu i wyrzuć je do przodu, wykonując Znak Horusa, wrzeszcząc CHAOS. Opuść ręce w geście Hoor-paar-kraata.

4.Udaj się na północ i powtórz to samo, lecz krzycząc BABALON.

5.Udaj się na zachód i powtórz to samo, lecz mówiąc EROS.

6.Udaj się na południe i powtórz to samo, lecz wrzaśnij PSYCHE.

7.Dokończ okrąg, powróć do środka kręgu i wznieś Paiański okrzyk IO PAN wykonując znaki N.O.X.:

Znak Puella - stopy złączone, lewa ręka przykrywa Muladhara Czakrę, prawa ręka zasłania piersi, głowa pochylona.

Znak Puer (N) - prawa ręka podniesiona na wysokości barków, zgięta by przedramię tworzyło kąt prosty, kciuk wciśnięty między palec wskazujący i środkowy, lewa ręka jak w poprzedniej pozycji, tyle że z wyprostowanym kciukiem, głowa wyprostowana.

Znak Vir (O) - głowa wychylona do przodu, dłonie z wyciągniętymi do przodu kciukami trzymane przy skroniach.

Znak Mulier (X) - nogi rozstawione, ręce wzniesione do góry, głowa odchylona do tyłu.

Znak Mater Triumphans - stopy trzymane razem, lewa ręka spoczywa na tułowiu jakby podtrzymywała dziecko, kciuk i palec wskazujący prawej ręki trzymają sutek lewej piersi, jakby dawały go dziecku.

8.Rozłóż ramiona w kształcie litery TAU i powiedz nisko, lecz wyraźnie:

[PRO MUU JUNGES OPISOO MUU TELETARHAI EPI DEKSIA

SYNOHEIS EPARISTERA DAIMONOS FLEGEI GAR PERI

MUU HO ASTEER TOON PENTE KAI EN TEEI STEEKEEI

OO ASTEER TOON HEX ESTEEKE.]

(Co oznacza: "Przede mną Iunges za mną Teletarchai po mej prawej Sunoches po mej lewej Daimonos

dokoła mnie gwiazda piątki a na filarze gwiazda szóstki")

9.Powtórz Kabalistyczny Krzyż, jak powyżej, i zakończ tak jak zacząłeś.

(Źródło: http://mroczny_budda.republika.pl)

O ile administracja pozwoli, dołączę również film instruktażowy :)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To rytuał oczyszczając, podobnie jak Mniejszy Pentagram, ma na celu "wygnanie" bytów, co z kolei skutkuje oczyszczeniem atmosfery, zmniejsza szanse, że "coś pójdzie nie tak".

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A po czym poznać, ze do kogoś jest podczepiony byt, z którego trzeba sie takim rytuałem oczyścić?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To raczej nie jest egzorcyzm, by "odczepiać" byty... Tu raczej chodzi o te najdrobniejsze byty, energie, które są niczym smród w pomieszczeniu. Zaś ten rytuał to oczyszczenie, "wywietrzenie" go z nich. Mało szlachetne porównanie, ale obrazowe. A jeśli chodzi o rozponawanie, to temat na całą, inną dyskusję :)

Link usunięty przez administratora

To link do filmu, o którym wcześniej wspomniałem. W najgorszym wypadky usunę go, jeśli się to nie spodoba administraci. Osoba na filmie to nie ja, jednak pokazuje on prawidłowe wykonanie tego rytuału.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No dobrze, ale skad wiadomo, że takie "smrody" są? Wydaje mi się, ze logicznie rzecz biorąc najpierw trzeba stwierdzić ich obecność, a nie "wietrzyć". Bo co jesli sie wywietrzy też te dobre duszki?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ten rytuał wygania też te dobre duszki, wygania on wszystko, robi zupełną pustke. Ciężko stwierdzisz obecność tych negatywnych energii, bo one są wszędzie, cały czas, każda negatywna myśl, klątwa itp. TU z kolei mogę to porównać z płótnem. Łatwiej malować, jeśli na płótnie sa już kontury, z kolei trudniej, gdy są plamy i nierówności. Ten rytuał usuwa wszystko, co w ogólnym rozrachunku wychodzi nam jednak na lepsze.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zależy. Jeżeli mieliśmy w otoczeniu kilka pozytywnych duchów, to nie jest zbyt uprzejme ich tak odganiać. Owszem, pousuwa się cały syf, ale wywalać całość... To tak jak używanie antybiotyku, gdy można wziąć słabszy, nie-inwazyjny lek.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokładnie tak. Wokół nas jest sporo tych dobrych istot, duchów natury i duchów opiekunów, czasem zwierząt mocy. Przegnanie ich dla pozbycia się i wywietrzenia z drobnych mrocznych energii nie jest dobre. Te byty wokół nas opiekują się nami. A takie wyjałowienie całkowite dopiero syfu moze naściągać. Bo nagle zostajemy bez ochrony. Greg dobrze to porównał do kuracji anytybiotykowej, a ja do tego porównania dodam, że to jak branie antybiotyku zbyt silnego, bez dodatkowych preparatów osłaniających.

I nie zgodze sie z tym, ze tych najdrobniejszych negatywnych energii nie da się wyczuć. Da się je wyczuć i można je w prosty sposób od siebie przegonić bez sięgania po tak drastyczne środki jak powyższy rytuał. Co więcej można się tego "syfu" pozbyć nawet bez specjalnych rytuałów.

A jeśli już pozwolimy by przyczepił się do nas jakiś wiekszy, paskudniejszy byt, to radzę jednak skorzystać z pomocy specjalisty, a nie próbować magii na właśną ręką. Tym bardziej, jeśli ktoś z tą magią za wiele w życiu do czynienia nie miał. Bo to jak dać laikowi skalpel i kazać sobie samemu usunąć wyrostek robaczkowy, bez znieczulenia.

Viperius, wiem, ze chcesz dobrze i dzięki za opisanie tego rytuału, ale warto do tego dopisać, że nie jest to rzecz dla laika i początkującego ezoteryka. Rytuał chyba jest z Thelmy Crowleya, o ile dobrze kojarzę, a to nie jest magia łatwa lekka i przyjemna. Nie jest to magia dla każdego i nie jest to magia bezpieczna.

Opisując takie rytuały, zawsze zaznacz, jakie mogą być konsekwencje ich stosowania.

W tym wypadku nie tylko wyjałowienia energetyki, ale też poruszenia subtelnej struktury magicznych powiązań, co nie jest dobre dla kogoś kto nie pracuje z energią magii.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Macie racje, mój błąd. Owszem, to rytuał Thelemy, więc, znając Crowleya, można się po nim spodziewać "takich" rytuałów.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie błąd :) To ciekawe co opisałeś, po prostu warto zawsze przedstawic dwie strony medalu. Każdy i tak sobie wybierze według własnej woli. Ale lepiej niech wie jakie są konsekwencję czy skad się taki a nie inny rytuał wziął, a nie potem będzie mieć pretensję, ze wdepnął w dużą kupę ;)

Jeśli interesujesz się zagadnieniami Thelmy możesz je nam tu przybliżyć. Na pewno wiele osób chętnie pozna filozofie Crowleyowską. A praktykować to każdy sobie moze poza forum ;)

Pozdrawiam

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

mógłbym się może dowiedzieć paru rzeczy Viperiusie? mianowicie:

-czy wszystkie słowa wypowiadane w rytuale wypowiadamy fonetycznie tak jak jest napisane czy jest jakaś specjalna wymowa?

- co to "znak Horusa"?

- i co oznacza "Opuść ręce w geście Hoor-paar-kraata" ?

-co oznacza zwrot "Paiański okrzyk IO PAN "? co to za okrzyk? normalny czy jakoś inaczej ;D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wrzucenie powyższego rytuału ciężko potraktować inaczej, niż jako przejaw ignorancji. Bez żadnego komentarza, bez wyjaśnienia większości użytych słów. Wygląda tajemniczo, jakie ma znaczenie ? nie ważne. Tak, to się chyba ignorancja nazywa.

Źródłem powyższego rytuału nie jest jakiś tam mroczny_budda, tylko Liber XXV (25, dla mających problemy z liczbami rzymskimi, będzie to jeszcze istotne) autorstwa Frater?a Perdurabo (Aleistera Crowleya). Jest księgą klasy D w zakonie A?A? . Jak już zostało wspomniane przez Szepczącą, jest on nierozerwalnie połączony z Thelemą i jej symboliką, co z resztą widać po bytach, do których się odwołuje, chociaż nie jest wliczone w kanon tak zwanych ?Świętych Ksiąg Thelemy? a jedynie w poczet oficjalnych dokumentów i rytuałów A?A?

Wspomniałeś co prawda, Viperiusie o LBRP, ale niestety ? tak samo jak i w nim, nie koniecznie chodzi o ?egzorcyzm?. Jest on wykonywaną codziennie przez Zelator?a A?A? praktyką o zbliżonych do LBRP celach. Takowe opisałem w innym temacie, ale pozwolę sobie zacytować, ah, cóż za skromność, samego siebie:

Służył przede wszystkim wyćwiczeniu silnej koncentracji, oczyszczeniu z ?nieczystej energii? zarówno osoby, jak i pomieszczenia w którym przebywała, a także jako forma codziennej ?modlitwy? odprawianej 2 razy dziennie ? tuż po przebudzeniu i tuż przed pójściem spać.

Jego podstawowym celem, prócz wyżej wymienionych, jest wyrobienie w sobie swego rodzaju nawyku ?myślenia magicznego?. Poprzez długotrwałe stosowanie go i wprowadzanie się poprzez to w mistyczny trans, samo jego wykonanie skutkuje ?przestrojeniem? fal mózgowych, umysłu, etc. na odpowiednie ?częstotliwości?, lub jak kto woli, tor myślenia i postrzegania rzeczywistości.

Sam Crowley, w komentarzu do tekstu napisał między innymi:

25 jest kwadratem 5, a Pentagram ma czerwony kolor Geburah

Już sam ten fakt powinien prowadzić do wniosku, że zrozumienie rytuału, prócz zrozumienia stricte Thelemy, wymaga znajomości Kabały.

Pominę już fakt wątpliwej jakości tłumaczenia, chociaż ?oficjalne? tłumaczenie Marka Uniejskiego wcale lepsze nie jest. Nie mniej jednak ad rem:

??? ?????? ????????????(APO PANTOS KAKODAIMONOS) ? z greckiego: ?Odejdź (ode mnie) każdy zły duchu?

? ????? (O PHALLE) ? Crowley nie pozostawił tego bez komentarza, ponownie niewątpliwie odnosząc się do Kabały:

Sekretne znaczenie tego zwrotu szukane powinno być w jego numeracji

W dosłownym tłumaczeniu, formuła zawarta w punkcie drugim, oznacza tyle co: ?Dopuki Ty, Fallusie, jesteś silny i hojny. IAO!?

Co do imienia, Hoor-paar-Kraat?a, pierwotnie, w ?Księdze Kłamstw? Crowleya, użyta zostałą odmienna forma, Hoor pa Kraat. Niby niewielka różnica, ale jeśli chodzi o Crowleya , rzadko kiedy szczegół jest bez znaczenia.

Imiona Szkarłatnej Kobiety (Babalon), Eros i, na litość Bogów, Hadit, a nie Psyche, są powiązane bezpośrednio z Thelemą i zainteresowanych odsyłam do źródła.

Słowa w rytuale nie powinny być stricte wypowiadane, lecz wibrowane.

W szczegółowe opisywanie symboliki wdawać się nie będę. To praca dla każdego operującego tym rytuałem.

Viperius, wiem, ze chcesz dobrze i dzięki za opisanie tego rytuału, ale warto do tego dopisać, że nie jest to rzecz dla laika i początkującego ezoteryka. Rytuał chyba jest z Thelmy Crowleya, o ile dobrze kojarzę, a to nie jest magia łatwa lekka i przyjemna. Nie jest to magia dla każdego i nie jest to magia bezpieczna.

Szepcząca, o ile z częścią Twojej wypowiedzi, odnoszącej się do tego, że nie jest to rytuał dla laika, zgadzam się w stu procentach. Ale chciałbym, żebyś rozwinęła drugi wątek zawarty zdanie później: dlaczego uważasz to za niebezpieczną magię? Jest to wewnętrzny rytuał zakonu, którego zrozumienie dosłowne nie odkrywa nawet wierzchołka góry lodowej.

Pozdrawiam

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Chciałbym się tylko ustosunkować do tego tematu.

Za post Absolema powinniście przynajmniej ucałować mu stopy :D

Szepcząca, o ile z częścią Twojej wypowiedzi, odnoszącej się do tego, że nie jest to rytuał dla laika, zgadzam się w stu procentach. Ale chciałbym, żebyś rozwinęła drugi wątek zawarty zdanie później: dlaczego uważasz to za niebezpieczną magię? Jest to wewnętrzny rytuał zakonu, którego zrozumienie dosłowne nie odkrywa nawet wierzchołka góry lodowej.

Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami i czekam na odpowiedź.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ujmę to tak, a uważasz, ze dla laika, ktróy sobie to przeczytał, albo co pewniejsze druknał z jakiejś strony www i nie ma o magii pojęica, bedzie to bezpieczna magia? I czy magia w ogóle jest bezpieczna?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
I czy magia w ogóle jest bezpieczna?
Dla kogoś wiedzącego, co robi, owszem.
Ujmę to tak' date=' a uważasz, ze dla laika, który sobie to przeczytał, albo co pewniejsze druknał z jakiejś strony www i nie ma o magii pojęcia, będzie to bezpieczna magia?[/quote']Tak, ponieważ nie osiągnie żadnego skutku, za wyjątkiem tego, który sobie założy - oczyszczenie ze złych energii, tudzież zbędnych myśli. Biorąc pod uwagę to, iż będą to dla niego tylko niezrozumiałe słowa, a nie symbole, archetypy, zbyt wiele i tak nie osiągnie. Laik będzie po prostu powtarzał kolejną "cudowną formułkę", bez żadnego zrozumienia, przez co również bez żadnego skutku.
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie zawsze jest tak, że powtarzając regułkę bez zrozumienia nie będzie efektu. Co najwyżej dana osoba nie będzie umiała go dojrzeć, nie wspomnę już o zaakceptowaniu. Nie zawsze trzeba pewne słowa rozumieć by zaistniał efekt.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W Magii jako takiej, liczy się przede wszystkim Wola. Cel działania, zgodny z naszym wewnętrznym Ja, tudzież Crowley'owska Prawdziwą Wolą, Kahuńską Aumakua, Aniołem Stróżem, whatever. Same słowa są jedynie narzędziem służącym osiągnięciu danego celu. Osoba, która potraktuje Rytuał Star Ruby jako zwykły rytuał banishingu, zapewne jedynie "uwolni swoją aurę od negatywnych wibracji", tudzież oczyści umysł ze zbędnych myśli, bo potraktuje ten rytuał jako zwykły rytuał oczyszczający - z resztą poniekąd zgodnie z celem rytuału.

Również podejżewam wielu z Zelatorów mających wykonywać owy rytuał, na samym początku, nie zdaje sobie sprawy z dokładnego znaczenia - ma to być dopiero elementem ich okultystycznych studiów.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Absolem, nie wiem jak długie masz doswiadczenie z magią i jej studiowaniem, ale nie na darmo bractwa okultystyczne miały taki a nie inny system nauczania adeptów. Wbrew temu co sądzisz magia moze być niebezwieczna w rękach ignoranta. Bo magia to nie tylko klepanie formulek,a le też energia.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szepcząca. Patrząc na to z punktu ReiKi:

Jeśli używasz energii w celu uleczenia kogoś, nie uszkodzisz go.

Patrząc na to z punktu widzenia Szamanizmu:

Jest niewielkie prawdopodobieństwo, że duchy, z którymi na poziomie transów szamańskich kontaktujemy się bezpośrednio do zaszkodzeniu komuś, jeśli prosiłaś je o pomoc. Tudzież w drugą stronę. Podczas Kahuńskiej modlitwy śmierci niewielkie jest prawdopodobieństwo na przypadkowe uleczenie "celu" przez byty.

Jeśli Twoją Magiczną Wolą było oczyszczenie siebie i swojego otoczenia, nie sprawisz nagle, że wszystkie negatywne energie/złe demony/duchy zwrócą się przeciw Tobie i sprawią coś całkowicie odwrotnego do Twej Woli.

Intencja tego rytuału jest o tyle "bezpieczna", w potocznym tego słowa znaczeniu, że nie "zaszkodzi" nikomu innemu - służy jedynie lepszemu samopoczuciu, poprzez uwolnienie się od ewentualnych, hipotetycznych zewnętrznych wpływów, a przez to i lepszej ochronie energetycznej, dzięki właśnie wierze w siebie - owemu samopoczuciu.

Co do niebezpieczeństwa w rękach ignoranta: w wielu bardziej popularnych ścieżkach okultystycznych niż Thelema są o wiele bardziej oddziałujące na wewnętrzne Psyche ?użytkownika? techniki. W porównaniu do nich, nie sądzę, żeby taki akurat rytuał był niebezpieczny nawet dla laika. Chociaż, jak i wyżej pisałem, laikowi niewiele też da. Nie mniej jednak, jeśli ktoś ma się rozwijać w kierunku okultystycznym, od czegoś musi zacząć.

Pozdrawiam

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Twoje zdanie, twoja opinia. Ja juz odchodzę od kierunków okultystycznych, a techniki Crowleya, wybacz ale dla mnie to zabawa w magię dla młodzieży. Do oczyszczania nie jest potrzebna :lol:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Przede wszystkim z tego co ujrzałem to posty Absolema przejawiają brak negacji działań bractw okultystycznych (w omawianym temacie) ponadto z postów wynika jednoznacznie, że mówi o zrozumieniu określonego rytuału (co i tak się sprowadza, że powinno się każdy rytuał rozumieć/zrozumieć od A do ostatniej litery alfabetu, a może i głębiej) z czym się zgodzę ponieważ zrozumienie zwiększa potencjalne możliwości danej praktyki. A mówienie o takich sprawach moim zdaniem nie świadczy o ignorancji magii lub zakonów. Ponadto stwierdzenie: "Dla kogoś wiedzącego, co robi, owszem." na zadane pytanie o bezpieczeństwo stwierdza jednoznacznie, że mowa jest o osobach "nie ignorantach", które przejawiają co najmniej minimum rozsądku.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.