Obserwator

Jakie części tekstu w Grafologi są brane pod uwagę?

11 postów w tym temacie

Witam.

W tym temacie opiszę pokrótce jakie elementy tekstu są brane pod uwagę podczas jego analizy:

Marginesy

Lewy pozwala ocenić nasze kontakty z innymi ludźmi i zaangażowanie w pracy. Równy zachowują osoby zdyscyplinowane, opanowane i pewne siebie. Zawsze chcą być tak postrzegane przez innych.

Wąski lewy margines oznacza niepewność, obawę. Może też świadczyć o nie najlepszej kondycji psychicznej piszącego lub tarapatach finansowych.

Zostawianie dużego odstępu z lewej strony to symboliczne oddanie pola do popisu innym.

Nieregularny, falujący lewy margines jest charakterystyczny dla tych, którzy poświęcają się dla bliźnich i są często nadmiernie przez nich wykorzystywani.

Rozszerzający się ku dołowi wskazuje na rozrzutność piszącego. Autor podobnie jak marnuje przestrzeń do zapisania, tak trwoni pieniądze.

Dużo miejsca z prawej strony zostawiają osoby, którym brak wiary we własne możliwości.

Własną wartość podkreślają osoby, które nie zostawiają pustego miejsca u góry kartki lub ten margines jest niewielki. Najodpowiedniejszy byłby dla nich wolny zawód.

Ich odwrotnością są ci, którzy robią bardzo duży margines górny. Tacy rzadko wyrażają własne zdanie i bezkrytycznie przytakują wszystkim wokół.

Linijka

Niektórzy psychografolodzy porównują kształt linii wierszy z kształtem linii ust, które oddają nasze emocje i nastrój. Opadające kąciki ust oznaczają skłonność do niezadowolenia, uniesione do góry - optymizm, a zaciśnięte - stanowczość. Linie wznoszące się łagodnie ku górze symbolizują uśmiech. Tak piszą ludzie aktywni, z nadzieją patrzący w przyszłość. Równymi, prostymi rządkami liter wypełniają kartkę osoby zrównoważone i pewne siebie. Gdy pismo faluje: unosi się w górę, po czym opada w dół - oznacza to zmienność nastrojów piszącego.

Proste czy pochylone

Analiza kierunku nachylenia wyrazów pozwoli ci odróżnić osobę dynamiczną od flegmatycznej, towarzyską od ponuraka. Generalna zasada: kąt większy niż 90 stopni symbolizuje introwertyków, mniejszy - ekstrawertyków. Ludzie, którzy pochylają litery w lewą stronę, przedkładają rozum nad emocje. Zapatrzeni w swoje wnętrze tracą zainteresowanie otaczającym światem. W prawo pochylają litery entuzjaści, uwielbiający ruch i działanie. Z impetem prą do przodu. Emanują energią i przebojowością. Najtrudniej jest pisać prosto, bez pochylania liter. Jeśli pismo trzyma się linii prostej, mamy do czynienia ze zrównoważonym pragmatykiem.

Ale osobowość!

Łatwiej jest ocenić tych, którzy posługują się tylko jednym rodzajem pisma. Ale są też tacy, u których można dostrzec kilka typów pisma. To osobowości bardziej skomplikowane, o bogatym, barwnym życiu.

Sekrety liter

Psychografolodzy dzielą literę na trzy części: dolną, górną, i środkową. Litery b, t, d, k mają strefę górną, tzw. laseczkę, wystającą poza linijkę, która określa ambicje i pragnienia. Symbolizuje nadświadomość. Laseczki długie i strzeliste oznaczają dużą wyobraźnię lub przesadną ambicję. Zapętlone wskazują na marzyciela, bujającego w obłokach. W literach g, j, p, y - ich rozwinięte elementy dolne to sygnały podświadomości. Dużo mówią o życiu erotycznym autora i jego stosunku do pieniędzy. Im dłuższe, tym większa zmysłowość piszącego. Gdy dolne elementy tych liter są krótkie i proste, znaczy to, że autor hamuje instynkty, przedkłada karierę nad udane życie osobiste. Strefę środkową pisma tworzą litery a, e, s, które określają świadomość. Na ich podstawie ocenia się postępowanie człowieka. Jeśli są one duże, wskazują na człowieka przedsiębiorczego i aktywnego, dla którego ważne jest dobre wynagrodzenie.

Kropka nad i

Ten niewielki znaczek ma spore znaczenie. Choć trudno w to uwierzyć, jest kilkadziesiąt sposobów stawiana kropki nad i. Umiejscowiona blisko trzonka oznacza osobę konkretną, stawiana wysoko w górze - wrażliwą i delikatną. Jeśli kropka przypomina łuk skierowany ku górze, mamy do czynienia z optymistą, ku dołowi - raczej z pesymistą. Kropka nad i w kształcie kółka jest typowa dla ludzi mających trudności z podejmowaniem decyzji, a połączona z następną literą znamionuje człowieka praktycznego. Brak kropki może świadczyć o niedbalstwie.

Podpisz się

Czytelny podpis składa osoba otwarta i komunikatywna. Przesadnie czytelny świadczy o naiwności. Ktoś skryty używa tylko inicjałów. Ten, kto podkreśla swój podpis, zaznacza w ten sposób swoją wartość. Podpis wyraźnie większy od tekstu stosują ludzie, którzy chcą uchodzić za ważniejszych niż są w rzeczywistości. Może się jednak za tym kryć niekompetencja i brak wiedzy autora. Parafkę za małą w stosunku do tekstu składają osoby zbyt ciche i skromne. Jeżeli kobieta podpisuje się tylko nazwiskiem męża, zapominając o swoim imieniu, najprawdopodobniej ma poczucie mniejszej wartości.

Tego jeszcze nie było!

Niektórzy psychografolodzy zajmują się doradztwem przedmałżeńskim. Porównując charakter pisma przyszłych partnerów, przede wszystkim zwraca się uwagę na dolne i górne elementy liter. Dolne akcenty np. p, y, g powinny być podobnej długości, bo oznaczają wtedy podobny temperament obojga. Natomiast górne części liter, np. l, t mogą się nawet zdecydowanie różnić. Ta jedna cecha nie wystarczy do oceny trwałości związku. Lepiej, żeby wielkość pisanych wyrazów była zróżnicowana. Gdy obie strony piszą duże litery, to oznacza, że oboje chcą przewodzić. Ciągła walka o władzę może być nieunikniona. Przewodnika brakuje w związku, gdzie małżonkowie piszą pismem małym. Tu przyczyną konfliktów bywa brak zdecydowania obojga. Kłopoty z porozumiewaniem mogą mieć ci, którzy zgodnie pochylają pismo w lewą stronę. Ich związek może nie okazać się równie harmonijny, bo zawsze jedna ze stron będzie próbowała przejąć kierowniczy ster. Psychografolodzy za najkorzystniejszy uważają układ, gdy jedno z partnerów pisze prostopadle, a drugie pochyla litery w prawo. Będą mogli na sobie polegać, potrafią wzajemnie się uzupełniać.

Zmiana pisma

Czasem, np. pod wpływem doświadczeń czy przeżytych emocji nasz charakter pisma trochę się zmienia. Jak twierdzą psychografolodzy, możliwa jest też sytuacja odwrotna: zmieniając pewne cechy pisma możemy w pewnym stopniu zmienić swoje zachowanie. Oczywiście nagła metamorfoza skąpca w szczodrego nie jest możliwa, ale dzięki niewielkiej modyfikacji liter możemy podobno wyeliminować złe nawyki, zmienić nastawienie do życia.

W razie dostrzeżeń, pytań, wątpliwości, proszę pisać.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W Hiszopani podobno nawet do pracy przyjmuja na podstawie charaketru pisma :) Tak gdzieś czytałam.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Muszę się w najbliższej przyszłości zapisać na takowy kurs...

Jest to bardzo ciekawe, ponieważ można się wiele dowiedzieć o drugiej osobie z jej charakteru pisma.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
W Hiszopani podobno nawet do pracy przyjmuja na podstawie charaketru pisma

Nie tylko tam dodam skromnie. Już wszędzie , w Polsce też. Wielu przedsiębiorców w naborze coraz częściej życzy sobie CV własnoręcznie napisane. Wolą sobie wynająć takiego specjalistę by odgórnie rozpracowali takiego osobnika, po tym jak kadry konkurencji zaczęły szaleć ( tańsze to jest od procesów sądowych jakby co ).

Jest to bardzo ciekawe, ponieważ można się wiele dowiedzieć o drugiej osobie z jej charakteru pisma.

Zapewniam cię ,że tak. Polecam.

Ciekawe co to znaczy jak ktoś ma dysgrafie hehe

He,he :? otóż do analizy grafologicznej pisma nie bierze się wartości tekstu , tego co napisane składniowo czy nie, jego utworu nazwijmy to rzeczowo a jego charakter pisma, tylko i wyłącznie.

Ta "wada " o ile nią jest ( w dobie komputera jej nie ma - poprzez Operę lub Mozillę i co jaka dysgrafia?, niektórzy o tym też jakby zapominają pisząc z takimi bykami ,że aż żal a i tak sobie z tego nic robią ).

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ciekawe rzeczy piszecie. Zastanawiało mnie to czemu w dobie komputerów, niektórzy pracodawcy chcą podania napisane ręcznie.

Popełnianie błędów ortograficznych to już dysortografia ;) Ciekawi mnie to, ponieważ sam mam dysgrafię i mam dość specyficzny charakter pisma hehe.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Stromboli,

przypadłość ta charakteryzuje się jak wiesz zatem z autopsji pismem nieczytelnym, nieestetycznym a czasami połączone z bardzo widoczną formą graficzną rzucającą się w oczy ( czasami z połączoną też nieraz dysortografią, bo i takowe konotacje są ). Jeśli ktoś takowy by ?załapał się ? na analizę grafologiczną w zależności od wykonywanego zawodu, to raczej kaplica i będzie zdyskwalifikowany. ;)

Wyobraź sobie ( podaje wyrywkowy przykład) : pracę jakiegoś badacza, analityka, laboranta, sekretarki, tłumacza, spec służb, farmaceuty, anestezjologa, chirurga, montera , mechanika, budowlańca gdzie od ręki potrzebuje na zlecenie do bieżącej pracy jakąś część, odczynnik, składnik jakiś, materiał ,który wypisuje od ręki zlecając go jako zapotrzebowanie na cito np. magazynowi na zasadzie WZ-ki ( bo są przy okazji różne rzeczy ewidencjonowane, niektóre nadzorowane ). Dysgrafia może uczynić mylne odczytanie cyfry, liczby oznaczenia czegoś, wartości jakiejś przedmiotowej - typu fi, przekroju , grubości, rozmiaru lub coś tam( rozumiesz to teraz? ), czy gramatury, czy nr seryjnego, lub nawet zwykłego złego tłumaczenia powstałego z miejsca podmiotowości.

Można by otrzymać coś, co nie odpowiada standardowi wykonywanej pracy, usługi z tyt. mylnej kwalifikacji przez tamtą osobę. I firma może ponieść koszty, starty ! O ile jest możliwość weryfikacji tego ( np. przez telefon ) to z bogiem sprawa , nie zawsze jest to możliwe ale jeśli dana rzecz pójdzie na zewnątrz firmy jako zamówienie, bo tak trzeba to niesie to za sobą koszty typu płatność( może stać się stratą ), no to wybacz, nikt, żaden właściciel nie będzie rozgrzeszał kogoś takiego z jego przypadłości. Mam nadzieje ,że załapałaś o chodzi. Spektrum to może być jeszcze większe, ograniczyłam się wymienionych przykładów jakie mi na biegu do głowy przyszły. ;) Grafolog to wychwyci od razu na zlecenie i zakwalifikuje jako dysfunkcję.

Siłą rzeczy, przez neta z interlokutorem, nieraz piszący się skupi lub ograniczy bardziej na jakieś sprawie a tym co autor ma myśli ( w zasadzie dotyczy to różnych dziedzin oprócz grafologii, bo nie mamy pisma łacińskiego a czcionkę klawiatury i oceniamy tylko tekst, myśl piszącego, odpowiedź w jakimś sensie, wartość merytoryczną ewentualnie ), mając w zasięgu jeszcze kilka osób postujących wyżej, by utrzymać jakąś konwencję, nie mając sposobności od razu artykułowania zdań ,zwłaszcza jeśli temat jest rozległy jak grafologia.

Ocenie tu podlega myśl ewentualnej osób/y, zawartości przelanej na monitor. Nieraz bardzo skrótowo pisze wręcz niezrozumiale( znamy takie wypowiedzi z netu), byle coś wiedzieć, co tylko dla danej osoby jest ważne.

Ja sugerowałam się raczej , osobami, piszącymi, udzielającymi się w necie , na blogach, forach, wróżkami nazwanymi ekspertami , które robią tak potwornie żenujące błędy ortograficzne ,że aż strachem może napawać jakość ewentualnie usług ( wahadłem, pisze przez ch , więc co ? czyli ucząc się, nie zapamiętała tego ?). Kolejna osoba zasłania się jawnie za każdym razem dysgrafią i dysortografią ( z tym ,że blisko może być też przy okazji osobie z dysgrafią do popełniania dysortografii w zależności od stopnia i rodzaju zaburzeń dysgrafii). Po co pisze ?, nie wiem.Chyba że musi inaczej się udusi( pisze też teksty do czasopism ale tam z pewnością korektor ma za nią robotę ) lub net służy za formę ściągania klientów. Jeśli by trafić na taką osobę oceniającą nasze pismo, proszę pomyśleć do ew. pracy ?( bo kursy te są bardzo modne ) i przydatność zawodową, to aż strach się bać. Psychografolog ( to żmudna i mozolna praca) ten do czynności wymienionej jest porównywalnie równoznaczny jak parapsychologa z psychologiem a jednak to nie to samo przecież ( niektóre wróżki podnosząc swój prestiż wybierają to określenie parapsychologa, przecież czyta się to).

Wymaga zawód ten jednak bardzo dużej etyki i odpowiedzialności oraz perfekcji.

- Grafologia nie ma w sobie nic z wróżbiarstwa bo służy sądownictwu( celem potwierdzenia wiarogodności dokumentu, transakcji jakiejś), kryminalistyce ( nawet w odniesieniu do anonimów ) i wielu wymienionych dziedzinach .W zasadzie przyszłość to jedyna sfera rzeczywistości, którą grafologia się nie zajmuje.

Jak słusznie tu wypunktował to Obserwator bardziej adekwatna nazwa dziś i rozpopularyzowana do ? prześwietlenia człowieka ? to psychografologia, która oznacza dosłownie analizę cech psychicznych człowieka. Pismo jest właściwie naszym lustrem, w którym odbijają się wady i zalety, wrodzone zdolności, dobre i złe skłonności.

Sposób pisania jest niepowtarzalny jak linie papilarne. Mózg wysyła drogami nerwowymi impulsy, które wędrują do palców i sterują sposobem kreślenia liter ( każdy to wie, osoba o dysgrafii też i tu chyba medycyna ma bardziej coś do powiedzenia ). Przecież sami widzimy ,że każdy z nas ma inny charakter pisma.

Nie tylko za jej pomocą zresztą. Bardzo modna jest też analiza szefów firm różnych danych o człowieku przyszłym pracowniku jako potencjalnym w już mających się odbyć rozmowach kwalifikacyjnych ( po ocenie psychografologa czy odsiewie przez numerologa lub astrologa ) taka analiza osobowościowa ( przez niektórych stosowana jest wiem to na pewno ).

Przykładem zatem niech zostanie sławna restauratorka z W-wy M.G znanych sieci, która uwielbia astrologię. Nie kryje tego. Obwieściła nawet wszem i wobec w TV ,że nigdy ale to przenigdy nie przyjęła by do siebie pracy osoby z pod znaku bliźniąt. Ten znak z założenia u niej dał już takowe wyniki które potwierdziły regułę rozczarowania owocami pracy takowej osoby.Uzasadniła to, podając przykłady ( bez personaliów rzecz jasna ) że ryzykować nie będzie bo doświadczenie ma w tej dziedzinie ogromne. Sama to słyszałam a podane argumenty przez nią były raczej przekonujące w tak przedstawionej sentencji.

Metody te służące coraz częściej jak w/w postach dla pracodawców są po to, by mogli mieć odniesienie do predyspozycji czy będzie to dobry szef czy szary referent, sekretarka, menadżer czy inny ?zawodnik ?. Wiele osób marzy o kierowniczym stanowisku, ale nie każdy się do tego nadaje. Niektóre firmy w ramach testowania kandydatów oddają próbkę ich pisma do analizy grafologicznej. Grafolog może ocenić, czy dana osoba umie kierować ludźmi, zdobyć autorytet w grupie, w jaki sposób podejmuje decyzje, jak pracuje w ogóle. Na ile angażuje się w sprawy firmy, jednostki jakiejś. Czy można powierzyć jej odpowiedzialną funkcję, zadaniowość, odpowiedzialność, misję.

Przodują w tym służby wojskowe i wywiadowcze, security też.

Wiele osób jest przeciwnikami ( ci zatrudniani co jest oczywiście , zrozumiałe ;) ) tego rodzaju analiz, testów twierdząc, że to za duża ingerencja w prywatność. Rzetelny grafolog czy psychografolog , nawet numerolog, astrolog nie będzie oceniał spraw prywatnych, potencjału uczuciowego, seksualnego czy rodzinnego ( wszystko zależy czego dotyczy zlecenie ).

Ale o tym kto i jak swoją pracę wykonuje nie mnie oceniać.

Fakt pozostaje faktem, i musimy chyba pogodzić się z tym, że coraz bardziej do przodu leci nie tylko komercjalizacja życia ale zabiegi grafologiczne, socjotechniczne również . Nawet feng-shui też stosowane jest w firmach w stos. do pracowników (i nie tylko, przestrzeni też ).

Temat rzeka.

Chyba wyczerpująco odpowiedziałam na temat. Bo i ciekawy oraz wciągający.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Rozumiem jakie mogą być konsekwencje nieczytelnego zapisu. Przy dużym skupieniu mogę znacznie poprawić jakość pisma ale wciąż jest niestety nieczytelne. Myślałem nawet o nauczeniu się pisania przez szablon...

Co do lekarzy to niezmiernie rzadko zdarza się aby w miarę czytelnie wypisywali recepty. Ostatnio nawet takiego okulistę spotkałem :D

Kiedyś była afera, że chcieli obarczyć apteki za nieczytelne recepty ale chyba się rozeszło i nie doszło do skutku...

Dziękuje za wyczerpujące wyjaśnienie tematu. Odpowiedziałaś szerzej niż to pewnie każdy sobie wyobrażał ;) [przypuszczam]

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Supeer temacik jestem w szkoku bo okazuje się,że jestem optymistką..do tego wielka zmysłowość :oops: uśmiechniety entuzjasta uwielbiający ruch i działanie-połechtało mnie

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Supeer temacik jestem w szkoku bo okazuje się,że jestem optymistką..do tego wielka zmysłowość :oops: uśmiechniety entuzjasta uwielbiający ruch i działanie-połechtało mnie

Ja bym nie ufał wszelkiego rodzaju pochlebstwom ,próżność nimi się karmi i tylko ego ,ambija ,samozadowolenie ,zazdrość gniew i pycha ( słabośći ludzkiego charakteru i wewnętrzne demony a metaforyczny szatan - strach się powiększa i wzmacnia czując się połechtane .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.