Napisano 5 Marzec 2019 · Zgłoś ten post Witam wszystkich i proszę o pomoc w interpretacji snu, Jestem nowa na forum i po moim dzisiejszym śnie założyłam tutaj konto. Jestem osobą wierząca w sny, zwłaszcza w te prorocze i ostrzegawcze ( mam kilka symboli, które niestety się sprawdzają). Oto mój sen, który nie daje mi spokoju od rana: Śnił mi się mój zmarły ojciec ( ostatni raz widziałam go jak miałam 7 lat, zmarł jak miałam 12, obecnie mam 28 lat). Nie utrzymywałam z nim kontaktów z racji jego alkoholizmu. W tym śnie chowaliśmy jego drugi raz, on jakby szedł/zdecydował że umrze. Byłam przy babci tzn.jego matki żyjącej obecnie. Usłyszałam jej potworny krzyk, że mój syn umiera, ja będę następna. Zalewała się łzami. Po chwili dołączyli się jacyś krewni, których kompletnie nie znałam i siedzieliśmy przy stole i dyskutowaliśmy czy niego poddać go kremacji i włożyć prochy do urny. Te zwłoki/ ciało nie przypominało ojca, nie było widać twarzy, ale ta trumna była jakby lekko otwarta i patrzyliśmy na nią ale wiedziałam że mój ojciec tam jest. Chce jeszcze napomknąć, że na samym początku żył i sam zdecydował ze umrze. Jest to sen bardzo dla mnie negatywny, ojciec śnił mi się może 2 razy w życiu, babcia mieszka daleko a ten symbol u mnie jest zawsze niepokojący(chociaż jej jako babci symbolu nie boje się, za to babcia od strony mamy zawsze mnie ostrzega). Proszę o pomoc, dawno nic mnie tak nie poruszyło i mam silny niepokój. 0 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Napisano 5 Marzec 2019 (edytowane) · Zgłoś ten post 1 godzinę temu, Wwiktoria napisał: Witam wszystkich i proszę o pomoc w interpretacji snu, Jestem nowa na forum i po moim dzisiejszym śnie założyłam tutaj konto. Jestem osobą wierząca w sny, zwłaszcza w te prorocze i ostrzegawcze ( mam kilka symboli, które niestety się sprawdzają). Oto mój sen, który nie daje mi spokoju od rana: Śnił mi się mój zmarły ojciec ( ostatni raz widziałam go jak miałam 7 lat, zmarł jak miałam 12, obecnie mam 28 lat). Nie utrzymywałam z nim kontaktów z racji jego alkoholizmu. W tym śnie chowaliśmy jego drugi raz, on jakby szedł/zdecydował że umrze. Byłam przy babci tzn.jego matki żyjącej obecnie. Usłyszałam jej potworny krzyk, że mój syn umiera, ja będę następna. Zalewała się łzami. Po chwili dołączyli się jacyś krewni, których kompletnie nie znałam i siedzieliśmy przy stole i dyskutowaliśmy czy niego poddać go kremacji i włożyć prochy do urny. Te zwłoki/ ciało nie przypominało ojca, nie było widać twarzy, ale ta trumna była jakby lekko otwarta i patrzyliśmy na nią ale wiedziałam że mój ojciec tam jest. Chce jeszcze napomknąć, że na samym początku żył i sam zdecydował ze umrze. Jest to sen bardzo dla mnie negatywny, ojciec śnił mi się może 2 razy w życiu, babcia mieszka daleko a ten symbol u mnie jest zawsze niepokojący(chociaż jej jako babci symbolu nie boje się, za to babcia od strony mamy zawsze mnie ostrzega). Proszę o pomoc, dawno nic mnie tak nie poruszyło i mam silny niepokój. Sny to twa psychiczna głębia / świat duchowy , poczytaj o archetypach ,alb o podświadomych pod-osobowościach - https://joannajanowicz.natemat.pl/168805,archetypy-czyli-gotowe-wzorce-osobowosci-w-budowaniu-marki-wlasnej Rodzaje archetypów Zdaniem Junga nieświadomość zbiorowa zawiera wiele różnorodnych archetypów, np.: archetyp narodzin, odrodzenia, śmierci, mocy, jedności, archetyp bohatera, dziecka, Boga, demona, zwierzęcia, archetyp wody (symbol macierzyństwa; uzależnienia), drzewa (symbol osobowości, nieświadomości), ognia (wypalenie, oczyszczenie) etc. Liczba archetypów jest ograniczona. Są wspólne wszystkim ludziom na Ziemi niezależnie od przynależności rasowej czy kulturowej[5]. W literaturze najczęściej opisywane są następujące archetypy: Cienia – uosobienie zwierzęcej strony natury człowieka; jest odpowiedzialny za pojawienia się w świadomości człowieka i w jego zachowaniu treści nieakceptowanych społecznie; Animy/Animusa – kobiecy aspekt osobowości mężczyzny/męski aspekt osobowości kobiety; funkcjonują jako zbiorowe wyobrażenie kobiety lub mężczyzny, przyczyniając się (m.in.) do zrozumienia osób płci przeciwnej; Matki – symbol natury, zwłaszcza w jej namacalnym, rzeczowym aspekcie, uosobienie matki, bogini-żywicielki, bogini-matki (Matka Boża), macierzyństwa, nieśmiertelności, jedności życia i śmierci; w dalszym sensie Kościół, miasto, kraj, Ziemia, materia, Księżyc[6]; Ojca – niebo i słońce, piorun i wiatr, fallus i broń, czarodziej i książę, a także wszystkie męskie zwierzęta i rośliny; do istotnych cech archetypu ojca Jung zaliczał wielorakie aktywności i agresje, natrętność, dobitność, destruktywność, niszczenie i pasjonującą owocność, przekonywalność i skuteczność[7]; Starego Mędrca – symbol pierwiastka duchowego, mądrości kultury, uosobienie mędrca, wewnętrznego, duchowego przewodnika; Jaźni – obraz pełni i doskonałości człowieka; archetyp jaźni stanowi cel działań ludzkich, motywuje człowieka do dążenia ku pełni i jedności; często jest wiązany z obrazem mandali (krzyża, czwórcy, koła) i doświadczeniami religijnymi i mistycznymi; postacie takie jak Jezus Chrystus czy Budda stanowiłyby tu przykład rozwiniętych wyobrażeń tego archetypu; Bohatera (Superbohatera, Herosa) – typowy obraz, który istnieje od niepamiętnych czasów; powszechny mit bohatera szkicuje obraz jakiegoś potężnego mężczyzny lub człowieka-boga, który pokonuje wszelkie zło dające się personifikować, jak również wszystkie rodzaje wrogów, smoków, wężów, olbrzymów i demonów, i tak uwalnia własny naród od zniszczenia i śmierci [8]. Niewinny i Sierota Męczennik i Wojownik Wędrowiec i Mag Puer aeternus – „Wieczny chłopiec” i Senex – „Starzec” Trickster https://pl.wikipedia.org/wiki/Archetyp_(psychologia) Edytowane 5 Marzec 2019 przez Mistyk 0 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Napisano 5 Marzec 2019 (edytowane) · Zgłoś ten post Moim zdaniem powinnaś pomyśleć z czym dla ciebie wiąże się pogrzeb ojca, to może być istotne do zrozumienia czego dotyczy ostrzeżenie ze strony snu, fakt że ojciec decyduje się umrzeć może mieć zadanie wstrząsowe, podobnie jak fakt że w trumnie nie widać jego twarzy i obie te rzeczy mogą się odnosić jakoś do alkoholizmu ojca. Archetyp ojca tu występujący, co Mistyk zauważył, reprezentuje tu raczej negatywne aspekty tego symbolu, ja bym szukał tutaj wpływu nieobecności ojca w twoim późniejszym dzieciństwie, babcia wydaje się tutaj podkreślać zagrożenie dla ciebie. Mogę oczywiście się mylić w interpretacji, ja tego typu snów nie miewałem, jeśli miałem sny wstrząsowe były one dość dosłowne, nie mniej mam nadzieję, że pomogłem Pamiętaj, że sam symbol to nie wszystko, równie istotne są połączenia symboli, a jeszcze ważniejsze co się dzieje. Edytowane 5 Marzec 2019 przez dawid298 0 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Napisano 6 Marzec 2019 · Zgłoś ten post Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Muszę to przemyśleć. Napewno podświadomie go potrzebowałam i nie mogłam darować jemu, tego co zrobił sobie i nam, ale tak jak pisałam on mi się prawie nigdy nie śnił, nawet o nim myślę, no ale z podświadomością "nie wygrasz". Napewno sen ostrzegawczy. 0 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Napisano 6 Marzec 2019 · Zgłoś ten post 1 minutę temu, Wwiktoria napisał: Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Muszę to przemyśleć. Napewno podświadomie go potrzebowałam i nie mogłam darować jemu, tego co zrobił sobie i nam, ale tak jak pisałam on mi się prawie nigdy nie śnił, nawet o nim myślę, no ale z podświadomością "nie wygrasz". Napewno sen ostrzegawczy. A i jeszcze jedno, co do pogrzebu ojca to nawet nie wiedziałam, że odbył się, babcia nie powiedziała, zadzwoniła dopiero po, więc mam żal że pół roku przed jego śmiercią nie pozwoliła mi się z nim zobaczyć jak był w szpitalu. A wracając do pogrzebu, to pamiętam tyle że w ogóle tym się nie przejęłam, było mi obojętnie. 0 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Napisano 6 Marzec 2019 · Zgłoś ten post 5 godzin temu, Wwiktoria napisał: A i jeszcze jedno, co do pogrzebu ojca to nawet nie wiedziałam, że odbył się, babcia nie powiedziała, zadzwoniła dopiero po, więc mam żal że pół roku przed jego śmiercią nie pozwoliła mi się z nim zobaczyć jak był w szpitalu. A wracając do pogrzebu, to pamiętam tyle że w ogóle tym się nie przejęłam, było mi obojętnie. Bardzo ci współczuję Wiktorio 0 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach