Szept

Co to jest OOBE?

7 postów w tym temacie

OOBE (ang. out of body experience, doświadczenie poza ciałem) - wrażenie postrzegania świata spoza własnego ciała fizycznego. Osoby uważające że doświadczyły OOBE twierdziły, że mogły się poruszać, dokonywać obserwacji i komunikować z innymi istotami inteligentnymi, podczas gdy ich ciała spoczywały. Ezoterycy uważają, że część osób doświadcza jednego lub kilku krótkich epizodów w ciągu życia bez żadnych wyraźnych przyczyn; inni zaś deklarują umiejętność wywoływania ich świadomie, np. za pomocą medytacji.

Według współczesnej nauki OOBE jest niemożliwe, a doświadczenia tego typu odbywają się tylko w obrębie ludzkiego mózgu.

Wieloletnich badań tego stanu dokonał m.in. Robert A. Monroe, założyciel Instytutu Monroe, w którym stworzył on technologię Hemi-Sync (ang. Hemispheric Synchronisation - synchronizacja półkul) mającą ułatwiać uzyskiwanie odmiennych stanów świadomości. Jako dziedziną ezoteryki, fenomenem tym zajmował się również Robert Bruce, który zawarł swoje obserwacje i teorie w "Traktacie o Projekcji Astralnej".

Dwie grupy naukowców, niezależnie od siebie prowadzące badania nad fenomenem doświadczeń pozacielesnych ogłosiły, że udało im się wywołać u osób poddanych eksperymentowi złudzenie oddzielenia się od ciała i przebywania poza nim. Jedną z grup kierował dr neurologii Henrik Ehrsson z University College London, który stwierdził po odbyciu eksperymentu: "..., że perspektywa pierwszej osoby jest niezwykle istotna dla doświadczania swojego ciała, innymi słowy czujemy, że jesteśmy tam, gdzie są nasze oczy", a doznania z odczuwaniem poza swoim ciałem są związane z zaburzeniami kojarzenia bodźców wzrokowych, a także bodźców odbieranych z innych narządów zmysłów. W doświadczeniach wykorzystano aparaturę do wirtualnej rzeczywistości, a sam eksperyment polegał na bodźcowaniu fizycznym (dotykaniem plastikowym prętem klatki piersiowej) osób poddanych eksperymentowi. Henrik Ehrsson kontaktu dokonywał zarówno wirtualnie, jak i w rzeczywistości, natomiast badani deklarowali, że w obydwu przypadkach czuli dotyk. Na podobnych zasadach druga grupa naukowa, nadzorowana przez Olafa Blanke z Institutet i Ecole Polytechnique Federale de Lausanne, zorganizowała badania nad zjawiskiem OOBE[1

OOBE a świadomy sen [edytuj]

Istnieje powiązanie zjawiska OOBE ze świadomym snem. Istnieją różne opinie na ten temat - od poglądu, że oba doświadczenia są identyczne (różne jest tylko sposób osiągania danego stanu), po zdanie, że są to dwie różne rzeczy o podobnych skutkach fizjologicznych. Wśród ezoteryków najpowszechniej uważa się, że świadomy sen to wyłącznie wytwór podświadomości śniącego, natomiast OOBE to doświadczenie realnej, niefizycznej rzeczywistości.

Ezoterycy dopuszczają też możliwość łatwego przełączania się między OOBE a świadomym snem. Oba zjawiska mogą być też wymieszane. W czasie OOBE wiele przedmiotów, które widać, nie istnieje w rzeczywistości i jest jedynie wytworem umysłu (snem). Tego rodzaju obiekty nazywa się myślokształtami.

Badania elektroencefalografem wykazały, że podczas świadomego snu fale mózgowe zachowują się jak w fazie REM, natomiast podczas OOBE ich wykres jest inny niż w jakimkolwiek innym stanie świadomości. Wykres fal mózgowych podczas OOBE jest inny u każdej osoby. Trudno nawet u jednej wyodrębnić konkretny stan, który można by nazwać stanem OOBE. Obserwuje się raczej nasilanie lub osłabianie pewnych zjawisk lub rytmów. Przykładowo, stan OOBE może charakteryzować się krótkimi, kilkusekundowymi fazami REM. Odpowiednie nasilenie tego zjawiska można interpretować jako stan OOBE. Nie istnieje zatem możliwość określenia początku i końca OOBE przy pomocy elektroencefalografu[potrzebne źródło].

Rodzaje OOBE [edytuj]

Powszechnie dzieli się doświadczenia OOBE na dwa rodzaje: strefę czasu rzeczywistego i projekcję astralną.

Uważa się, że strefa czasu rzeczywistego to doświadczenie realnej, fizycznej rzeczywistości. Czas płynie tam dla przeżywającego eksterioryzację tak samo, jak w świecie fizycznym, lub z minimalnymi różnicami, jak np. wielkość obiektów. Można obserwować te same obiekty, co w świecie fizycznym. Wielu realnych obiektów nie widać, lub są ustawione w innych miejscach, jednak jest to oszustwo podświadomości astralnego podróżnika. Ezoteryka mówi jednak, że dzięki treningowi można nauczyć się ignorować tego rodzaju błędy podświadomości i obserwować stan rzeczywisty prawdziwego świata fizycznego.

Drugi rodzaj OOBE nazywany jest powszechnie "projekcją astralną". Terminem tym nazywa się przypadek, w którym dana osoba porusza się w świecie niefizycznym, tzn. otoczenie, w którym się znajduje wykazuje jedynie częściowe podobieństwo do świata realnego bądź nie wykazuje go wcale, jest to tzw. plan astralny lub astral. Stan ten podobny jest do świadomego śnienia, z tą różnicą, że osoba nie jest ograniczona do poruszania się jedynie w świecie snu.

Osoba przebywająca w astralu doświadcza zupełnie innego czasu, niż w świecie fizycznym. Przykładowo, eksterioryzacja w świecie fizycznym może trwać 10 minut, a podróżnikowi może się wydawać, że spędził w astralu 3 godziny.

R. Monroe podaje jeszcze jeden rodzaj OOBE, który nazywa "strefą 3", który jest zupełnie innym światem, podobnym do naszego, jednak nie dającym się sklasyfikować jako świat fizyczny w jakimkolwiek czasie, ani jako świat astralny.

Czasami można się spotkać z odmienną nomenklaturą, gdzie pojęciem OOBE nazywa się wyłącznie przebywanie w strefie czasu rzeczywistego i stąd nie nazywa się projekcji astralnej mianem OOBE.

Zdaniem większości ezoteryków, w czasie każdego snu (nie tylko marzeń sennych) ciało astralne oddziela się od fizycznego. Dlatego, aby nie podporządkować zwykłego snu do zjawisk OOBE, dodatkowym wymogiem doświadczenia eksterioryzacji jest, aby opuszczający ciało miał świadomość, że to właśnie robi.

Techniki osiągania OOBE [edytuj]

Każdy ezoteryk podaje różne przykłady technik mających nam ułatwić wejście w stan OOBE, jednak podkreślają oni, że żadna z nich nie daje pewności co do wejścia w ten stan. Niektóre z tych technik to:

Technika wizualizacji Jedna z najpopularniejszych technik, ponieważ daje możliwość wyjścia z ciała o dowolnej porze. Jest trudna w nauce i wymaga bardzo długiego treningu. Najpierw człowiek musi wejść w trans, podobny do hipnotycznego, a następnie wyobrazić sobie sytuację, która ma poruszyć jego ciałem astralnym. Najczęściej osoby chcące doświadczyć OOBE wyobrażają sobie linę, po której próbują się wspinać. Można jednak użyć innej wizji, np. bujania się na huśtawce, obracania wokół własnej osi lub czegokolwiek innego, co ma związek z ruchem.

Technika 4+1 Jedna z najskuteczniejszych technik. Jej zasada to: położyć się spać, nastawić budzik aby obudzić się po czterech godzinach, przez godzinę zajmować się czymś aby nie zasnąć, a następnie znów położyć się spać. W takim stanie bardzo łatwo doznaje się OOBE. Istnieją inne warianty tej metody, różniące się długością poszczególnych faz, np. 6 godzin snu - 2 godziny czuwania lub 5 godzin snu - godzina czuwania. Metoda ma tę wadę, że OOBE można osiągnąć tylko o odpowiedniej porze (nad ranem, po przebudzeniu) i nie nadaje się do częstego stosowania, gdyż powoduje niewyspanie.

Technika transowa Wchodząc w trans i zapominając o ciele, można osiągnąć wrażenie opuszczenia ciała. Polega to na wprowadzeniu się przez śniącego w głęboki trans (np. przez techniki autohipnotyczne, autosugestię, afirmacje) i skupienie się tylko i wyłącznie na wrażeniach wewnętrznych, omijając wrażenia zewnętrzne (cielesne). Ignorowana fizyczność zostaje w końcu zapomniana przez śniącego, co po pewnym czasie wprowadza w stan paraliżu, z którego łatwo można osiągnąć OOBE podnosząc się sennym ciałem.

Technika świadomego snu Metoda wykorzystuje fakt, że można przejść ze świadomego snu do doświadczenia OOBE. Najpierw należy wywołać jakąś techniką świadomy sen (np. WILD), a następnie wykonać we śnie odpowiednią czynność. Może to być coś gwałtownego, np. zeskok z dachu, można zacząć iść do tyłu, można też zamknąć oczy i spróbować szybko wstać. Metoda jest dość skuteczna, jednak wywołanie świadomego snu jest trudne samo w sobie.

Technika wykorzystująca indukcję fal mózgowych Przy użyciu odpowiednich urządzeń wywołuje się fale mózgowe, które ułatwiają osiągnięcie OOBE. Metoda ma średnią skuteczność, zazwyczaj indukowanie fal kończy się niezwykłym stanem świadomości, ale nie OOBE.

Technika hiperwentylacji Metoda polega na wykonywaniu szybkich głębokich wdechów i wydechów. Po czterdziestu oddechach następuje OOBE. Jest to metoda bardzo niebezpieczna, gdyż może bezpośrednio spowodować śmierć lub uszkodzenie mózgu, a pośrednio wywołać inną chorobę. Skuteczność jest niewielka, ponieważ już po kilkunastu oddechach następuje znaczące pogorszenie samopoczucia.

Technika narkotyzacji (zażywanie substancji psychoaktywnych) Wrażenie opuszczenia ciała powoduje przede wszystkim ketamina, fencyklidyna i inne dysocjanty, które przez blokadę NMDA powodują ogólne oderwanie od otaczającego świata. Opuszczanie ciała w ten sposób jest naukowo zrozumiane i sugeruje, że każde OOBE jest stanem umysłu i niczym więcej jak złudzeniem, całkowicie realistycznym dla odbiorcy podobnie jak złudzenia w schizofrenii, czy pod wpływem psychodelików.

Paranaukowe teorie na temat OOBE [edytuj]

Naukowcy odrzucają możliwość występowania OOBE, a nawet wśród ezoteryków nie ma zgody, co naprawdę dzieje się podczas tego zjawiska.

Teoria popularna Najpowszechniejsza, popularna teoria mówi, że w czasie OOBE dusza opuszcza ciało, a oddzielenie duszy od ciała z punktu widzenia większości religii nazywane jest śmiercią. Medycyna natomiast nie jest w stanie zweryfikować tego poglądu, ponieważ w nauce nie występuje pojęcie duszy. Od osób uważających, że doświadczają OOBE możemy się dowiedzieć, że:

* powrót do ciała jest niemożliwy jedynie po śmierci ciała fizycznego

* podczas OOBE ciało może zostać zajęte przez inną duszę, lecz w praktyce takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko (co więcej, z opisywanych przypadków wynika, że byty zajmujące ciało fizyczne do określonych celów, prosiły wcześniej właściciela o zgodę); do ciała zajętego przez inną duszę można bez problemu wrócić, wyrzucając tym samym "gościa" - wynika to z połączenia ciała z duszą

Robert Monroe Z relacji R. Monroe wyłania się następujący obraz:

* świadomość naprawdę opuszcza ciało;

* istnieje połączenie między ciałem fizycznym a astralnym (nazywane srebrną liną), które przekazuje wrażenia z ciała fizycznego (dźwięki, dotyk) do świadomości;

* dzięki powiązaniu duszy z ciałem "srebrną liną", powrót do ciała nie sprawia problemów;

* istnieje możliwość, że nie wrócimy do ciała, lecz jedynie jeśli będziemy tego chcieli;

* ciało astralne jest zasilane energią z ciała fizycznego, każda próba obudzenia ciała fizycznego kończy sie powrotem ciała astralnego do ciała fizycznego.

Robert Bruce, autor Traktatu o projekcji astralnej ma następujące poglądy:

* W czasie OOBE tworzony jest doskonały duplikat osobowości podróżnika. Podróżnik występuje więc w dwóch egzemplarzach, z których każdy może działać niezależnie (mimo że Monroe twierdzi, że "każda próba obudzenia ciała fizycznego kończy się powrotem duszy do ciała", nie ma więc możliwości niezależnego działania ciała fizycznego).

* Między ciałem fizycznym a duplikatem astralnym istnieje połączenie (srebrna lina), która wymienia energię oraz myśli i emocje (telepatia). Energia przepływa głównie od ciała fizycznego do astralnego, ale czasami można ten kierunek odwrócić.

* Jeżeli astralnemu sobowtórowi skończy się energia, ginie on i "podróżnik" nie zdaje sobie sprawy, że właśnie miał OOBE.

* Astralny sobowtór może na nowo zespolić się z oryginałem. Następuje wtedy nadpisanie pamięci sobowtóra na pamięć oryginalnego podróżnika i normalnie pamięta się OOBE. Może też dojść do wymieszania wspomnień i wtedy podróżnikowi wydaje się, że przebywał w dwóch miejscach naraz (bilokacja).

* Próba obudzenia ciała fizycznego skończy się zerwaniem połączenia z duplikatem, który następnie ginie z braku energii. Osobie będzie się wydawać, że nie dokonała OOBE.

* Ciało jest cały czas zajęte przez duszę, więc nie istnieje ryzyko, że ktoś je zajmie.

* OOBE nie może spowodować śmierci, ponieważ świadomość nie opuszcza ciała (jedynie jej kopia).

* Nie istnieje możliwość, że nie wrócimy do ciała.

* Można mieć OOBE na jawie.

Teoria peryskopu Według tej teorii nic nie opuszcza ciała, wrażenia z odległych miejsc następują dzięki postrzeganiu pozazmysłowemu, komunikacja z innymi istotami dzięki telepatii. Istnienie ciała astralnego jest złudzeniem. Ciało astralne można porównać do peryskopu, który wystaje z ciała fizycznego, jednak świadomość go nie opuszcza.

Teoria świadomego snu Według tej teorii OOBE niczym nie różni się od świadomego snu. Dusza nie opuszcza więc ciała. Teoria ta ma dwa warianty: jeden uznaje OOBE za szczególny przypadek świadomego snu, a drugi uznaje świadomy sen za szczególny przypadek OOBE. W obu przypadkach OOBE jest powiązane z LD, a w drugim przypadku LD uznaje się za odmienny stan OOBE, w którym marzenia senne zastępują rzeczywistość postrzeganą przez ciało astralne.

Badania EEG wykazują, że ciało osoby doświadczającej OOBE znajduje się w fazie REM, a fale mózgowe wykazują aktywność o częstotliwości od 4 Hz do 8 Hz (fale theta) - takie same jak przy marzeniach sennych[potrzebne źródło], więc nauka OOBE traktuje jak zwykłe marzenia.

Teoria sceptyczna Zakłada, że OOBE to wrażenie opuszczenia ciała. Śniący rzekomo faktycznie nie opuszcza ciała, a jedynie zdaje mu się to. Wrażenia te są na tyle silne, by tworzyć poczucie wyjścia z ciała, co nie koniecznie musi być faktem.

Krytyka naukowa eksperymentów Roberta Monroe [edytuj]

Neurolodzy, z głównego nurtu badań naukowych w tym zakresie, uważają dość powszechnie, że efekty OOBE, są zwykle powodowane silnym pobudzeniem określonych fragmentów mózgu i mogą być z powodzeniem wyjaśniane w racjonalny sposób.

Eksperymenty Roberta Allana Monroe próbowało powtarzać wielu neurologów z kilku ośrodków badawczych w USA. Efekty identyczne jak OOBE występują dość powszechnie wśród chorych na epilepsję, którą próbowano leczyć poprzez stymulowanie tych miejsc w mózgu, które są szczególnie aktywne w trakcie ataku padaczki. Silne efekty OOBE występujące po zażyciu ketaminy, są również związane ze wzmożoną aktywnością tych samych fragmentów kory mózgowej. Powiązanie występowania tych efektów z pobudzaniem tych ośrodków mózgu zostało też udowodnione m.in. przez S.J. Blackmore

.....................................

Całosć za Wikipedią: http://pl.wikipedia....Eksterioryzacja

Ot tak, zeby zacząć dyskusję.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Moim skromnym zdaniem pojęcia OOBE, LD i podróży astralnych są dość miarodajne.

Jednakże każdy kto ich doświadczył chyba rozumie, że granica pomiedzy nimi jest płynna. Tak jest przynajmniej w moim przypadku.

Początkowe OOBE przechodzi ostatecznie w astral i / lub LD, chyba, ze obudzimy sie wcześniej.

pozdrawiam

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czy ja wiem? podórż astralna może być bez OOBE i w pełni swiadoma, jakby się było w 2 miejscach na raz.

Nie wspominajac już o szamańskich podróżach wizyjnych do jednego ze światów, co też jest formą podrózy astralnej.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czy ja wiem? podórż astralna może być bez OOBE i w pełni swiadoma, jakby się było w 2 miejscach na raz.

Nie wspominajac już o szamańskich podróżach wizyjnych do jednego ze światów, co też jest formą podrózy astralnej.

U mnie takie podroze astralne bez OOBE wystepuja duuuzo czesciej. Niesamowite przezycia. Podroze miedzyplanetarne i w miejsca niezwykle piekne. :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 3.02.2012 o 13:34, LaMandragora napisał:

U mnie takie podroze astralne bez OOBE wystepuja duuuzo czesciej. Niesamowite przezycia. Podroze miedzyplanetarne i w miejsca niezwykle piekne. :)

Bo  to wszystko -OOB ,Podróże Astralne ,Świadome Sny ,Ld , Umysłowe Skoki Kwantowe W Czasie -Przeszłość ( Wspomnienia ) ,Lub Przyszłość (Plany ,Nadzieje  ,Marzenia ) ,Umysłowe Teleportacje W Inne Wymiary ,Czy Nieustający Ciąg  Ducha /Świadomości W Głąb JA ,Lub Własnej Jaźni ,Bądź Głębi Psychicznej .

Celem dokładności ,każdy mówi o OOB -wyjściu z ciała ,ale tak naprawdę tylko nasza świadomość /duch /umysł ,opuszcza ciało (iluzja może być tak rzeczywista i mieć pozory realności , jakbyśmy naprawdę tego doświadczali ,a to wszystko odbywa się w naszej głowie ),już starożytni szamani wchodzili w tak głęboi trans medytacyjny ,osiągając odmienny stan świadomości ,który można by porównać do stanu ,po zażyciu silnego narkotyku ( mózg ludzki i tak posiada najsilniejszy narkotyk naturalny -Szyszynkę -która wydziela do organizmu silną substancję chalucynogenną -DMT -tzw, molekuła duszy ,lub iskra Boska w Człowieku )

Odmienne stany świadomości: Badania nad środkiem halucynogennym DMT sugerują, że może on odpowiadać za wiele wrażeń uznawanych za paranormalne.

ODMIENNE STANY ŚWIADOMOŚCI
Badania sugerują, że substancja o działaniu psychodelicznym, obecna w naturalnym stężeniu w ludzkim ciele, może wyzwalać paranormalną moc umysłu.

Trevor MacInnes znajdował się w swym nowojorskim mieszkaniu, kiedy zupełnie nieoczekiwanie doznał przedziwnego wrażenia, ze coś przenosi go w inny wymiar.
„-Nagle ujrzałem obiekt, który przypominał lądowisko stacji kosmicznych-wspomina Trevor.
-Ktoś prowadził mnie w stronę wielkiej platformy; wyczuwałem obok siebie obecność jakichś dwóch istot. Po chwili zdałem sobie sprawę, ze jest ich o wiele więcej: wszystkie były wzrostem zbliżone do człowieka i tak jak ludzie chodziły na dwóch nogach. Z początku wziąłem je za androidy –człekokształtne roboty- gdyż wyglądały trochę jak skrzyżowanie manekinów używanych w testach samochodowych i wojowników z Gwiezdnych wojen. Ale to na pewno były żywe istoty. Robiły cos przy statku i zupełnie nie zwracały na mnie uwagi.
Odniosłem wrażenie, ze otacza mnie jeszcze czyjaś obecność. Nie przerażała mnie ona ani nie budziła jakiejś szczególnej ufności. Po prostu była. Potem zobaczyłem, jak gromada maleńkich stworzeń podobnych do elfów zaczyna manipulować przedmiotami, które wyglądały jak coś pośredniego między kryształem a maszyną.”

ALTERNATYWNA RZECZYWISTOŚĆ
Relację Trevora można by uznać za klasyczny przypadek uprowadzenia przez UFO, ale zgodnie ze świadectwem przyjaciół, którzy przebywali w trakcie jego „podróży” w tym samym pokoju, Trevor wcale nie doświadczył fizycznego kontaktu z istotami pozaziemskimi. Doznał jedynie głębokiego przeżycia „odmiennego stanu świadomości”, wywołanego przez bardzo silny halucynogen – pochodną tryptaminy, o nazwie chemicznej
N,N-dimetylotryptamina (DMT).
Przeżycie Trevora nie należy do wyjątkowych. W Ameryce tysiące osób eksperymentuje ze środkami psychodelicznymi, także z DMT. Wiele z nich opowiada później o spotkaniach z niesamowitymi lub mistycznymi istotami, takimi jak kosmici, duchy, anioły, bóstwa nie wyłączając samego „Źródła Wszelkiego Stworzenia”. Niektórzy opisują stany bliskie śmierci, w których głęboki strach ustępuje miejsca uczuciu duchowego oświecenia. Przeżycia te nierzadko całkowicie odmieniają dotychczasowe życie takich osób. Nie ulega wątpliwości, ze DMT jest jednym z najsilniejszych środków psychodelicznych, lecz jego bardzo szczególna właściwość polega przede wszystkim na tym, że występuje on w naturalnym stężeniu w ludzkim organizmie.

ROŚLINY HALUCYNOGENNE
Najnowsze badania pozwalają przypuszczać, ze pewien niepozorny organ w naszym mózgu, zwany szyszynką, może być odpowiedzialny za złożoną reakcję chemiczną, w wyniku której w naszym organizmie powstają halucynogeny na bazie tryptaminy. Substancje te powodują niezwykłe stany świadomości i uważa się, że to właśnie za ich sprawą nasza wyobraźnia wytwarza sugestywne obrazy senne. DMT jest ponadto jednym z głównych składników chemicznych niektórych substancji halucynogennych pochodzenia roślinnego, wykorzystywanych przez pierwotne plemiona obu Ameryk. Są to m.in. ayahuasca oraz psylocybina, zawarta w halucynogennych grzybkach.
Ayahuasca jest narkotykiem często używanym przez Indian Amazońskich. Pozyskiwanych z pnącza o łacińskiej nazwie Banisteriopsis caapi, występuje w postaci wywaru lub proszku.
Roślina ta znana jest też pod innymi nazwami, takimi jak caapi czy yage (lub yaje). Samo pnącze Banisteriopsis nie zawiera DMT i wizje po spożyciu surowej rośliny są raczej bladoniebieskie lub nawet szare, chyba że mikstura zostanie uzupełniona innymi roślinami, bogatymi w DMT.
Banisteriopsis zmieszane z DMT zapewnia wizje o intensywnych barwach, a efekt halucynogenny takiej mieszanki jest znacznie silniejszy. Indianie od niepamiętnych czasów spożywali miksturę ayahuasca podczas ceremonii inicjacyjnych i wierzyli, ze jej właściwości otwierają drzwi do poznania duchowego.
Narkotyk ten służy również niektórym plemionom do przepowiadania przyszłości, pozwala też wtajemniczonym odbywać duchowe wędrówki w czasie i przestrzenie, pod postacią ptaka lub innego zwierzęcia. Informacje o tym, ze ayahuasca obdarza zdolnością jasnowidzenia, powtarzają się w relacjach wielu osób, które eksperymentowały z tym narkotykiem. Jednym z nich jest amerykański antropolog Kenneth Kensinger.
Kesinger miał niegdyś okazję uczestniczyć w całonocnym „posiedzeniu”, którego członkowie peruwiańskiego plemienia Cashinahua spożywali ayahuasca. W pewnej chwili Indianie powiedzieli badaczowi, ze widzieli śmierć jego chai, czyli „ojca matki”. Dwa dni później antropolog dowiedział się przez radiostację o śmierci dziadka.
W wielu regionach obu Ameryk Indianie spożywają również w trakcie ceremonii rytualnych „święte” lub „magiczne” grzybki. Zwyczaj ten, którego początki niektórzy określają na tysięczny rok przed naszą erą, po raz pierwszy został opisany w kronikach przez hiszpańskiego księdza Bernarda Sahaguna pod koniec XVI wieku. Sahagun wspomniał wtedy o świętych grzybach używanych przez Azteków, którzy zwali je teonanacatl- „ciało bogów”.

MAGIA GRZYBKÓW
W 1930 r. etnobotanicy znaleźli dowody na to, że kult magicznych grzybków przetrwał zwłaszcza wśród niektórych plemion na terenie Meksyku. Informacje potwierdził w 1953 r. Gordon Wasson, emerytowany bankier, amatorsko zajmujący się mikologią(nauką o grzybach).
Wasson wraz z fotografem Allanem Richardsonem przeszli do historii jako pierwsi biali ludzie, którzy wzięli udział w ceremonialnym spożyciu grzybków. Po zjedzeniu kilku kawałków halucynogenu Wasson poczuł, że opuszcza własne ciało. Richardson natomiast ujrzał pewien pokój w Nowym Meksyku w którym fizycznie rzeczywiście pojawił się dopiero parę tygodni później. Wizja Richardsona była precyzyjna w każdym szczególe – zapamiętał nawet dokładny wygląd malowidła na ścianie.
Choć grzybki zawierają bliska pochodną DMT, działają wolniej, a ich działanie jest wydłużone w czasie. Czyste DMT natomiast jest niezwykle szybkim środkiem, skutecznym już po kilku sekundach od spożycia. Wprawdzie trans trwa nie dłużej niż kwadrans, jednak doznane wrażenia należą do najdziwniejszych i stawiają DMT wśród narkotyków najsilniej wpływających na psychikę.

RZECZYWISTOŚĆ POZAFIZYCZNA
Już sam fakt, że DMT jest w naturalny sposób wytwarzana w ludzkim mózgu, oraz że jej obecność zdaje się wspomagać zarówno postrzeganie pozazmysłowe, jak przeżycia eksterioryzacji(przebywanie poza ciałem), wystarczy, aby uznać tę substancję za wysoce interesującą. Największą fascynację budzi jednak wywołane transem częste wrażenie obecności obcej inteligencji, opisywane przez wiele osób.
Terrence McKenna, specjalista w dziedzinie środków psychodelicznych, pisze w książce The Archaic Revival („Powrót do prawieku”), że w czasie transu wywołanego DMT „spotyka się dziwne istoty”. Nazywa je „tryptaminowymi krasnalami” i uważa je za „odbicia ukrytej i nagle odblokowanej psychiki”. Najsilniejszym doznaniem , którego podczas pierwszego seansu z DMT doświadczył McKenna, było odczucie, że „właśnie tu i teraz w odległości jednego kwantu, tętni burzliwym życiem cały wszechświat aktywnej inteligencji, ponadludzkiej, ponad wymiarowej i niesłychanie obcej”.
Owo wrażenie kontaktu z obcymi istotami nie jest tylko subiektywnym odczuciem jednego czy dwóch eksperymentatorów. Haitańczycy zażywali dawniej DMT zawarte w nasionach rośliny Piptadenia Peregrina, aby komunikować się z bogami. Niedawno badacz DMT Peter Meyer zauważył, ze „ w trakcie seansu z DMT wrażenie pozornego kontaktu z Obcymi jest tak wyraziste, ze zjawisko to zasługuje na próbę dogłębnego wyjaśnienia”. Przez ostatnie 20 lat badania nad środkami halucynogennymi uległy spowolnieniu na skutek ciążącego na narkotykach odium, które wyrażało się w licznych ograniczeniach prawnych. Przełom nastąpił w latach 90, kiedy rząd USA zezwolił na prowadzenie badań. Jeden z takich programów przewiduje trzyletnie badanie efektów wywieranych przez DMT. Projektem kieruje psychiatra Rick Strassman z uniwesytetu w Nowym Meksyku, a jego celem jest stwierdzenie, dlaczego organizm ludzki wytwarza DMT. „-Wielu badanych po wyjściu z transu halucynogennego opisywało wyczuwalną obecność obcej inteligencji”- stwierdził Strassman.
Istnieje wiele teorii na temat „tryptaminowych istot”. Jedna z nich mówi o ponadwymiarowych inteligencjach,, które kontaktują się z ludźmi jedynie wtedy, gdy ci przejdą na pewien szczególny poziom świadomości, uzyskiwany po zażyciu substancji na bazie tryptaminy. Czy dlatego właśnie organizm ludzki wytwarza owe niezwykłe substancje ?

WIZJE MISTYCZNE
Doktor Strassman dostrzega jednak pewne analogie między „istotami tryptaminowymi” a wizjami „oświecenia” u wielu mistyków duchowych tradycji. Uważa on, że płyną stąd głębokie wnioski dla rozumienia świadomości i światów niematerialnych, oraz wręcz posuwa się do stwierdzenia, że doznania psychodeliczne można by połączyć z praktykami religijnymi, wzbogacając tym samym nasze życie pod każdym względem.
Teorię Strassmana potwierdzają wyniki uzyskane przez doktora Charlesa Groba z uniwersytetu w Los Angeles. Na początku lat 90, na zlecenie rządu brazylijskiego doktor Grob badał ceremonię dwóch działających tam kościołów o korzeniach chrześcijańskich – Union de Vegetal i Santo Daime – których członkowie zażywają ayahuasca jako sakrament jednoczący z „Duchami Lasu”. Grob nie stwierdził żadnego toksycznego działania narkotyku: zażywanie go zdaje się wręcz poprawiać zdolność do funkcjonowania w codziennym życiu. Uznawszy te wyniki, rząd Brazylii 1 1992 r. zalegalizował rytualne spożywanie ayahuasca.

NATURA RZECZYWISTOŚCI
Być może dzięki nowym programom badawczym na temat środków psychodelicznych rozwiążemy tajemnice zjawisk paranormalnych i wielu innych zagadek umysłu ? Niektórzy spodziewają się nawet przełomu, który zmusi nas do ponownego zdefiniowania naszej koncepcji rzeczywistości.

Podpisy przy zdjęciach:
-Pod wpływem środków psychodelicznych pewne – oddzielne – obszary mózgu zaczynają się ze sobą kontaktować. Osoba w stanie transu może ujrzeć świat i własne życie w nowym świetle. Najsilniejszym działaniem odznaczają się DMT i psylocybina, wyodrębniana z tzw. grzybków halucynogennych.

-Niektórzy „psychonauci” po spożyciu DMT opisywali ze szczegółami ogromne, trójwymiarowe budowle. Stąd domysły, że piramidy Majów mogły powstać według planów „ujrzanych” w trakcie psychodelicznych rytuałów. Rzeźby w kształcie grzybków odnalezione w Ameryce Środkowej z których najstarsze liczą ok. 3 tys. Lat, potwierdzają tezę, że Majowie używali grzybków jako ceremonialnych środków halucynogennych.

-Wiele już napisano o podobieństwie „tryptaminowych istot”, spotykanych po zażyciu DMT i „szarych” kosmitów znanych z relacji osób uprowadzonych przez UFO. Dla wybitnego znawcy środków psychodelicznych Terence’a McKenny, kwestią nadrzędną wobec tego problemu jest jednak oferowana przez DMT możliwość wglądu w złożoną naturę rzeczywistości.

Świadek: Peter Gorman
Peter Gorman, wydawca amerykańskiego pisma „High Times”, poświęconego kontrkulturom, od wielu lat zażywa ayahuasca i syntetyczną DMT. Zapytaliśmy, czy doznania psychodeliczne pozostawiły w jego psychice jakiś ślad:

Najsilniejsze, dla wielu wręcz szokujące doznanie, to wrażenie przełamywania ograniczeń. Nasza osobowość ulega po prostu rozmyciu na bardzo głębokim poziomie emocjonalnym. Niezależnie od światopoglądu, ten narkotyk pozwala dotrzeć do zbiorowej podświadomości i przekonać się, że świat nie jest aż tak materialny. Można też zobaczyć samego siebie takiego, jakim się jest naprawdę; a to wymaga dużej odporności psychicznej. Może to być nawet niebezpieczne jeśli nie wiemy, jak potem odbudować nasz szkielet emocjonalny.
Narkotyk pokazał mi, jak wielkie możliwości tkwią w człowieku. Trzeba się jednak starać, aby je odkryć. Takie doświadczenie na zawsze pozostaje w pamięci, zwłaszcza jeśli są to wizje połączone z transem.

CHEMICZNE PODŁOŻE WIZJI
Związki chemiczne zawarte w pnączu Banisteriopsis uniemożliwiają przepływ sygnałów ze świata zewnętrznego do mózgu, poprzez selektywne blokowanie substancji odpowiedzialnych za przenoszenie informacji. Zapobiega to rozkładowi związków takich jak DMT, które zostały podane z zewnątrz. Ze względu na tę właściwość Banisteriopsis, DMT spożyte w ayahuasca może przetrwać w organizmie dostatecznie długo, aby wywołać halucynacje. Badacz DMT dr Rick Strassman uważa, że w różnych, nietypowych z psychofizycznego punktu widzenia sytuacjach, gruczoł szyszynki sam wydziela do organizmu cząsteczki DMT, a stany powodowane działaniem DMT spotykane są nie tylko po spożyciu narkotyku ale również w czasie głębokiej medytacji, śmierci klinicznej, narodzin, wysokiej gorączki, głodu lub deprywacji sensorycznej.

USKRZYDLAJACY NARKOTYK
Zdolność ayahuasca do wywoływania przeżyć eksterioryzacji została po raz pierwszy opisana w 1858 r., kiedy ekwadorski geograf Manuel Villavicencio zanotował: „Wydaje się, że ten narkotyk wpływa w pewien sposób na system nerwowy, powodując pobudzenie wszystkich zmysłów i zdolności umysłu. Potem następują zawroty głowy i zaburzenia równowagi, a w końcu czuje się unoszenie do góry.” Podobne obserwacje poczynił Amerykanin doktor Rick Strassman. Uczestnicy jego badań nad DMT opisywali „realistyczne” uczucie unoszenia się wysoko w powietrzu.
Relacje te skłoniły niemieckiego naukowca Hansa Petera Duerra do zauważenia, że DMT „chyba specjalnie nadaje się do latania”.

CIAŁO BOGÓW W LABORATORIUM
Święte grzybki używane przez Indian zostały sklasyfikowane z punktu widzenia systematyki botanicznej w 1950 r. przez Rogera Heima, który ustalił że grzyby o tych właściwościach należą do gatunku Psilocybe.
Heim wysłał próbki Albertowi Hofmannowi, szwajcarskiemu chemikowi, znanemu dzięki przeprowadzonej przezeń w 1943 r. syntezie LSD. Aby zbadać wpływ próbek na psychikę, Hofmann wykonał doświadczenia na sobie i stwierdził ich dużą siłę. „-Po upływie pół godziny-wspomina Hofmann – Wszystko przybrało meksykański charakter... Nawet lekarz nadzorujący przebieg doświadczenia zmienił się w azteckiego kapłana”.
W 1958 r. Hofmannowi udało się wyodrębnić czynny składnik grzybków halucynogennych. Okazała się nim psyclocybina (4-fosforyloksy-DMT).
Faktor-X

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 4.04.2011 o 15:00, art napisał:

Moim skromnym zdaniem pojęcia OOBE, LD i podróży astralnych są dość miarodajne.

Jednakże każdy kto ich doświadczył chyba rozumie, że granica pomiedzy nimi jest płynna. Tak jest przynajmniej w moim przypadku.

Początkowe OOBE przechodzi ostatecznie w astral i / lub LD, chyba, ze obudzimy sie wcześniej.

pozdrawiam

Masz Absolutną Rację :okok:,tak  jak geniusza z szaleńcem ,dzieli cieńka ,niedostrzegalna , subtelna różnica / granica .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 4.04.2011 o 15:31, Szept napisał:

Czy ja wiem? podórż astralna może być bez OOBE i w pełni swiadoma, jakby się było w 2 miejscach na raz.

Nie wspominajac już o szamańskich podróżach wizyjnych do jednego ze światów, co też jest formą podrózy astralnej.

Tak ,racja ,i to jest dopiero Świadomość Duchowa / Chrystusowa /Boska  Człowieka ,lub Samo-świadomość Kosmiczna /Kwantowa /Transcendentna .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.