Gość zoska1977

Znaki

18 postów w tym temacie

Kochani dzisiaj jadąc do pracy spotkalo mnie coś niezwykłego.

Jechałam autem aleją wysadzaną drzewami. Było ciemno, bezwietrznie.....

Przede mną w pewnym moemencie z dwóch drzew stojących naprzeciwko siebie zaczeły się sypać liście. Małe, żółte listki który spadały jakby ktoś siedział na koronie drzewa i wysypywał je z wielkiego worka. Tuż przed moim autem. Zjawisko było nieziemskie bowiem tylko te dwa drzewa dawały taki efekt. Złoty deszcz. Jak już minełam te drzewa spojrzałam w tylne lusterko i listków już nie było. Przestały opadać.

Strasznie dziwne ale też niesamowite było to co zobaczyłam. I miałam straszne przeświadczenie że to jakiś znak. Tylko jaki?

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wszechświat daje nam znaki. Czuję że to świadczy o tym że coś dobrego, wesołego wydarzy się w twoim życiu. Być może chodzi o jakąś uroczystość. Wszystko zależy jak ty czułaś się z tym zjawiskiem. Jeżeli czułaś radość, przyjemność to znaczy że przepowiada to dobre zdarzenie w twoim życiu. Świat jest pełen informacji i drogowskazów, które my ludzie nie widzimy ponieważ za bardzo jesteśmy zajęci sprawami doczesnymi i umyka nam to co powinno być dla nas najważniejsze. bardzo ciekawie jest to opisane na stronie http://www.naturaswiata.pl/index.php. Ciekawe co o tym sądzicie ?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Już myślałam ze nikt nie odpowie....

Wydarzenie było niesamowite, magiczne, zjawiskowe, ciepłe, zachwycające i mogłabym tak jeszcze i jeszcze wymieniac.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

hehe, ja miałam ostatnio bardzo podobne doświadczenie na spacerku z dzieciaczkami. Z tym że złoty deszcz liści oplótł moje dzieci. Poczułam wówczas wszechogarniająca radośc i zadowolenie. Widziałam, że siły przyrody sprzyjają moim dzieciom ;)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

no ja ostatnio miałam dziwny znak, znalazłam pióro w jajecznicy, którą dopiero co zrobiłam. Dla tych co powiedzą, że może ze skorupki, to odpowiem że zanim jajko wbiję na patelnie czy też ugotuję, to skorupkę myje. Więc skąd by się wzięło, przy wbijaniu na patelnie też nie było nic. :shock:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hmm ja często otrzymuję znaki w postaci muzyki. Jest to taka odpowiedź na moje wołanie w bardzo ważnej dla mnie sprawie. Ale jakieś parę miesięcy temu jadąc do domu rodzinnego bardzo bałam się jazdy autobusem. Do tego stopnia, że trzęsły mi się kolana (nie lubię komunikacji miejskiej oprócz tramwajów). I kiedy wsiadałam do autobusu poprosiłam i Boga i mego Stróża o pomoc. O szczęśliwą podróż. Włączyłam moją mp3 a tam usłyszałam "Gdy ruchem rąk rozpędzam mrok, świat się zmienia na mój znak" (Big day - Mój znak). Muszę dodać, że akurat nie słuchałam tej piosenki przy ostatnim korzystaniu więc aż podskoczyłam. I możecie wierzyć ale podróż minęła mi tak szybko,że nie zauważyłam kiedy byłam w domu.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ja tez otrzymuje często odpowiedzi w piosenkach czesto sa to takie utwory które znam a po prostu głucho ich słuchałam aż nagle słuchajac uszy sie twieraja i masz ot gotowa odpowiedz albo swietnie ubrane w słowa swoje własnie mysli :lol:

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
no ja ostatnio miałam dziwny znak, znalazłam pióro w jajecznicy, którą dopiero co zrobiłam. Dla tych co powiedzą, że może ze skorupki, to odpowiem że zanim jajko wbiję na patelnie czy też ugotuję, to skorupkę myje. Więc skąd by się wzięło, przy wbijaniu na patelnie też nie było nic. :shock:
RU to piórko to pewnie z jednego z moich ulubieńców dachowych ,kto wie a prąd ci nie zgasł,pozdrawiam ;)
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
RU to piórko to pewnie z jednego z moich ulubieńców dachowych ,kto wie a prąd ci nie zgasł,pozdrawiam ;)

właśnie, że to nie takie piórko ;) i prąd mi nie zgasł, już tak sobie pomyślam, że może kominem wentylacyjnym, ale przecież jest kratka założona więc nie ma opcji... no chyba że mąż mi brzydki kawał zrobił :?:

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mi też ostatnio znaczy trochę dłużej od około pół roku, ale nie zawsze ukazują mi się znaki. A to we śnie, a to w realu. Ostatnim razem dwa razy w ciągu dwóch tygodni słyszałem głosy dobiegające znikąd. Pierwszy był głos kobiecy mówiący "Ścieżka, której szukasz jest ukryta dla tych, którzy nie umieją patrzeć", a drugi był męski i powiedział "Uważaj na siebie strażniku klucza." Jak była jesień to liście albo natura czasem też się dziwnie przy mnie zachowywały. Kiedyś w parku stałem i rozmawiałem z kolegą i w pewnym momencie poczułem, że coś nieczystego się zbliża do nas i kiedy to coś było kilka metrów od nas wiatr razem z liśćmi zakręcił się wokół mnie tworząc jakby wir powietrza, a po chwili to złe coś zniknęło bez śladu i liście opadły powoli na ziemię.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

OOO, cikekawe to co piszesz. Takie odrobine szamańskie. Dobrze, że zwracasz uwagę na znaki

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może jesteś jakimś Nefilimem Luxis :D A poważnie. Z tego co opisujesz, te głosy, inne zdarzenia świadczą wg mnie nawet o czymś więcej jak o szamaniźmie. Widać masz w sobie coś co się dopiero obudzi, ale co też widać przykuwa uwagę innych. Bo niby skąd wiesz że te głosy które mówiły o drodze i kluczu był dobre? Takie małe coś... Po prostu samo w sobie że coś się takiego dzieje jest znakiem, jednak nie skupiaj się też tak na szczegółach i patrz na nie z dystansu.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja ostatnio przed zaśnięciem zobaczyłam napis na suficie. Jakby ktoś mi sufit popisał ołówkiem. Utrzymywał się dość długo, ale byłam zbyt zdziwiona by go przeczytać ze zrozumienie, chyba był tez w innym języku. Głowy nie dam.

Moja babcia miała znaki w postaci białych smug jak szła przez las, zagrodziły jej drogę. Potem się dowiedziała, że tam jest niebezpiecznie i już się ktoś zabił.

Kiedyś też widziała swoją córkę unoszącą się nad mostem, tez jak się potem okazało, w jakiś sposób uszkodzonym. Była dorosła, miała na szyi czerwone korale. Patent jest taki, że Zosia zmarła w niemowlęctwie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To ja teraz dla równowagi we wszechświecie będę bardziej sceptyczny :lol:

Ostatnim razem dwa razy w ciągu dwóch tygodni słyszałem głosy dobiegające znikąd. Pierwszy był głos kobiecy mówiący "Ścieżka, której szukasz jest ukryta dla tych, którzy nie umieją patrzeć", a drugi był męski i powiedział "Uważaj na siebie strażniku klucza."

To mogą być początki schizofrenii, nie twierdzę, że 100% ale lepiej to sprawdzić niż od razu uznawać za znak czegośtam :D

Kiedyś w parku stałem i rozmawiałem z kolegą i w pewnym momencie poczułem, że coś nieczystego się zbliża do nas i kiedy to coś było kilka metrów od nas wiatr razem z liśćmi zakręcił się wokół mnie tworząc jakby wir powietrza, a po chwili to złe coś zniknęło bez śladu i liście opadły powoli na ziemię.

To mógł być zbieg okoliczności, i tutaj też nei twierdzę na 100% ale lepiej najpierw się upewnić.

Podsumowując:

Nie doszukuj się znaków we wszystkim co się dzieje wokół Ciebie, tylko tobie to zaszkodzi.

Oczywiście nie neguję tego na 100% ale nie podchodź w ten sposób do każdego "niezwykłego" wydarzenia.

PS. Z tym przebadaniem się w sprawie schizofrenii nie żartowałem, lepiej sprawdzić :D

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja chyba nigdy w życiu nie miałam takich znaków, które wskazywałyby, że coś mnie spotka... Miałam bardziej coś w stylu przeczucia, ewentualnie jakieś dziwne sny... Ale znaków raczej nie. Trochę szkoda, bo uważam, że mogłyby być przydatne.

Ostatnio wydarzyło się za to u mnie coś nietypowego. Siedziałam w współlokatorki w pokoju i czekałam, aż zagotuje się woda na makaron. Rozmawiałyśmy, a ja zaczęłam powoli wstawać z krzesełka. Nagle poczułam na wysokości krzyża ucisk i wyraźny kształt dłoni, a w miejscu ucisku odczułam ciepło, jakby ktoś faktycznie położył mi tam rękę. Zdziwiona powiedziałam o tym głośno koleżance, ona stwierdziła, że powinnam usiąść na chwilę i odczekać. Zrobiłam tak, chwilę potem poszłam wrzucić makaron do wody. Nic złego, czy dziwnego się nie wydarzyło. Czy to był znak? Jeśli tak, to trochę dziwny, w końcu nic się nie stało w kuchni...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A gdzie jest napisane, że gdy pojawia się znak,

czy coś niecodziennego,

to oznacza że za 2 minuty i 17 sekund wydarzy się coś

wspaniałego albo strasznego?

Czasami znaki wskazują nam coś, co dotyczy nas samych,

naszego wnętrza, rozwoju, czy sposobu postrzegania świata.

Poza tym mogą być przejawem odczuwania przez nas

otaczającego nas świata niefizycznego,

a to co opisujesz, tak właśnie mi wygląda.

Czasami znaki nic nam nie wskazują, są jedynie po to,

by upewnić nas, dać nam poczucie, że jednak jest coś,

bądź ktoś, kto nad nami czuwa i jest przy nas.

Bywa, że dziwny sen nie przepowiada przyszłości i nie mówi

o przeszłości, lecz zwraca nam uwagę na nas samych.

Czasami na nasze emocje, czasami na nasze obawy,

a całkiem często uprzedza nas, że jesteśmy zagrożeni

chorobą lub niemocą.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 27.02.2011 o 19:10, Gość Muten napisał:

To ja teraz dla równowagi we wszechświecie będę bardziej sceptyczny :lol:

To mogą być początki schizofrenii, nie twierdzę, że 100% ale lepiej to sprawdzić niż od razu uznawać za znak czegośtam :D

To mógł być zbieg okoliczności, i tutaj też nei twierdzę na 100% ale lepiej najpierw się upewnić.

Podsumowując:

Nie doszukuj się znaków we wszystkim co się dzieje wokół Ciebie, tylko tobie to zaszkodzi.

Oczywiście nie neguję tego na 100% ale nie podchodź w ten sposób do każdego "niezwykłego" wydarzenia.

PS. Z tym przebadaniem się w sprawie schizofrenii nie żartowałem, lepiej sprawdzić :D

Psycholog czy psychiatra , nie pomoże na pewno ,to są sprawy duchowe /spirytualne , a tacy lekarze nie mają o tym pojęcia ,jak choćby Egzorcyzmy  ,świat złych duchów i demonów ,porawdziwy rozwój zdolności spirytualnych ,medium ,l magicznych lub szamańskich =parapsychiczny rozwój duchowy ,odbywa się poprzerz doświadczenia schizofreniczne  ,magiczne ,mistyczne .,i inne paranormalne stany odmiennej świadomości ,owszem ,ale to są skutki uboczne - prawdziwego rozwoju duchowego / swego ducha ,i z czasem mijają ,potwierdzeniem niech będzie film z Jochnem Naschem "Piękny Umysł "

https://zalukaj.com/zalukaj-film/1485/pi_kny_umys__a_beautiful_mind_2001_.html

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.