mitra56

czy w reinkarnacji dusza ma wpływ na ciało?

32 postów w tym temacie

Jestem po przeczytaniu tego artykulu - http://ezotop.pl/thread-3901.html - i autor wyraźnie sugeruje, że przenzaczenie przypisane naszej duszy w pewnym sensie determinuje rozwój organizmu. znaczyłoby to przecież, że tak naprawdę nie mamy możliwości decydowania o sobie samych, ale że nasze fizyczne możliwości ograczone są przez duszę, na której ciąży już przeznaczenie .co o tym sądzicie?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

CZY w reinkarnacji dusza ma wpływ na ciało ?

hmm... wg. mnie to wcale nie ma znaczenia czy w reinkarnacji czy bez... bo zawsze Dusza ma wpływ na ciało... ;)

Jestem po przeczytaniu tego artykulu - http://ezotop.pl/thread-3901.html - i autor wyraźnie sugeruje, że przeznaczenie przypisane naszej duszy w pewnym sensie determinuje rozwój organizmu.

- zgadza się... determinuje rozwój, bo naszym Przeznaczeniem jest rozwój Nas Samych do poziomu Istoty... czyli na następny szczebel naszej Świadomości... :)

znaczyłoby to przecież, że tak naprawdę nie mamy możliwości decydowania o sobie samych, ale że nasze fizyczne możliwości ograniczone są przez duszę, na której ciąży już przeznaczenie .co o tym sądzicie?

- wcale nie... ;) mamy możliwość decydowania o Sobie samym... i czynimy to każdego dnia, decydując o naszych wyborach... które albo są "cieniem" czyli zbaczają z kursu Rozwoju... albo są "światłem" czyli ten Rozwój wspierają... :)

- a nasze fizyczne możliwości... ograniczane są przez Duszę tylko wtedy gdy żyjemy "przeciw Prawu" czyli błądzimy po stronie "cienia"... ;)

... i taki jest mój punkt widzenia, na ten temat...

---pozdrawiam...infe7 :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wydaje mi sie, ze fizyczny kszalt jest faktycznie uwarunkowany przez karme, ale wiele osob ocenia swoja fizycznosc na zasadzie - ladny, brzydki. A np ktos moze wydawac sie nieatrakcyjny, ale miec cialo idealnie dostosowane do cwiczenia jogi co za tym idzie ze powinien ta sciezka podarzac? Albo miec cialo lekkoatlety. Natomiast co do osob niepelnosprawnych...kurcze nie wiem;/ moze chodzi o to zeby przezwyciezyli bol i zal?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Witam

Mam niepelnosprawna trzecia corke.Mysle,ze ona nie zdaje sobie z rego sprawy,a wiec nie ona ma przezwyciezac...to karma dla mnie.Pogodzenie sie,wiara,milosc doJej odmiennosci,cierpliwosc,pogodzenie sie i akceptacja.Tylko czy te dusze uzgodnily to wczesniej miedzy soba?Jedna nastaje w niepelnosprawnym ciele,aby druga w moim ciele przezwyciezala trudnosci?Tego przyznam sie szczerze nie rozumiem....Ktos ma jakas koncepcje??

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wg mnie (to moje zdanie), sądzę, że dusze uzgoniły to już dużo wcześniej, w prawdziwym świecie dusz.

Sądzę, że byłyście w podobnej sytuacjii i nie dałaś rady, teraz dostałaś jeszcze jedną szansę by pokazać kim naprawdę jesteś, czyli piękną duszą, miłującą, wspomagającą inną duszę.

Ty opanujesz bezgraniczną miłość, radzenie sobie z trudnościami, a twoja córka nauczy się cierliwości i wdzięczności.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Witam

Mam niepelnosprawna trzecia corke.Mysle,ze ona nie zdaje sobie z rego sprawy,a wiec nie ona ma przezwyciezac...to karma dla mnie...

- Ktos ma jakas koncepcje??

Hmm... jesli mogę doradzić ? ;)

- to "Filozofia Spirytyzmu" wyjaśnia Takie i podobne niuanse Istnienia i relacji Dusz... :)

- wiec i może spróbuj się z nią zapoznać... ;)

--- pozdrawiam... infe7 :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

czy w reinkarnacji dusza ma wpływ na ciało?-Nie bardzo kumam,W reinkarnacji czyli pomiędzy jedną inkarnacją a drugą?Czy w trakcie bycia wcieloną duszą ma wpływ na ciało?Czy może podczas inkarnowania się wpływa na późniejsze ciało??(ale się czepiam szczegółów nie?)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

- czy w reinkarnacji dusza ma wpływ na ciało?...Nie bardzo kumam,

- W reinkarnacji czyli pomiędzy jedną inkarnacją a drugą?

- Czy w trakcie bycia wcieloną duszą ma wpływ na ciało?

- Czy może podczas inkarnowania się wpływa na późniejsze ciało??

- (ale się czepiam szczegółów nie?)

wcale Nie ... Sok... :)

- masz zupełna racje... Temat jest źle ujęty, bo może być rozumiany na wiele sposobów ;) ... które właśnie dość interesująco wymieniłeś... :)

--- dzieki... infe7 :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jesli wierzyc pewnym teoriom, to juz przed narodzeniem tu na tym ziemskim padole, wybieramy sobie swoje zycie, wiec byc moze tez i to jak bedziemy wygladac.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W drugą stronę,dzięki temu że mamy ręce i nogi możemy chodzić po bibliotekach :lol: szukać książek,czytać naszymi oczami cielesnymi i co w związku z tym?Ciało kształtuje duszę ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

krótka piłka

czy w reinkarnacji dusza ma wpływ na ciało?-Nie bardzo kumam,W reinkarnacji czyli pomiędzy jedną inkarnacją a drugą?

jeśli ktoś ma rozwiniętą świadomość, może wpływać, może nawet wyzwolić się z przymusu wcielania.

Czy w trakcie bycia wcieloną duszą ma wpływ na ciało?

no, wpływa się wtedy najbardziej.

Czy może podczas inkarnowania się wpływa na późniejsze ciało??

= pytanie nr. 1

Witam

Mam niepelnosprawna trzecia corke.Mysle,ze ona nie zdaje sobie z rego sprawy,a wiec nie ona ma przezwyciezac...to karma dla mnie.Pogodzenie sie,wiara,milosc doJej odmiennosci,cierpliwosc,pogodzenie sie i akceptacja.Tylko czy te dusze uzgodnily to wczesniej miedzy soba?Jedna nastaje w niepelnosprawnym ciele,aby druga w moim ciele przezwyciezala trudnosci?Tego przyznam sie szczerze nie rozumiem....Ktos ma jakas koncepcje??

jest to możliwe, że wysokorozwinięta istota wciela się w kogoś słabego, by nauczyć otoczenie miłosierdzia

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Jestem po przeczytaniu tego artykulu - http://ezotop.pl/thread-3901.html - i autor wyraźnie sugeruje, że przenzaczenie przypisane naszej duszy w pewnym sensie determinuje rozwój organizmu. znaczyłoby to przecież, że tak naprawdę nie mamy możliwości decydowania o sobie samych, ale że nasze fizyczne możliwości ograczone są przez duszę, na której ciąży już przeznaczenie .co o tym sądzicie?

Jesteśmy w dziale Buddyzm, więc chciałbym zaznaczyć iż w Buddyzmie nie ma przeznaczenia (jest tylko uwarunkowanie przez karmana, z którym jednak możemy pracować, ostatecznie to my kształtujemy naszą sytuację zgodnie z prawem przyczyny i skutku), jeśli chodzi o komentowaną wypowiedz to jej autorem jest niebuddysta, komentujący niebuddyjski artkuł.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Jesli wierzyc pewnym teoriom, to juz przed narodzeniem tu na tym ziemskim padole, wybieramy sobie swoje zycie, wiec byc moze tez i to jak bedziemy wygladac.

Wg Buddyzmu wybieramy przyszłą form poprzez wrażenia jakie nagromadzimy w umyśle, a nie świadomie (gdyby tak było to każdy wybierałby narodziny jako milioner, a nie jako biedak, lub człowiek chory). Jest dokładnie tak jak we wskazanym tekście z innego forum:

"Jeśli jesteś zwykłym człowiekiem wrażenia nagromadzone w twojej, podświadomości wyłonią się po śmierci tworząc pewną strukturę polegającą na tym, że najsilniejsze zdominują pozostałe i pociągną cię w stronę następnego odrodzenia. Najsilniejszy program będzie niejako niósł system. Będziesz tego doświadczał dopóki ów program się nie wyczerpie. Jeśli natomiast osiągnąłeś już poziom pozapersonalny i zrealizowałeś to, że nie jesteś swoim ciałem, lecz że je masz, odrodzisz się na skutek własnego życzenia przynoszenia pożytku innym i używając nowego ciała jako narzędzia, będziesz działał dla ich dobra."

Lama Ole Nydahl.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie koniecznie, dusza czlowieka nie patrzy kategoriami ludzkimi ale doświadczzenia. Nie pozna czym jest bogactwo nie doswiadczajac biedy.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Nie koniecznie, dusza czlowieka nie patrzy kategoriami ludzkimi ale doświadczzenia. Nie pozna czym jest bogactwo nie doswiadczajac biedy.

Być może, to nie jest sprzeczne z Buddyzmem, choć nie naucza się w ten sposób.

Pozdrawiam,

Damian

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wg Buddyzmu wybieramy przyszłą form poprzez wrażenia jakie nagromadzimy w umyśle, a nie świadomie (gdyby tak było to każdy wybierałby narodziny jako milioner, a nie jako biedak, lub człowiek chory).

Co z powa?Przeniesieniem świadomości,świadomym przeniesieniem?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wg Buddyzmu wybieramy przyszłą form poprzez wrażenia jakie nagromadzimy w umyśle, a nie świadomie (gdyby tak było to każdy wybierałby narodziny jako milioner, a nie jako biedak, lub człowiek chory).

Co z powa?Przeniesieniem świadomości,świadomym przeniesieniem?

Może napisałem nieprecyzyjnie, chodzi o to że zdecydowana większość nie wybiera świadomie, oczywiście wysoko urzeczywistnione istoty nie mają z tym żadnego problemu, ale one nie zajmują się (z tego co wiem) jednostkami, ale starają się nauczać jak największą liczbę chętnych istot (ponieważ tych jest niezliczona liczba, a istot przebudzonych nie jest wiele). Choć oczywiście mogę się mylić, a tych "jednostkowych" odrodzeń się po prostu nie odnotowywuje w tekstach (choć sam w to nie wierzę).

Samo Phowa to przeniesienia świadomości poza ciało, co odcina ostatecznie strach przed śmiercią.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Nie koniecznie, dusza człowieka nie patrzy kategoriami ludzkimi ale doświadczenia. Nie pozna czym jest bogactwo nie doświadczając biedy.

- To ja zgadzam się z Szeptem... bo i sam tak czuję... :D

- kategorie Ludzkie To kategorie... widziane z punktu widzenia Ego... :(

- można nawet pokusić się o stwierdzenie... że Dusza nie jest częścią "świadomości Ego"... bo jest ponad EgoWartości, jest czymś znacznie więcej, bo "Świadomością Istoty" jako "sensu życia" ... a wiec i dlatego cząstką Boga w Nas Samych... dla której znaczenie ma głównie "doświadczenie"... ale żeby doświadczenie odpowiednio zrozumieć to potrzebna jest i "wiedza"... więc ? ;)

- Wiedza + Doświadczenie (także Duchowe) = Mądrość ... czyli Wyższa Świadomość płynąca z Duszy...

- samą Wiedzą... "karmi sie" tylko Rozum... na bazie "Świadomości Ego"... i co do pewnego "okresu życia" jest też potrzebne, ale później trzeba "coś więcej"... bo sama wiedza nie wystarczy, gdyż ona buduje tylko "Rozum" ... a Nie Świadomość, która jest atrybutem Duszy... wiec ?

- aby nastąpił Postęp... to musi być postępem Świadomości, a nie tylko Rozumu... a to jest możliwe tylko wtedy gdy "rozum" jest poparty "doświadczeniem"... czyli tak samo jak "Teoria musi być poparta praktyką" by w konsekwencji mogła być i "Naszym Doświadczeniem"... popychającym Nas na wyższy poziom Świadomości... czyli ISTNIENIA...

---pozdrawiam infe7 :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

- można nawet pokusić się o stwierdzenie... że Dusza nie jest częścią "świadomości Ego"... bo jest ponad EgoWartości, jest czymś znacznie więcej, bo "Świadomością Istoty" jako "sensu życia" ... a wiec i dlatego cząstką Boga w Nas Samych...

Tylko że to też jest pisane z punktu widzenia ego.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tylko że to też jest pisane z punktu widzenia ego.

Hmm... pisane może i tak, ale doświadczone to już nie... :) :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A co z duszą zwierząt ? u człowieka nazywa się to 6-ty zmysł wyczuwanie Duchowe ,duszą swoją- energii subtelnych (emocjonalnych i psychicznych otoczenia i innych stworzeń żywych ),niedostępnych i nieodczuwalnych za pomocą zwykłych 5-zmysłów Materialnych .

Podobnie jest ze zwierzętami ,tylko u nich jest to instynktowne ,podczas gdy człowiek musi wiele nad sobą pracować (Samo doskonaląc się Wewnętrznie ,Samo dyscyplinując swój charakter i zmieniając na lepszy )by wykształciły się Zmysły - Duchowe /Nadprzyrodzone /Parapsychiczne /Paranormalne .

U zwierząt jest tak :

Psy ,Koty , Konie , itd. wyczuwają w człowieku subtelne sygnały emocjonalne ( podświadome i nieświadome płynące z głębi psychiki ) - jego/jej - Strach ,Nerwowość ,Stres ,Zazdrość ,Złość ,Obawy , i inne podobne negatywne stany emocjonalne , i odpowiednio będą reagować na poszczególne nastawienie emocjonalne w człowieku .

np. Pies potrafi ugryźć , i będzie na niego szczekał, na człowieka o nastawieniu egoistycznym i złym ,agresywnym ,natomiast człowieka mającego w sobie wiele Miłości ,Dobrego i Miłego ,do takiego człowieka będzie się łasił i merdał ogonem .

Podobnie z kotem ,wyczuwając w człowieku Miłość i wiele Dobra będzie mruczał i lgnął do takiego człowieka ,natomiast na człowieka o złym i agresywnym charakterze potrafi podrapać i przyjmie postawę obronną ,wojowniczą .

Sytuacja jest ta sama co do innych zwierząt .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Reinkarnacja - https://pl.wikipedia.org/wiki/Reinkarnacja

( Buddyjskie określenie wielokrotnej wędrówki duszy i wcielanie się z ciała do ciała ,wielokrotna śmierć i narodziny ) , którą osobiście przeżyłem ,zachodnie/europejskioe określenie tego stanu to - pl.wikipedia.org/wiki/Pole_morfogenetyczne

Pole morfogenetyczne ? termin z obszaru morfogenezy wprowadzony do nauki przez embriologa Aleksandra Gurwitscha w innym znaczeniu niż używa się tego terminu w kontekście zjawisk paranormalnych[1]. Oryginalnie stosowany w biologii rozwoju, został również, bez podstaw empirycznych, ekstrapolowany poza tę dziedzinę przez Ruperta Sheldrake'a. W jego definicji jest to rzekomo wypełniające przestrzeń pole o bliżej niesprecyzowanej naturze fizycznej. Pole to, zdaniem Ruperta Sheldrake'a, nadaje określoną formę organizmom żywym, pełniąc funkcję dodatkowego czynnika genetycznego, oprócz DNA. Pole to ma też silny wpływ na zachowanie organizmów żywych i ich interakcje z innymi organizmami żywymi.

Z polem morfogenetycznym wiąże się też pojęcie "formatywnej przyczynowości". Jest to według Sheldrake'a zdolność każdego organizmu do przekazywania pamięci o często powtarzających się zdarzeniach poprzez zapisywanie ich w polu morfogenetycznym, a następnie przekazywanie tej informacji potomkom i innymi organizmom żywym poprzez aktywny kontakt z ich polami.

Sheldrake nie przedstawił żadnych przekonujących dowodów swojej teorii, próbował ją jednak uzasadniać na następujące sposoby:

Przykładowo pewien gatunek ptaka nauczył się przed drugą wojną otwierać butelki mleka dziobem i podkradać śmietankę sprzed domów. Po wojnie na wiele lat przestano roznosić w ten sposób mleko. Kiedy jednak ponownie pojawiły się przed domami butelki z mlekiem, ptak nauczył się tego znacznie szybciej, mimo że minęło wiele jego pokoleń od wojny. Według Sheldrake'a oznacza to, że pamięć o sposobie otwierania butelki przetrwała w polu morfogenetycznym. Możliwe jest jednak całkiem zwyczajne tłumaczenie, którego Sheldrake w ogóle nie rozpatruje, iż ruch dzioba służący otwieraniu butelki ptak wykorzystywał także do innych celów, na przykład zrywania owoców i w ten sposób metoda otwierania butelek została przekazana kolejnym jego pokoleniom. Mógł to być również czysty przypadek, ostatecznie w 1/2 wypadków ponowna nauka mogłaby przebiec wolniej a w 1/2 szybciej niż za pierwszym razem.

Inny cytowany przez Sheldrake'a eksperyment przeprowadziła telewizja BBC, która wykorzystała niekompletne obrazki, w których widzowie mieli się domyślić reszty. Obrazki do pokazania na antenie były wybrane losowo z większej puli. Po emisji okazało się, że nawet w krajach, gdzie nigdy nie pokazywano tych obrazów, rysunki wyemitowane na antenie były rozpoznawane szybciej niż reszta. Według Sheldrake'a oznacza to, że pamięć przetrwała w polu morfogenetycznym. Jak jednak było przeprowadzane to badanie po emisji? Jeśli badacze wiedzieli, które obrazki były pokazywane na antenie, mogli nieświadomie zasugerować to badanym. Sheldrake nic nie mówi, jakoby zastosowano podwójną ślepą próbę, być może też część badanych mogła mimo wszystko widzieć te obrazki, będąc za granicą. Ponadto nie we wszystkich krajach świata efekt ten wystąpił, co sugeruje, że albo jego istotność statystyczna była wątpliwa, albo część badaczy była mniej sugestywna od reszty.

lub pamięć komórkowa ,przenoszona poprzez kolejne pokolenia , poprzez geny biologiczne (czy. sperma ,nasienie męskie )-

http://www.wysokiewibracje.pl/715/pamiec-komorkowa-ciala/

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Datego panuje mylne pojęcie Buddyzmu ,Jakoby Była Najgorszą Praktyką ,ponieważ W Buddyźmie jak i w innych terapiach medycznych leczących ciało i umysł ,psycho-terapiach , rekonwalescencji ,itp. potrzebna jest wytrwałość ,100 % zaufanie do terapeuty ( wywiad środowiskowy na temat liczby udzielonej pomocy i skuteczności pomocy ,oraz potwierdzenie wyleczeń ) , regularna praktyka , osobiste wizyty ,i zrównoważenie praktyki ,dostateczną ilością wiedzy teoretycznej ,by móc sobie ewentualnie pomóc doraźnie ,z powodu czasowej zwłoki /okresu czekania na wizytę u specjalisty w danej dziedzine ( gdyż stres i nerwy ,wpływają na stan organów wewnętrznych ,psychiki /umysłu /duszy ,systemu nerwowego i obniżają ogólną odporność organizmu .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

U nas na planecie G-38 ,mamy podzespoły na bazie fotonowej ,z unikalną technologią kwantową , umożliwiającą natychmiastową teleportację ,nawet do bardzo ,odległych miejsc ,nie trzeba nam rządów ,kościołów ,policji , zawsze u nas ludzie są uśmiechnięci ,a przez to nie chorują prawie ( chyba że drobne przeziębienie ) ,każdy żyje w głębokiej symbiozie z Bogiem ( a Bóg Jest Miłością Która Spaja Ludzkie Serca ),co znaczy że jeden dla drugiego jest pokojowo nastawiony ,darzy każdy siebie nawzajem głębokim szacunkiem , kaqżdy jest dojrzały w pełni ,więvc zna swoje miejse i wie co robić , dzięki swej empatycznej wrażliwości emocjonalnej ,telepatycznej wrażliwości psychicznej , i innym swoim zdolnością parapsychicznym jak - mediumizm / spirytyzm ,mistycyzm -łączący wiarę z nauką i jasnowidzenie /wizionerstwo / zdolność prorokowania

Gdzie ,niegdzie mamy pogotowia seksualne , by sobie porozmawiać i pozbyć się swoich stresów ,nerwów i bolączek z wsześniejszego czasu , by móc zadbać o higienę psychiczną ,odstresować się nieraz ( a seks świetnie odstresowuje , a narządy płciowe mają duży wpływ na system nerwowy -

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 12.12.2010 o 22:08, Damian907 napisał:

Jesteśmy w dziale Buddyzm, więc chciałbym zaznaczyć iż w Buddyzmie nie ma przeznaczenia (jest tylko uwarunkowanie przez karmana, z którym jednak możemy pracować, ostatecznie to my kształtujemy naszą sytuację zgodnie z prawem przyczyny i skutku), jeśli chodzi o komentowaną wypowiedz to jej autorem jest niebuddysta, komentujący niebuddyjski artkuł.

Dobra dość tych  moich Fantazji  :oczko:  ,Damianie masz absolutną Rację .

A dusza ludzka to człowiek prawdziwy /wewnętrzny /świadomość  ,wcielająca się w ciało ,na okres ziemskiej wędrówki ,a z chwilą zakończenia terminu ważności  /przydatności  do użytku ,porzuca się ciało /wierzchnie okrycie dla istoty ludzkiej ,i wciela się w następne .

images (33).jpg

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 9.12.2010 o 17:05, Sosnowiczanin napisał:

krótka piłka

jeśli ktoś ma rozwiniętą świadomość, może wpływać, może nawet wyzwolić się z przymusu wcielania.

no, wpływa się wtedy najbardziej.

= pytanie nr. 1

jest to możliwe, że wysokorozwinięta istota wciela się w kogoś słabego, by nauczyć otoczenie miłosierdzia

Arku masz wiele racji :okok:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

reinkarnacja1.jpg220px-Reincarnation_AS.jpg

Jest możliwość że taka wcielona dusza  ,może żyć wiecznie z Bogiem po śmierci ,lecz nie będzie świadoma tego że nie żyje / że odeszła ze świata materialnego /doczesnego /widzialnego  ,odeszła do zaświatów /świata duchowego /spirytualnego /wiecznego i niewidzialnego , jeśli nie  potwierdzi swych przeczuć , domysłów ,itp. praktycznie /poprzez działanie .

Poprzez dobre czyny i działania dla ludzkości zbieramy dobrą /pozytywną karmę na  przyszłe życie .

Natomiast poprzez złe czyny i działania nasze ,zbieramy /gromadzimy  negatywną karmę na przyszłość ,a to będzie skutkować tym  ,że odrodzimy się w chorych ciałach i z niedoskonałymi  charakterami .

Dusza nieraz potrzebuje się wcielać wiele razy na ziemi ,by zbierać nowe doświadczenia ,naukę ,i stawać się bardziej doskonałą ,podobną swemu Stwórcy -Bogu Ojcu ,może to trwać ten proces reinkarnacyjny ,eony lat nawet 

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.