Gość Vayen

Wzbudzanie energii i stymulacja czakr.

18 postów w tym temacie

Wzbudzanie energii

Usiądź albo połóż się, rozluźnij się i oczyść umysł świadomością oddechu. Skup swoją uwagę na stopach. Użyj swoich RĄK, aby przesunąć energię ze swoich stóp, poprzez nogi, do czakry podstawy. Wyobraź sobie, że chwytasz energię i przeciągasz ją przez siebie. Wyobraź sobie, że twoje RĘCE są wewnątrz twoich nóg, gdy to robisz. Użyj świadomości oddechu jako pomocy we wzbudzaniu energii. Podnoś w sobie energię na wdechu, zatrzymuj ją na wydechu. Rób to w kółko, dociągając energię do czakry podstawy, co najmniej przez kilka minut. Możesz nie czuć nic w trakcie tego ćwiczenia; nawet jeśli tak się dzieje, i tak wciągasz pewne ilości energii, jej ilość będzie się zwiększała w miarę praktyki.

Stymulacja czakr

Otwieranie czakry: Używasz do tego swoich wyobrażonych RĄK. Wyobraź sobie, że wydzierasz otwór w miejscu, gdzie znajduje się czakra. Nie musisz niczego wizualizować, po prostu to poczuj, jakbyś to robił naprawdę, nie patrząc się na to. Czakry są niematerialne, więc stymulujemy je bez użycia jakichkolwiek fizycznych metod. Osiągamy to poprzez koncentrację uwagi na czakrze. Potrzebujesz miejscowego, mentalnego otwarcia, a to zapewnia wyobrażenie rozdzierania. Przesuwając świadomość na czakrę i dostarczając wyobrażenia otwarcia jej swoimi RĘKAMI, bezpośrednio stymulujesz czakrę. Przed otwieraniem czakr wykonaj ćwiczenie ze wzbudzaniem energii.

1. Czakra podstawy. Wznieś energię do czakry podstawy. Użyj RĄK, aby ją otworzyć. Wepchnij energię do jej WNĘTRZA. Powtórz to siedmiokrotnie.

2. Czakra sakralna. Wznieś energię od stóp, poprzez czakrę podstawy, aż do tej czakry, otwórz ją i nasyć ją energią. Powtórz to trzykrotnie.

Kontynuuj to aż do czakry czoła, za każdym razem wznosząc energię od stóp i prowadząc ją przez wszystkie niższe czakry aż do tej, która jest w danej chwili otwarta, powtarzając to dla każdej czakry trzy razy.

Czakra korony. Najpierw doprowadź do niej energię tak, jak w poprzednich punktach. Otwórz czakrę; jest znacznie większa niż inne. Wyobraź sobie, że masz w środku czubka głowy płaską kromkę chleba i rozrywasz ją swoimi RĘKAMI, lub wyobraź sobie, że otwierasz swój skalp. Powtórz cały proces jeszcze dwukrotnie, zaczynając od stóp. Staraj się nie napinać żadnych mięśni podczas tego ćwiczenia.

Czakra podstawy jest najważniejsza z tych, które muszą zostać uaktywnione. Jest to furtka wejściowa dla energii Kundalini; dopóki ona nie będzie otwarta, energia nie popłynie do innych czakr. Sugeruję, abyś we wczesnej fazie ćwiczeń z czakrami poświęcił większość swojej uwagi na tę właśnie czakrę.

Niektórzy ludzie przez pierwsze miesiące pracy z czakrami nie odczuwają nic, podczas gdy u innych pewne odczucia pojawiają się bardzo szybko. To kwestia indywidualna; brak odczuć nie powinien zniechęcać do pracy. Zatrzymuj się i sprawdzaj. Sprawdzaj stan swoich mięśni podczas tych ćwiczeń, i rozluźniaj się ponownie, jeśli to będzie konieczne. Mięśnie będą na początku automatycznie reagować napięciem na wyobrażenie przeciąganie energii przez ciało. Ale to wszystko odbywa się w umyśle, one mogą pozostać zrelaksowane.

Odczucia w czakrach

Będą zależeć od poziomu ich pobudzenia, twoich zdolności, poziomu twojej koncentracji i rozluźnienia. Może to być łagodne ciepło, łagodny nacisk, lekkie pulsowanie, łaskotanie lub kombinacja tego wszystkiego. Niektóre z nich, uaktywnione, mogą dostarczyć innych dziwnych, miejscowych doznań:

Czakra podstawy - możesz poczuć pieczenie lub gniecenie, tak, jakbyś spędził zbyt wiele czasu na rowerowym siodełku. Gdy czakra będzie pracować jak należy, pojawi się lekkie pulsowanie.

Czakra splotu słonecznego - może pojawić się krótka duszność, która skłoni cię do hiperwentylacji. To minie z czasem.

Czakra serca - zasługuje na szczególną uwagę z powodu uczucia lęku, jaki może wzbudzić. Kiedy jest pobudzona, wydaje się, że serce bije z niemożliwą szybkością. Zignoruj to - to nie twoje serce, ale pulsowanie czakry. Szybkość bicia serca się w zasadzie nie zmienia w trakcie tego ćwiczenia.

Czakra gardła - może się pojawić wrażenie "guli" w gardle.

Czakra korony - gdy jest otwarta, wydaje się, że tysiące miękkich, ciepłych palców rozmasowuje cały czubek głowy. Buddyści nazywają to "Lotosem o tysiącu płatków".

Możesz mieć silne odczucia w jednych czakrach i żadne w innych. Skoncentruj się na najniższej czakrze bez odczuć - to pozwoli wyrównać energię. Jeżeli energia nie jest zrównoważona, podczas projekcji brak aktywności jednej czakry może być przyczyną niepowodzenia, tzn. możesz się częściowo uwolnić, lecz utknąć w ciele w miejscu w pobliżu nieaktywnej czakry. Jeżeli tak się zdarzy, następnym razem skoncentruj się na uaktywnieniu tej czakry tuż przed projekcją.

Zamykanie czakr

Po jakiejkolwiek pracy z czakrami ważne jest ich zamknięcie, chyba, że zamierzasz przejść do projekcji astralnej. Zamknięcie jest szczególnie ważne, jeśli czujesz w nich SILNE doznania. Jeżeli pozostawisz je otwartymi i wrócisz tak do normalnych zajęć, będziesz krwawić energią, co może spowodować wycieńczenie i kłopoty zdrowotne. Może to też przyciągnąć niechciane zainteresowanie różnych żądnych energii istot astralnych. Aby zamknąć czakry, po prostu odwróć proces ich otwierania, dopóki nie będziesz czuć niczego. Czuj, jak twoje mentalne ręce zamykają czakry i przesuwają energię w dół. Poświęć temu tym więcej czasu, im bardziej są one aktywne; w ich zamknięciu pomagają też ćwiczenia fizyczne i jedzenie.

Źródło: http://free.of.pl/m/mysticearth/magia/p ... raktat.htm

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeśli można spytać jakie ćwiczenia fizyczne i jaki rodzaj jedzonka?

Np.Jeśli zjadamy dużo hamburgerków to nam się żyły zatykają, więc co jeść aby się czakry zamykały?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Panowie i Panie,poco tak prowokować jeden drugiego głupimi i bezsensownymi wyobrażeniami,pytaniami i odpowiedziami

,mamy za dużo energii to jej się poprostu pozbywamy jako szkodliwej ,a nie że cośsięzatyka czy działa na naszą szkodę dla naszego organizmu ,to tylko nasza wyobraźnia (wszystko we wszechświecie musi ulegać wyrównywaniu ,więc i my musimy dbać o równowagę

,najlepiej jak robimy to świadomie ) samoistnie na rzecz osoby lub osób kto ma mniej tej energii ,czyli zdrowotnie niedomaga ,oddajemy zużytą,złą ,szkodliwą , jednocześnie uzdrawiając ją tą osobę ,a do nas napływa nowa energia i odczuwamy jakbyśmy umarli i zmartwychwstali. -doznajemy przemiany wewnętrznej ,także nie obawiajmy się tego co nieznane ,bo wielokrotnie przez to przechodziłem , i wiem że warto przez to przechodzić ,choć to nieprzyjemne,lecz tłumiąc to lub odrzucając składujemy nasze nieprzyjemne zdarzenia w podświadomości (w głębi psychiki) i potem ukazują się nam, one np. ,w marzeniach sennych jako koszmary.

Czakry To Metaforyczne określenie Naszej Energii Psychiczno/Emocjonalnej Przez Które Przepływa Metaforyczna Energia Wężowa (Kundalini) - Potężna Energia Duchowa Uśpiona U Podstawy Kręgosłupa,a tłumacząc nasza Energia Seksualna .

Dbałością o prawidłowy Rozwój Duchowy związany z przepływem Kundalini Przez Czakry Zajmuje Się Kundalini Joga.

Nierównowaga Czakr Czy Też Ich Zaburzenie powoduje Nierównowagę Emocjonalno/Psychiczną,Niestałość W Uczuciach ,,Niewłaściwe Myślenie,złą Ocenę Czegokolwiek lub Kogokolwiek ,Nieddomagania Zdrowotne -Fizyczne ,Psychiczne czy Duchowe,Duszy.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mistyk gwoli ścislości czakry to wirujące punkty energii, czakra wywodzi się od krąg, kolo.

To jak maly wicherek połączony poprzez kanały energetyczne i meridiany z cialem czlowieka. Zaburzenia ich pracy mają wpływ nie tylko na emocje ale i na cialo fizyczne

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szept To Samo Napisałaś tylko inaczej zinterpretowałaś ,Przeccież Ja dobrze o tym wiem ,wiele lat studiuję metafizykę i filozofię Jogi praktykując ją jednocześnie (18 lat)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

I znowu w twojej wypowiedzi jesteś tylko Ty, a nie ma innych :(

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Cały Czas mówiąc o sobie ,piszę o innych ,tak ogólnie,przecież to działa w obie strony ,mój system nerwowy jest tożsamy z waszym .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Raczej nie. Mój jest tożsamy ze mną i nawet nie próbuj się do niego zbliżać. Wrrrrr

I nie bierz tego do siebie, po prostu nie chcę by mi jacyś uczniowie Jezusowi czy inni wtrącali się w moje drogi.

I zapamiętaj, Stwórca, kimkolwiek Ci sie wydaje, dał nam wolną wolę. WOLNĄ WOLĘ i nikt, nawet on sam w nią ingerować nie będzie, a tym bardziej jego zagubieni uczniowie i mistycy.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Czuj, jak twoje mentalne ręce zamykają czakry i przesuwają energię w dół. Poświęć temu tym więcej czasu, im bardziej są one aktywne; w ich zamknięciu pomagają też ćwiczenia fizyczne i jedzenie.

Jeśli można spytać jakie ćwiczenia fizyczne i jaki rodzaj jedzonka?

Joga ( dewanagari योग, trl. yoga, ang. Yoga) – jeden z sześciu ortodoksyjnych (tzn. uznających autorytet Wed) systemów filozofii indyjskiej i zbiór dyscyplin duchowych. Uznaje prawo karmy (karmana) i koła wcieleń (reinkarnacja, samsara) z których wyzwolenia dokonuje się przez odpowiedni trening ciała, przestrzeganie zasad etycznych, skupienie, medytację i ascezę. Joga zajmuje się związkami między ciałem, umysłem, świadomością i duchem. Została zaadaptowana przez niektóre nurty hinduizmu, buddyzmu, dżinizmu, jest istotna również w praktykach tantrycznych i innych, w celu zniesienia uciążliwości, rozwoju duchowego, rozpoznania natury rzeczywistości[1][2]. W świecie zachodnim przyjmowana potocznie za zestaw ćwiczeń fizycznych i umysłowych, uprawianych głównie dla zdrowia.

Obserwator - definicja z wiki, ale jak popatrzec na to, co wytluszczone, to mozesz miec jakies podstawy do twierdzenia, ze cwiczenia i odpowiednie jedzenie pomagaja w pracy z czakrami, nie wiem czy akurat na ich zamykanie

nie cwicze jogi, ale zdaje sie jest jej pare rodzajow i pewnie daloby sie cos dopasowac do odpowiedzi na twoje pytanie

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wątpię aby Joga miała cel na zamykaniu czakr. Joga prowadzi do rozwoju i udoskonalenia. Samo wykonywanie cwiczen nie da tyle co ćwiczenia i rownoczesna medytacja, nalezy o tym pamietac. Joga to nie tylko kwiat lotosu ale i pewna filozofia. No chyba, ze ktos tylko chce podniesc swoja "atrakcyjnosc fizyczna" cwiczeniami ... ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ale zamykanie czakr nie jest negatywne - bo w tekscie od Vayen nei chodzi o calkowite ich zamkniecie, to jest potoczne okreslenie na ustawienie czakr w normalnej badz nieco zmniejszonej aktywnosci

np. na kursach, na ktorych kiedys bylam przed czytaniem czyjejs aury polecano nam wlasnei "przymykanie" czakr (glownie drogiej i trzeciej), zeby od drugiej osoby nie nalapac niepotrzebnej energii (nie pzrejmowac emocji od osob, ktore sie "bada" czy tze leczy") - to dodatkowe zabezpieczenie

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak czytam nieraz takie bzdury jak czakry itd. lub uzdrawianie metodą rei ki ,jakby to było coś wyjątkowego ,to aż mnie tyłek boli,przecież każdy w każdym momencie oddaje energię czyli uzdrawia kogoś ,a metodę jak zwał ,tak zwał , i pobiera zalerznie od potrzeby ,ponieważ ennergia płynie w całym wszewchświecie,a uzurpowanie sobie miana uzdrowiciela ,to czysty egoizm,z tym trzeba się urodzić,trzeba mieć specjalne,wyuczone jeszcze w poprzednich wcieleniach predyspozycje.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mistyk Reiki to metoda przekazywania energii ki i jej kumulowania. To, że żyjemy w otoczeniu i pzrenikaniu energii ki, nie znaczy, ze każdy potrafi ją kumulowac i pzrekazywac dalej. poza tym Reiki to metoda pracy z energią i pracy samego ze soba.

O czakrach jeszcze niedawno sam pisaleś, więc może zweryfikuj swoje slowa poprzednie i ustosunkuj się do nich.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak długo jeszcze będę jeszcze wysłuchiwał tych samych bzdur,przecież dokładnie napisałem w poście powyźżej co myślę ,a energia jak by ją nienazywać płynie w całej przestrzeni ,i żeby być uzdrowicielem to trzeba mieć specjalne uzdolnienia jeszcze z poprzednich wcieleń wyuczone,z tym się trzeba urodzić ,nie da się tego nauczyć w żaden sposób ,a nie wyobrażać sobie kto wie co ,i trzepać kasę na naiwnych ludziach.

Bowiem Moją zdolnością jest Uzdrawianie Duchowe Innych bez uszkadzania przycznych karmicznych.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Raczej nie. Mój jest tożsamy ze mną i nawet nie próbuj się do niego zbliżać. Wrrrrr

I nie bierz tego do siebie, po prostu nie chcę by mi jacyś uczniowie Jezusowi czy inni wtrącali się w moje drogi.

I zapamiętaj, Stwórca, kimkolwiek Ci sie wydaje, dał nam wolną wolę. WOLNĄ WOLĘ i nikt, nawet on sam w nią ingerować nie będzie, a tym bardziej jego zagubieni uczniowie i mistycy.

2 +

Masz na myśli Stwórcę Zła - Szatana /Diabła - ha,ha ,ha , który sparodiuje nawet trójcę świętą ,i pod pozorem wolnej woli zaciemni duszę człowieka i uśpi czujność człowieka , jakby narkotyki rozsiał w powietrzu ,

Joga To odwieczny ,ponadczasowy system filozoficzno-psychologiczny ,naukowo-teologiczny ,Yoga ma 10000 lat a może więcej , spokrewniona z Szamanizmem w jej najstarszej formie ,Joga to Mistyczne zaślubiny z Bogiem Stwórcą , Joga Znaczy - Unia / Połączenie Schizofrenicznej i Schizoidalnej Osobowości W Całość Psycho-emocjonalno-seksualno-duchowo-umysłową ( tzw .,przebudzenie duchowe z wiecznego ,wielopokoleniowego snu iluzji umysłowych i oświecenie duszy przez Boga Strwórcę , Duchem Świętym .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak wzbudzać siebie energię - psychiczną /duchową = pozytywną ?, poprzez stosowanie takich np. słów które mi pomagały nieraz podnieść się z wielkiego doła psychicznego , taka medytacja/kontemplacja /modlitwa :

Zawsze po burzy ,przychodzi słońce , po nocy ,dzień ,jest czas radości i czas smutku ,itp .wiesz ile razy miałem tak wielkiego doła psychicznego że aż myślałem o samobójstwie ,kiedyś ojciec alkoholik i schizofrenik to mnie do tego doprowadził ,a dzisiaj brat i matka kontynuują , ale mam za dużo doświadczenia ,to dam radę

,i dawałem rady ,ponieważ wiem że z Bogiem Stwórcą jako moim wszechpotężnym przyjacielem w sercu mogę wszystko ,on mnie wybrał ,,za to nie raz byłem mu /sobie /innym wdzięczny ,także i ty dasz radę ,wierzę w ciebie. :_slonko::yinyang::tancze::kotek::banan:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Niezbędnym warunkiem zaistnienia empatii – pewnego rodzaju sytuacji przepływu, wzajemnego dostrajania się neuronów lustrzanych – jest doprowadzenie do takiej sytuacji, w której jesteśmy w stanie skoncentrować się nawet nie tyle na komunikacji, ile na sobie nawzajem. Ale czym właściwie jest ta koncentracja? Punktem wyjścia niech będzie dla nas zjawisko, które funkcjonuje w każdym z nas i które znacznie ułatwia nam życie, mianowicie uwaga.

Pod tym hasłem kryje się szereg zachodzących w naszych umysłach procesów poznawczych, które odpowiadają m.in. za utrzymanie naszego organizmu w stanie gotowości do działania oraz, co ważniejsze, pozwalają na wyodrębnienie z otoczenia istotnych elementów, a tłumienie tych nieistotnych w danym momencie. To właśnie nazywamy koncentracją uwagi z perspektywy psychologii procesów poznawczych. Na poziomie bardziej społecznym koncentracja uwagi daje nam szansę na „chłonięcie całym sobą” przeżyć, intuicji, stanów, rozważań czy wyobrażeń innych.

Niestety wszelkie sytuacje codzienne, gdzie cały czas trzeba coś załatwiać, gdzieś pędzić, coś ciągle krąży nam po głowie, niekoniecznie sprzyjają takiej koncentracji. Podobnie w sytuacjach zawodowych, zdominowanych raczej stricte zadaniowym nastawieniem, rzadko mamy chwilę na skupienie się na innych. A przecież przy wykonywaniu rozmaitych zadań szalenie ważna jest współpraca, z którą z kolei nierozłącznie wiąże się komunikacją, a z tą z kolei koncentracja na innych. Cóż więc pozostaje?

Dobra wiadomość jest taka, że koncentrację uwagi można ćwiczyć. Po pierwsze samodzielnie, poprzez medytację, relaks czy wszelkiego pracę nad samym sobą, własną świadomością etc. Koncentrację na drugim człowieku z kolei, a ta właśnie jest sednem tegoż artykułu, możemy ćwiczyć poprzez aktywne słuchanie.

Słuchanie jakoś tak odruchowo kojarzy się z biernością/pasywnością. Wydaje się, że stroną aktywną jest ten, który mówi, a druga strona biernie słucha. Samo to słowo ma trochę podwójną konotację: po pierwsze klasyczne słuchanie, jako odbiór wrażeń dźwiękowych, po drugie słuchanie jako bycie posłusznym, uległym, a więc znów biernym. Tymczasem okazuje się, że słuchanie może być procesem jak najbardziej czynnym.

Słuchanie aktywne jest procesem empatycznego dostrojenia się do uczuć i myśli drugiego człowieka. Na poziomie fizjologicznym uaktywniane są specyficzne struktury mózgowe zwane neuronami lustrzanymi. Na poziomie psychologicznym oznacza maksymalnie możliwe otwarcie na przekazy werbalne i niewerbalne, znaczenia i emocje płynące od osoby, na której koncentruje się słuchający. Na poziomie duchowym oznacza decyzję na osobowe spotkanie, wejście w relację JA – TY.

Istotną kwestią w aktywnym słuchaniu jest podarowanie czegoś – w postaci swojej uwagi – mówiącemu. Zastosowanie tego w praktyce jest trudne i wymagające, szczególnie w sytuacjach zadaniowych, w których ciężko odciąć się do własnych poglądów oraz skoncentrować się tylko i wyłącznie na drugiej osobie. Często bowiem w takich sytuacjach przeważa w nas chęć jak najlepszego wykonania zadania i ostatnią rzeczą o jakiej wówczas myślimy jest skupianie się na drugim człowieku. Podobne trudności można napotkać, gdy w dialogu uczestniczą osoby z zupełnie różnych profesji, które na co dzień posługują się nawet innym językiem, więc wsłuchanie się w drugą stronę jest tym bardziej uciążliwe.

Na szczęście istnieją pewne dowody na to, że umiejętności „dostrajania” neuronów lustrzanych można się nauczyć. Podobnie jak w sztukach walki, jeśli poświęcimy odpowiednią ilość czasu na ćwiczenia w koncentracji i skupieniu, to potem, w sytuacji walki wyzwoli się w nas spontaniczna, ale odpowiednia reakcja. Podobnie w technikach teatru Grotowskiego, gdzie nie chodziło o to, aby aktor na pamięć wyuczał się roli. Istotniejsze było to, aby praktykować różne doznania w skupieniu i koncentracji na tyle długo, by w konkretnych sytuacjach być w stanie naturalnie i spontanicznie wcielić się w jakąś rolę.

Trening słuchania świetnie oddaje J. Enright w artykule „Pozycje słuchania terapeutycznego”.

„Poprzez świadome i intencjonalne ćwiczenie pozycji słuchania przez krótki okres czasu dość szybko, na poziomie działania i percepcji, nauczyć się można, jakie efekty najprawdopodobniej wywoła dana pozycja u klientów. Praktyka taka nie powoduje uczenia intelektualnego, ale raczej wiedzę organizmiczną.

Poziom uzyskanej wiedzy podobny jest bardziej do tego, co rozwija się przy nauce jazdy na rowerze czy gry na pianinie, niż przy uczeniu się teorii. Ucząc się jazdy na rowerze opanowuje się na poziomie nerwowo-mięśniowym konsekwencje każdego ruchu. Jeżeli w określony sposób nacisnę kierownicę przy danej szybkości i w danym terenie, to nastąpi określony skręt. Z czasem można dojść, na przykład, do umiejętności robienia na drutach przy jeździe "bez trzymanki" - co wydaje się nie do pomyślenia na początku nauki. Ćwicząc pozycję słuchania w ten sam sposób można nauczyć się, jakie mogą być skutki pojedynczego słowa bądź zdania. W następstwie ćwiczenia się w pozycjach słuchania zachodzi uczenie się na poziomie organizmicznym i osoba słuchająca odnajduje w swoim słuchaniu coraz więcej elastyczności i rozmachu.”

W dojrzałym wieku mniej lub bardziej świadomie zdając sobie sprawę z potrzeby uwagi wzajemnie ją sobie oferujemy. Oferujemy ją sobie w różnych formach i postaciach – w rodzinach, w relacjach przyjacielskich. Coraz częściej jest ona jasno definiowanym elementem roli zawodowej. Stanowi coraz częściej definiowany element przywództwa, zarządzania, czy obsługi klienta. Rośnie środowisko terapeutów, trenerów, czy coachów, którzy sztukę koncentracji i uwagi traktują jako podstawę swojej codziennej pracy.

Drugim elementem rozwoju dojrzałości empatycznej jest pogłębianie samoświadomości, szczególnie dotyczącej swoich uczuć, emocji oraz doznań z „ciała”. Jest to swoista introspektywna zdolność do kierowania strumienia uwagi „do środka”. Praca ta owocuje większą integracją intuicyjnych odruchów z całością relacji danej osoby ze światem. W gruncie rzeczy chodzi o to, aby, po pierwsze, wiedzieć, jakie emocje, uczucia oraz doznania cielesne przeżywam, a po drugie, aby się z nimi identyfikować. W rezultacie emocje nie tyle „przydarzają się” jak grypa albo najazd teściowej, lecz są mną. Podobnie z ciałem – jest mną i wiele mówi mi o mojej aktualnej sytuacji.

Trzecim aspektem procesu rozwoju empatii jest nauka komunikowania się. Dotyczy to komunikowania uczuć, ale także rozumienia wieloznaczności komunikatów, które do nas dopływają. Znakomity specjalista w zakresie komunikacji – F.S. Von Thun, zauważył, że każdy komunikat, jeśli weźmiemy pod uwagę warstwę werbalną i niewerbalną, skierowany do drugiej osoby może mieć, i na ogół ma, cztery aspekty: nadawca mówi coś „rzeczowego” o świecie, mówi przy tym coś o relacji pomiędzy nadawcą i odbiorcą, zgłasza jaką potrzebę, apeluje o coś do odbiorcy, a także mówi coś o swojej sytuacji. Kiedy na przykład szef mówi do nowego pracownika: „Chciałabym, aby był Pan samodzielny i jak najszybciej zorientował się, kto co robi w naszym zespole i z tymi osobami załatwiał wszystkie sprawy”, to biorąc pod uwagę subtelności tonu, może to oznaczać: „Proszę nie zawracać mi głowy drobiazgami” i (apel), „Szanuję osoby, które sobie radzą i umieją współpracować”(informacja o sobie), „Nie chcę z Panem na razie za silnych relacji” (informacja o relacji), „Poinformowałem o swoich oczekiwaniach” (informacja rzeczowa). Ciekawe jest przećwiczenie tego typu analizy na rozmowie skłóconych małżonków. Ilość treści i podtekstów zawartych w pozornie prostym komunikacie jest zazwyczaj naprawdę spora.

Trening empatii polega na tym, aby wychwytywać je wszystkie, zanim automatyczne zareagujemy na jeden z nich zgodnie z nawykami poznawczymi i emocjonalnymi. Ktoś, kto ma nawyk słuchania tylko warstw rzeczowej, może zacząć zadawać wiele pytań np. „Z kim w zespole powinienem porozmawiać i o czym? Proszę podać, jaki jest zakres mojej decyzyjności, skoro mam być samodzielny? Na jakie wsparcie od kogo mogę liczyć? itp.” Będą one jak najbardziej sensowne, ale mogą wywołać obawę, że gość sobie nie poradzi, bo wszystko chce dokładnie mieć podane na tacy, nie słysząc komunikatu, że nie chcę, aby polegał mnie, lecz na innych.

Ktoś, kto usłyszy tylko apel oraz informację o relacji („Proszę nie zawracać mi głowy drobiazgami” oraz „Nie chcę z Panem na razie za silnych więzi”), może natychmiast wyjść i wpaść w popłoch, bo nie wie, co jest drobiazgiem, i nie wie, jak się tego dowiedzieć, a na dodatek poczuje się odrzucony. Ktoś, kto usłyszał tylko informację o sobie („Szanuję osoby , które sobie radzą i umieją współpracować”) może wyjść i próbować się „wyrabiać” za wszelką cenę, aby zasłużyć na szacunek.

Empatia uczy nas, że trzeba słyszeć wszystkie te komunikaty, trzeba słyszeć osobę . Podobnie jest też z mówieniem. Samoświadomość pomaga widzieć we własnym sposobie zwracania się do kogoś wielość przekazywanych jednocześnie treści. Praca nad komunikacją może opierać się na wielu systemach np. Porozumieniu bez Przemocy, Asertywności, Metodzie TROP.

Powinna jednak zachować osobisty styl osoby, bo w nim też zawiera się jej dotychczasowe doświadczenie, które przecież jest jej siłą. W końcu prowadzi do uznania wielości motywów i uznania, że prawidłowy styl komunikowania, to mówienie do kogoś tak, aby zrozumiał to, co najważniejszego mam do powiedzenia. Proste. I trudne.

Z rozwojem empatii wiąże się kwestia przekraczania nawyków. Często mają one charakter obronny, więc utrudniają empatyczne kontakt. Praca tego rodzaju jest emocjonująca, ponieważ jest zmianą. Czasami boli. Dlaczego mielibyśmy więc ją odbywać? Niezwykle ważny jest tu aspekt woli, akt decyzji. Wręcz wytrwałość i rodzaj uporu.

Do takiej decyzji nie da się nikogo nakłonić. Można jednak stworzyć warunki, w których osoba szybko doświadczy, że oprócz bólu jest w tej drodze prawdziwa satysfakcja, a nagrodą jest bliskość. Czynnikiem wspierającym ludzi w tym procesie jest oparcie się w pracy nad przekraczaniem nawyków na mocnych stronach.

Jeśli na przykład ktoś zbyt łatwo zaraża się emocjami i z tego powodu unika osób „rozemocjonowanych”, to można mu pomóc wykorzystać ten stan do zobaczenia, że druga strona też obawia się swoich emocji. Czyli - że coś nas łączy, czego możemy się nawzajem nauczyć. Początkowo potrzebny jest akt woli, ale potem – zamiast murów doświadczamy kontaktu, co jest dużo przyjemniejsze i bezpieczniejsze.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pamiętajmy ! Wirusy Umysłowe " Memy " to także zarazki Choroby duszy /Ducha /Psychiki /Umysłu - Schizofrenii Paranoidalnej , również są to promile alkoholowe ,które nazwałem - " Mutanty Pasożytniczo Kradnące Energię Życiową = /Duchową /Umysłową I Fizyczną ,a metaforyczne "Złe Duchy W Sprayu " otępiuające neurony - komórki mózgu i zmysły oraz ułatwiające łatwy wypływ podświadomych treści ,tzw. podprogowe kodowanie podświadomego umysłu czy NLP- Neurolingwistyczne Programowanie Umysłu .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.