Duchowosć i Rozwój Duchowy

[Szept 1 659]

Czym jest dla Was Rozwój Duchowy i Duchowość? Czy mozna się tego nauczyć? Jak praktykować? Po co nam rozwój duchowy?

Zapraszam do dyskusji

[Szept 1 659]

I co? Nikt sie na tym forum nie zajmuje rozowjem duchowym i duchowością? A moze z Nowym Rokiem porozmawiamy o tym?

[Sosnowiczanin 231]

przeciez to bajki

[pertapa 54]

Bardzo ciekawy temat.

Moim zdaniem duchowość nie ma wiele wspólnego z wiarą.

Sfera duchowa człowieka to; uczucia, odczucia, myśli, emocje.

Jest w tym obszarze miejsce na wiarę, bo nie spotkałem w moim życiu

nikogo kto by w nic nie wierzył.

Ale jeśli wiara to w co ?

Edytowane 1 Styczeń 2011 przez blips7

[Gość Sok ze skał]

Więc i ja coś powiem(Phoen,cieszysz się prawda?że znów mnie widzisz? )

Tejoretycznie miarą rozwoju są umiejetności te wszystkie "efekty uboczne"bycia rozwiniętym duchowo.Jakieś jasnosłyszenia,widzenia itp.

Tyle tylko że ja siebie o te umiejetności nie posądzam :D w prawdzie już kilka razy udało mi się...zareagować na coś co dopiero miało się stać z wyprzedzeniam, ale to działo się jakby instynktownie,nie wprowadzałem się w żadne transy,nie wazne.

Do czego zmierzam,jeśli faktycznie umiejętności decydują o tym na jakim poziomie rozwoju duchowego sie jest to ja powinienem być niedorozwinięty :D co powinno skutkować odpowiednim...zachowaniem i sposobem bycia tak?

Proste potrzeby,proste radości,bylejakość,zerowa wrażliwość na rzeczy których nie można dotknąć a jedynie przeżyć/odczuć na poziomie duchowym/emocjonalnym.

Albo ja czegoś w sobie nie dostrzegam albo wcale tak nie jest że umiejętności są miara rozwoju,w sumie skłaniam się w tę stronę jednak ponieważ wielu jest idiotów pasożytujących na ludziach bardziej rozwiniętych niż oni,wykorzystują swoje umiejętności do szkodzenia innym.Tzw moralność jest u nich upośledzona a mimo to skille posiadają,czyli jaki z tego wniosek?

Umiejętności nie sa efektem ubocznym rozwoju duchowego niestety a szkoda.Co teraz z tym zrobić dalej?Jeśli nie umiejętności sa miara rozwoju to co nia jest?

Zdolność do przeżywania konkretnych emocji?Czy mozna być rozwiniętym i"nieumiejętnym"?

Na ten moment rozwój duchowy(dla mnie)to zakres emocji jakich jesteśmy w stanie doświadczyć oraz potrzeby duchowe jakie w sobie odczuwamy.

Im szersze pasmo tym większy rozwój a skille są niestety dla wszystkich,nawet prymitywnych materialistów.

Ja mam straszne potrzeby duchowe :D tzn czuję czasem że ten swiat jest nie dla mnie,czuje się wyalienowany bo wszystko w koło jest takie...płytkie i"zdeduchowizowane",nawet/głównie religia zinstytucjonalizowana.Nawet za zbawienie trza płacić,eh.Wydawało by się że to bezcenne "coś",ta cała duchowość a jednak nie,wszystko można przeliczy na złotówki.Najwięcej się zarabia na duchowości ludzkiej czyli:duchowość to emocje ich zakres,natężenie i potrzeba ich przeżywania.Uduchowiony ma potrzeby-spryciarz mu je sprzedaje.

Umiejętności duchowe/skille to zupełnie co innego.Są dostepne dla kazdego człowieka bo są częścią każdego z nas,trzeba tylko je odszukać a potem wykorzystać lepiej lub gorzej.

PS.Wyczytałem wczoraj o czakrach,że jest ich 10.8,9,10 są pomijane celowo ponieważ"praca z nimi wiąże się z wielkim niebezpieczeństwem".Czy ktoś mógłby rozwinąć ten temat??Co to za czakry?Jak się maja do naszej duchowości,czemu są niebezpieczne??

[Gość Sok ze skał]

Coś takiego znalazłem,chyba mieści się w klimacie rozwoju duchowego.

"Zrozumiałem, że postrzegałem świat jako formę nieożywioną, a nie świat żywych istot, z którymi

jestem ściśle połączony.

Wtedy też pojąłem, iż nie trzeba być jasnowidzem, jak Geoffrey Hodson, by komunikować się z dewami.

Wiara w niezbędność zdolności paranormalnych długo blokowała możliwość kontaktu z duchami natury. I

mimo miłości do natury, mimo szacunku i rozwijania własnej wrażliwości, nie mogłem przełamać tej

blokady, wynikłej z mylnego przekonania. Teraz wiem, że poprzez naukę obserwacji natury możemy

stopniowo „dostrajać się” do częstotliwości kanałów komunikacji ludzi i dewów.

Na przestrzeni dziejów dewy kontaktowały się z ludźmi najrozmaitszymi sposobami, dostosowywanymi do

stopnia duchowej wiedzy człowieka, jego poziomu świadomości. Można jednak ułatwić ten kontakt.

Trzeba pamiętać o:

1. Szczerej chęci pracy z dewami i odrzuceniu motywów wypływających z egoizmu.

2. Zbliżaniu się do natury z życzliwością, szacunkiem oraz chęcią poznania.

3. Otwarciu się na możliwości przemian energetycznych, psychologicznych, mentalnych i duchowych,

będących konsekwencjami kontaktu z duchami natury."- Altman Nathaniel

[Mistyk 243]

Ja dodam  swoje 3 grosze ,w paru słowach ,czym jest  rozwój duchowy - Rozwój W łasnego Ducha /Umysłu  ,Odbywa się równolegle Z Ciałem (Przynajmniej Powinien ) i trwa przez Całe Życie Ludzkie  .

[teodor44 0]

Dnia 10.10.2016 o 12:06, Mistyk napisał:

Ja dodam  swoje 3 grosze ,w paru słowach ,czym jest  rozwój duchowy - Rozwój W łasnego Ducha /Umysłu  ,Odbywa się równolegle Z Ciałem (Przynajmniej Powinien ) i trwa przez Całe Życie Ludzkie  .

Rozwój ducha, czyli myśli, wiedza, świadomość. Umysł, czyli odbiór i przetwarzanie informacji oraz ciało, czyli materia. Rozwój duchowy to wiedza, świadomość i myśli, które wpływają na ciało, czyli materię.

[Mistyk 243]

Ująłeś to lepiej , wszyscy na całej kuli  ziemskiej, jesteśmy w końcu ze sobą połączeni  - niewidzialną nicią /więzią energetyczną /telepatyczną ,od pokoleń (tzw . " sieć matrixa " ),a myśli i emocje ludzkie ,skokiem kwantowym , wykonują nieświadomy teleportacyjny skok , z jednego umysłu ludzkiego ,do grugiego .

Edytowane 26 Czerwiec 2017 przez Mistyk