Szept

Anioły ucieleśnione

60 postów w tym temacie

Jest taka teoria mówiąca o tym, ze anioły od czasu do czasu postanawiają doświadczyć fizyczności i cielesności, toteż wstępują w cykl inkarnacyjny i przychodzą na świat, jako ludzie.

Wejście w fizyczność powoduje u nich to samo, co u ludzi, czyli odebranie pamięci, Kim się jest w Istocie. I takie aniołki (nie tylko one, bo także duchy natury, żywiołów czy nawet demony) żyją sobie na tym świecie, nieświadome posiadania skrzydeł.

Jakie są? I tu można się zdziwić. Bo okazuje się, ze ucieleśnione aniołki nie są "aniołami?, na co dzień. Często (zwłaszcza, jeśli jest to pierwsze anielskie wcielenie) używają życia i fizyczności na maksa. Nie czynią zła, ale doświadczają tych stanów, jakich nie daje im duchowość. Zabawa, sex, burzliwe życie pełne przygód, to niemal norma dla tych ucieleśnionych. Z czasem jednak, zwykle w kolejnych wcieleniach, zaczynają się wyciszać i uspokajać. Zaczynają za czymś tęsknić. Zaczynają czuć się jak nie z tej bajki. Powoli wkraczają na ścieżki rozwoju duchowego i przypominają sobie, kim są. A wtedy chcą juz wrócić do domu i leczą się z uzależnienia, jakim jest fizyczność.

Co ciekawe ucieleśnione istoty mroku, demony, upadłe anioły, w życiu fizycznym często są doświadczone przez życie, choroby dziedziczne, bieda, brak miłości, to często dla nich norma. Mimo to one także uzależniają sie od fizyczności. Często to właśnie one są tymi przysłowiowymi aniołami pośród nas, zajmują się uzdrawianiem, szybko wchodzą w rozwoje duchowe i oświecenie.

To one często są altruistami, pracują charytatywnie, budzą w sobie naturalne moce uzdrawiania (każda istota duchowa ma moc uzdrawiania ludzie tez), ale nie są radośni do końca. Też za czymś tęsknią i czegoś sie boją. W ucieleśnionych aniołach nie ma tyle lęku.

Wynika to z faktu, ze dla istot mroku takie ucieleśnienie się w fizyczności i życie, jakie tu maja, prowadzi do powstania i powrotu w światło. Anioły z tego światła nie odeszły, tu zaś żyją doświadczając fizyczności, a z każdym wcieleniem znowu się wyciszają i wracają powoli do domu, czyli miejsca skąd przyszły.

Ta teoria jest może szokująca dla, wielu, ale jak sie jej sama dobrze przyjrzałam to ma to ręce i nogi, i jest logicznym wytłumaczeniem.

Wiadomo też, ze szamani często mieli w zwyczaju ściąganie na ziemię potężnych duchów natury i nie mam tu na myśli obrzędów typu VooDoo gdzie mamy krótkotrwałe opętania (też forma ucieleśnień), ale zwabienie takiego ducha by zechciał sie narodzić. Często dzięki temu plemię zyskiwało bardzo potężnego szamana czy wodza.

Pewnikiem z aniołami jest podobnie, a dla demonów może to jedyna droga do światła?

Jak myślicie?

Aniol_Upadly_ANGEL.jpg

Tak pewnie wyglądają te ucielśnione :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

"Co ciekawe ucieleśnione istoty mroku, demony, upadłe anioły, w życiu fizycznym często są doświadczone przez życie, choroby dziedziczne, bieda, brak miłości, to często dla nich norma." - Tych z Góry też to dotyczy. Przypisywanie tych cech tylko Dołowi jest krzywdzące.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mialam na myśli coś innego. Istoty z dołu często ucieleśniaja się po to by podnieść sie z tego co nazyamy czasem upadkiem. Dla nich byc może jest to droga do powrotu do swiatła. Anioły z kolei czesto schodzą tu z ciekawości, z chęci doswiadczenia przyjemności płynacej z fizyczności.

Nie twierdzę, ze jedne są tu na ziemi radosne i pelne szczęscia drugie pzreciwnie, bo tego uogólniać nie ma co. Zresztą to mój subiektywny punkt widzenia. I tyle.

A ludzie jak ludze, raz maja z górki raz pod górkę, niezależnie jaka w nich dusza siedzi. A skoro nie ludzka, a chcili doswiadczać to i góra i dół pewnikiem ma raz lepiej raz gorzej. Ot tak by poznać dualizm tego fizycznego swiata.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Masz jakieś bezpośrednie doświadczenia z tymi Istotami? Co do powrotu do "światła" to jest jedna z wielu dróg, lecz brak u mnie negacji tego, że są istoty które ją wybierają właśnie w tym celu.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mozemy sie tylko domyślać po co sie ucieleśniają, no chyba, ze ktos jest ucieleśniony i coś pamieta, to sie mzoe podzieli z nami, czemu się ucieleśnił. :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Charakterystyczne Cechy Ludzi-Aniołów

Ludzie-Anioły wcielają się pośród zwyczajnej ludzkości, aby żyć na tej Ziemi, pośród zwykłych ludzi jako istoty ?nie z tego świata?! Poczucie kosmicznego pochodzenia, nie pasowania do ogółu ludzi, wrażenie przynależności do innego poziomu bytu, to zwykle bardzo proste oznaki anielskiej natury i jej inności. Anielskie dusze, dewaiczne natury są w swej istocie bardzo ufne i prostolinijne, szczere aż do bólu i uczciwe i często trudno im jest funkcjonować wśród demonicznej, asurowej ludzkości pełnej fałszu, obłudy i rozmaitych intryg. Anioły wcielone w ludzkie ciała nie tworzą mocnych więzów z ziemskimi istotami ani z rzeczami, a suwerenność, niezależność i wyraźna odmienność jest w nich bardzo wyraźna. Anioł idzie przez ziemskie życie nie oglądając się wstecz i nie jest przywiązany do tego, co przemija ani do tych, którzy odchodzą. Jeśli ludzka istota pokocha Anioła z wzajemnością, może być pewna uczucia, ale jak odejdzie, to musi wiedzieć, ze nie ma już powrotu, gdyż Anioły nie wracają do przeszłości i nie bawią się w demoniczną grę rozstań i powrotów, jaką lubią asurowi ludzie. Anielska natura spontanicznie popada w nastrój refleksji i zadumy w czasie wschodu i zachodu Słońca oraz w czasie pełni Księżyca, które bardzo lubi oglądać. Człowiek anielski zwykle od dzieciństwa oddaje się spontanicznej, prostej kontemplacji i unika miejsc oraz rzeczy sztucznych, nienaturalnych, a wybiera wszystko to, co naturalne i ożywione ręką Stwórcy!

Kto ma rozwiniętą eteryczną zdolność postrzegania, ten na czołach i dłoniach anielskich ludzi może widzieć pewne subtelne znaki pokazujące, w jakich niebiańskich hierarchiach umiejscowiona jest Dusza i jaka jest jej misja czy rola na tej Ziemi, w ludzkiej inkarnacji. Poczucie ważnego celu czy wzniosłej misji towarzyszy anielskim duszom już od dzieciństwa i potrafią z wielką mocą, na przekór ziemskim przeciwnościom skierować się ku swej duchowej aktywności. Każda anielska osoba posiada na Ziemi swoje wcielone duchowe zwierzchnictwo, które rozpoznaje jako duchowego Mistrza czy Nauczyciela i którego trzyma się wiernie w całym biegu swojego życia. Budzenie się anielskich dusz miewa miejsce zwykle w wieku 16-tu lub 25-ciu lat rozpoczęcia biegu ziemskiego wcielenia. Ludzie-Anioły mają naturalny wstręt i niechęć do wszelkich toksycznych i oszałamiających środków, jakich używają ludzie. W naturalny sposób wcielony aniołek nie chce jeść mięsa ani pić alkoholu, unika narkotyków i toksycznych leków, unika wielu ziemskich zwyczajów i zabobonów, które nie mają oparcia w prawach i zasadach Niebiańskiego Życia. Anielska osoba dąży do wzniosłych, idealistycznych sposobów życia i funkcjonowania i zwykle nie jest od dzieciństwa rozumiana przez swoje otoczenie. Dziwi się oszustwom, plotkom i obłudnemu zakłamaniu ludzi, czując, że nie tak wedle praw natury należy postępować. Jednocześnie jest osobą, która żyje w przyjaźni ze zwierzętami i roślinami, potrafiąc się z nimi doskonale porozumiewać! Kiedy anielska osoba pozna się na ludziach i ich biednych zwyczajach, będzie się starała wyraźnie podkreślić swą odmienność i przynależność do innego, wyższego świata, co bywa często przyczyną dramatycznych przeżyć.

Wcielone anioły nie boleją specjalnie nad tymi, co odchodzą z ich życia ani nad tymi, co umierają, a ich uczciwość jest bardzo subtelna, tak, że ludzie ziemscy podejrzewają boskie anielskie inkarnacje o brak uczuć lub brak uczuć wyższych, choć w rzeczywistości Ludzie-Anioły mają jedynie Uczucia Wyższe. Dewata ? osobowość anielska nie zna ani depresyjnych dołków, ani stanów zazdrości, zawiści czy strachu, ani też nie pożąda zemsty z osobistych powodów, gdyż takich nie ma. Nie jest Człowiekiem-Aniołem ktoś, kto popada w depresje smutki, żal, przygnębienia albo cierpi strasznie z powodu rozstania lub śmierci krewnych. Ludzie-Anioły nie są związane ze swoimi rodzinami poczuciem więzów pokrewieństwa i mają do tego świata i ludzkości duży dystans, choć w tym samym czasie również ogrom miłosierdzia, współczucie i życzliwość. Czują prawa i zasady Niebios w naturalny sposób i nie obchodzą ich prawa ustanowione przez ludzkie bezprawie, a jedynie zasady Wszechducha, prawa Kosmosu, zasady objawione przez Posłańców Niebios. Jeśli doznają zawodu na jakiejś osobie z tytułu jej niesolidności, to szukają innej w miejsce skorumpowanego ogniwa, a w swych głębokich dążeniach i celach są zawsze nieugięte, bohaterskie i waleczne. Każdy Człowiek-Anioł jest bohaterskim wojownikiem czy dzielną wojowniczką w każdej słusznej sprawie, a szczególnie w radykalnej obronie przyrody, wolności i praw człowieka, w tępieniu i obnażaniu obłudy, bezprawia czy korupcji. Zdolność do bohaterstwa i ekscentrycznych, radykalnych, bezkompromisowych wystąpień to cechy Anioła wcielonego w ludzkie ciało.

Anielska natura czuje też spontaniczny wstręt i niechęć do obrzędów i ceremonii ustanowionych przez ludzkie tradycje, złe żądze i szatańskie władze tego świata. Jakoś pijackie imprezy czy pijackie śluby, albo grzebalne pogrzeby budzą niechęć i anielska osoba naturalnie nie chce w nich uczestniczyć, wiedząc, że o związku decyduje miłość, a nie papier wystawiony przez pożądające zysku skorumpowane władze. Kiedy jednak anielska osoba ujrzy rytuał niebiański, czysty i nieskażony, zaraz będzie go pragnąć i za nim tęsknić. Stąd wiele dusz wcielonych aniołów odszukuje i odnawia spontaniczne starożytne misteria rytuały i inicjacyjne ceremonie o głęboko duchowym sensie i pełni mocy. Nawet seksualna, erotyczna natura wcielonych Aniołów i Anielic jest bardzo czuła i delikatna, bardzo inna od ziemskiej zwierzęcości i gwałtownej, pijackiej prymitywności. Ludzie-Anioły swobodnie porozumiewają się ze sobą spojrzeniem lub dotykiem, teletransmisją odczuć, myśli i obrazów zsynchronizowanych w czasie i łatwo rozumieją się poza słowami. Ludziom-Aniołom wystarczy jeden raz powiedzieć, co ma zrobić i nie trzeba ich poganiać ani im przypominać, szczególnie o duchowych obowiązkach. Anioł zawsze wszystko robi na czas i jest we właściwym miejscu o właściwej porze, a i duchowej pracy, służby czy praktyki nigdy nie zaniedba!

Wcielony anielski byt, nie jest związany ani z żadną miejscowością, ani z jakimkolwiek krajem, nawet jak ma wyznaczoną pracę w obrębie jakiegoś narodu i języka z racji urodzenia. Człowiek-Anioł nie ulega też modyfikacjom wychowawczym, ani wpływom ziemskiego zezwierzęcenia i demonicznego otoczenia. Chętnie jednak podąża za Głosem Hierarchów Niebiańskiej Drogi, Dewalaya, jacy ukrywają się w ludzkich ciałach, występując niejako w ziemskim przebraniu. Doświadczenia świadomych snów, spontanicznych eksterioryzacji, świadomość istnienia subtelnych światów, to wszystko normalne przeżycia ludzi będących w rzeczywistości przebranymi Aniołami. Ludzie-Anioły jak krowy do wodopoju ciągną do Proroków i Mistrzów Wschodu i do duchowych, ezoterycznych nauk z obszaru Himalaya. Kochają widoki pradawnych gór uznawanych za Święte i cenią sobie miejsca, gdzie sprawowano niebiańskie rytuały. Unikają obleśnych, demonicznych przepowiadaczy przyszłości i rzekomych jasnowidzów, którzy skażeni są pijaństwem, nikotynizmem i mięsożerstwem. Człowiek-Anioł zwykle we wczesnych latach życia manifestuje swoje duchowe skłonności dołączając do wegetarian, radykalnych obrońców zwierząt czy przyrody, a także do hermetycznych grup Wtajemniczonych, dla których kontemplacja Światła o świcie i zmierzchu jest najcudowniejszą rozkoszą! Zdarzają się oczywiście przypadki zagubienia i zatrucia anielskiej duszy, ale są to wyjątkowo rzadkie przypadki, gdyż Anioł wcielony pamięta i spontanicznie realizuje zasady Boskiego Życia.

Najcenniejszymi pośród anielskich ludzi są te jednostki, które należą do Duchowej Hierarchii, do Wielkiego Bractwa Świętych, Mistrzów i Proroków, którzy są oczyma i ustami Niebios, Głosem Boga i Ducha Przyrody pośród ludzkości. Człowiek-Anioł zwykle nie miewa problemów i sytuacji życia nie postrzega w kategorii problemów trosk czy kłopotów, a jako zadanie do natychmiastowego i sprawnego rozwiązania. W wypadku zmuszenia do łamania boskich praw i zasad, Ludzie-Anioły stają się męczennikami Prawdy i Wolności, Życia i Prawdy! Jest zaledwie 140 tysięcy Świętych Ludzi-Aniołów i 4 tysiące Mistrzów, ale Ludzi-Aniołów jest znacznie więcej i są oni zawsze osobami o subtelnej, mistycznej naturze i wzniosłych dążeniach. Ludzie anielscy zawsze spontanicznie gromadzą się wokół swych Świętych Przewodników i Mistrzów Duchowych Boskich Guru, wiernie podążając z nimi przez całe życie we Wspólnocie i w gorliwej pracy, służbie dla Dobra innych ludzi, dla dobra stworzeń, dla oświecenia i wyzwolenia demonicznej i prymitywnej ludzkości z jej skażeń. Anielska osoba łatwo znajduje Guru Mistrza i duchową wiedzę hermetyczną, a gdy przychodni do Mistrza, to poznać ją po tym, że nigdy nie odejdzie i poświęci się niebiańskiej pracy stając się filarem i fundamentem Wspólnoty. Anioły nie cierpią fałszywej religijności i odrzucają obłąkane fałszem polityczne systemy pseudo-religii o inkwizycyjnym charakterze. Anioły należą do Boga i Guru!

http://www.himalaya-wiki.org/index.php?title=Charakterystyczne_Cechy_Ludzi-Anio%C5%82%C3%B3w

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Z tą wypowiedzą sie zgodzę i... Nie zgodzą.

Bo faktycznie odczucia ucieleśnionych aniołów są inne. Ogarnia je nieuzasadniona tęsknota, czuję sie nie z tej bajki tutaj, często, kiedy juz sie przebudzą, czuja jakaś misję wobec ludzi.

Jednak z tym nie dotykaniem alkoholu i życiem niemal ascetycznym to bywa różnie. Napisałam o tym w pierwszym poście. To jest właśnie to zachwycenie sie fizycznością, chęć doświadczenia jej. Brania życia pełnymi garściami.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co za świat, nawet anioły się wypaczają ;/ ;p A poważnie to prawda, też nie wierzę, że każdy anioł ucieleśniony jest na 100% "czysty" pod tym względem, choć myślę, że większość tak. :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Anioły potrafią być alkocholikami, a to z prostej przyczyny nie znają tego i tak bardzo chcą doświadczyć.

Proponuję książkę Dr. D. Virtue "Królestwa ziemskich Aniołów"

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zgodzę się z Tobą Auruś ale ksiazki pani Virute nie ruszę ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

może powiem jak to wygląda z mojej perspektywy.

Kim jest Anioł Stróż.

- jest to wyraz naszej własnej, oświeconej/boskiej natury. jest związany z wizjami, i głosem.

przyjmują one postać zbliżoną do tego co już jest znane, czyli aniołów znanych z biblii lub Bóstw Tantryczncyh

Są dwa poziomy pracy z Aniołem (zwanym czasem Bóstwem):

poziom konwersacji

poziom stopienia

so, idąc dalej, tak zwane anioły ucieleśnione to osoby na poziomie poziomu stopienia. w buddyźmie mówi się i nich jako o emanacjach, w hinduiźmie - avatarach.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

tak wspominamy Aniolki ale istotna role na planie ziemskim odgrywaja tez dusze wysokorozwiniete, czyli takie ktore plan ziemski maja juz dawno za soba i wcielaja sie aby swoimi wibracjami i swiadomoscia wspomagac dusze rozwijajace sie tu...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A to są BothisatwaAwaklokiteśwara. :D

Są też duchy natury które sie ucieleśniaja

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jest nawet portal, na którym jest sporo Uczłowieczonych Aniołów, pierwotnie nazywanych Upadłymi Aniołami - ze względu na to, że części aniołów zejście w materię skojarzyło się jednak z upadkiem w niższą warstwę energetyczną. Nie były przygotowane na taki szok, jakiego wtedy zaznały, dlatego nazwały ten fakt "upadkiem".

Artykuły na ten temat (to tylko przykłady, jest tego więcej)

http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=22

http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=187

http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=380

pozdrawiam :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czytam, czytam i wszystko bylo fajnie do tego momentu:

Niebieskie anioły zazdrościły ludziom doświadczeń, których wcześniej nie miały. Czerwone z kolei, gdy zobaczyły upadających niebieskich, zaczęły im zazdrościć formy, oraz przejawów zdolności i mocy, których nie posiadały. Tu pojawił się pomysł, by wykorzystać niebieskich do własnych celów. Zadomowione tu już od dawna czerwone uknuły mnóstwo spisków, by omamić i wykorzystać jak najwięcej niebieskich.

Coś tu jest nie tak chyba, bo pokazujemy anioły kategoriami ludzkimi. Nie mylmy ich zachowania, często w formie żartów (tak tak, istoty duchowe mają poczucie humoru) lub próby naśladowania nas dla lepszego poznania nas, z zadrością czy zawiścią.

Na ile wiem, anioły mają sporo emocji, nawet takich jak gniew, ale nie takich wynikających z bardzo niskich pobudek, jak zazdrość czy zawiść, a tym bardziej by miec pomysły na wykorzystanie kogokolwiek Anioły to istoty światła i jeśli schodza między nas ludzi, to dlatego, że chcą doświadczyć fizyczności, cielesności, poznac człwoieka przez doświadczenie. Co zresztą nie jest niczym dziwnym, tym bardziej, że tego samego chcą i doświadczają także inne istoty duchowe, często takie, które prędzej można by posądzić o podobne ludziom nizsze emocje.

Demony i istoty mroku też często się ucieleśniają bo dla nich to droga do powrotu w światlo. W każdym razie jenda z drog

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Taa wszystko fajnie,pięknie Czerwone Anioły to inaczej Demony ,A niebieskie Anioły to Bóg Wcielony w każdym dobrym Człowieku ,i to wcale nie żaden żart ,łatwo podkraść moją uzdrawiającą energię Rei Ki czy Miłości ,przerobić na swój sposób ,przypisać mi swoje ludzkie ,ograniczone cechy ,a potem się przechwalać ,Ja! to Jestem Misrzem/Mistrzynią Rei Ki ,lol: ,a ten Pit ,czy Mistyk ,bo to Jestem Ja jeden i ten sam ,on to ma problemy ,Chory Człowiek itp. ,ciekaw jestem z jakiego źródła idzie energia ,gdy wysyła się wszelkie modlitwy w intencji o uzdrowienie ,w kościołach,na pielgrzymkach itd. bo ja nieraz cały dzień czuję jak uchodzi ze mnie energia ,a następnie wielkie wyczerpanie czuję i tak było nieraz ,wiele razy .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Owszem, demony, strzygi itp. też się ucieleśniają.

Część ucieleśnionych aniołów po zejściu w materię często przeżyła taki szok, że zagubiły się, często po pewnym czasie w ogóle wypierając z pamięci, że "są inne". Wydawało im się, ze dzięki temu nauczą się, jak żyć w materii, skoro już w niej utknęły. I nic, co ludzkie, nie było im obce. Ba! Im bardziej coś inne od tego, co dotychczas doświadczały (miłość), tym bardziej wydawało się atrakcyjne, tym większą ciekawość budziło. Doświadczanie ludzkie i ludzkich słabości nie czyni z nich jednak od razu "istot ciemności". Ogólnie pchała ich wiara w to, ze są "niepełne", że muszą się bardziej wyindywidualizować, by zyskać osobowość. Była to oczywiście wmówiona im bzdura przez "starsze istoty", które wcześniej oddzieliły się od Boga i żyły w pomieszaniu.

Inna część aniołów, Ci, którzy np.: w ogóle nie poschodzili wtedy w materię, tylko poszli "w górę", to istoty, które mogą wspierać, być oświecone itp. - i te tutaj pewnie bardziej przystają do powszechnych wyobrażeń o aniołach.

Tak w zarysie :-)

Tekst o czerwonych był pisany z punktu "niebieskiego" anioła, stąd przebijające poczucie pokrzywdzenia na ich działanie.

Tutaj jest zresztą cały zbiorek artykułów http://www.cudownyportal.pl/article_all.php?div=other⊂=artyk , także tych nowszych. Od czasu 2002 roku wiedza na temat "upadku świadomości" się pogłębiła. Są tez odpowiednie watki na forum, gdzie UA wpisują swoje wspomnienia.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiesz, ja inaczej troche do tego podchodze,

niektóre anioly na prwno zeszly tu z ciekawosci inne mialy swoje zadania i liczyly sie z konsekwencjami wejscia w fizycznosc, utraty pamięci i ciasnoty ciala.

Slyszaam o tych podzialach na zółte, czerwone, niebieskie, nie odpowiada mi ten podził. Wierze, że każdy ma tą samą cząstkę absolutu w sobie, wiec mzoe doswiadzcac bycia rozną formą, aniol czlowiek, duch natury

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Taa wszystko fajnie,pięknie Czerwone Anioły to inaczej Demony ,A niebieskie Anioły to Bóg Wcielony w każdym dobrym Człowieku ,i to wcale nie żaden żart ,łatwo podkraść moją uzdrawiającą energię Rei Ki czy Miłości ,przerobić na swój sposób ,przypisać mi swoje ludzkie ,ograniczone cechy ,a potem się przechwalać ,Ja! to Jestem Misrzem/Mistrzynią Rei Ki ,lol: ,a ten Pit ,czy Mistyk ,bo to Jestem Ja jeden i ten sam ,on to ma problemy ,Chory Człowiek itp. ,ciekaw jestem z jakiego źródła idzie energia ,gdy wysyła się wszelkie modlitwy w intencji o uzdrowienie ,w kościołach,na pielgrzymkach itd. bo ja nieraz cały dzień czuję jak uchodzi ze mnie energia ,a następnie wielkie wyczerpanie czuję i tak było nieraz ,wiele razy .

Mocno się mylisz :-) "Czerwone" anioły, to takie, które dobrze poczuły się w materii, wręcz ją pokochały, zeszły w nią, jeszcze przed pojawieniem się ludzi na ziemi. "Niebieskie" to takie, których pchała ciekawość i chęć doświadczania, jak najwięcej, by być "bardziej pełnymi". "Białe" to te, co postanowiły ratować te wcześniej "upadłe", niestety, same też przy tym oddzieliły się i zamknęły na Boga prawdziwego, zaczęły zatem propagować "powrót do Boga" przez pokutę, wypełnianie różnorakich misji, wiarę w to, ze Bóg musi wpierw wybaczyć, by w ogóle można było się znów na Niego otworzyć. Oczywiście wiele aniołów łączy w sobie np.: "niebieskie" i "białe" wzorce.

A jak uchodzi z Ciebei energia i czujesz się zmęczony, a modlitwy nie przynoszą skutku - to możliwe, ze modlisz się do "sztucznego" Boga, do którego podłączenie zyskuje się hołdując wizji Boga karzącego, gniewnego, potępiającego, przed którym trzeba się ukorzyć, bo inaczej nie wybaczy.

Wiesz, ja inaczej troche do tego podchodze,

niektóre anioly na prwno zeszly tu z ciekawosci inne mialy swoje zadania i liczyly sie z konsekwencjami wejscia w fizycznosc, utraty pamięci i ciasnoty ciala.

Slyszaam o tych podzialach na zółte, czerwone, niebieskie, nie odpowiada mi ten podził. Wierze, że każdy ma tą samą cząstkę absolutu w sobie, wiec mzoe doswiadzcac bycia rozną formą, aniol czlowiek, duch natury

Oczywiście, ze każdy ma cząstkę absolutu w sobie i może być różną formą bez szkody dla siebie, o ile robi to w pełni świadomie. Kolory aniołów, to tylko takie oznaczenie, opis charakterystycznych wzorców nabytych w trakcie schodzenia w materię - w istocie wszystkie pochodzą z jednego źródła, którym jest Bóg.

Niektóre anioły rzeczywiście miały tu już swoje zadania, schodząc na ziemię - część z nich miała jednak misje, dzięki którym wierzyły, ze do Boga powrócą.

Sznuję Twoje odmienne zdanie, ja po prostu się dzielę doświadczeniami innych, m.in. tych, którzy mają wspomnienia "anielskiego upadku świadomości".

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co do Kolorów ,to taka Metafora Na Oznaczenie Charakteru Człowieka Kolorystycznie -Czerwony czyli Ognisty Temperament,Agresywny ,pełen Adrenaliny. Natomiast Niebieski czyli Woda Gasi Ogień ,Niebieski to przeciwieństwo Ognistego Temperamentu ,jeśli Mężczyzna powinien mieć naturę Ognistą To Kobieta Powinna Być Absolutnym przeciwieństwem Żywiołu czy Elementu Ognia ,Kobieta Powinna Być Jak Woda (Niebieski ,Symbol Podświadomości ) czyli Woda Gasi Ogień ,Ogień I Woda Dwa Przeciwieństwa ,które powinny nawzajem się dopełniać i uzupełniać.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Oczywiście, ze każdy ma cząstkę absolutu w sobie i może być różną formą bez szkody dla siebie, o ile robi to w pełni świadomie. Kolory aniołów, to tylko takie oznaczenie, opis charakterystycznych wzorców nabytych w trakcie schodzenia w materię - w istocie wszystkie pochodzą z jednego źródła, którym jest Bóg.

Niektóre anioły rzeczywiście miały tu już swoje zadania, schodząc na ziemię - część z nich miała jednak misje, dzięki którym wierzyły, ze do Boga powrócą.

Sznuję Twoje odmienne zdanie, ja po prostu się dzielę doświadczeniami innych, m.in. tych, którzy mają wspomnienia "anielskiego upadku świadomości".

Ja także dzielę się doświadczeniem tych, którzy mają wspomnienie zejsća do fizyczności :D

Poza tym kwestia tutaj jest pojmowania Boga. Jkaos nie widzi mi się, ze anioły to istoty stojące wokół jego tronu i faktycznie będące boskimi posłańcami.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja także dzielę się doświadczeniem tych, którzy mają wspomnienie zejsća do fizyczności :D

Poza tym kwestia tutaj jest pojmowania Boga. Jkaos nie widzi mi się, ze anioły to istoty stojące wokół jego tronu i faktycznie będące boskimi posłańcami.

Całkowicie się z Tobą zgodzę :-) bo ja tez uważam, ze po pierwsze - Bóg nie ma tronu, po drugie, anioły nie stoją wokół niego, a po trzecie - nie są posłańcami Boga, są po prostu istotami, które mają odmienną ewolucję.

Zdecydowanie nawet twierdzę, ze wszelkie hierarchie anielskie nie są wymysłem Boga, lecz jedynie chcących sobie podnosić w ten sposób samoocenę aniołów w typie "białych".

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Całkowicie się z Tobą zgodzę :-) bo ja tez uważam, ze po pierwsze - Bóg nie ma tronu, po drugie, anioły nie stoją wokół niego, a po trzecie - nie są posłańcami Boga, są po prostu istotami, które mają odmienną ewolucję.

Zdecydowanie nawet twierdzę, ze wszelkie hierarchie anielskie nie są wymysłem Boga, lecz jedynie chcących sobie podnosić w ten sposób samoocenę aniołów w typie "białych".

Przede wszystkim warto zauważyć, że anioły to istoty duchowe, tak samo jak każde inne. I tak samo jak wiele innych istot duchowych, anioły mają swoje hierarchie. Nie ma w tym nic z zawiści czy chęci podniesienia sobie samooceny aniołów.

Anioły to potężne i silne istoty duchowe, będące bliżej Absolutu, niż inne. Nie są też przypisane Ziemi, jak wiele innych istot duchowych.

Warto pamiętać o tym, że anioły myślą, funkcjonują i żyją inaczej niż ludzie. Nie możemy rozmawiać o nich w kategorii etyki i moralności ludzkiej, bo one tak nie funkcjonują.

Jesteśmy przyzwyczajeni do podziałów anielskich hierarchii z tradycji kabalistycznej, mamy więc archontów, trony, serafiny, archanioły, anioły, do tego podziały na kręgi chórów itd. Tymczasem wcale nie jest powiedziane, że trony czy archonci to wciąż anioły, a nie istoty duchowe będące jeszcze potężniejszymi i silniejszymi niż anioły i co więcej stojącymi jeszcze bliżej Absolutu niż one. Przypuszczalnie tak jest, bo wszak archonci pojawili się jako pierwsi (w gnozie mówi sie o nich też jako o pierwotnych eoanach), a w świecie duchowym, stary znaczy silny, oni są najstarsi.

Także same anioły mogą i mają pewne hierarchie przynależne też swoim funkcjom. A co za tym idzie inaczej też są postrzegane przez tych co widzą i czują.

Anioły śmierci czy anioły zagłady bardzo często są postrzegane dość "ciężko", odpychająco, by nie rzec nawet, że mrocznie. Tymczasem one potrafią także uzdrawiać i przekazywać najwyższe światło, a gdy to robią ich energia automatycznie jest już inaczej odczuwalna.

Podobnie tzw anioły życia, uzdrawiające, opiekujące się itd, są tymi, które widzi się zwykle jako świetliste, kojące i "te dobre" a tymczasem one też potrafią zająć się śmiercią.

Archaniołowie to wyższe anioły i nie ma to nic wspólnego z anielską samooceną. Sa po prostu bardziej niż inne pierwotne i starsze, co za tym idzie silniejsze. A dodać do tego fakt, że z racji funkcji, jakie pełnią, a też są one rozmaite, występują często w roli, jaką w ludzki sposób nazwalibyśmy nauczaniem i przewodnictwem.

Anioły, wbrew temu, co często mową ludzie, mają wolną wolę i nie jest powiedziane, że coś muszą.

Ale najlepiej chyba anioły zobrazować może oświecenie. Ludzie z każdym doświadczeniem dążą do oświecenia, niektórzy osiągają je i stają się tym, co często nazywa się Botthisatwą. To anioły też są takimi Oświeconymi, tyle, że bardziej :blush:

Co do ucieleśnionych, to po prostu jest zwykły cykl inkarnacyjny. Istoty duchowe, w tym anioły, z sobie wiadomych przyczyn decydują się na wejście w doświadczenie cielesności, fizyczności. Każdy z aniołów doskonale zdaje sobie sprawę z konsekwencji takiego "zejścia", a mimo to niektórzy chcą lub muszą to zrobić. I każdy wie, że nie będzie to na jeden raz, bo konsekwencje cielesności są jakie są. Ale każdy z nich nosi pierwotną pamięć w sobie i niczym instynktem kieruje się nią w stronę domu.

Ludzie też mają tą pamięć i też się nią kierują, w dążeniu do oświecenia, rozwoju, czy jak zwał tak zwał.

Wszak wszyscy jesteśmy jednym, bo esencję jednego nosimy w sobie. A to Kim Jesteśmy, to znaczy, aniołami, ludźmi, duchami natury czy innymi istotami, uwarunkowane jest tylko najpierwotniejszym z pierwotnych zejściem z Absolutu. Ci co pierwotnie pojawili się jako anioły, noszą pamięć tego w sobie, tak jak i oświecony botthisatwa, ktory zechce doświadczyć bycia aniołem, też będzie w sobie nosił pamięć pierwotnej ludzkiej formy.

To się zaś zatraca już w samym Absolucie, bo tam nie ma podziałów.

Na koniec tego elaboratu proponuję zapamiętać, zwłaszcza tym, którzy podejrzewają u siebie pierwotne skrzydła, że póki cielesność, póki ludzka forma, póty jest się człowiekiem, nie aniołem. Tym, można na powrót stać się po drugiej stronie, pod warunkiem, że tu osiągnie się stan botthisatwy. Bo prawa są tu jedne dla wszystkich, bez względu na pierwotną formę duszy.

Dlatego nie ma co dzielić skrzydlatych na kolory, dociekać przyczyn ich "zejścia" i karmy, jaką mają wypełnić, a zająć się rozwojem własnym i tym, co dyktuje serce.

Niestety zauważam, że wielu "ucieleśnionych" gubi się w materii ego, uważając się za kogoś lepszego niż przeciętni Nowakowie i Kowalscy.

Pozdrawiam

6

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja ogółem nie lubię jak ktoś mówi, że jest tu na ziemii Aniołem. Bo to właśnie już tworzy zaprzeczenie tego, że są tu wszyscy równi.

Dla mnie nie ma znaczenia czy ktoś ma rogi czy aureole. Człowiek to człowiek. Ende

4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokładnie, a jak nawet jest ucieleśniony, to teraz i tak jest ludź :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiadomo, ze jak ucieleśniony, to jest ludź :-) I że każda boska istota jest w takim samym stopniu ukochanym dzieckiem Boga, bez znaczenia, czy to Anioł czy Człowiek czy Kosmita;).

Pisanie o sobie, jako aniele czy wiedza o tym, że przed ucieleśnieniem miało się taką drogę, jest jednak wg mnie ważna, z przyczyn dość oczywistych: - anioły inaczej funkcjonują w świecie i w materii, miewają z tym dużo więcej problemów niż ludzie z duszami ludzkimi, mają też często inne problemy i ograniczenia do przepracowania, by osiągnąć stan Oświecenia. Przyznanie się i poznanie przyczyn swojej inności, ułatwia aniołom życie na ziemi. Stąd przydatny jest tez podział na "kolory", po wzorcach - co nie oznacza wiecznego zaszufladkowania, lecz jedynie podpowiedzi w rozwoju.

W ogóle tu nie ma roztrząsania kategorii lepszy / gorszy.

Anioły, wbrew temu, co często mową ludzie, mają wolną wolę i nie jest powiedziane, że coś muszą.

(...) Każdy z aniołów doskonale zdaje sobie sprawę z konsekwencji takiego "zejścia", a mimo to niektórzy chcą lub muszą to zrobić. I każdy wie, że nie będzie to na jeden raz, bo konsekwencje cielesności są jakie są. Ale każdy z nich nosi pierwotną pamięć w sobie i niczym instynktem kieruje się nią w stronę domu.

Co do hierarchii, nadal twierdze, ze nie ma czegoś takiego. No chyba, ze to jedynie kwestia nomenklatury;) - bo że są istoty duchowe na różnym poziomie rozwoju i specjalizujące się nieraz w różnych obszarach działania - to się zgodzę. Wszystkie jednak są one sobie równe, nie ma hierarchicznego podziału na zależności, posłuszeństwo itp.

I tak jak napisałeś - anioły mają wolną wolę.

Niestety, nie jest prawdą, ze każdy z aniołów doskonale zdaje sobie sprawę z konsekwencji "zejścia" i wcielenia się - chciałabym, żeby tak było, ale tak nie było, niestety.

Całe multum dusz anielskich zeszło w materię mając bardzo nieczyste intencje do niej, będąc zaślepionymi, oszołomionymi lub ciekawskimi, przy jednoczesnym zamknięciu się na wiedzę "z góry". A to później skutkowało szokiem, pomieszaniem, paniką, uważaniem materii za ciężką i brudną energetycznie, za więzienie, z którego nie można się wyzwolić, bo już się tu utknęło.

Późniejsze konsekwencje takiego szoku odbijały się np.: w ich stosunku do ciała - oraz np.: rozwijaniu ruchów ascetycznych, zaprzeczaniu możliwości doświadczania czegoś dobrego na ziemi, bo nagroda i prawdziwe życie czeka dopiero w niebie; Było tez poczucie niegodności, obcości, niezrozumienia, mieszające się z pogardą dla materii - i wtedy też dla ludzi. Oczywiście to tylko niewielki ułamek różnorakich reakcji. Ogólnie - było to bardzo duże pomieszanie, powstałe właśnie dlatego, ze te anioły, schodząc w materię nie miały zielonego pojęcia, co je tam czeka, czego mogą się spodziewać, ba! nie znały wtedy nawet jeszcze prawa przyczyny i skutku.

Piszę tu o tym, bo może komuś się ta wiedza do czegoś przyda.

Wszak wszyscy jesteśmy jednym, bo esencję jednego nosimy w sobie. A to Kim Jesteśmy, to znaczy, aniołami, ludźmi, duchami natury czy innymi istotami, uwarunkowane jest tylko najpierwotniejszym z pierwotnych zejściem z Absolutu. Ci co pierwotnie pojawili się jako anioły, noszą pamięć tego w sobie, tak jak i oświecony botthisatwa, ktory zechce doświadczyć bycia aniołem, też będzie w sobie nosił pamięć pierwotnej ludzkiej formy.

To się zaś zatraca już w samym Absolucie, bo tam nie ma podziałów.

Napisałeś to bardzo pięknie i prawdziwie :-)

Edytowane przez Angeluss
2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A ja myśle, że zdawały sobie sprawę przynajmniej z częsci konsekwencji, innych znac się nie dalo, skoro się nie doswiadczalo wczesniej fizyczności i cielesności, wiec była to jedynie wiedza nie popatra doświadczeniem.

Dla mnie podział na te kolory nie ma racji bytu, bo uważam, że jak ktoś juz wie kim jest to może zrobić wszystko by wrócić. Ale ja akurat nie wierzę w karmę i prawo przyczyny i skutku, a jedynie w doświadczenie.

A ci ktorzy podejrzewają u siebie pierwotnie inne dusze niz ludzkie powinni skupic się na rozowju własnym i samoświadomości, a nie na szukaniu cxzy jest czetrwonym aniolem czy różowym elfem :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W jakimś stopniu wiedziały, ze będzie inaczej, ale nie uchroniło to ich wtedy przed szokiem.

W kwestii prawa karmy się rozmijamy;), ale jak dla mnie, wiedza o działaniu intencji, o przyczynach naszych działań i ich skutkach jest pożyteczna i nie kłóci się w najmniejszym stopniu z doświadczeniem. :-)

Skupiam się na swojej samoświadomości i własnym rozwoju, a wiedza o wzorcach anielskiego upadku świadomości po prostu pomaga mi w tym rozwoju. Szukanie i podłechtywanie ego, ze jest się różowym elfem ;) lub czerwonym aniołem, jest oczywiście zbędna, gdy szuka się tego tylko dlatego, żeby poczuć się lepszym i "mieć etykietkę" ;-)

Napisałam w ogóle w tym wątku, bo temat brzmi "ucieleśnione anioły", zatem jedynie rozszerzyłam zagadnienie. Jednym się to może przydać do własnego rozwoju, innym nie, normalna sprawa.

Edytowane przez Angeluss
1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.