Laurycy

Dyskusje swiatopogladowe

89 postów w tym temacie

No ja sie tez nie dziwie ze odchodza :D bo nie widza zla, albo sa nim juz tak zaslepieni ze go nie potrafia dostrzec. Mowie tutaj o zwyklych ludziach i o ksiezach, jedni niszcza cos od srodka, drudzy zamaist zrozumiec problem i cos sprobowac zadzialac w tej sprawie, wola to olac i miec szeroko i gleboko.. co sprawia ze automatycznie przyczyniaja sie do tego niszczenia, bo przyzwalaja na to, uciekajac od tego :lol:.

Jestesmy odpowiedzialni za to co robimy i za to czego nie robimy.

Od kaplanow wymagamy pewnej postawy moralnej, duchowej, darzymy ich zazwyczaj wiekszym kredytem zaufana, jest to napewno bardziej przykre, jezeli taka to wlasnie osoba naduzywa tego zaufania i ulega pokusie. Odkrywajac ze jakis ksiadz kogos molestowal wstretna rzecz, bo do takiej osoby mamy jakies oczekiwania i to nie male. Nikt nie pomyslal, ze o to chodzi? Uderzac w najslabszy punkt w kosciele- ksiedza to tez ludzie i poki maja wolna wole moga zbladzic. Juz nie wspomne ze im ktos ma wiecej w sobie dobra, tym bardziej te zlo chce mu jakos uprzykszyc zycie i sciagnac na dol ;). Stad takie wstretne rzeczy w kosciele, a zlo nie odpusci, bedzie kusic i dawac sie we znaki jak tylko moze.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Stempel... nooo... nie osłabiaj mnie... ;)

- co to za dyrdymały... ze Księża to tez ludzie :?

- i to ma być tłumaczenie tego co robią... :shock: przecież skoro Sami nie potrafią życ w zgodzie z Chrystusem... to niech zajmą sie uprawianiem pietruszki... ;)

Stad takie wstretne rzeczy w kosciele, a zlo nie odpusci, bedzie kusic i dawac sie we znaki jak tylko moze

- noo... a Kto powinien się oprzeć "złu" jak nie w pierwszej kolejności Ksiądz... :?

- to jak to ?... Sam prawi morały, i Sam nie jest w stanie ich dochować ? (przecież to czysta... a raczej brudna Hipokryzja... :( :roll:

- tym samym Sami dają świadectwo o Sobie... i To ze Sami nie przestrzegają Norm i Zasad J.Chrystusa... co jednoznacznie... podkopuje sam Kościół Katolicki... bo na pewno nie samego J.Chrystusa... ani Boga.

- całe szczęście że nazywają się Katolikami... bo do Chrześcijan, to Im Samym (księżom) najwięcej brakuje...

- dlatego odejście od K.K. nie jest odejściem od Boga ani Chrystusa... tylko od jego Imitacji... co skutkuje właśnie poszukiwaniem... GO w Nas Samych... Amen.

--- pozdrawiam... infe7 :lol:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
nie osłabiaj mnie... ;)

No i wice wersa :)

Z tego wynika nie napisalem dosc zrozumiale, ze im wiecej dobra masz po swojej stronie, tym wiecej zla probuje Cie zgubic :p Myslisz ze jak ktos jest ksiedzem, to nie jest juz czlowiekiem i go zlo nie kusi?- przeciwnie, jeszcze bardziej sie nasila, byc moze dlatego ze wymagamy od osoby duchownej jakiejs 'świetej' postawy i wlasnie zlo wszystko robi, zeby jak najbardziej uprzykrzyc zycie i nie pozwolic komus dojsc do takiej postawy. Zlo kusi mocniej, tam gdzie ma wiecej do 'ugrania', chce zguby kazdej osoby, by jak najwiecej osob odwrocilo sie od Kosciola :lol: jezeli kusi osobe swiecka, to ta osoba moze ulegnie i odejdzie, jezeli skusi duchownego, konsekwencja bedzie 'antyreklama' kosciola i tu juz moze zalozmy z 1000 osob odejsc od niego. Widzisz roznice? To chyba juz wiesz czemu mocniej ich kusi ;) tymbardziej jak sa nieswiadomi tego zla to moga mu ulec.

Jezeli juz ktos nie chce chodzic do kosciola-ok? ale niech chociaz Pismo Świete zna lol, w co po odejsciu od niego watpie ze bedzie mialo miejsce...

Wlasnie Infe troszke tutaj to pokazales, mowisz o Jezusie, ale chyba nie o tym chrzescijanskim, odrzucasz kosciol przez niewiedze, jak wiekszosc spoleczenstwa a wraz z nim reszte. Traktujesz ksiezy jak jakis nadludzi, ze nie sa podatni na zlo? a moze masz ich za jakis podludzi :p Dla przykladu powiem Ci cos o Jezusie, na pustyni tez byl kuszony przez diabla, tez byl czlowiekiem, jak i ksiadz, Ty czy ja... pewnie nawet nie masz pojecia jak musial byc kuszony, skoro na jego 'barkach' wisialy losy tylu istnien. Wyobrazasz sobie gdyby ulegl ;) co by wtedy bylo?- Brak kosciolow, laczenie sie z poganskimi bozkami, super mega moce, w efekcie coraz wiecej zla na swiecie, cyrografy (choc teraz one sa raczej podpisywane w wiekszosci nieswiadomie).

Teraz dokladnie do tego swiat dazy, to ze Chrystus nie ulegl, nie znaczy ze my nie mozemy ulec. Mozna pokrotce powiedziec ze niszczymy dzielo Jezusa, Boga ;) i kazdy kto do tego sie przyczynia bierze za to jakas czesc odpowiedzialnosci.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

dla mnie caly ten temat i ta rozmowa jest jakims dziwnym odbieganiem od rzeczywistosci. Dobro zło, kto wierzy w prawdziwszego Chrystusa. Czy moje dobro jest bardziej dobre od Twojego dobra...

moze lepiej skupmy się na tym z czym mamy do czynienia codziennie kazdego dnia. zwykla codziennosc. . . Ile dobra z siebie wyciągamy? Jacy my jestesmy.. Zamiast dyskutowac o cyrografach i o zagubionych ksiedzach...

nawet w pismie swietym jest taki cytat o tym, zeby nie mierzyć ludzi swoja miara ...

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No najlepiej byc super pseudo happy, wszedzie miec same dobro, nie widziec zla czyli rzeczywistosci.. fajnie ze ktos nie widzacy zla, bedzie w nim bladzil.. nooo jak taka codziennoscią mamy sie zajac to zycze kazdemu 'powodzenia', a w zasadzie to tak jak wczesniej juz napisalem, to sie juz samo poszerza...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Stm, myślę, ze on miał na mysli fakt, ze dobro i zło to pojęcia względne. Poza tym jeśli ktos postępuje i żyje zgodnie z prawem i zasadami, to trudno twierdzic, że żyje w bagnie zła, tylko dlatego, ze np. nie chodiz do Koscioła.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
nie widziec zla czyli rzeczywistosci.. fajnie ze ktos nie widzacy zla, bedzie w nim bladzil.. nooo jak taka codziennoscią mamy sie zajac to zycze kazdemu 'powodzenia', a w zasadzie to tak jak wczesniej juz napisalem, to sie juz samo poszerza...

ale rzeczywistość nie jest złem... to chyba strasznie przykre żyć w takim świecie, który jest złem... wstajesz rano i do boju? wszędzie pełno wrogów i złoczyńców..

jakoś inaczej to czuję

to, że ktoś jest szczęśliwy w środku, rozumie rzeczywistość w każdym jej odcieniu chyba nie oznacza, że błądzi ...

poza tym to jedyną rzeczą, którą możemy naprawdę się tutaj zająć jesteśmy my sami...

pozdrawiam ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
nawet w pismie swietym jest taki cytat o tym, zeby nie mierzyć ludzi swoja miara ...

I rowniez jest mowa o pokazywaniu drogi, tym ktorzy bladza. A bladza dlatego ze nie widza, nie wiedza, co takiego zlego na tej drodze siedzi.

Poza tym jeśli ktos postępuje i żyje zgodnie z prawem i zasadami, to trudno twierdzic, że żyje w bagnie zła, tylko dlatego, ze np. nie chodiz do Koscioła.

No racja, ale w wiekszosci to sa zasady i prawa, ktore sobie sami wybrali, a reszte odrzucili- bo Im tak latwiej. Co jest tak naprawde 'odbieganiem' od rzeczywistosci, bo rzeczywistosc to wszystko, a nie tylko wybrane elementy, ktore chce sie widziec.

A to ze ktos nie chodzi do kosciola jak pisalem- jego wybor, czy chce sie nauczyc czegos czy tez nie.

Ktos kto bedzie cos o nim wiedzial, nie bedzie mial potrzeby odrzucac jakis tam zasad i tworzyc swoich widzimisie, bo nauczy sie widziec wlasnie ta granice, dzieki ktorej odrozni dobro od zla... czego nie mozna powiedziec o osobie, ktora ma braki w wierze.

"No najlepiej byc super pseudo happy, wszedzie miec same dobro, <-- Tych paru slowek zabraklo w cytacie :) bo to one tworzyly ta calosc, ktora dawala sens wypowiedzi. Przez takie wlasnie wyrywanie wybranych slowek ze zdania, zle sie interpretuje np. Slowo Boze, ktore potem sluzy do manipulacji, dzieki ktorym powstaja sekty np. Jechowi. "

stm napisał(a): nie widziec zla czyli rzeczywistosci.. fajnie ze ktos nie widzacy zla, bedzie w nim bladzil.. nooo jak taka codziennoscią mamy sie zajac to zycze kazdemu 'powodzenia', a w zasadzie to tak jak wczesniej juz napisalem, to sie juz samo poszerza...

ale rzeczywistość nie jest złem... to chyba strasznie przykre żyć w takim świecie, który jest złem... wstajesz rano i do boju? wszędzie pełno wrogów i złoczyńców..

jakoś inaczej to czuję

to, że ktoś jest szczęśliwy w środku, rozumie rzeczywistość w każdym jej odcieniu chyba nie oznacza, że błądzi ...

poza tym to jedyną rzeczą, którą możemy naprawdę się tutaj zająć jesteśmy my sami...

pozdrawiam ;)

Pisalem ze widzenie samego dobra to jakies zwykle zaklamanie, ktore tez nie jest dobre i tak samo destrukcyjne jak widzenie samego zla. Ani jedno ani drugie nie jest rzeczywistoscia, a raczej jej czescia.

Jak juz piszemy o rzeczywistosci, to o niej piszmy w calosci, bo tylko tak mozna ja dostrzec i zrozumiec, dzieki temu mozemy sie rozwijac, a na nia sklada sie tak samo widzenie dobra jak i zla.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Stempel... nooo... nie osłabiaj mnie... ;)

- co to za dyrdymały... ze Księża to tez ludzie :?

- i to ma być tłumaczenie tego co robią... :shock: przecież skoro Sami nie potrafią życ w zgodzie z Chrystusem... to niech zajmą sie uprawianiem pietruszki... ;)

No tak ksieza to UFO ktore jest idealne nie ma wogole wad i ma iq 10 000, a jak dobrze opieraja sie zlu! No jakby go nie bylo...

- noo... a Kto powinien się oprzeć "złu" jak nie w pierwszej kolejności Ksiądz... :?

- to jak to ?... Sam prawi morały, i Sam nie jest w stanie ich dochować ? (przecież to czysta... a raczej brudna Hipokryzja... :( :roll:

Owszem ksiadz ale jak juz byl owspomniane jest to czlowiek nie aniol nie UFO nie sam istny Bog chociaz ma w sobie jego czastke.

Wiesz co prawi moraly przynajmniej a nie gada trzy po trzy. Przynajmniej powiem ci ze sie stara a ty tego oceniac nie powinienes czy dotrzymuje czy nie.

- tym samym Sami dają świadectwo o Sobie... i To ze Sami nie przestrzegają Norm i Zasad J.Chrystusa... co jednoznacznie... podkopuje sam Kościół Katolicki... bo na pewno nie samego J.Chrystusa... ani Boga.

No to po co im dodawac? W postaci nabijania postow...

- całe szczęście że nazywają się Katolikami... bo do Chrześcijan, to Im Samym (księżom) najwięcej brakuje...

Nie ty jestes od oceniania komu czego brakuje, byles ksiedzem, wiesz cos na temat calego systemu KK? Wiec skad mozesz wiedziec...

- dlatego odejście od K.K. nie jest odejściem od Boga ani Chrystusa... tylko od jego Imitacji... co skutkuje właśnie poszukiwaniem... GO w Nas Samych... Amen.

Jezeli imitacja nazywasz Slowo Boze i inne tego typu fakty nie mowiac o sakramentach to odpowiedz sobie sam co jest odejsciem od Boga i czy jest on iluzja.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
(...)
Poza tym jeśli ktos postępuje i żyje zgodnie z prawem i zasadami, to trudno twierdzic, że żyje w bagnie zła, tylko dlatego, ze np. nie chodiz do Koscioła.

No racja, ale w wiekszosci to sa zasady i prawa, ktore sobie sami wybrali, a reszte odrzucili- bo Im tak latwiej. Co jest tak naprawde 'odbieganiem' od rzeczywistosci, bo rzeczywistosc to wszystko, a nie tylko wybrane elementy, ktore chce sie widziec.

A to ze ktos nie chodzi do kosciola jak pisalem- jego wybor, czy chce sie nauczyc czegos czy tez nie.

Ktos kto bedzie cos o nim wiedzial, nie bedzie mial potrzeby odrzucac jakis tam zasad i tworzyc swoich widzimisie, bo nauczy sie widziec wlasnie ta granice, dzieki ktorej odrozni dobro od zla... czego nie mozna powiedziec o osobie, ktora ma braki w wierze.

"No najlepiej byc super pseudo happy, wszedzie miec same dobro, <-- Tych paru slowek zabraklo w cytacie :) bo to one tworzyly ta calosc, ktora dawala sens wypowiedzi. Przez takie wlasnie wyrywanie wybranych slowek ze zdania, zle sie interpretuje np. Slowo Boze, ktore potem sluzy do manipulacji, dzieki ktorym powstaja sekty np. Jechowi.

Nie koneicznie są to prawa i zasady, które sami sobie wybieramy. Cząęść to prawa narzucone pzrez ustrój i państwo. Zobacz np taki kontrowersyjny temay aborcja... Jest w naszym kraju zakazana ale są kraje gdzie te kwestie zostawia sie wyborowi kobiety. Tak naprwdę nie nam oceniać co dobre co złe w ostatecznym rozrachunku. Bo cos, co z naszego punktu widzenia jest złe, np śmierc dziecka, dla tego dziecka mogło byc blogosławieństwem.

Oczywiście są rzeczy, czyny itd które były są i miejmy nadzieję bedą, piętnowane jako złe, w formie, krzywdzące innych i tu prawo musi ingerować.

Napisałeś:

No racja, ale w wiekszosci to sa zasady i prawa, ktore sobie sami wybrali, a reszte odrzucili- bo Im tak latwiej. Co jest tak naprawde 'odbieganiem' od rzeczywistosci, bo rzeczywistosc to wszystko, a nie tylko wybrane elementy, ktore chce sie widziec.

Ale czy naprawdę tak jest? Czy pzrestzreganie prawa, powszechnie uznanych zasad współżycia społecznego, to Twoim zdaniem zasady, ktre sobie sami wybieramy bo tak nam łatwiej? Trochę na pewno ale jednak są to zasady uważane za dobre.

Chyba, ze Twoja wypowiedź dotyczyła wygodnego odrzucenia praw Boskich, czy raczej doktryny katolickiej. Ale niew iem, moze jak roziwniesz myśl bedzie łatwiej dyskutować.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No i ja sie tu z Toba zgadzam, bo piszesz o stronie prawnej, ustawy, jakies normy spoleczne itp.

Zalozmy ze ktos chce tej aborcji i nawet gdy te prawo, o ktorym pisalas mu nie pozwala, to przeprowadzi ja mimo tego, nielegalnie, wbrew prawu, oczywiscie jezeli bedzie chcial :D Ktos kto bedzie mial te prawo do przeprowadzania aborcji, gdzies gdzie jest ona legalna, a nie przeprowadzi jej, dlatego ze jakies prawo wewnatrz mu nie pozwala, swiadczy o tym ze ma jakies zasady i prawa, ktore mialem na mysli mowiac wyzej, a nie zewnetrzne prawo, ktore jest subiektywne i ludzie z przymusu je przestrzegaja. To ze w Polsce sa nielegalne narkotyki, a w Czechach sa zalegalizowane, to znaczy ze korzystajac z nich, polacy grzesza a czesi juz nie? - nie o tym prawie w swoich wypowiedziach wczesniej pisalem :) A raczej o prawie boski, moralnym, ktorego nie kazdy jest swiadomy, dlatego ludzie bladza i jednemu bedzie sie wydawalo ze blogoslawi swoje dziecko przeprowadzajac na nim aborcje, nawet gdy prawo tutaj na ziemii mu pozwala, to i tak zabiera dziecku szanse na zycie, badz chociaz posmakowanie tego zycia. No wlasnie.. bedzie mu sie "wydawalo" i tutaj nawet łamie prawo wolnej woli, bo podejmuje decyzje o zyciu juz rozwijajacego sie czlowieka, o zakonczeniu jego istnienia.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale prawo Boskie tez sie zmienia. Więc nie mamy pewności kto jest bliżej Boga, szaman, gnostyk, katolik, ateista...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Te prawo jest stale i niezmienne, nie mozemy go zmienic, mozemy jedynie wybrac inna droge czyli innego Boga, czy jego brak, ktory rzadzi sie innymi prawami. Z tego wynika, ze wybierajac sobie inne prawa boskie, automatycznie nie godzimy sie z Bogiem i jego prawami, a przechodzimy juz na cos zupelnie innego.

Oczywiscie, nie kazdy wie ze np. zabiajac, kradnac robi zle, to juz zalezy indywidualnie od poziomu danej osoby i jej swiadomosci, oraz jej braku.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zależy o jakim Bogu mówimy. Ten Biblijny też przyszedł na miejsce innego Boga. Czy nawet Bogów. Skad wiadomo, ze ten jest włąściwy a inny nie?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Stempel... nooo... nie osłabiaj mnie... ;)

- co to za dyrdymały... ze Księża to tez ludzie :?

- i to ma być tłumaczenie tego co robią... :shock: przecież skoro Sami nie potrafią życ w zgodzie z Chrystusem... to niech zajmą sie uprawianiem pietruszki... ;)

No tak ksieza to UFO ktore jest idealne nie ma wogole wad i ma iq 10 000, a jak dobrze opieraja sie zlu! No jakby go nie bylo...

Hihihi? już lepszych bredni nie mogłeś wymyśleć, :D? czy ja coś takiego ?powiedziałem? ?...

- napisałem zupełnie cos przeciwnego? wiec? , czytanie ze zrozumieniem się kłania? :)

- noo... a Kto powinien się oprzeć "złu" jak nie w pierwszej kolejności Ksiądz... :?

- to jak to ?... Sam prawi morały, i Sam nie jest w stanie ich dochować ? (przecież to czysta... a raczej brudna Hipokryzja... :( :roll:

Owszem ksiadz ale jak juz byl owspomniane jest to czlowiek nie aniol nie UFO nie sam istny Bog chociaz ma w sobie jego czastke.

Wiesz co prawi moraly przynajmniej a nie gada trzy po trzy.

- Hmm?dziwne, to uważasz że prawić morały wystarczy?... bo ja uważam ze prawić to każdy potrafi, tylko najgorzej jest z ta praktyką? a księdzu chyba do niej najbliżej raczej ;)

- wiec skoro Ksiądz w praktyce nie daje rady mimo ze ma do dyspozycji cały arsenał ?narzędzi? to powiedz mi jakie szanse ma zwykły człowiek? ? bo z tego wynikałoby ze żadne? :shock:

Przynajmniej powiem ci ze sie stara a ty tego oceniac nie powinienes czy dotrzymuje czy nie.

- co z tego ze ja nie będę oceniać? skoro i tak Każdy oceni to co widzi ;), wiec i tak Nikomu tego nie zabronisz bo i taka jest natura Ludzka,? a poza tym ja nie oceniam dla innych tylko dla Siebie? bo i taka jest moja WWWola? ;)

- tym samym Sami dają świadectwo o Sobie... i To ze Sami nie przestrzegają Norm i Zasad J.Chrystusa... co jednoznacznie... podkopuje sam Kościół Katolicki... bo na pewno nie samego J.Chrystusa... ani Boga.

No to po co im dodawac? W postaci nabijania postow...

- anoo(?), może po to ? by ludzie zaczęli w końcu Sami myśleć bo to przecież Ich Życie, a nie Księdza ? :D

- całe szczęście że nazywają się Katolikami... bo do Chrześcijan, to Im Samym (księżom) najwięcej brakuje...

Nie ty jestes od oceniania komu czego brakuje, byles ksiedzem, wiesz cos na temat calego systemu KK? Wiec skad mozesz wiedziec...

- ocenia się po ?owocach? tego co robią? a To przecież widać gołym okiem właśnie ten "System" jak to Sam zgrabnie ująłeś, nawet mikroskopu do tego nie potrzeba? ;)

- ale oczywiście nie chce generalizować? bo może znajdzie się paru na 100? (osobiście znam jednego) którzy faktycznie są z Powołania a nie tylko dla szmalu? i opasłych brzuchów? ;)

- dlatego odejście od K.K. nie jest odejściem od Boga ani Chrystusa... tylko od jego Imitacji... co skutkuje właśnie poszukiwaniem... GO w Nas Samych... Amen.

Jezeli imitacja nazywasz Slowo Boze i inne tego typu fakty nie mowiac o sakramentach to odpowiedz sobie sam co jest odejsciem od Boga i czy jest on iluzja.

- znowu kłania się czytanie ze zrozumieniem? przecież ja pisałem o imitacji a nie iluzji...;

- ja nie neguje Słowa Bożego ani samego Boga a wręcz przeciwnie, po odejściu z K.K. wierze w Niego bardziej i głębiej? i to właśnie dzięki temu ze wyzwoliłem się z tych ?dogmatów? niczemu nie służących (no chyba? ze tylko księżom?;)

- K.K. dał mi tylko ?imitacje? Boga? teraz znalazłem Go prawdziwego, bo w Samym Sobie a nie na ołtarzach? :)

- powiedz mi ilu Katolików ma Boga w sercu ?... i czy w ogóle wiedzą że należy Go tam szukać, a nie w domach z drewna i kamienia ?... założę się, że większość myśli ze Bóg jest w Kościele tak jak i ja kiedyś myślałem...

- Iluzją systemu K.K. jest właśnie to, że ?wydaje się? że naucza? a w rzeczywistości tylko dezinformuje, mówiąc tylko to co wygodne dla podtrzymania własnych doktryn? :shock:

--- pozdrawiam? infe7 ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie wiem czy wlasciwy czy nie, raczej tu pewne konsekwencje sie zmieniaja, a nie ze jest ktorys lepszy czy gorszy, jeden daje zbawienie drugi nie dokonca, a trzeci mimo ze niby jest, to nieistnieje. Dla jednego jeden Bog bedzie atrakcyjny, dla drugiego jakis inny, to jest juz zalezne od nas samych, jak to widzimy, na jakim etapie jestesmy, bo dla jednego zbawienie to bedzie cos wspanialego, a dla drugiego juz niekoniecznie, rozni sa ludzie i ich poglady, ktore jezeli sami sobie wypracowali, to nie zawsze musza pokrywac sie z tymi "boskimi", nie kazdy widzi wszystko takim jakie jest, zazwyczaj czlowiek sobie dodaje jakies bzdury albo widzi jakies bzdury, przez pryzmat swojej niewiedzy, dlatego dosc niebezpieczne, a juz nie mowiac glupie, jest zdawanie sie na siebie samego i odrzucanie tego Boga, czyli jego praw lub jakiejs czesci i "rozwijac sie duchowo" bez niego- jezeli chcemy do niego kiedys dojsc. Mamy wolna wole i samemu wybieramy, po tym co przekazal dany Bog w swoich ksiegach, czy jest prawda czy nie, wszystko jest juz wytlumaczone przez Boga, choc malo osob rozumie w pelni co tam jest przekazane, dlatego ludzie zazwyczaj wola sobie pozmieniac to czego nie rozumieja, na jakies swoje widzimisie :) tu sie zmienia juz wiara i zarazem wiara w tego Boga. Ale zeby tp rozponac, trzeba umiec patrzec na ten swiat.

To czy przyszedl na jakiejs miejsce czy dopiero przyjdzie chyba ma najmniejsze znaczenie:P jakim jest czas... chyba ze masz tu na mysli nawracanie pogan, ktorzy wierza w bozkow, jakies zalozmy amulety, ktore daja im jakas energie. Nie mozna powiedziec ze im tej energi nie daja;] bo tak nie jest, to tak samo jak ktos powie nam cieple slowko, dodajac tym nam jakiejs energii, motywacji to jest to niemal to samo i my mamy sie do takiej osoby modlic? Czczic ja jako Boga? Jezeli taka osoba potrafi jakas tam energie nam dostarczyc? To juz na zdrowy rozum jest chore, ale wolna wola :D Bog to cos wiecej niz jakas tam energia, ktora nas otacza :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Prawisz o czytaniu ze zrozumieniem, a tym razem daleko pada jablko od jabloni

- ... śmiech na sali, właśnie widać ile masz do powiedzenia... :? :roll:

- a jakbyś przypadkiem nie wiedział... to świat jest tak złożony że tym jabłkiem możesz być w każdej chwili i Ty Sam... i obyś się nie zdziwił, gdy kiedyś dojdzie to do Twojej świadomości... ;)

-czego Ci z całego serca życzę :D i wyobraź sobie, że wcale nie jest to złośliwość... ;)

---pozdrawiam... infe7 :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Nie wiem czy wlasciwy czy nie, raczej tu pewne konsekwencje sie zmieniaja, a nie ze jest ktorys lepszy czy gorszy, jeden daje zbawienie drugi nie dokonca, a trzeci mimo ze niby jest, to nieistnieje. Dla jednego jeden Bog bedzie atrakcyjny, dla drugiego jakis inny, to jest juz zalezne od nas samych, jak to widzimy, na jakim etapie jestesmy, bo dla jednego zbawienie to bedzie cos wspanialego, a dla drugiego juz niekoniecznie, rozni sa ludzie i ich poglady, ktore jezeli sami sobie wypracowali, to nie zawsze musza pokrywac sie z tymi "boskimi", nie kazdy widzi wszystko takim jakie jest, zazwyczaj czlowiek sobie dodaje jakies bzdury albo widzi jakies bzdury, przez pryzmat swojej niewiedzy, dlatego dosc niebezpieczne, a juz nie mowiac glupie, jest zdawanie sie na siebie samego i odrzucanie tego Boga, czyli jego praw lub jakiejs czesci i "rozwijac sie duchowo" bez niego- jezeli chcemy do niego kiedys dojsc. Mamy wolna wole i samemu wybieramy, po tym co przekazal dany Bog w swoich ksiegach, czy jest prawda czy nie, wszystko jest juz wytlumaczone przez Boga, choc malo osob rozumie w pelni co tam jest przekazane, dlatego ludzie zazwyczaj wola sobie pozmieniac to czego nie rozumieja, na jakies swoje widzimisie :) tu sie zmienia juz wiara i zarazem wiara w tego Boga. Ale zeby tp rozponac, trzeba umiec patrzec na ten swiat.

To czy przyszedl na jakiejs miejsce czy dopiero przyjdzie chyba ma najmniejsze znaczenie:P jakim jest czas... chyba ze masz tu na mysli nawracanie pogan, ktorzy wierza w bozkow, jakies zalozmy amulety, ktore daja im jakas energie. Nie mozna powiedziec ze im tej energi nie daja;] bo tak nie jest, to tak samo jak ktos powie nam cieple slowko, dodajac tym nam jakiejs energii, motywacji to jest to niemal to samo i my mamy sie do takiej osoby modlic? Czczic ja jako Boga? Jezeli taka osoba potrafi jakas tam energie nam dostarczyc? To juz na zdrowy rozum jest chore, ale wolna wola :D Bog to cos wiecej niz jakas tam energia, ktora nas otacza :D

Masz rację, każdy z nas inaczej postzrega i rozumei Boga. Z drugiej strony czy np nawracanie pogan jest słuszne? Pzrecież to tylko i wyłacznie w ocenie nawracających, ktos jest poganinem a jego bozki są bożkami nie Bogami. Gdyby dizś pojawiłą sie nowa wielka religia wyrosłą an gruncie innej, i przyszła do np chrześcjan i anzwał ich poganami narzucajac nowego Boga, który np zbawia, to też byłąby to ocena nawracajacych. Jak czuliby sie chrześicjanie? Dlaczego nagle ich Bogowie okazaliby sie bozkami a jakis obcy, inny Bóg Bogiem?

Piszesz o ksiegach, przypuszczam, ze o Bobli. Ale ja tez (podobnie jak inne tzw świete ksiegi) spisywali ludzie. NIe masz gwarancji, ze tam jets prawda bez zafałszowania czy pzrekałamań. Tym bardziej, ze nie mamy nawet pierwotnych tekstów, bo te uległy zniszczeniu lub zagineły w mrokach histori. To co dizś do ans dotarło to juz pzrekałdy pzrekłądów oraz pomyłki kopistów, bo to było nieuniknione. Poza tym Biblia nie ma tylu lat co ludzkość czy Ziemia. Przed religią Żydó były inne, trwajace kilak tysiecy lat, a dzis są jedynie mitologią. Pierwotny był szamanizm, dziś jest on wciaż popularny tyle, że juz nie oddaje sie czci słońcu czy ksieżycowi, a raczej siłom jake reperzentują (na marginesie, dla mnie nie są one tożsame z Bogami).

Reiligie - wszystkie - ze swymi doktrynami, prawami i kultami to wysmysły ludzi. To my ludzie ustanawiamy je takimi, jak postzregamy Boga/Bogów.

Dlatego właśnie odrzucam reiligie, jako coś zbędnegow drodze do Boga, Jednego w milionie postaci.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Prawisz o czytaniu ze zrozumieniem, a tym razem daleko pada jablko od jabloni

- ... śmiech na sali, właśnie widać ile masz do powiedzenia... :? :roll:

- a jakbyś przypadkiem nie wiedział... to świat jest tak złożony że tym jabłkiem możesz być w każdej chwili i Ty Sam... i obyś się nie zdziwił, gdy kiedyś dojdzie to do Twojej świadomości... ;)

-czego Ci z całego serca życzę :) i wyobraź sobie, że wcale nie jest to złośliwość... ;)

---pozdrawiam... infe7 :)

Nie musze miec duzo do powiedzenia, by pokazac jaki to ja madry nie jestem. Nie musze sie wypowiadac wedlug tego co mowisz jest to moja "WWWola" a moja wola w tym wypadku jest spogladanie wyzej nie nizej.

A jezeli tym jablkiem bede to bede sie staral to docenic i nie bede musial o tym mowic.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

- Nie musze miec duzo do powiedzenia, by pokazac jaki to ja madry nie jestem.

- oczywiście ze nie musisz... no to po co wobec tego w ogóle zacząłeś tą dyskusję :? skoro nie masz zamiaru dyskutować a tylko interesują cie Twoje poglądy :roll:

- to ciekawe... po co przedstawiasz Tu swoje poglądy ?... i jeszcze upierasz się ze one są "cacy"... :?

- uświadomiłem Ci tylko, że owszem "cacy"... mogą być Tylko dla Ciebie, i nic więcej... bo każdy ma swój Rozum, swoją Drogę i swoje Życie... i do tego jeszcze WWWolę o której widzę, że nagle sobie przypomniałeś...na Swój własny użytek... :/

- Nie musze sie wypowiadac wedlug tego co mowisz jest to moja "WWWola" a moja wola w tym wypadku jest spogladanie wyzej nie nizej.

- noo i właśnie to o czym rozmawiamy jest tym "spojrzeniem wyżej"... bo poza granice Twego "postrzegania"... które jest ograniczone tylko własnymi stereotypami... ;)

- hmm... noo O.K.... przecież ja Tobie Wolnej Woli nie odbieram wiec i mniej sobie poglądy jakie Ci się żywnie podoba... wiec i Ty nie odbieraj WWWoli innym... :)

- a co do spoglądania... to "wyżej" nie zawsze znaczy lepiej ( bo to "wyżej" jest też tylko Twoim subiektywnym odczuciem...(a nawet przejętym od innych), wiec i Twoje "wyżej" także może być mylące)... ;) a "jeśli jest mylące" to i niechcący wprowadzisz w błąd innych... na co pewnie odpowiesz "ale ja nie wiedziałem że jestem w błędzie"... i co wtedy? :?

- wtedy dostaniesz odpowiedz... że właśnie po to miałeś WWWole aby się tego dowiedzieć... ;)

- chyba nie wiesz o tym ze spoglądając tylko w górę... bardzo łatwo potknąć się o "kamień" na drodze, czyli właśnie To co na dole... ;)

- bo Sensem Życia... jest "dążenie do prawdy"... wiec skoro to co wiesz Jej nie odzwierciedla, to znaczy że jest jakiś "haczyk", jakiś błąd który blokuje... pójście dalej, wiec póki tego błędu się nie pozbędziesz a wiec nie zerwiesz "stereotypów" (nawet tych, Tobie wgranych) dotąd będziesz stał w miejscu i kręcił się w "ślepym zaułku"... wiec po to właśnie masz WWWolę aby dążyć do wyjścia z tego "błędnego Koła"... anie żeby sie nią tylko "zasłaniać"... ;)

- ale wyjście wcale nie jest w tym co już wiesz... lecz w tym co dopiero sie dowiesz... dzięki dążeniu właśnie...

- wiec dąż... i daj dążyć innym... ;)

Prawisz o czytaniu ze zrozumieniem, a tym razem daleko pada jablko od jabloni

- ... śmiech na sali, właśnie widać ile masz do powiedzenia... :? :roll:

- a jakbyś przypadkiem nie wiedział... to świat jest tak złożony że tym jabłkiem możesz być w każdej chwili i Ty Sam... i obyś się nie zdziwił, gdy kiedyś dojdzie to do Twojej świadomości... ;)

-czego Ci z całego serca życzę :) i wyobraź sobie, że wcale nie jest to złośliwość... ;)

---pozdrawiam... infe7 :)

- A jezeli tym jablkiem bede to bede sie staral to docenic i nie bede musial o tym mowic.

- noo właśnie wtedy to "docenisz"... a że wcześniej namąciłeś w głowach innym to "co tam" przecież to ich zmartwienie... wiec i po co o tym mówić.. :? :roll:

- Jaaaassssnnnneee... szczęść Boże "przyjacielu" innych... ;)

--- pozdrawiam... infe7

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Laurycy napisał(a):- Nie musze miec duzo do powiedzenia, by pokazac jaki to ja madry nie jestem.

- oczywiście ze nie musisz... no to po co wobec tego w ogóle zacząłeś tą dyskusję :? skoro nie masz zamiaru dyskutować a tylko interesują cie Twoje poglądy :roll:

- to ciekawe... po co przedstawiasz Tu swoje poglądy ?... i jeszcze upierasz się ze one są "cacy"... :?

- uświadomiłem Ci tylko, że owszem "cacy"... mogą być Tylko dla Ciebie, i nic więcej... bo każdy ma swój Rozum, swoją Drogę i swoje Życie... i do tego jeszcze WWWolę o której widzę, że nagle sobie przypomniałeś...na Swój własny użytek... :/

Wlasne tym probujesz mi ograniczyc moja "WWWole" xD

- noo i właśnie to o czym rozmawiamy jest tym "spojrzeniem wyżej"... bo poza granice Twego "postrzegania"... które jest ograniczone tylko własnymi stereotypami... ;)

A skad ty mozesz wiedziec co jest w granicach mojego postrzegania?

- a co do spoglądania... to "wyżej" nie zawsze znaczy lepiej ( bo to "wyżej" jest też tylko Twoim subiektywnym odczuciem...(a nawet przejętym od innych), wiec i Twoje "wyżej" także może być mylące)... ;) a "jeśli jest mylące" to i niechcący wprowadzisz w błąd innych... na co pewnie odpowiesz "ale ja nie wiedziałem że jestem w błędzie"... i co wtedy? :?

Moje odczucia zostawiam dla siebie i tez nie tobie jest oceniac czy sa subiektywne czy tez przejete od innych. Jesli wprowadzam w blad innych to sie do tego przynajmniej zakladam ze bede potrafl przyznac i postaram sie z pogarda naprawic to co zrobilem zle.

- chyba nie wiesz o tym ze spoglądając tylko w górę... bardzo łatwo potknąć się o "kamień" na drodze, czyli właśnie To co na dole... ;)

- bo Sensem Życia... jest "dążenie do prawdy"... wiec skoro to co wiesz Jej nie odzwierciedla, to znaczy że jest jakiś "haczyk", jakiś błąd który blokuje... pójście dalej, wiec póki tego błędu się nie pozbędziesz a wiec nie zerwiesz "stereotypów" (nawet tych, Tobie wgranych) dotąd będziesz stał w miejscu i kręcił się w "ślepym zaułku"... wiec po to właśnie masz WWWolę aby dążyć do wyjścia z tego "błędnego Koła"... anie żeby sie nią tylko "zasłaniać"... ;)

- ale wyjście wcale nie jest w tym co już wiesz... lecz w tym co dopiero sie dowiesz... dzięki dążeniu właśnie...

- wiec dąż... i daj dążyć innym... ;)

Od prawdy oczekuje prawdy i nauki nie "odzwierciedlenia"... Ponawiam pytanie skad wiesz ze mam jakiekolwie kstereotypy (nawet jakies WWWgrane), i SSSkad wiesz ze jestem w blednym kole bo chyba tylko jestem, ale w twoim mniemaniu.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Masz rację, każdy z nas inaczej postzrega i rozumei Boga. Z drugiej strony czy np nawracanie pogan jest słuszne? Pzrecież to tylko i wyłacznie w ocenie nawracających, ktos jest poganinem a jego bozki są bożkami nie Bogami. Gdyby dizś pojawiłą sie nowa wielka religia wyrosłą an gruncie innej, i przyszła do np chrześcjan i anzwał ich poganami narzucajac nowego Boga, który np zbawia, to też byłąby to ocena nawracajacych. Jak czuliby sie chrześicjanie? Dlaczego nagle ich Bogowie okazaliby sie bozkami a jakis obcy, inny Bóg Bogiem?

Piszesz o ksiegach, przypuszczam, ze o Bobli. Ale ja tez (podobnie jak inne tzw świete ksiegi) spisywali ludzie. NIe masz gwarancji, ze tam jets prawda bez zafałszowania czy pzrekałamań. Tym bardziej, ze nie mamy nawet pierwotnych tekstów, bo te uległy zniszczeniu lub zagineły w mrokach histori. To co dizś do ans dotarło to juz pzrekałdy pzrekłądów oraz pomyłki kopistów, bo to było nieuniknione. Poza tym Biblia nie ma tylu lat co ludzkość czy Ziemia. Przed religią Żydó były inne, trwajace kilak tysiecy lat, a dzis są jedynie mitologią. Pierwotny był szamanizm, dziś jest on wciaż popularny tyle, że juz nie oddaje sie czci słońcu czy ksieżycowi, a raczej siłom jake reperzentują (na marginesie, dla mnie nie są one tożsame z Bogami).

Reiligie - wszystkie - ze swymi doktrynami, prawami i kultami to wysmysły ludzi. To my ludzie ustanawiamy je takimi, jak postzregamy Boga/Bogów.

Dlatego właśnie odrzucam reiligie, jako coś zbędnegow drodze do Boga, Jednego w milionie postaci.

Fakt to my ustanawiamy - ludzie, ale w czasie przekazywania jakis prawd z 'gory' jestesmy bezposrednim narzedziem w rekach czegos wyzszego ;) naprawde uwazasz ze zwykly czlowiek albo poeta mogl napisac jakas Świeta Ksiege? Nie pierwszy lepszy ludek mogl napisac takie teksty, musial byc natchniony sila badz moca Boska i juz nie kwestia tego co w Bibli zostalo pomylone czy tez niedopisane badz zmienione, tylko kwestia tego by cos z niej wyciagnac na przyszlosc, nauczyc sie, bo przekaz pozostal ten sam, mimo rzekomych bledow, Ale jakby nie patrzec Jezus byl jednak Synem Bozym, glosil to co przedstawia Biblia, ile cudow zrobil... mogl wszystkich np. wyleczyc na ziemii, a tego nie zrobil, bo najwidoczniej szanowal kogos wolna wole, prawo do bladzenia ma kazdy, a mimo to dawal wskazowki jak wyjsc z tego obledu i wejsc na droge prawdy.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A ty nie jestes synem Bozym? A czy cokoliwke dzieje się bez wiedzy i woli Boga?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jasne ze jestem dzieckiem bozym, tak jak kazdy i wszystko dzieje sie za jego zgoda. Dlatego Ty, ja i wszyscy maja prawo do wyboru, ktore maja swoje konsekwencje.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

- Właśnie tym próbujesz mi ograniczyć moją "WWWole" xD

Hmm... nooo nie przesadzaj :? ;)

- przecież Nikt tutaj i ja również nie ma najmniejszego zamiaru roztrząsać Twego Życia... bo i po co to komu (?) ;)

- jutro napisze cosik więcej... bo dzisiaj, tyle co wróciłem z "długoweekendowej wycieczki"... ;) :)

--- pozdrawiam... infe7 :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wlasne tym probujesz mi ograniczyc moja "WWWole" xD

Nooo niee, no? ? przecież Ty wszystko nad interpretujesz? czyli bierzesz zbytnio do Siebie ? ;)

- czyż naprawdę uważasz że ja nie mam nic lepszego do roboty tylko? roztrząsać Twoje życie?... otóż nie , Tak naprawdę to ono jest mi w zasadzie ?obojętne?? czyli neutralne, bo przecież i tak nie mam na nie żadnego wpływu? :)

- Przecież ja tu wcale nie chce ?doktoryzować? się nad Tobą?bo i po co?. Przecież to jest tylko Twoje Życie? więc i tylko Ty jesteś jego żeglarzem sterem i okrętem, wiec i sobie steruj tak jak chcesz wedle WWWoli? o czym wcześniej już pisałem zresztą? xD

Mnie tylko chodzi o omówienie pewnych zachowań ludzkich bazujących na swoich przekonaniach, które jeśli są stereotypami? dają widzenie rzeczywistości właśnie poprzez pryzmat tych stereotypów? ( i dla mnie takim Twoim stereotypem jest postrzeganie K.K. i ich Księży co przecież pokazałeś w swoich postach)? ale mniejsza o to, bo ja nie chcę mówić o Tobie (bo i co mi do tego) tylko o ?problemie?? który może dotykać przecież i większą ilość osób?

- i też nie po to by im cokolwiek narzucić? tylko by mogli po prostu zapoznać się z innym punktem widzenia? a dalej to już i tak ich WWWola(czyt.Własna Wolna Wola)? więc i ich sprawa?

- wiec nie mów mi ze ja tu cokolwiek komuś narzucam? bo niestety ani ja ani Nikt, nie ma takiej możliwości ani mocy? bo i jest ona w zupełności zbędna w normalnej dyskusji? gdzie przedstawia się własne poglądy? ;)

- poznawanie innych ?punktów widzenia? niż nasze jest w zasadzie jedyną drogą rozwoju Nas Samych? a więc tak naprawdę nie jest ograniczaniem Nas przez te ?punkty? a wręcz przeciwnie One dają nam nowe horyzonty myślowe które wg. naszej WWWoli możemy przyjąć lub nie, więc niema Sensu traktować ich jako Narzucanie? a tylko jako ewentualną "ścieżkę" na poszerzenie naszych horyzontów myślowych? które są niejako także wyznacznikiem naszego rozwoju?

- moje wypowiedzi są Tylko z punktu widzenia ewentualnego ?Problemu? a nie Ciebie? więc i jakoś trzeba było dany problem przedstawić? aby móc go przedyskutować? ;)

- wiec jeśli Cię nie dotyczy? to O.K. jest super, ale dotyczyć może innych? dla których taka informacja może być tym czego może i poszukiwali ?... więc jeśli Tak, to sami to ocenią dla własnej potrzeby i zastanowią się nad tym lub nie wg. WWWoli. ;)

- i ta sprawa z Księżmi w K.K. tez ma w zasadzie szerszy aspekt? bo tak jak wszędzie nie można przecież generalizować, bo są i księża lepsi i gorsi, tak jak ze wszystkimi ludźmi przecież? ;)

Ale już nie przekonuje mnie fakt, że Ci którzy nie dają rady, muszą być Księżmi? bo przecież Ksiądz To Nauczyciel Duchowy, więc i jako Taki nauczyciel powinien być i żyć w Bogu, i tu jest właśnie szkopuł że Ci którzy poddali się pokusie, tak naprawdę nie mogli żyć w Bogu, bo gdyby żyli to Bóg byłby w Nich największą Siłą? tą która z łatwością pokusie się oprze?

- czy na wschodzie uważa się za Mistrza tego który się nim nazwie? czy tego który Nim jest ?

- przecież to ?czyny?? (a zatem i słowa i myśli) są głównym i decydującym wyznacznikiem naszego doświadczenia? więc i Mistrz jako nauczyciel Duchowy nie może być samozwańcem a Tylko Następstwem Jego myśli, słów i czynów , bo te ?czyny właśnie? są Świadectwem jEGO myśli? czyli tego czym Sam Jest? jako wewnętrzna ISTOTA.

- i tu właśnie zarysowuje się kolejny aspekt? sensu Księzy jako pośredników między Nami ludźmi a Bogiem? bo jeśli chodzi o pośredniczenie, to sensu nie ma w tym Żadnego !... wprawdzie można doszukać się może sensu jako ?wstępnej pierwszej nauki? czyli tylko ?poznania faktów? że coś takiego istnieje jak Wiara? i to wszystko !... Reszta przecież należy już tylko do Jednostki Ludzkiej, czyli Nas Samych i to z prostego powodu? Jej WWWoli? (czyt.Własnej Wolnej Woli) i to nadanej mu przez Boga? wiec ?

- Bóg nie potrzebuje ?pośredników?? gdyż Sam jest Miłością i objawia się w Nas Samych? a do tego wcale nie są potrzebni Pośrednicy ze swoimi ?obrządkami? kultywowanymi dla podtrzymania ich własnych doktryn popartych dogmatami? i którzy w zasadzie tylko wypaczają sens Boga? ;)

- gdyż Bóg dał WWWole Każdemu? by Sam za Siebie zadecydował czy chce Go odnaleźć? bo jeśli Sam zadecyduje w Swoim Sercu (w swej prawdziwej Świątyni) to i Sam znajdzie drogę światła? a nie będzie podążał ?cieniem?? tym bardziej podającym się ?niby za światło?? bo każdy właśnie po to ma Swój rozum, swoją Duszę i Swoje Życie ? by móc Samodzielnie podejmować w nim wybory? bo Tylko Samodzielne wybory się liczą, a nie narzucone? choćby nawet przez księża?

Jest takie powiedzenie Mistrzów Wschodu? ?Jeśli uczeń będzie gotów? to i nauczyciel się znajdzie??. które przecież mówi w podtekście że, i Mistrz musi być świadom roli ucznia bo i Sam nim kiedyś był, a nawet i nadal jest ? w pewnym sensie?

- gdyż niekwestionowanym Mistrzem tu na Ziemi jako człowiek był Jezus Chrystus? więc i Sam był najlepszym przykładem? Kim był? bo przecież dawał świadectwo Sam o Sobie, więc i prawdziwy Mistrz (czytaj Ksiądz, Nauczyciel Duchowy) również daje takie świadectwo o Sobie Samym? !

- dziwi mnie że 2000 lat ?Nauki? Chrystusa przez K.K. dało tak mizerne efekty, że Nawet Księża mają trudności z jej wdrożeniem do własnego życia? :( a więc ?

- albo sami są zaprzeczeniem tych nauk? co skłania wobec tego do myślenia, czy zwykły szary człowiek cokolwiek może ?? :(

- albo? Sami powielają stare błędy, których teraz już może i Sami nawet nie są świadomi? gdyż nie chcą ?szukać?? a tylko ?dostawać?? :(

I to nie jest złośliwość? tylko logiczne myślenie, które nakazuje zastanowić się czy aby ten Patos K.K. nie jest tylko imitacją z nalepką ?Jezus Chrystus?? bo przecież ?oryginał? czyli Chrystus był bez ?cienia? wątpliwości? a nawet więcej, bo przecież był dla zwykłych Ludzi? a nie dla ?Księżę-cej Świty?? ;)

- bo jeśli dla kogoś ?ten obraz? jest tylko imitacją? to zaczyna odczuwać zew ?poszukiwania? tego co prawdziwe już nie w tym co zna (bo rozpoznał że patos K.K.= iluzja) ale w tym co odzwierciedla jego Serce i prawdziwy wewnętrzny głos Własnej Duszy? szukając ?prawdziwych? tych wczesnych nauk Jezusa Chrystusa, bądź nawet skierowanie się na drogę rozwoju duchowego ?inna drogą? ale taką której Nauczyciele są jej potwierdzeniem, a nie tylko imitacją jak chociażby księża?

- bo słowa Jezusa Chrystusa? że tylko przeze mnie odnajdziecie Ojca Żywego? nie są tylko personifikacją Jego Samego (jak to ujmuje K.K. i skrzętnie to wykorzystuje) lecz właśnie? ukazaniem drogi? jaką powinien iść adept by dojść do Celu?

- Cel jest wprawdzie jeden i ten sam? lecz drogi mogą skrywać się pod różnymi nazwami, bo nie o Nazwy tu chodzi? tylko o Intencje Naszej Duszy, tej cząstki w nas która jest dana od Boga Jedynego?

- Więc i jedyną drogą jest Miłość? Tolerancja i Szacunek dla drugiego człowieka, które przecież też nie są obce również i innym religiom? :lol:

- to na razie tyle... ;)

---pozdrawiam... infe7 :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Twój Ojciec /Rodzic to twój Bóg Stwórca ,zapłodnił nasieniem / spermą ( biologiczne geny ) twoją matkę , A Twoja Matka To Bogini , i kto jest Stwórcą Życia ,:rotfl:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 2.11.2010 o 22:42, siloam napisał:

Od człowieka lub diabła. Zamiast narzekać możesz motyl pokazać innym jak należy żyć, aby być dobrym katolikiem.

Nie pić tyle alkoholu , i nie ćpać ,to nie będzie się roić w głowie :rotfl:-diabły ,bogowie ,duchy ,anioły ,demony , i  inne to sobie człowiek wymyśla ,w swej chorej wyobraźni  .

Umrze ojciec /rodzic ,to trzeba sobie wymyśleć Boga Niebie :lol: ,taa wszechświat ma granice ,ale głupota ludzka to nie ma , a wyobraźnia ludzka wszystko może wykreować  /.stworzyć .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.