Mr_Wait

Smutny kawałek, ale fajny. No zdecydowanie lepiej brzmi po angielsku (pewnie dla tego, że po angielsku napisany hue hue) Crashdiet - Save Her "Krew i łzy, wynikające z jej najmroczniejszych lęków Ona woła o pomoc, ale nikt nie słyszy, bierze pigułki by zniknąć Nie mogę jej uratować, bo nikogo nie ma w domu Nie mogę jej zmienić, bo zbyt daleko odeszła I moje serce pęka, bo nie mogłem do niej dotrzeć Nikt nie może jej teraz uratować Nikt nie może jej teraz uratować Ona leży w łazience na podłodze. Drzwi są zamknięte i nikt nie wie Cięcia z jej poprzedniego życia krwawią. Czas leczy, lecz blizny wciąż się pojawiają Nie mogę jej uratować, bo nikogo nie ma w domu Nie mogę jej zmienić, bo zbyt daleko odeszła I moje serce pęka, bo nie mogłem do niej dotrzeć Nikt nie może jej teraz uratować Nikt nie może jej teraz uratować Wszystko wzięło się ze strachu, krzyki w jej uszach, głosy są tak blisko. (Nikt nie może jej uratować) Obdarta ze środka, demony posiadły jej umysł, krew i łzy zderzają się. (Nikt nie może jej teraz uratować) Ona rozpruwa się, ślepy zaułek, nie ma dokąd uciec Słodkie usta wokół naładowanej broni, ciągnie za spust i kula wygrała (Uratuj ją, zmień ją) I moje serce pęka, bo nie mogłem do niej dotrzeć Uratuj ją teraz, uratuj ją teraz Nikt nie może jej uratować Nikt nie może jej teraz uratować"

Być może kogoś osłabię tym co teraz napisze ale zaryzykuję :)/>/> Kiedyś wpadła mi ręce "Księga Urantii". W opisie książki (na stronie fundacji "Księga Urantii"/jeśli dobrze pamiętam) przeczytałem, że została napisana dzięki/przy pomocy pacjenta szpitala psychiatrycznego. Sytuacja wyglądała tak, że gość dostawał "ataków" podczas snu i mówił różne "rzeczy", a ktoś to wszystko zapisał. Wydaje mi się, że "pachnie" to Channellingiem ale mogę się mylić. Czytał ktoś to może (sam dotarłem chyba do setnej strony i wymiękłem)?

Jak w temacie witam wszystkich forumowiczów Siedzę przed PC-kiem w oczekiwaniu na patch do Aniona (chciałbym w końcu zobaczyć jak to wygląda, z uwagi na nowszy sprzęcior) i przekopuje otchłanie internetu w poszukiwaniu wiedzy wartościowej... lub mniej. A że mam znajomych, którzy zajmują się tematyką jak na forum to pomyślałem, że zobaczę co inni wyjadacze mają do powiedzenia na ten temat. Przyznam, iż przypadło mi to forum do gustu zarówno jak i użytkownicy, których posty czytałem. Myślę, że spędzę tu trochę czas z uwagi na to że sam "szukam swojego miejsca w świecie", no i oczywiście skonfrontuje własne przemyślenia. Słowem... Siema!!! :D