Atheo

Użytkownicy
  • Zawartość

    123
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

56 Excellent

O Atheo

  • Tytuł
    Ezo użytkownik
  • Urodziny 12.11.1988

Uncategorized

  • Miejscowość
    Rybnik/Okolice
  • Płeć
    Kobieta
  • Zodiak
    Skorpion
  • gg
    34333454
  • Skype
    samantha.black.roberts
  1. Dziękuję wam za wsparcie, sprawa wciąż jest w toku Tylko na razie działania są inne.
  2. Wiadomość niebawem wróci.
  3. Jasne. Bo nasza ziemia jest tylko jedna i nie ma innych światów, a na innych wymiarach wyglądają tak jak ich widzimy. Da. Karteczka.
  4. Bo są od nas mądrzejsze to proste ;>
  5. Tak, jasne, widzicie w nich postacie bo jako tako ludzki umysł jest niedoskonały. Jakbyśmy mieli ich widzieć naprawdę to bez formy, jako ogół energii. I tak naprawde widzielibyśmy wszystkie byty, duchy i etc. Ale jako że każdemu wedle gustu to tak właśnie widzicie, nie mniej ni więcej to co się chce, subiektywnie. Kto naprawde może sobie pozwolić na obiektywność? No jak raczej nikt.
  6. Macie być bezstronni i świecić użytkownikom przykładem. A do tego macie być sprawiedliwi drodzy admini i modzi. Szarym użytkownikom też wypada mieć kulturę, ale nie jest to na nich narzucone. Tak więc uważajcie na słowa, zważcie czy kogoś nie obrażacie i najlepiej nie zajmujcie stanowiska w subiektywnych rozważaniach na temat kogoś. Tutaj pije do Szerszenia który nie przeczytał dokładnie co napisałam a mimo to wyjechał z oskarżeniem że rzucam klątwy, dziękuje za uwagę i proszę o zajęcie się tym.
  7. http://radio.paranormalium.pl/ A tu radio paranormalium Te z założenia jest ezoteryczne
  8. Takie podziały są irracjonalne, przez pokolenia byli ludzie inni, i byli nimi... Wszyscy, tylko niektórzy widzieli świat inaczej, innymi kategoriami, wartościami. Dla mnie takie artykuły to bezwartościowe marnowanie czasu. A może jeszcze znowu dzieci indygo? Kryształowe dzieci? Nie, każdy ma potencjał, jego broszka jak go wykorzysta. Z naszą wolną wolą nikt nam nic nie zaprogramuje. To od nas zależy jaki będzie świat dookoła nas, a zostawiać takie zmiany na barkach pokoleń bo coś tam, uważam za okrucieństwo i pozbywanie się obowiązku dokonywania decyzji. Dość już tych głupich podziałów.
  9. Po pierwsze, inkub nie chciał by Cię straszyć, wręcz przeciwnie :D Generalnie na pewno nie chciałby zrobić niczego co by nie wyzwoliło tej specyficznej energii. Skąd wiem? Z doświadczenia xD W każdym razie co do cosiów, może po prostu twój strach i negatywne emocje je przyciągają? A połóż się spać szczęśliwa, radosna. Może a nuż to coś da? A co do dziwacznej zmory może to jakieś twoje własne blokady? Ludzie z blokiem na gardle często mylą go ze zmorą.
  10. No to jeszcze tylko dopowiem że na radiu tym robię za prezenterkę :D Zapraszam oglądać ramówkę i wypatrywać Lejdik!
  11. No to ja wam serdecznie polecam radio Lagoon :D http://lagoonfm.eu/news.php A 30 czerwca w czwartek od 20-21 audycja z moimi wierszami :D
  12. Podświadomość to jedno, ale praca z tarotem nie oznacza od razu talentu. To się ma, albo nie. Tarot sam się nie wysmoli z przepowiedniami bez odpowiedniego przewodnika i wbrew pozorom nie jest dla wszystkich.
  13. Aż się muszę po prostu wypowiedzieć. Boli już to co widzę, moje oczy puchną od literówek i błędów stylistycznych. Na pierwszy rzut oka... Bo potem ono leci jak najdalej żeby nie czytać tych wypocin. Po drugie. Co za totalne, makabryczne brednie! Ja nie wiem skąd się chłopcze urwałeś, ale psycholog rozpaczliwie czeka na twój odzew. Żeby nie psychiatra. Inicjacje? OK. Przyswajamy że to się dzieje, wcale nie tak rzadko. Ale to trzeba praktykować coś konkretnie i w tym celu zazwyczaj otrzymujemy inicjacje. Ale nie myląc ich z chorą wyobraźnią która zakrawa na dzieło Czechów albo Monthy Pyhtona. Nie obrażając ich przecież... Radzę byś zanim zabierasz się do jakiejkolwiek magii, jakichkolwiek rytuałów, najpierw wziął się za siebie, douczył języka ojczystego, ewentualnie przeczytał ze trzy normalne książki co bardzo wpływa na level inteligencji. A potem się wypowiadaj. Bo jak na razie tak w sensie merytorycznym jak i stylistycznym twoja pierwsza wypowiedź to dno głębsze niż znane mi depresje tego świata razem...
  14. "Upadek Pana Niebios" Gdzie czas się zatrzymał, gdzie dzień wolniej płynie, rzeki błękitem, lazurytem nieba, tam w tej odległej zielonej krainie taką opowieść mi szumiały drzewa... Był ptak co wzlatał hen nad niebiosa, nad słońcem mieniącym się w złotym żarze, Gdzie nie dosięgał wzrok złota kłosu, hen ponad tęczę! Dalej do marzeń! Jak miał na imię? Nikt już nie wspomni, wiatr jego skrzydeł już nie uniesie. Kochał on swoje niebo ogromnie, szum skrzydeł dudni, a serce rwie się! Jakże był dziki! Jak lekko płynął! Gdy z gardła nagły krzyk się wyrywał. Lecz czas beztroski zbyt szybko minął; gdy dnia pewnego niebo przeszywał, wiatr który był dotąd jego kochankiem, który go wspierał, w powietrzu trzymał, wraz z niespokojnym, burzliwym porankiem Targał nim w chmurach, gwałtownie wyginał. Los więc przeklinał, skrzydła naprężał, lecz zdało się jemu to wszystko na nic! Bo każde siły, miecze, oręża W ogromie natury są ledwie pyłkami... I ból go okropny zdjęły i trwoga gdy ciało bezwładnie runęło na ziemię, tchnieniem ostatnim wzniósł lament do Boga Nim słodkie opadło nań zapomnienie... "Śmierć - myślał - Niechybna". Lecz po przebudzeniu uznał że lepsza by była dla niego. W żelaznym się biedak znalazł więzieniu, w rękach osądu był człowieczego. Targnął się zatem na pręty klatki za nic bandaże mając i więzy. I gdy krzyk wydał siły ostatkiem Bólem opadłwszy w ciemności nędzy. I tak mijały dni i miesiące, rana zniknęła, zostały wspomnienia, ostre jak noże, tak samo tnące. I chociaż opuścił mury więzienia w niebo nie wzleciał, tęczy nie mijał, z piersi już nigdy nie dobył krzyku. Patrzył jak jego życie przemija, i on wraz z nim przemijał po cichu. Dzień liczył ostatni, słońce wschodziło, serce już gasło lecz oczy jaśniały, gdy mu w tym świecie się życie skończyło, w innym się lotem wzbił w niebo wspaniałym. A gdy tak szybował poprzez błękity, napotkał starca, a ten zasmucony wskazał mu dłonią niebiańskie szczyty, po czym powiedział doń rozżalony: "Chlubą mój drogi byłeś dla nieba, nosiłeś wolność całemu światu, lecz gdy na Ciebie opadła bieda rzuciłeś wszystko, zostałeś w strachu. Dałem Ci skrzydła, pragnienie wolności, ból jeno chwilę zawładnął twym ciałem, jednak zabrakło Ci wytrwałości, miałeś być wielki, zostałeś mały." To rzecze więc starzec z bólem i żalem, chwila nie mija, we mgłe się rozpływa, a ptak przecina powietrze wspaniale! Lecz krzyk rozpaczliwy ciszę przerywa. Bo gdy zrozumiał że przez strach lata chmury nie musnął, deszczem nie chłonął, w niebo kochane z trwogi nie wzlatał, postradał duszę, zmysły i honor... Błąka się do dziś i niebem wzlata, lecz lot jego pusty, a krzyk niesłyszalny. Bo martwy za życia był już dla świata, Po śmierci martwy i niedostrzegalny...
  15. No właśnie problem w tym że Sosnowiczanin reiki nie lubi a ja po prostu zaczęłam go popierać, jakoś mam ulotne wrażenie że ta energia prędzej czy później robi z mózgu sieczke. Żałuję jedynie że go wcześniej nie posłuchałam i paru innych osób. Już się nastawiłam na to że jeżeli dostanę odgórnie to extra, jeśli nie to nie było mi to pisane. Ot.