infe7

Użytkownicy
  • Zawartość

    1 141
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez infe7

  1. Oooo... moja milutka Arbi... :D :D 8-) - miło ze z nami jesteś... - witam Cie i gorąco ściskam... infe7
  2. KIN 212 - Żółty Samoistny Człowiek... 06.11.2010. - Wyzwania życiowe zmuszają mnie do reakcji. - Dzięki nim mogę wyrazić własną wolę. - Moje EGO ma tutaj największe pole do popisu. - Dziś ujawni się to, co zagubiło się na biegunie sprzeczności. - Świat jest karmicznym boiskiem, ale z boku zawsze biegnie neutralna ścieżka. - Jeśli chcę coś ulepszyć, muszę poznać najpierw słabe miejsca. - Mądrość życiową zdobywam drogą doświadczeń w świecie pozornych braków. --- powodzenia... infe7
  3. - hmm... myślę, ze to nie Świat jest Dziwny bo On jest wciąż Ten Sam... :D - tylko po "przebudzeniu"... zaczynamy być w końcu Siebie Świadomi, zaczyna To w końcu dochodzić do naszej Świadomości... że tylko od nas Samych zależy jak go będziemy postrzegać czyli "widzieć" bo tylko My Sami mamy wpływ na Nasze własne Emocje czyli Uczucia... które stają się Pryzmatem naszEGO postrzegania... ;) - ta "dziwność" jest efektem zdarcia zasłony... tej "maski" która jak Avatar zakrywała nasza prawdziwą Twarz... nasze prawdziwe i uwolnione JA... które w końcu wydostało się spod panowania "cienia" maski Ego... ;) - wybacz, ale nie dało się bez Ego... ;) :?
  4. - Hmm... wg. mnie to nie "może" a Na-pewno... TAK Jeeessst... !!! ;) :roll: - gdyż wg. de Mello Oni "śpią" i nawet o tym nie wiedzą :shock: - a My już się przebudziliśmy... bądź się przebudzamy... :D ;)
  5. Dzięki Stempel... za dobre chęci ;) :D (ale dla chcącego Nic trudnego) ;) - co do długości... to jak na moje możliwości to jest on raczej w normie, bo pisałem i o wiele dłuższe... - bo w końcu z Kim mam "gadać"... jak nie z Wami... ;) :mrgreen: ---pozdrawiam...infe7
  6. Hmm... taki już nasz los, tych co poszukują, ;) - zawsze, tych co wychodzą przed szereg uważa się za... "wyłomków " i odludków... :shock: - i u mnie oczywiście jest tak samo ;) ... ale już się nie przejmuję, kiedyś tez się ukrywałem ale od czasu jak daję REiKI... to już "wszyscy" w domu wiedzą i patrzą trochę jak na "dziwoląga"... - dlatego bardzo cenie sobie kontakt z osobami Ezo na forach... gdyż są to jedyne osoby, które podchodzą do tej "inności" jak do normalności... - a przecież tylko dzięki "inności" jednostek... Ludzkość zawdzięcza postęp i rozwój, bo to właśnie ci "inni" odważyli się myśleć nie "konwencjonalnie" jak "tłumy"... i dzięki temu choćby "wstrzymać Słońce i poruszyć Ziemie"... ;) - dlatego uważam, że przyjęcie pewnych "zasad czy dogmatów"... na dłuższa metę nic nie daje, więc jeśli te zasady są dla nas Samych "drętwe", to Sami musimy "coś" z tym zrobić... by można było pójść do przodu z naszym Życiem, a wiec i rozwojem nas Samych... - gdyż "martwe zasady czy dogmaty" urastają do rangi stereotypów naszej Świadomości... co prowadzi do jej stagnacji czyli zatrzymania się w miejscu... a to już nie rozwój tylko cofanie... bo inni idą do przodu... - dlatego uważam że jesteśmy Tu... raczej po to by Sobie pomagać, i nawet jeśli zdarzą się jakieś utarczki... to przecież nie złośliwe... tylko konstruktywne... bo i tak powinno być... ;) - sztuką jest nauczyć się "rozmawiać z ludźmi" na zasadzie wymiany poglądów... ale żeby to było możliwe to wszyscy muszą a raczej powinni akceptować to, że "inne poglądy" wcale nie oznaczają "wroga"... tylko przyjaciela ! - gdyż poznając inny pogląd możemy zweryfikować swój własny zgodnie z WWWola, a jak nie My to przecież dajemy również taką samą szanse tej drugiej stronie i tez z jej WWWolą... ;) - dlatego wymiana poglądów jest wielkim dobrodziejstwem dla poszerzania naszych horyzontów myślowych, co musi w końcu kiedyś skutkować naszym "przebudzeniem" i dalszym rozwojem... i o To cały czas biega by się rozwijać a nie stać w miejscu... - czyli jakby to powiedzieli Majowie by "Grać a nie stać pod ścianą i patrzeć jak inni grają" ... i to jest właśnie To, czego brakuje "większości" w szarym codziennym życiu... taka automatyczna rutyna... zabijająca "samodzielne myślenie" właśnie te które skłania nas do poszukiwań... - tylko ze wyrwać się z tej "szarości"... mogą tylko Oni Sami, bo Nikt za nich przecież zrobić tego nie może, choćby nawet chciał... bo to przecież chodzi o Ich Własną Wolną Wolę... a nie cudzą. - i dlatego WWWola ma takie decydujące znaczenie dla naszego Życia... a wiec i Losu zdarzeń, które przecież Sami kreujemy czyli "gramy", noo chyba że ktoś woli stać pod ścianą i czekać na zmiłowanie... ;) - wiec w sumie... "Każdy ma tak, jak Sam zagra"... ;) - albo strzeli "gola"... albo "podpiera ścianę"... ---pozdrawiam wszystkich szukających... infe7
  7. Właśnie dziś ... zmieniam świat wokół siebie... i odzyskuję chęć do Życia... ! :D - Życie jest piękne... na tyle na ile Sami mu Pozwolimy... ;) --- pozdrawiam ciepło... infe7
  8. KIN 211 - Niebieska Elektryczna Małpa... 05.11.2010. Fala KSIĘŻYCA ? Siła Przebudzenia - Czas, żeby odkryć sens życia... - Dziś uwalniam się od pozy i ze swobodą pokazuję, co czuję... - Tłumienie uczuć i skrytość są przyczyną nieporozumień i rozterek duchowych - Dziś nakazuję mózgowi, aby pracował dla mnie, a nie dla mojego niższego Ego - Tu tkwi przyczyna, która komplikuje mi życie i przynosi tak wiele cierpienia. - Dziś budzę się z duchowego letargu i od rana do wieczora sam kształtuję swoje życie.
  9. Hmm... ciekawe, nawet nie wiedziałem że Albercik coś takiego napisał... :? - skoro napisał to i widać coś w tym jest (bo przecież "głowe" to miał)... bo i niby dlaczego by nie ? ;) - spotkałem się i z bardziej daleko idącym stwierdzeniem... że nie tylko poeci, ale i wszyscy Ludzie którzy zostali obdarzeni natchnieniem "wielkich wynalazków" również czynili to z natchnienia Boga... tym bardziej że większość z nich wynalazła "coś"... w zupełnie innej dziedzinie niż się edukowała... :roll: - noo i wszyscy "światli"... jak choćby Platon... itp, itd... ;)
  10. Heyka Simi... :D ;) ---pozdrówkooo... infe7
  11. Hmm... to wszystko zależny co rozumiesz pod terminem "innemu bożkowi" - bo według mnie to nie ma innych Bogów, są tylko bogowie Światła lub Cienia... a wiec tak naprawdę tylko dwie opcje co do których mamy wybrać ! - więc każdy Bóg Miłości jest "Bogiem Światła" i to tym samym dla wszystkich religii niezależnie od nazwy... - i tak samo jest z "Bogiem Cienia" tez jest tylko jeden dla wszystkich... ;) - wiec jeśli ktoś pójdzie drogą światła... to i do Światła dojdzie, niezależnie od "drogi" jaką wybierze... - bo choć ja wierzę w Jezusa Chrystusa (bo tak mnie wychowano)... to przecież nie można odmówić "drogi światła" innym ludziom, którzy urodzili się w innych warunkach i okolicznościach... a którzy też dochodzą do "jedności z Bogiem"... choćby Dalajlama itd... ;) - przecież "zło" i "dobro" jest zapisane w Człowieku czyli Wszystkich Nas samych... i to głęboko bo w naszej podświadomości i Sercu... ;) - wiec jakie znaczenie ma to jak je sobie ponazywamy ?... przecież żadne, bo tak naprawdę ważne jest tylko to co Sami Wybierzemy... czyli nasze intencje, bo wybieramy tylko na "własny rachunek" i sami za siebie... bo i po to mamy właśnie WWWolę... daną nam od Najwyższego. - więc Twoje słowa nie powinniśmy w takim wypadku tych pokłonów bić innemu bożkowi ... nalezy rozumieć że jak wybieramy "światło" to Światło a nie "cień"... czyli hołdujemy "dobru a nie złu"... (problem jest tylko w tym gdzie leży granica, tzn co jest jeszcze "dobrem" a co już "złem", ale o tym przecież mówią niemal wszystkie religie...) - ta prawda jest lub była znana od wieków również w innych kulturach np. u Majów i Indian oraz innych starożytnych Ludów i to na wszystkich kontynentach... - czyż naprawdę sądzicie że Bóg... pozwoliłby Sobie na to by "nie dać" każdemu człowiekowi jednakowej szansy na to by GO odnaleźć...? - otóż Nie... ON nie pozwoliłby na to by każdy nie miał "jednakowej szansy" na znalezienie GO... - bo ta szansa jest zapisana w naszym Ludzkim Sercu... i KAŻDY może ją odnaleźć, bo i każdy z nas Ludzi ma jedno Serce (a nie dwa jak reszta narządów) bo i JEDEN jest Bóg którego mamy wybrać... Bóg Światła czyli Miłości... - bo i konsekwentnie GO wybierając w naszych życiowych wyborach (bo myśli, intencje, słowa, czyny kreują naszą rzeczywistość) ... Sami stajemy się Światłem... i to coraz bardziej bliższym Boga... - to ze pochodzi od człowieka... wcale nie znaczy ze nas to usprawiedliwia... ;) - bo to pochodzi właśnie od człowieka który wybrał "cień"... i dlatego "cień jego świadomości" czyli EGO rządzi jego zachowaniem... bawiąc się Nim jak marionetką, i dotąd będzie zabawką tego "cienia" dopóki Sam się nie otrząśnie ("Przebudzenie") i nie zrozumie że ta droga jest "cieniem", więc i czas najwyższy poszukać innej... a ta inna jest właśnie w jego Sercu... tylko trzeba do niej zechcieć zajrzeć (KN), i zrobić "rachunek sumienia" prawdziwy i szczery aż do bólu, by zrozumieć że ból jego życia jest bólem jego Serca... tego "Światła" które Sam pogrążył w mrokach ciemności... --- pozdrawiam... infe7
  12. - właśnie Dziś... odstąpię od złorzeczenia i negatywnych afirmacji... (KIN 209)
  13. Hmm... właściwie to z punktu widzenia Ducha powinna być dożywotnia, ale z punktu widzenia "ciała" niestety taka nie jest... ;) - ale przecież tak naprawdę to nie o to chodzi żeby kogoś prosić 100 razy... bo przecież wystarczy tylko trzy, po tym limicie... rozmawiamy z delikwentem w sposób konkretny i rzeczowy, ale nie napastliwy czyli dalej jesteśmy w swerze szacunku tyle że w sposób asertywny... ,przedstawiamy grzecznie swój punkt widzenia i próbujemy zainteresować daną osobę rozwiązaniem danego problemu... gdyż powinien sobie to uświadomić, że nie rozwiązanie godzi w interesy Nas obojga jako partnerów... no i całego związku rzecz jasna, który przecież ma się opierać na Wolnej Woli z obu stron, a nie wymuszaniem lub wykorzystywaniem jednego przez drugiego... co właśnie swiadczy o tym czy ktoś jest już dorosły czy jeszcze tylko "dorosłym dzieckiem"... - wiec skoro te relacje mają być zdrowe to oboje musimy zachowywać się jak dorośli i jak dorośli podchodzić zarówno do Praw jak i Obowiązków... zarówno Swoich jak i partnera... a więc i na wzajem sobie pomagać i to nie z przymusu, ale z WWWoli... i oto właśnie cały czas chodzi, by ta wola była Wolą... a nie nieWolą... ;) - i wcale nie musimy prosić... Ja osobiście wcale nie lubię jak mnie żonka o coś prosi !... gdyż wydaje mi się, że automatycznie sama Stawia się w pozycji niejako "uległej"... co automatycznie podsyca myślenie mEgo JA że jestem górą więc tak trzymaj... :( - ale ja oczywiście zdaję sobie sprawę że to jest kolejna "wędka Ego" więc to niejako ignoruję... zdając sobie sprawę że to był niejako tylko taki "podszept Ego" aby sprawdzić czystość moich intencji... wiec jeśli je sobie odpuszczę to będę mógł spokojnie rozmawiać nie poddając się złym emocjom... - noo ale to Ja mam tak teraz... bo kiedyś tak jak "wszyscy" kołowany byłem przez emocje, nawet nie zdając sobie sprawy że jestem ich marionetką... i że można się z nimi niejako "nie identyfikować", tzn stanąć niejako pośrodku jako taki "obserwator" i dopiero wtedy dokonywać już świadomego wyboru, a nie poddawać się emocjom... pierwszym lepszym z brzega... ;) - aaa zamiast formy "proszę cię zrób to czy tamto"... (jest to forma wprawdzie "grzeczna" ale jednak nakazująca) dużo bardziej sprawdza sie (u mnie) forma pytająca... np. Czy możesz zrobić to czy tamto... zauważmy, że tu już jest zupełnie inna bajka, bo forma "czy możesz" podkreśla szacunek i liczenie się z moją WWWolą wiec moje Ego nie "widzi" zagrożenia co do WWWoli, więc siedzi cicho, a ja spokojnie mogę odpowiedzieć również z szacunkiem, że mogę bardzo chętnie lub za chwilkę, bo teraz muszę skończyć to czym zajmuję się obecnie... więc określam że za ok. 10-15 min się tym zajmę... - i tu właśnie chodzi o podejście... NIE możemy wymagać !... że ktoś rzuci nagle wszystko to co robi... bo On też ma swoje życie które też wymaga Swojej przestrzeni... a więc nie możemy niejako bezkarnie ją ignorować czyli "deptać"... - i to jest Szacunek... do życia drugiej osoby jako Istoty, która przecież ma takie same prawa jak My sami a więc prawo do Miłości, Wolności wyboru i Szacunku... - myślę że Taki człowiek, którego prawa nie są "deptane" nie poważy się również zdeptać Praw drugiej Osoby, a tym bardziej tej którą przecież Kocha... ---pozdrawiam...infe7
  14. Trudno zacząć akceptować coś co z początku było inne i się zmieniło na niekorzyść. Akceptacja jest tak bardzo podkreslana a przecież wszyscy wiemy, że nie da się akceptować nie oczekując. Pokażcie mi kobiete, która akceptuje brak szacunku, uczuć, partnerstwa...nie wspomnę juz o bardziej przyziemnych sprawach jak lenistwo czy skarpetki brudne na podłodze :( hmm... myślę, że to bardziej chodzi o Akceptację z punktu widzenia "Ducha" a nie Ciała(Ego)... czyli o sposób wyrażania i komunikowania się ;) - bo przecież można niejako "wymagać" ale z szacunkiem do drugiej osoby, a nie jej niejako poniżania... ;) - jeśli coś powiemy z szacunkiem... to i szacunek dostaniemy w odpowiedzi... ;)
  15. Heyka ... Silo - Noo... to znowu się zacznie :? ;) - ale nie przesądzajmy... w końcu po to mamy Własne Życie, aby za jego pomocą właśnie się zmieniać... ;) - i w sumie to może i nawet nie ważne jaką drogą... gdyż i tak "Wszystkie prowadzą do Rzymu"... czyli do Jednego Celu... --- pozdrawiam... infe7
  16. Złoty środek... to właśnie "brak oczekiwań"... czyli odnoszenie się z Szacunkiem do innych, gdyż właśnie "oczekiwania" łatwo przeradzają się w "ukrytą napastliwość"... a stąd już tylko krok do braku szacunku, nietolerancji i ignorancji... ;) - gdyż właśnie te Nasze oczekiwania... spychają naszą Świadomość do "Królewny Śnieżki"(?) czyli do Świadomości którą rządzi Ego... :( - bo rzecz wcale nie w tym żeby mieć oczekiwania... bo wtedy "zniewala się" drugą boską Istotę jaką jest drugi człowiek do roli "poddanego" który będzie Mnie wart... jak wypełni to czy tamto... :( - jest to postawa Typowa... dla punktu widzenia Ego, które dla własnego dowartościowania po prostu zniewala drugiego człowieka... a wiec stara się zmanipulować jego WWWolą... co oczywiście skutkuje "cieniem" najpierw myśli, potem słów, a na koniec czynów... sprawiających że "cień" przyjmuje realną rzeczywistość... - dlatego najpierw Sami musimy dojść do ładu z samym Sobą (KN)... by określić i wyłapać wszystkie te "cienie" te "wędki" którymi manipuluje Ego naszą Świadomością... (KIN DNIA)... gdyż "Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe"... - jest to tak stara prawda... że, aż w swym "zaślepieniu" w ogóle nie brana pod uwagę przez nasze Ego... ;) - noo ale wcale nie chce generalizować... ;) - gdyż ogólnie "widać i czuć" wzrastającą Świadomość i dążenie do niej przez coraz więcej Istot Ludzkich... --- pozdrawiam... infe7
  17. Hmm... Właśnie dziś - wróciłem z Krakowa... ;) - właśnie Dziś Świadomie odbudowuje To ... co Sam niegdyś Nieświadomie zniszczyłem... :? - a obwiniałem za to innych... :roll: ......infe7 ...
  18. Witam... - noo proszę i znowu Razam... - hmm... jaki ten Światek mały... ;) --- pozdrawiam ciepło... infe7
  19. pozdrówkoo... infe7
  20. - tez uważam że Bóg jest tylko JEDEN... i to nie zależnie od "nazwy"... bo ważne jest tylko to, co My Sami zrobimy z Naszym Własnym Życiem... czy skierujemy go na "Boga"(Wielkiego ducha, Absolut, Universum... itd) w którym jest Miłość... czy zawładnie Nami świat "cienia" i stoczymy się na dno... ;) - i obowiązuje to Wszystkich Ludzi bez wyjątku... a nawet niewierzących, bo "religia" to tylko "środek" do celu... - a cel można osiągnąć różnymi "środkami" czyli drogami... choć pewne zasady muszą być zachowane ;) - zresztą... pisałem o tym już nieraz na innym forum... - dlatego i "OM" nie można traktować jako "wzywanie" innego Boga... bo ON jest tylko JEDEN wspólny dla wszystkich choć pod różnymi "nazwami"... wiec można go nazwać tak ogólnie Bogiem Miłości... wg. mnie oczywiście... ;) --- pozdrawiam infe7
  21. Aaaa... - to o Dziale to ja wiem od dawna... ;) - tylko nie wiedziałem że urósł do rangi symbolu... KN... ;) - teraz... jest O.K. :D dzięki bardzo ---pozdrawiam ciepło infe7
  22. Dzieki Bardzo Szepcie... :D - choć dla mojego sposobu rozumowania zresztą zgodnego ze Szkołami Duchowymi... muszę troszkę to przerobić czyli dopasować... ;) bo; - można to rozszerzyć na ciało, umysł i ducha, czy też Id, ego i seuperego. i dalej... Ego, JA, WJA ;) - bo wszystko zależy tylko od tego jakich określeń użyjemy... czyli z jakiego "systemu"... ;) - wiec i pod odpowiednie "określenia"... należy dopasować ich odpowiednie "znaczenia"... ;) - .... i znikają wszelkie niby-sprzeczności... ;) --- pozdrawiam ciepło... infe7
  23. KIN 200 - Żółte Wiodące Słońce ...25.10.2010. - Dziś oświeca mnie Chrystusowa Świadomość, bez strachu patrzę więc na życie i dopuszczam do głosu intuicję. - Intuicja pokieruje mnie dzisiaj tam, gdzie powinienem się znaleźć... - Dziś wychodzę z zakłamania, uczę się przebaczać i przestaję fałszywie sprzyjać ludziom... :D ---powodzonka... infe7 Ps : - można zapytać co to jest to KN... :?
  24. - hmm... a kto powiedział że tu ktoś walczy ? - dla mnie to jest zwykła rozmowa...(bez żadnych emocji) bo bez rozmowy nie byłoby porozumienia... :D - nie wiem, może ktoś myśli że targają mną emocje... ale to przecież tylko jego wymysł więc i jego problem - wiec ?... naszym porozumieniem jest to, że mówimy o tym samym - nawet jeśli ktoś odbiera to inaczej... ale to jest przecież tylko jego odbiór ... i nic poza tym... ;) ---pozdrawiam ciepło... infe7 Ehhhmm... wiesz Auruś nie chcę sobie psuć dnia, tym bardziej że KIN ku temu nie sprzyja ; KIN 197 - Czerwona Biegunowa Ziemia...22.10.2010. - Dziś zwracam uwagę na sprawy socjalne i na stosunki towarzyskie. - Dziś skoryguję to, co utrudnia mi zgodne współżycie z ludźmi. - Dziś nie będę fałszywie nikomu sprzyjać ani tez wywierać presji na innych. - Dziś spróbuję zrobić coś dla mojego środowiska i z respektem będę odnosić się do wszystkich. - wiec ? - nie będę fałszywie Ci sprzyjać, ani wywierać na Tobie presji... - ale żeby nie było że "nie mam własnego zdania" jak to słusznie zauważył Kolega... - to gdybyś koniecznie chciała znać całą prawdę to moja odpowiedź leży w dobrych rękach Szepczącej, bo Sam i Osobiście ją tam wysłałem (dla Jej wiadomości) , wiec może Ci jej użyczy ? ;) - pozdrawiam z miłością... infe7
  25. Hmm... noo jak to ?... przeciez ; - przecież To jesteś wypisz wymaluj Cała Ty... wiec to dla Ciebie "pikuś"... :D ;) - aaaaha... już wiem :idea: ... zajarzyłem; - Ty już tym Jesteś, wiec martwisz się że nie będziesz miała Nic do roboty (zrobienia)... ;) - och zeby to wszyscy mieli tylko takie zmartwienia... :roll: ;) --- pozdrówkoo... infe7