infe7

Użytkownicy
  • Zawartość

    1 141
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez infe7

  1. Hmm... według "Spirytyzmu" brzmi to tak... ; W jaki sposób i w którym momencie następuje zjednoczenie się duszy z ciałem? Od momentu poczęcia Duch ? choć posiada jeszcze nieograniczoną swobodę ruchów ? jest złączony eteryczną nicią z ciałem, w które ma w przyszłości wstąpić. Nić ta ulega skracaniu proporcjonalnie do tempa rozwoju zarodka. Przez ten czas Duch doznaje różnych zaburzeń psychofizycznych, których siła rośnie w miarę przybliżania się narodzin. W tym to momencie zaburzenia osiągają swoje apogeum i Duch traci świadomość. Zaczyna ją odzyskiwać wraz z pierwszymi oddechami noworodka, a po pewnym czasie odzyskuje swoją świadomość i wtedy zjednoczenie z ciałem jest pełne. Jaki jest intelektualny stan duszy dziecka w chwili jego narodzin? Jej stan intelektualny i moralny jest taki, jaki był przed wcieleniem się ? to znaczy, że posiada ono wszystkie osiągnięte uprzednio doświadczenia. Jednak z powodu owych zaburzeń towarzyszących wcielaniu się, prowizorycznie znajdują się w stanie latencji. Klarują się one stopniowo i mogą przejawiać się proporcjonalnie do etapów rozwoju poszczególnych organów ciała.... czyli "możliwości" ich ujawnienia. --- pozdrawiam... infe7 :D
  2. Hmm... myślę Ankh... że taka znerwicowana osoba, powinna sie właśnie w pewien sposób "przebudzić" , czyli "przejrzeć na oczy" to znaczy musi dotrzeć do jej Świadomosci że To ONA Sama jest PRZYCZYNĄ odbierania rzeczywistości tak a nie inaczej... ;) ... czyli w Negatywie... :( - bo odbiera ją tak jak podszeptuje jej Ego(jako cień naszej świadomości)... słuchając tych "złych podszeptów" tEGO "diabełka" siedzącego w Nas... dajemy sie wciągnąć w matnie jEgo myslokształtów, które wuwołują w nas reakcje "obronne" w postaci atakowania "innych" bo wg. widzenia "pola myśli Ego", Nam zagrażają gdyż z Ego się identyfikujemy... - dlatego powinna czytać książki... o tym mówiące... jeżeli jest jeszcze w stanie... :roll: ;) - i rozmawiać z ludźmi... którzy wiedzą w "czym rzecz"... ;) --- pozdrawiam ciepło... infe7
  3. Hmm... to jak tu taka kolejka, to i ja się ustawiam do "wyroczni" ... ;) - wiec i proszę o kartę dla mnie, czyli... grzeczny "infe7"... :D ;)
  4. Hmm... widzę że "dajesz rade" Kaso :? ?... ;) - oby tak dalej... dzięki :mrgreen: ;) --- dzięki bardzo... infe7
  5. H - Mmm... uwielbiam smak Imbiru i Cynamonu... :D - dzieki Ank... 8-) ... jestem ZA i to wszystkimi łapkami ;) :D - aaa... w jakich postaciach stosujesz ?... sypkich czy płynnych... :? ;) - bo są też i ciasteczkowe... ;) --- pozdrawiam gorąco(imbirowo)... infe7
  6. KIN 231 - Niebieska Planetarna Małpa ...25.11.2010. - Pesymizm i ociężała głowa blokują moja zmysłowość. - Dziś nie jestem aktorem, lecz reżyserem sztuki życia. - Trudności i załamania nerwowe, które od czasu do czasu wstrząsają moim życiem ? są darem, dzięki któremu rozwijam się i wzrastam. - Dziś z dziecinną lekkością otwieram się na to, co przyjdzie. - Radość i pogoda ducha będą towarzyszyć mi przez cały dzień bez względu na to, co się stanie. --- powodzenia... infe7
  7. Heyka... znajomy ;) Kwiatuszku... :D :D :D - miło cie poznać... :D --- pozdrawiam cieplo... infe7 :D
  8. Hmm... czy wyście się Wszystkie nie zmówiły... :? ;) - przecież wszystko się sprawdza jak w WYROczni... :? 8-) 8-) :D - bo i w KINach, Tarocie i Runach... :idea: - Dziękować RU... :D 8-) --- dzięki ze Jesteś... infe7 :D
  9. Hmm... juz nie sprowokujesz mnie śmiechem... i tak Cie Kocham... tak zupełnie Bezinteresownie... 8-) :D - jak Transwormacja... to na Całego... 8-) :D :D :D --- pozdrawiam z Miłoscią... infe7 Ps. - pytanie było tylko "retoryczne"... tak by zagadać... ;) 8-) :D
  10. Hmm... i Tu podobnie TAK samo jak w KINie :shock: - nooo normalnie... zaczynam Kochać wszystko co ma w tytule ".... DNIA"... - WwOOch... czuje że sie przebudziłem :D (i to wcale nie są żarty)... 8-) - Pozytywna Energia wprost mnie roznosi... 8-) - Dzieki Wielkie... RU (Hmm... dziwne jak RUna :? ) - ide Miłować dalej... 8-) --- pozdrawiam z Miłoscią... infe7
  11. TTTyyy... ale czad... przecież w KINie Dnia jest TO SAMO (tylko innymi słowami) :shock: - Kasieńko Miłosci ty moje... jak tyś to zrobiła... :?: - hmm... czy napewno nie zerknęłaś do KINa :? .... bo jeśli Nie to Ja Cie Kochać Bezwarunkowo... Yuppi... ... Yess, Yess... siała baba mak, nie wiedziała jak :? a dziad wiedzieł nie powiedział aaa TO było Tak... :shock: - Jaaa pirdziule... ale mam Powera :shock: :shock: :shock: - idę Miłować innych... siemka... ;) --- pozdrawiam z Miłością... infe7
  12. Hmm... :? no to do pracy... :mrgreen: ... Dzięki Bardzo Oleńko... "Miłosci Ty moja"... i poszukiwaczko... ;) - i tak trzymać... --- powodzonka Wszystkim... infe7
  13. KIN 229 - Czerwony Galaktyczny Księżyc... 23.11.2010. - Dziś wydobywam na powierzchnię moje ciche zamiary i zastanawiam się, jak wdrożyć je do życia... - Dziś jestem gotów przyjąć każdą pomoc, jak również podzielić się z innymi swoją wiedzą... - Dziś biorę w karby moje EGO, akceptuję wolę innych i nikogo do niczego nie przymuszam... - Każdy ma swoją drogę, także nasze dzieci... - Dziś koncentruję się na moim własnym życiu i nie mieszam się do życia innych... ... i znowu "cała prawda"... --- powodzenia... infe 7 :D
  14. Hmm... aaa (?) Kasandra... to nie Kasia... :? - naprawdę, chciałem być tylko Miły... i jak najczulszy... :D :D :D - to widocznie tylko Twój Eguś... Ci to tak przedstawił w "krzywym zwierciadle"... rzeczywistości... :roll: ;) - i nie "fochaj" sie o "Egusia"... bo Kazdy go Ma ( i ja też... "mea culpa" )... cóż taka już Nasza Dola Nas ludzi... wiec trzeba się z tym pogodzić... i życ dalej, po Swojemu... - czyli nie słuchając tych jEGO złych podszeptów (też mnie czasem Nachodzi)... ale wtedy pięknie mu dziękuje za troskę... i wyciągam mój miecz Sprawiedliwości czyli WWWolę... i od razu WIDZĘ Kasiunie taką jaka jest Naprawdę... w Lustrze Prawdy bo Miłości... :D :D :D :mrgreen:
  15. Och... Kasieńko... przecież ja TO tylko tak ze Szczerej Miłości (do wszystkich Ludzi) a że Ty sie bardziej wyrózniasz to i więcej Dostajesz... :D :D :D :D :D ;)
  16. - oczywiście że przyczyna nie musi być osobowa... ;) - ale tak ją przedstawiano dla ludzi... bo i łatwiej jest im sie odnieść do "Osoby" z szacunkiem... czyli Godnością niż do czegoś bezosobowego... ;) - dlatego i Bóg wcale nie musi być "osobowy" w sensie nazwy... bo i zapewne kiedyś przedstawiano go tak by wzbudzić Szacunek... i Miłość... - Bóg to też przecież tylko Nazwa... więc dla jednych będzie to Osoba, dla innych Absolut, dla trzecich Duch a dla czwartych Energia Uniwersalna... - ale dla wszystkich tych nazw jest coś co jest ich częścią wspólną... a co jest "dążeniem" czyli Siłą Sprawczą "Biegu Rzeczy"... bez tego Nic by nie mogło być Takie jakie powinno... w zakresie określonych Ram Istnienia Rzeczywistości na danym etapie rozwoju... gdyż aby zaistniał Rozwój... to musi być Postępem , gdyż inaczej nie byłby to Rozwój... tylko Chaos... ;) --- pozrdawiam... infe7
  17. - ... przecież o TYM Samym mówiłem, tylko innym słowami...; - ale jak zwykle... uciekasz Trochę od odpowiedzi... alem spróbujmy dalej... bo skoro mówisz że... ; - to jaka będzie odpowiedż na zadane wcześniej pytania... :?: - to Co jest jego zyskiem ?... Zyskiem jest CEL... czyli w Twoim przypadku Następna Mistrzyni REiKI... tak bliskowzrocznie, aaa "Szerzenie Światła" bardziej tak "dalekowzrocznie"... ;) - noo :? ... a w przypadku Boga co będzie Celem... skoro My jesteśmy Jego uczniami, bo i w Jego Szkole czyli na Jego zasadach... bo choć dał nam WWWolę to w obrębie tylko tej Szkoły... i tylko co do Nas Samych (jako Siebie Samego)...;)
  18. Hmm... a ja ujme to Tak... ; - jak myślisz... po co jest ta próba ? - jesli Mistrz prowadzi Ucznia... to jaki jest zysk :? a w zasadzie to Cel... Mistrza... :idea:
  19. Noo... O.K. jesteśmy JEDNYM... czyli jesteśmy Bogiem... Tak ? - noo to skoro jesteśmy Bogiem, to dlaczego jest tyle "syfu" wokół nas i to za Nasza sprawą ? - wiec ? bardziej pasuje mi ze nie jesteśmy, TYLKO mamy być Bogiem... stąd i w Nas tylko Jego cząstka, a nie całość... - ale On Bóg nie chce by Ktokolwiek był Nim z przymusu czyli niejako z automatu... wiec i Postawił Nas w Świecie Własnych Wyborów... które maja być naszą faktyczna deklaracją... (a jej Prawdziwość sprawdzana Pokusą)... czyli szczerą intencja KIM tak naprawdę chcemy Być by się Stać... i stąd Tkwimy w świecie "Dualizmów" czyli przeciwieństw, aby sie określić co Nam sie bardziej podoba "Światło" czy "Cień"... - tylko, że "tylko podoba"... to za mało by mogło stać sie Faktem... bo to ma być nie tylko wybór ale i Doswiadczenie i To Nasze Doświadczenie bo za Naszą WWWolą... więc i Nasz kierunek Tu czy Tam... - wiec dopiero jak zrealizujemy Nasz Wybór TAM... czyli "Światła" tak do końca ze szczerego Serca i bez nawet "Cienia" wątpliwości (mimo pokus), to dopiero wtedy ten Wybór stanie się Doświadczeniem pretendującym Nas do kandydata do Raju... czyli postawimy kolejny Milowy krok jak... uczeń stawia u boku Mistrza, lecz tylko On sam czyli Uczeń może i musi go postawić a wiec uczynić, a wiec zrealizować... gdyż jest to związane tylko z Jego małym Światem, jego "mikrokosmosem" ... co do którego Sam jest STWÓRCĄ... a wiec i "BOGIEM"... :idea: - mozna by nawet powiedzieć... że jest to Próba Naszej małej Boskości... :?
  20. Wow... ! - to rozumiem... że Ty Kasienko będziesz teraz Nam co Dnia tak "bajdurzyć" :? ;) czyli stawiać Karte dla Nas wszystkich... :D :D - hekmm... oczywiście to był tylko niewinny żarcik... :mrgreen: ;) - bo tak na poważnie... to oczywiście ŚŚŚwietny pomysł z tą Kartą Dnia... choć dopuściłaś się plagiatu z mojego "Kin Dnia"... ale niech Ci Ziemia lekka będzie... /ja jej tam dogniatał nie będę ;) / :mrgreen: ;) ;) --- pozdrawiam ciepło... infe 7 i życzę szczęścia na Nowej Drodze Życia... :D ;)
  21. - raczej nie... bo "warunki" tez muszą z czegoś powstać... (być moze ze i z kosmitów, ;) ) - to nie rozwiązuje sprawy... bo i nawet ci kosmici, też musieli sie skądś wziąść... czyli za jakąś przyczyną... ;) :mrgreen:
  22. ... noo O.K. - to z tego mogłoby wynikać, że My tak naprawdę jesteśmy tylko "narzędziem" poprzez które On może doświadczać Siebie... :? ;) ale coś mi tu nie pasuje... :roll: :? - hmm... bo to by przecież znaczyło... że wcale nie jest taki harmonijny, bo Sami bylibyśmy tego dowodem lub przykładem... :roll: :?
  23. - noo :? ... nie koniecznie, Bóg nie koniecznie musiał chcieć doświadczać gdyż przecież jest Bogiem... w którym panuje jednolita harmonia... wiec ? i po co ją burzyć... - trzeba by się zastanowić :? ... Po co wysyłać cząstki Siebie, aby doświadczały i to wg. WWWoli czyli Własnej Wolnej Woli... ? O.K. - Szepcie... założę Nowy temat z Moim ciekawym tekstem (z chwil uniesienia Duchowego)... który ma z tymi rozważaniami związek... - wiec te oftopy... będziesz mogła tam przenieść... :?: - może być ???... --- pozdrawiam ciepło... infe7
  24. KIN 228 - Żółta Rezonansowa Gwiazda... 22.11.2010. Fala WIATRU ? Siła Ducha Czas, żeby zaprowadzić dyscyplinę wewnętrzną... - Ład i harmonia odgrywają główną rolę w moim życiu. - To, co robię niestarannie, szybko, chaotycznie, zostanie mi pokazane w sposób nawet drastyczny - Trudności życiowe i napięte sytuacje są znakiem, ze idę fałszywą drogą. - Złe zorganizowany dom jest problemem numer jeden - Dziś zaprowadzę porządek w domu.... * to do Pracy... Rodacy... ! --- powodzenia... infe7 :D
  25. - noo :? ... skoro My jesteśmy cząstką Boga (w co wierzę)... to i zapewne w tym sensie i On deczko skorzysta... :D - choć ta Jego korzyść... byłaby raczej zupełnie inna niż moglibyśmy sobie wyobrazić naszą ograniczonością... - już bardziej przemawia do mnie że jesteśmy Tu raczej dla Własnego doskonalenia (czyli jednak żłobek)... więc głównym celem jest rozwój Nas... ale !!! jeśli rozwiniemy sie Duchowo tzn. że wzmocnimy w Nas tą Cząstkę Boga, czyli i Bóg na tym niejako "skorzysta", a my przejdziemy już dalej na inne poziomy szkolenia... w Wyższych Wymiarach :mrgreen: - Ooo... może tak by to było mniej więcej wg. prostego rozumu... :? :idea: