BezdomnyP

w kosciele to zawsze zasypiam

budze sie na koniec, bez znaczenia w kosciele jakiej religji jestem

sęk w tym ze wszędzie pojawiaja sie reklamy typu pij kranówe będziesz zdrowy, jak byłem  mały to była akcja pij mleko będziesz wielki, kazdy musiał pić nawet osoba która ma uczulenie na produkty mleczne

zwłaszcza ci którzy myslą że jadaja zdrowo, ostatnio widze ze weszła nowa moda na picie zwykłem wody, nie mineralnej tylko zwykłej kranówy

nie żeby cos ale kranówa zawiera sporo kamienia, a wody chlorowanej raczej nie powinno się pić bez przegotowania

podczas podróży zatrzymuje się różnych miejscach i u różnych ludzi różnych religii

ale tylko jedna z nich

 mormoni z którymi swego czasu miałem dosc dobry kontakt na to odpowiadają zawsze  ze to diabeł mnie prowadzi

zapytałem wiec podchwytliwie czy jeśli byłbym mormonem to wtedy moja droga i wszystko co na niej spotykam byłoby przesłane od boga

odpowiedzieli ze wtedy tak, ale skoro nie jestem mormonem to jestem głupim sługą diabła

tak na marginesie

kim jest niosący światło, bo z tego co pamiętam jeszcze ze szkoły to lucyfer oznacza niosący swiatło a nie anioł moroni który zszedł na ziemie i przekazał josefowi smithowi tabliczki

ale wracajac do tematu

aura która odczuwam jest związana tylko i wyłącznie z zapalanymi przeze mnie świeczkami w miejscach gdzie któś zginął na lub przy drodze

niejednokrotnie słyszałem w podświadomości głos zeby nie isć tą drogą którą ustaliłem, zeby skręcić na tym a nie na tamtym zakręcie czy zatrzymać się w tej czy innej chwili co niejednokrotnie uchroniło mnie przed wpadnięciem pod samochód na dość krętych górskich drogach gdzie niestety ale nie słyszałem nadjeżdżającego samochodu na Słowacji wychodząc pod górę usłyszałem "i tak nie zdążysz"  a kiedy chwile później przechodziłem przez drogę zza zakrętu wyjechały 2 motocykle które minęły mnie gdy byłem po środku drogi

innym razem pomiędzy Kosicami a Rożnawą zapaliłem świeczkę dwóm chłopakom którzy zabili się na quadzie kiedy odchodziłem od ich krzyża usłyszałem "wieczorem nie idź do wioski tylko zatrzymaj się w klasztorze" wieczorem doszedłem do pewnej wioski przed którą stał klasztor, po rozmowie z matką przełożoną zostałem na noc w szopie na terenie klasztoru, a w nocy była tak groźna burza że łamała drzewa, rankiem kiedy opuszczałem klasztor okazało sie ze wioska była cygańska (taka której nawet nie ma na mapach) ale wtedy juz wszyscy wiedzieli że byłem gościem u sióstr

innym razem jeszcze będąc w polsce miałem sen ze będę spać przy drodze w pobliżu rzeki gdzie płynie bardzo czysta woda i jest wpełniona białymi kulistymi wielkimi kamieniami, rzeka miała we snie bardzo mocny nurt

po kilku miesiacach kiedy rozpocząłem podróż dotarłem do tego mejsca tylko i wyłacznie dlatego ze stojac na rozstaju dróg usłyszałem podświadomy głos "w lewo"

z takimi czy innymi sytuacjami spotykam się dosć często

aktualnie w kraju w którym się znajduje takze napotykam na takie fenomeny, najciekawszym lub najgorszym ze wszystkich jest mój sen sprzed ok 3 tygodni w którym zobaczyłem coś co mnie nie przeraziło ale zdziwiło, przedwczoraj sen powoli zaczął się spełniać

akurat kosmitów chciałbym spotkac.(i ich wyruchać) ludzie by potem za mną gadali ten koleś kiedyś wyruchał marsjanina

rzeżuszka każdy z nas ją zna, każdy ją sadził w domu na talezyku i niech sobie rośnie, to które sami sadziliśmy zawsze miało swój niepowtarzelny smak, zapach dlaczego  więc rzeżuszka BIO kupowana w BIO Marketach smakuje jak kawałek plastiku..?? czy moze to dlatego ze tzw chemiczna rzeżuszka którą wszyscy znamy rozwija się na wilgotnej serwetce a rzeżuszka BIO dojrzewa na kawałku styropianu (zaglądnijcie do pudełka c jest tą niby ziemią)

dlaczego naturalna polędwica z BIO Marketu smakuje jak papier toaletowy, dlaczego czasami choć bardzo rzadko z tej polędwicy wystają kawałki papieru

dlaczego po podlaniu kwiatków wodą z BIO marketu, kwiatki usychają..??

jednak nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie, cytat z biblii lub innej księgi nie jest odpowiedzią, równie dobrze możesz zacytować fragment instrukcji do sokowirówki 

siemacie ludzie

podczas swojej podróży za każdym razem (chyba ze nie mam możliwości) zapalam świeczkę osobie która zginęła przy drodze, później odczuwam coś jakby ochronną aure, czasami dosteję podświadomą informacje gdzie się bezpiecznie zatrzymać na noc a jakie miejsce ominąć

moje pytanie do was

czy to mój anioł straż mnie chroni, duch osoby w podziękowaniu za zapalone światełko czy może diabeł wysyła swojego sługę zeby bezpiecznie doprowadzić moja  dusze do swojego siedliska jak to mówią wyznawcy wielu religii niekatolickich