stm

Użytkownicy
  • Zawartość

    151
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez stm


  1. wiesz co to jest sekta stm? wiesz jak działa? bo sądzę że nie bardzo. poczytaj sobie w internecie albo spytaj księdza.

    Sekta zamknieta ok, tego tez nie wykluczam w tym wypadku, ale znacznie gorszym zagrozeniem teraz jest New Age, bo nie bedac jej swiadom, nawet nie wiesz jak bardzo mocno w to sie zaglebisz i juz Cie nie ma.

    Tak jak i ja powinienem o tym wiedziec, tak i Ty mozesz dla bezpieczenstwa, wiec popytaj ksiezy ;) jak nie to trudno, ale widze ze nie znasz tego skutkow, wiec mi nie zarzucaj niewiedzy na ten temat.

    0

  2. Jestes zywym dowodem na to co robia w ludzkich glowach sekty, zero kontaktu z rzeczywistoscia, klapki na oczach i WWWWolaaaa, srEGO itp.

    HALO TUTAJ JESTEM :p i nie po to zeby Ci ublizyc, ale pokazac chociazby cos, co w najmniejszym nawet ulamku zmotywowaloby Cie do myslenia i uzywania rozumu, przeciwnie beda mogli Toba pomiatac i uzywac jako marionetki, a tego nie chcesz bo masz "wolna wole" ktora sam sobie odbierasz.

    0

  3. - żebyś się "przebudził"... to musi Ci "odpaść głowa"... :glowa_w"

    - bo To w niej siedzi "kazdego" diabełek... :szok:

    Jasne, po to Bog daje iluzje zeby w nich tkwic? Nie, bo to co sam se wydumasz ograniczonymi horyzontami jest iluzja, a nie prawda- dana przez Boga, bo nikt z nas nie ma nieskonczonej inteligencji, a mentalnosc egoisty jest nie zbadana. Dalej spij, ale probuj sie naprawde przebudzic, bo Twoj letarg moze byc tak silny, ze bez pomocy czyjejs bedziesz ciagle snil tym falszywym przebudzeniem. Byc moze ktos wlasnie wyciagnal do Ciebie poraz kolejny pomocna dlon, ale jak wolisz... wolna wola ;) co nie znaczy ze dobro sie odwraca i nie probuje dalej pomagac.

    Wodzirej :brawo: :urodzinki:

    0

  4. Ludzie... a jak myślicie ?

    - po co Bóg dał człowiekowi Własna Wolna Wolę... ???

    - właśnie po to... by Sam decydował o Sobie... a nie INNYCH... :szok:

    - wiec każde "nawracanie"... jest łamaniem niezbywalnego prawa Jednostki... :ok:

    - a każde przekonanie że Ja wiem najlepiej... jest tylko ino PYCHĄ czyli kolejnym łamaniem Prawa Boga... :rolleyes:

    Wlasnie po to dal czlowiekowi wolna wole zebys mogl wybrac zycie czystosci, gloszenie jego prawd, sluchanie nauk Jezusa i wprowadzenie je w zycie, zamiast trwania i obracania sie w grzechu ktore obraza samego Boga. Masz wybor, Bog i nikt inny Cie nie ogranicza, nie wybiera za Ciebie czegos- sam decydujesz.. ale kazdy ma jakis na siebie wplyw wiekszy lub mniejszy, wiec stad i nawrcanie.

    Prawdy objawione przez Boga i gloszenie ich nazywasz pychą? nie zrozumiales, to nie o to chodzi w tych sprawach.

    0

  5. Hmm... skoro Bóg może zsyłać na kogoś szatana, to znaczy ze jak ?...

    - bo to tak jakby... że szatan jest Jego pachołkiem ?... czyli sługą ... :rolleyes:

    Tak, szatan bez zgody Boga nie moze nic zrobic.

    Ale my mamy wolna wole, oddajac sie diablu, czczac go poprzez liczne grzechy, na wlasne zawolanie narazamy sie na kontakt z zaklamanym zlem.

    Co innego gdy jest tak u prawdziwego, dobrego czlowieka i to nie jest zadka rzecza, ze czasem Bog wystawia ludzi na probe wiary, przyzwala szatanowi by podstawial rozne pokusy, a czasem i serie nieszczesc, czekajac az wyprze sie Go.

    Np. zobacz na historie Hioba. :szok:

    w Biblii,mądrzejsi od Ciebie ją analizowali

    Rozumiem ze znowu sie wywyzszasz i probujesz pokazac ze Ty jestes i odemnie i od Tych co ja analizowali madrzejszy, wiesz wszystko na temat Bibli sorry zapomnialem :lol: Demagogow nie lubisz a sam to robisz, czy to nie hipokryzja, zaklamanie? a zreszta to odzwierciedlenie tych, od ktorych przejeles te chore poglady.

    0

  6. KAtolik jest głównie dlatego katolikiem bo się boi kary w piekle i Szatana a nie dlatego że po prostu jest wierzący czy coś,nie.Katolicyzm to wiara wymuszona strachem przed ogniem piekielnym.

    Tak jak i Twoj atak na kosciol jest strachem przed tym ogniem piekielnym. Sam mowiles ze to katolicy definiuja sobie wszystko wg wlasnych wygod, tymczasem uciekasz i szukasz innej drogi bo tej sie boisz badz poprostu Ci nie pasuje, a wiec tutaj sam okreslasz cos wg swojego widzimisie.

    A ja dla przemowienia Ci do rozsadku mowie, ze jednak sa "ludzie wierzacy czy cos" :lol: Ale tez masz racje, bo osoba ktora popelnia grzechy, sieje zlo i jak oleje system to faktycznie moze sie w tym piekle po smierci znalesc, stad sie go tak boi i zazwyczaj dla usprawiedliwienia swoich czynow woli sobie "cos w tym zmienic", czyli uznac ze te pieklo go nie dotyczy. (Oj ktos sie probuje wywyzszyc?)

    Katolicy sami definiują dobro i zło wg własnych wygód

    Wg prawa boskiego, nauk Jezusa, ale widac ze czujesz sie z tym na rowni, a wiec to fakt ze sie wywyzszasz, a tak przeciez o to posadzasz katolikow.

    jedna rasa-nasza rasa od jedna religia- nasza religia.

    W religiach gdzie wyznaje sie reinkarnacje, sa kasty (o tym tak glosno sie tu nie mowi, zeby nie zniechecic naiwynch, nowych "wyznajacych") - tam sie dzieje istne pieklo, wiec nie wiem co chcesz nazwac religia szatana. Ale wiem tak tak wyznaczanie ludzi i podludzi jest zbedne, bo dla Ciebie dobro i zlo nie istnieje, a skoro nie istnieje to tez nie mozesz zobaczyc co jest dobre, a co zle, zaczynasz bladzic, zatem cos moze Ci ciagle zle podpowiadac. Nie majac sumienia i zadnych kompletnie kryteriow moralnych, nie jestes w stanie nawet wiedziec czy jest to niszczace czy tez nie. Zatracasz sumienie i to jest juz suckes tego, przez ktorego taka nienawisc masz do samego kosciola, bo on ma taka sama. W dodatku zawsze probuje zrobic ludzia papke z mozgu, wciskajac klamstwo, bo to jego domena oraz obracanie kota ogonem - stad taki najazd na kosciol w tych czasach, gdzie zgorszenie, syf, zlo szerzy sie w coraz szerszym tepie, na co ciagle zabojstwa, rozboje, klamstwa, oraz tego typu odnoszenie sie do religii jest na pozadku dziennym, kiedys tak nie bylo zapytaj starszych osob i jakos sie lepiej zylo :)

    Lucyfer nie jest ŻADNYM upadłym aniołem,to zwykłe kłamstwo i celowe w tymmomencie robienie ludziom wody z mózgu lub kompletna ignorancja i nieznajomość historii włąsnej religii.

    To zart miesiaca, wiec przemilcze, kazdy juz chyba sam moze sobie odpowiedziec na to w duszy.

    Gdzies sie chlopie tych bajek naczytal :szok:

    Katolicyzm odpowiedzialny jest za zerwanie więzi człowieka z naturą przez co mamy to co mamy czyli upadającą,materialistyczną cywilizację.

    Mamy czesto w naturze dzikosc i nie koniecznie robimy wtedy dobre rzeczy, instynktownie jak zwierzeta.. kanibalizm, barbarzynstwo, kazirodztwo to wszystko wystepuje u ludzi ktorzy maja zaburzenia psychiczne badz choroby, klapki na oczach i zero sumienia. Pozwol w tych czasach takim nieodpowiedzialnym ludzia brak zasad moralnych, bedzie calkowite bezprawie.

    Coz widac ze taka jest kolej rzeczy, sodoma i gomora- tam byli grzesznicy, opetani, bo nie mieli sumienia, prawie identyczna postawe do Twojej mieli, jak to uwazasz za osiagniecie kosciola w tej 'cywilizacji' to z cala odpowiedzialnoscia, mowie Ci ze jest ona zasponsorowana przez jego przeciwnikow, ktorych Ty nieswiadomie badz mniej swiadomie popierasz.

    wiele innych postaci zostało obdartych ze swojej symboliki i przerobionych na diabły po to by Chrystus mógł ich zastąpić

    Tak, a Ty uwazasz moze ze sam sie zbawisz? skoro tak to znowu sie wywyzszasz i probujesz stanac na rowni z nim- tak robia osoby ktorymi kieruje czyste zlo, klamstwo czyli to co probowales usprawiedliwiac wyzej.

    0

  7. A no widzisz ich wola, ich teren, jadac gdzies do Indii mialbym swiadomosc ze maja tam inna wiare i tez sa miejszosci, ktos ma o to tam problem? To jakbym przebywal w jakims kraju arabskim, gdzie wszyscy chodzili by w turbanach, modlili sie do Allaha, gdybym robil o to spor ze to mnie obraza czy ogranicza moja wolnosc religijna to bym z tamtad pewnie zywy nie wyjechal. Poprostu panstwo w ktorym na ogol przyjety jest Islam, z wiekszosci, ktos jadac tam nie ma prawa miec problemu o to, mogl wybrac sobie inne miejsce, nikt mu nie broni. Tak jak i w europie sa rozne wyznania, to jest w wiekszosci chrzescijanska, nikt nie zabrania stawiania kosciolow, meczetow, synagog, ale odbieranie symboli religijnych, ktore tutaj sa od wiekow to jakies nieporozumienie wielkie.

    0

  8. Masz rację, każdy z nas inaczej postzrega i rozumei Boga. Z drugiej strony czy np nawracanie pogan jest słuszne? Pzrecież to tylko i wyłacznie w ocenie nawracających, ktos jest poganinem a jego bozki są bożkami nie Bogami. Gdyby dizś pojawiłą sie nowa wielka religia wyrosłą an gruncie innej, i przyszła do np chrześcjan i anzwał ich poganami narzucajac nowego Boga, który np zbawia, to też byłąby to ocena nawracajacych. Jak czuliby sie chrześicjanie? Dlaczego nagle ich Bogowie okazaliby sie bozkami a jakis obcy, inny Bóg Bogiem?

    Piszesz o ksiegach, przypuszczam, ze o Bobli. Ale ja tez (podobnie jak inne tzw świete ksiegi) spisywali ludzie. NIe masz gwarancji, ze tam jets prawda bez zafałszowania czy pzrekałamań. Tym bardziej, ze nie mamy nawet pierwotnych tekstów, bo te uległy zniszczeniu lub zagineły w mrokach histori. To co dizś do ans dotarło to juz pzrekałdy pzrekłądów oraz pomyłki kopistów, bo to było nieuniknione. Poza tym Biblia nie ma tylu lat co ludzkość czy Ziemia. Przed religią Żydó były inne, trwajace kilak tysiecy lat, a dzis są jedynie mitologią. Pierwotny był szamanizm, dziś jest on wciaż popularny tyle, że juz nie oddaje sie czci słońcu czy ksieżycowi, a raczej siłom jake reperzentują (na marginesie, dla mnie nie są one tożsame z Bogami).

    Reiligie - wszystkie - ze swymi doktrynami, prawami i kultami to wysmysły ludzi. To my ludzie ustanawiamy je takimi, jak postzregamy Boga/Bogów.

    Dlatego właśnie odrzucam reiligie, jako coś zbędnegow drodze do Boga, Jednego w milionie postaci.

    Fakt to my ustanawiamy - ludzie, ale w czasie przekazywania jakis prawd z 'gory' jestesmy bezposrednim narzedziem w rekach czegos wyzszego ;) naprawde uwazasz ze zwykly czlowiek albo poeta mogl napisac jakas Świeta Ksiege? Nie pierwszy lepszy ludek mogl napisac takie teksty, musial byc natchniony sila badz moca Boska i juz nie kwestia tego co w Bibli zostalo pomylone czy tez niedopisane badz zmienione, tylko kwestia tego by cos z niej wyciagnac na przyszlosc, nauczyc sie, bo przekaz pozostal ten sam, mimo rzekomych bledow, Ale jakby nie patrzec Jezus byl jednak Synem Bozym, glosil to co przedstawia Biblia, ile cudow zrobil... mogl wszystkich np. wyleczyc na ziemii, a tego nie zrobil, bo najwidoczniej szanowal kogos wolna wole, prawo do bladzenia ma kazdy, a mimo to dawal wskazowki jak wyjsc z tego obledu i wejsc na droge prawdy.

    0

  9. Nie wiem czy wlasciwy czy nie, raczej tu pewne konsekwencje sie zmieniaja, a nie ze jest ktorys lepszy czy gorszy, jeden daje zbawienie drugi nie dokonca, a trzeci mimo ze niby jest, to nieistnieje. Dla jednego jeden Bog bedzie atrakcyjny, dla drugiego jakis inny, to jest juz zalezne od nas samych, jak to widzimy, na jakim etapie jestesmy, bo dla jednego zbawienie to bedzie cos wspanialego, a dla drugiego juz niekoniecznie, rozni sa ludzie i ich poglady, ktore jezeli sami sobie wypracowali, to nie zawsze musza pokrywac sie z tymi "boskimi", nie kazdy widzi wszystko takim jakie jest, zazwyczaj czlowiek sobie dodaje jakies bzdury albo widzi jakies bzdury, przez pryzmat swojej niewiedzy, dlatego dosc niebezpieczne, a juz nie mowiac glupie, jest zdawanie sie na siebie samego i odrzucanie tego Boga, czyli jego praw lub jakiejs czesci i "rozwijac sie duchowo" bez niego- jezeli chcemy do niego kiedys dojsc. Mamy wolna wole i samemu wybieramy, po tym co przekazal dany Bog w swoich ksiegach, czy jest prawda czy nie, wszystko jest juz wytlumaczone przez Boga, choc malo osob rozumie w pelni co tam jest przekazane, dlatego ludzie zazwyczaj wola sobie pozmieniac to czego nie rozumieja, na jakies swoje widzimisie :) tu sie zmienia juz wiara i zarazem wiara w tego Boga. Ale zeby tp rozponac, trzeba umiec patrzec na ten swiat.

    To czy przyszedl na jakiejs miejsce czy dopiero przyjdzie chyba ma najmniejsze znaczenie:P jakim jest czas... chyba ze masz tu na mysli nawracanie pogan, ktorzy wierza w bozkow, jakies zalozmy amulety, ktore daja im jakas energie. Nie mozna powiedziec ze im tej energi nie daja;] bo tak nie jest, to tak samo jak ktos powie nam cieple slowko, dodajac tym nam jakiejs energii, motywacji to jest to niemal to samo i my mamy sie do takiej osoby modlic? Czczic ja jako Boga? Jezeli taka osoba potrafi jakas tam energie nam dostarczyc? To juz na zdrowy rozum jest chore, ale wolna wola :D Bog to cos wiecej niz jakas tam energia, ktora nas otacza :D

    0

  10. Te prawo jest stale i niezmienne, nie mozemy go zmienic, mozemy jedynie wybrac inna droge czyli innego Boga, czy jego brak, ktory rzadzi sie innymi prawami. Z tego wynika, ze wybierajac sobie inne prawa boskie, automatycznie nie godzimy sie z Bogiem i jego prawami, a przechodzimy juz na cos zupelnie innego.

    Oczywiscie, nie kazdy wie ze np. zabiajac, kradnac robi zle, to juz zalezy indywidualnie od poziomu danej osoby i jej swiadomosci, oraz jej braku.

    0

  11. No i ja sie tu z Toba zgadzam, bo piszesz o stronie prawnej, ustawy, jakies normy spoleczne itp.

    Zalozmy ze ktos chce tej aborcji i nawet gdy te prawo, o ktorym pisalas mu nie pozwala, to przeprowadzi ja mimo tego, nielegalnie, wbrew prawu, oczywiscie jezeli bedzie chcial :D Ktos kto bedzie mial te prawo do przeprowadzania aborcji, gdzies gdzie jest ona legalna, a nie przeprowadzi jej, dlatego ze jakies prawo wewnatrz mu nie pozwala, swiadczy o tym ze ma jakies zasady i prawa, ktore mialem na mysli mowiac wyzej, a nie zewnetrzne prawo, ktore jest subiektywne i ludzie z przymusu je przestrzegaja. To ze w Polsce sa nielegalne narkotyki, a w Czechach sa zalegalizowane, to znaczy ze korzystajac z nich, polacy grzesza a czesi juz nie? - nie o tym prawie w swoich wypowiedziach wczesniej pisalem :) A raczej o prawie boski, moralnym, ktorego nie kazdy jest swiadomy, dlatego ludzie bladza i jednemu bedzie sie wydawalo ze blogoslawi swoje dziecko przeprowadzajac na nim aborcje, nawet gdy prawo tutaj na ziemii mu pozwala, to i tak zabiera dziecku szanse na zycie, badz chociaz posmakowanie tego zycia. No wlasnie.. bedzie mu sie "wydawalo" i tutaj nawet łamie prawo wolnej woli, bo podejmuje decyzje o zyciu juz rozwijajacego sie czlowieka, o zakonczeniu jego istnienia.

    0

  12. nawet w pismie swietym jest taki cytat o tym, zeby nie mierzyć ludzi swoja miara ...

    I rowniez jest mowa o pokazywaniu drogi, tym ktorzy bladza. A bladza dlatego ze nie widza, nie wiedza, co takiego zlego na tej drodze siedzi.

    Poza tym jeśli ktos postępuje i żyje zgodnie z prawem i zasadami, to trudno twierdzic, że żyje w bagnie zła, tylko dlatego, ze np. nie chodiz do Koscioła.

    No racja, ale w wiekszosci to sa zasady i prawa, ktore sobie sami wybrali, a reszte odrzucili- bo Im tak latwiej. Co jest tak naprawde 'odbieganiem' od rzeczywistosci, bo rzeczywistosc to wszystko, a nie tylko wybrane elementy, ktore chce sie widziec.

    A to ze ktos nie chodzi do kosciola jak pisalem- jego wybor, czy chce sie nauczyc czegos czy tez nie.

    Ktos kto bedzie cos o nim wiedzial, nie bedzie mial potrzeby odrzucac jakis tam zasad i tworzyc swoich widzimisie, bo nauczy sie widziec wlasnie ta granice, dzieki ktorej odrozni dobro od zla... czego nie mozna powiedziec o osobie, ktora ma braki w wierze.

    "No najlepiej byc super pseudo happy, wszedzie miec same dobro, <-- Tych paru slowek zabraklo w cytacie :) bo to one tworzyly ta calosc, ktora dawala sens wypowiedzi. Przez takie wlasnie wyrywanie wybranych slowek ze zdania, zle sie interpretuje np. Slowo Boze, ktore potem sluzy do manipulacji, dzieki ktorym powstaja sekty np. Jechowi. "

    stm napisał(a): nie widziec zla czyli rzeczywistosci.. fajnie ze ktos nie widzacy zla, bedzie w nim bladzil.. nooo jak taka codziennoscią mamy sie zajac to zycze kazdemu 'powodzenia', a w zasadzie to tak jak wczesniej juz napisalem, to sie juz samo poszerza...

    ale rzeczywistość nie jest złem... to chyba strasznie przykre żyć w takim świecie, który jest złem... wstajesz rano i do boju? wszędzie pełno wrogów i złoczyńców..

    jakoś inaczej to czuję

    to, że ktoś jest szczęśliwy w środku, rozumie rzeczywistość w każdym jej odcieniu chyba nie oznacza, że błądzi ...

    poza tym to jedyną rzeczą, którą możemy naprawdę się tutaj zająć jesteśmy my sami...

    pozdrawiam ;)

    Pisalem ze widzenie samego dobra to jakies zwykle zaklamanie, ktore tez nie jest dobre i tak samo destrukcyjne jak widzenie samego zla. Ani jedno ani drugie nie jest rzeczywistoscia, a raczej jej czescia.

    Jak juz piszemy o rzeczywistosci, to o niej piszmy w calosci, bo tylko tak mozna ja dostrzec i zrozumiec, dzieki temu mozemy sie rozwijac, a na nia sklada sie tak samo widzenie dobra jak i zla.

    0

  13. No najlepiej byc super pseudo happy, wszedzie miec same dobro, nie widziec zla czyli rzeczywistosci.. fajnie ze ktos nie widzacy zla, bedzie w nim bladzil.. nooo jak taka codziennoscią mamy sie zajac to zycze kazdemu 'powodzenia', a w zasadzie to tak jak wczesniej juz napisalem, to sie juz samo poszerza...

    0

  14. nie osłabiaj mnie... ;)

    No i wice wersa :)

    Z tego wynika nie napisalem dosc zrozumiale, ze im wiecej dobra masz po swojej stronie, tym wiecej zla probuje Cie zgubic :p Myslisz ze jak ktos jest ksiedzem, to nie jest juz czlowiekiem i go zlo nie kusi?- przeciwnie, jeszcze bardziej sie nasila, byc moze dlatego ze wymagamy od osoby duchownej jakiejs 'świetej' postawy i wlasnie zlo wszystko robi, zeby jak najbardziej uprzykrzyc zycie i nie pozwolic komus dojsc do takiej postawy. Zlo kusi mocniej, tam gdzie ma wiecej do 'ugrania', chce zguby kazdej osoby, by jak najwiecej osob odwrocilo sie od Kosciola :lol: jezeli kusi osobe swiecka, to ta osoba moze ulegnie i odejdzie, jezeli skusi duchownego, konsekwencja bedzie 'antyreklama' kosciola i tu juz moze zalozmy z 1000 osob odejsc od niego. Widzisz roznice? To chyba juz wiesz czemu mocniej ich kusi ;) tymbardziej jak sa nieswiadomi tego zla to moga mu ulec.

    Jezeli juz ktos nie chce chodzic do kosciola-ok? ale niech chociaz Pismo Świete zna lol, w co po odejsciu od niego watpie ze bedzie mialo miejsce...

    Wlasnie Infe troszke tutaj to pokazales, mowisz o Jezusie, ale chyba nie o tym chrzescijanskim, odrzucasz kosciol przez niewiedze, jak wiekszosc spoleczenstwa a wraz z nim reszte. Traktujesz ksiezy jak jakis nadludzi, ze nie sa podatni na zlo? a moze masz ich za jakis podludzi :p Dla przykladu powiem Ci cos o Jezusie, na pustyni tez byl kuszony przez diabla, tez byl czlowiekiem, jak i ksiadz, Ty czy ja... pewnie nawet nie masz pojecia jak musial byc kuszony, skoro na jego 'barkach' wisialy losy tylu istnien. Wyobrazasz sobie gdyby ulegl ;) co by wtedy bylo?- Brak kosciolow, laczenie sie z poganskimi bozkami, super mega moce, w efekcie coraz wiecej zla na swiecie, cyrografy (choc teraz one sa raczej podpisywane w wiekszosci nieswiadomie).

    Teraz dokladnie do tego swiat dazy, to ze Chrystus nie ulegl, nie znaczy ze my nie mozemy ulec. Mozna pokrotce powiedziec ze niszczymy dzielo Jezusa, Boga ;) i kazdy kto do tego sie przyczynia bierze za to jakas czesc odpowiedzialnosci.

    0

  15. Jezus Chrystus cierpial za nasze wszystkie grzechy, za nasze zbawienie, zebysmy mogli wejsc do nieba, a mozemy to zrobic tylko przez niego. Mysle ze jakies konsekwencje swoich grzechow musimy poniesc, skoro Jezus za nie cierpial to my juz nie bedziemy musieli, aczkolwiek oczyscic dusze z nich musimy i to pewnie cos podobne do tego czyscca choc nie to samo, bo jakotako takiego standardowego Czyscca, ktory przedstawia kosciol nie ma. Troszke tym biznesem smierdzi, za cos musieli zbudowac ta bazylike ;) ale moze i dzieki takiej kasie mogli szerzyc religie, ewangelizowac, nawracac, budowac nowe koscioly ;)? a wiec dzieki temu mogli rozpowszechniac nauke Boga :D - na tamte czasy napewno to byl szlachetny czyn, co innego teraz, trzeba na to zwrocic uwage, zreszta teraz niektorzy ksieza zamiast z powolania, to ida dla przyjemnego zawodu (choc seminarium nie taka latwa sprawa) :p

    0