Gość alathea

TAI-CHI Chuan 24 formy

20 postów w tym temacie

Tai Chi Chuan to sztuka walki już a nie gimnasytyka jak Taj Chi czy Tai Chi Kunn. ja tam az takiej róznicy nie widze :)

Ale tu macie tez fajne a jak cos jest tego 8 lekcji

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak ale wydaję mi sie ze jednak wybiorę medytację normalną :) jakoś tak hmmm coś mi mówi we mnie ..

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

kiedys bylam na fajnych zajeciach z tai-chi, ten sam klub prowadzil tez zajecia z kung-fu...

czulo sie atmosfere "wojownikow" :)

facet tlumaczyl kiedy wysylac a kiedy brac energie w tai-chi

na poczatku robilismy psi-bala...

u mnie powstala ogromna wibrujaca kula, dobre pol metra srednicy

i byla super muzyka, ale mialam wrazenie, ze troche dziwna energie lapie, troche sie wystraszylam i sie wycofalam

potem jeszcze ich szukalam, ale sie gdzies wyniesli...

Edytowane przez alathea
1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Powiem Ci że tez robiłam PSi balle ale jakoś szkoda na to energii mi sie wydaję.. a co do kung-fu tez chodziłam ale tez niezbyt mi sie to wydawało

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja chodziłam na Tai Chi, ale nie na Tai Chi Chuan :)

Psi Balli nie robilam bo to dla mnie dziwadlo jakies bez celu i bez sensu :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mój kolega kiedyś robił też psi-balle uzdrawiające ale jakoś nie udawało mu się to chociaż tak myślał

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

tam nikt tego nie nazywal ;)

pierwsza pozycja byla z rekoma przed brzuchem, lekko opuszczone

mowili tylko o tym, zeby kumulowac energie

oni w ogole duzo pracowali z energia

to nie byly tradycyjne zajecia...

tam w trakcie tai-chi pokazywali jak operowac energia i nie watpie, ze w kung fu stosowali to znacznie szerzej

co do psi-bala - mozna to pieknie wchlonac z powrotem, nikt nie kaze tym rzucac

poza tym nie tworzylam go z wlasnej energii

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Alathea, dobrze, że masz łeb na karku ;)

widzisz Sybi, ja jestem dosyc czujna, jesli chodzi o zrodlo energii, z ktorego sie korzysta i sposob, w jaki sie te energie wykorzystuje

na tym kursie mieli lekko zmieniona pozycje/uklad rak

np. poczatkowe pozycje maja dlon najczesciej jest grzbietem w pionie - dlonia do siebei, badz na zewnatrz,

a oni mieli zas otwarta dlonia w gore - jakbys zbierala krople deszczu

i mowili o przyjmowaniu energii

jesli nie wiesz na co sie otwierasz,to lepiej tego nie robic

dlatego sie wycofalam, choc byl to jedyny kurs tai-chi z muzyka i energia plynela jak szalona :(

(mnie muzyka bardzo pomaga)

ale moze demonizuje :/

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może tak, moze nie. czasem lepiej demonizować niż zrobić sobie "kuku".

Zwłaszcza jesli się nie potrafi do końca odczuć wibracji danej energii. Lepiej więc dmuchać na zimne niż potem plakac.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może tak, moze nie. czasem lepiej demonizować niż zrobić sobie "kuku".

Zwłaszcza jesli się nie potrafi do końca odczuć wibracji danej energii. Lepiej więc dmuchać na zimne niż potem plakac.

dalo sie odczuc do pewnego stopnia, ta energia "wisiala" w calym pomiezczeniu

gdybym wierzyla w wielu bogow, powiedzialabym, ze to od boga wojny ;)

ewidentnie, walka "o swoje", to nie byla jakas wzniosla energia

bardziej takie brutalne wykorzystanie energii w celach zaczepnpo-obronnych, a wlasciwie do bezpardonowego ataku

zal mi tylko tej muzyki

wszedzie, gdzie dotad zagladalam, tai-chi traktowano sportowo, jak gimnastyke

bylo wyzute z jakiejkolwiek emanacji energii czy medytacji

coz - jak to mowia " jak nie urok, to ..." :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

:)

Robiąc mały offtop, moze to było od bogów. To, że w nich nie wierzymy, nie znaczy, że ich nie ma. :)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.