Jak widzę mocno kogoś przyblokowało
No cóż, prawdę mówiąc spodziewałam się, że niektórzy z tutejszych bywalców nie będą zdolni do konstruktywnej dyskusji... :]
Ile potrafię lub też jakie mam możliwości?
Przypuszczam, że wystarczające, jeżeli chciałabym z nich skorzystać.
Jednak temat ten nie leży w sferze moich zainteresowań. Magia nie jest mi potrzebna, ponieważ wszystko, co potrzebne, dostaję od Boga , i to z wyprzedzeniem.
Wiem, że mogłam wybrać drogę magii, ale w nią nie weszłam. Po pewnych doświadczeniach w sferze duchowej, w tym również magicznej, wybrałam...
I tyle można stwierdzić
Reszta to sfera domysłów i wiary
Dziwny ten Wasz strach przed Bogiem
Że niby wysysa energię? Hi, hi, dobry bałach nie jest zły
Ale wierzcie sobie w co chcecie...
Mogę Wam jedynie powiedzieć, że Ten zły wg Was Bóg, w ciągu ostatnich 4 lat, tj. od czasu mojego nawrócenia pomógł mi uporządkować życie rodzinne, wyleczyć zranienia, które mocno mi bałaganiły...
Mogłabym jeszcze wiele pisać o moich doświadczeniach duchowych, o tym którędy mnie prowadzi i jakimi prezentami mnie obdarował, ale to chyba nie ten temat
Trzymta się ciepło.
Pozdrawiam
P.S.
Jeżeli chodzi o znaczenie, zwłaszcza etymologiczne słów "magia", "magiczny" itp., to określenie to służy odróżnieniu rytuałów sprawowanych w kulcie JHWH od sprawowanych w innych kultach. Stąd też nazywanie rytuałów sprawowanych w KK magią jest zwykłą nieznajomością znaczenia tego słowa.