Vanilia22

Użytkownicy
  • Zawartość

    707
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Vanilia22

  1. Hmm osobiście uważam, że muzyka pomaga w medytacji ale nie zawsze. Mnie pomaga się wyciszyć szczególnie kiedy słucham odgłosów natury. Mam taką płytę właściwie taki mały zbiór różnych wykonawców. Polecam szczególnie : Llewellyn, Midori, Stephen Rhodes, Anthony Miles. Na necie możesz znaleźć ich utwory i się z nimi zapoznać. Najbardziej lubię Llewellyn, gdyż muzyka jest najbliżej natury. Pozdro
  2. Mój Drogi trudno odbierać telefon kiedy siarczysty mróz zmroził ci palce a zaspy na przejściu dla pieszych są niebezpieczne-.- ale ok będę to mieć na uwadze. ;) A tak poważnie jak wiesz służę pomocą Spotkanie uważam za udane i powiem więcej, że mam nadzieję, że nowe nieznane nam osoby pojawią sie raz jeszcze:) Pozdrawiam wszystkich:)
  3. Oj Sosna większość opętanie kojarzy z tym o czym piszesz właśnie i dlatego skupiają się jak to zgrabnie ująłeś na owocach a mnie raczej opętanie nie tyle się z tym kojarzy co odebraniem sobie normalności....
  4. Niestety .... i Najgorsze, że większość nawet tego nie dostrzega... Mnie sie przypomniał taki film nie pamiętam gdzie go oglądałam czy w szkole na lekcjach czy w domu ale wrażenie na mnie zrobiło ogromne. W pewnym państwie, gdzie była starożytna cywilizacja (nie umiem teraz sobie przypomnieć jaka), zaczęto budować w wyniku bumu ekonomicznego nowe wieżowce, osiedla i inne. Pod tym konkretnym miastem znajdowało się nieskażone źródło wody właśnie znane starożytnym. Było niemal w sercu wielkiej metropolii. I niestety w wyniku zbyt szybkiego tempa wzrostu, budowania gdzie popadnie te źródło zostało skażone betonem. W tej konkretnej scenie było widać jak budowlańcy kopią, wiertarkami ryją ziemię a w głąb ziemi wpadają grudki betonu do czystej, pięknie błękitnej wody..... I właśnie to mnie boli- bezmyślność
  5. Tia szczególnie jeśli chodzi o łatanie psychiki i energetyki na pewno...
  6. Jest to wielce prawdopodobne lub też może chodzić o podobna sytuację jaka kiedys byla udziałem tej pani, W każdym razie na pewno jest to jakoś powiązane
  7. Hmm czyli mam rozumieć, że problemy emocjonalne mogą być krokiem do TEGO?
  8. Niekoniecznie o nią samą może chodzić, może tez ona symbolizować coś bardzo niemiłego czym się brzydzisz
  9. Hmm ja często otrzymuję znaki w postaci muzyki. Jest to taka odpowiedź na moje wołanie w bardzo ważnej dla mnie sprawie. Ale jakieś parę miesięcy temu jadąc do domu rodzinnego bardzo bałam się jazdy autobusem. Do tego stopnia, że trzęsły mi się kolana (nie lubię komunikacji miejskiej oprócz tramwajów). I kiedy wsiadałam do autobusu poprosiłam i Boga i mego Stróża o pomoc. O szczęśliwą podróż. Włączyłam moją mp3 a tam usłyszałam "Gdy ruchem rąk rozpędzam mrok, świat się zmienia na mój znak" (Big day - Mój znak). Muszę dodać, że akurat nie słuchałam tej piosenki przy ostatnim korzystaniu więc aż podskoczyłam. I możecie wierzyć ale podróż minęła mi tak szybko,że nie zauważyłam kiedy byłam w domu.
  10. Hmm widać, że koleżanki nie lubisz. Powiedziałabym nawet, że masz wstręt do niej i z wszystkim co z nią związane. Może też dojść tu jakaś bardzo nie miła i komfortowa sytuacja, w której ta się świetnie odnajdzie a Ty nie będziesz mieć specjalnego wyboru. Jeśli chodzi o tego mężczyznę z dzieckiem to nie mam pomysłu. Ogółem dziecko to jest jakiś problem dla śniącego więc mogę rozumieć, iż możesz być świadoma jakiegoś problemu. Baa będziesz nawet znać przyczynę (krew w kawie, ktoś za plecami). No ale to do Ciebie należeć będzie wybór "Z obiadu rezygnuję". Pozdrawiam
  11. Również Witam:)
  12. Wiesz mam taką zasadę, że snów raczej nie łączę ze sobą jeśli się nie śnią tej samej nocy. Wynika to z faktu, iż idąc spać każdego wieczora mamy inne emocje, inne myśli coś innego przeżyliśmy i to zbiera się właśnie w postaci snu. Parę lat temu (wtedy dość często mi się zdarzało) były momenty z dnia, które głęboko wpadały mi w świadomość (miałam tak np prz wyciąganiu kluczy z torebki) i wiedziałam, że mi się to przyśni. Rzeczywiście potem śniłam taki drobny moment kiedy wyciągałam klucze np z kieszeni. Dlatego trzeba tez zwracać na to uwagę. Interpretacja snu nie ejst taką prostą sprawą jak się wydaje i mam nadzieję, że to jest ogólnie zrozumiane. Pozdrawiam
  13. Cieszę się, że o tym napisałaś:D Dla mnie to ma sens i znaczenie. Dzięki temu zrozumiałam coś ważnego czuję już sam spokój w sobie i pewność, że dobrze wybrałam:) Dziekuję
  14. Niestety nie ma już prawdziwych Szamanów. Może to dlatego, że ludzkość przestała w nich wierzyć. Liczy się cywilizacja i sprawy materialne, gdzie nie ma miejsca na duchowość i inne postrzeganie świata a szkoda. Wiedza tzw ludowa przestała mieć znaczenie a tym samym drogi się urwały..
  15. Hmm Po pewnym zastanowieniu chyba już wiem o co chodzi, choć przyznam, że do końca nie mam pewności. Wynika to z faktu, że w snach już nie siedzę jak dawniej. Pewne rzeczy mogą mi umknąć;-) Ale do rzeczy:) Tego właśnie mi brakowało. Weź jednak poprawkę, że to Twój sen więc będziesz wiedzieć czy dobrze myślę. Zacznę może samego obrazu i jego kształtu. Polska jest symbolem - nie tylko naszego kraju- ale miejscem z którym się utożsamiasz. W tej nazwijmy to poczekalni masz świadomość, że coś się dzieje i jest to w centrum Twego miejsca. Może i jesteś uczestnikiem tego? W każdym razie masz to przed sobą. No i tu masz niespodziankę. Karta tarota. Choć z tego opisu ja ja postrzegałam jako kartę klasyczną z dwoma biegunami. Na zasadzie dobre zdarzenia i złe zdarzenia. Przypomnij sobie w jakiej pozycji ona była. Wydaje mi sie, że nie do końca jesteś zadowolona z tego co widzisz. Myśle, że to nie ma związku z wiara i religią ale hmm z poczuciem przynależności bo masz wrażenie, że coś tu nie pasuje. Jakiś element którego do końca nie jesteś świadoma. Wiesz tak sobie głęboko o tym myślałam. W tym śnie po prostu widać jakbyś patrzyła z dystansu na coś ważnego.... Hmm czkeasz na to i za razem się obawiasz.... Mam nadzieje że nie namotałam;-)
  16. Jedna kwestia- logika i uczucia są ze sobą powiązane. Jedno wynika z drugiego i jak to w życiu bywa jest też na odwrót. Nasze postrzeganie świata ma tak wiele czynników, że nie sposób się czasem połapać co w naszym rozumowaniu działaniu pierwsze góruje. Etyka? Konwenanse? Kościół? Dom rodzinny? Mogła bym tak pytać w nieskończoność. To w końcu od nas samych zalezy jakim ten świat jest i jak go postrzegamy. I jak słusznie ktoś tu zauwazył Optymista i pesymista będzie miał rację. Kiedyś swego czasu poszukiwałam pewnych odpowiedzi na pewne pytanie wydawało by się proste pytanie. Jeden front mówił jedno a przeciwny drugie i w żadnym wypadku nie satysfakcjonowała mnie odpowiedź. I tak targając się między jednym i drugim odkryłam swój złoty środek- pomiędzy tym i tym. Miały w tym momencie znaczenie uczucia, bo w żadnym skrajnym sie dobrze nie czułam. Tak więc wszystko ma swe znaczenie dla każdej indywidualnej osoby....
  17. Wiesz jest pewna nie pisana zasada w tym wszystkim- intuicja. Jeśli poszukujący odpowiedzi czuje, że to jest ta odpowiedź to jest ok. Gorzej jesli nie znajdzie żadnej odpowiedzi na swoje pytania, lub co gorsza rozczaruje się. Trzeba pamiętać, że senniki to nie wyrocznia. Dlatego nigdy nie czytałam senników. Chociaż kiedyś przypadkowo trafiłam na jeden bardzo dobry tom w którym autor skupiał się nie tylko na samej symbolice ale i zdarzeniach i odczuciach. Niestety nie zapisałam sobie ani autora ani tytułu czego żałuję, bo z przyjemnością bym poczytała coś co wg mnie jest dobre. Ale widocznie wtedy nie czułam takiej potrzeby. :roll:
  18. Również witam tajemniczego Doctora, który naprawdę trzeźwo myśli
  19. Wiesz odpowiem na to tak. Sen jest nie jednoznaczny i trudno go zinterpretować z kilku powodów. Po pierwsze symbolika w tym śnie jest znakiem tylko dla Ciebie. Bo jesteś w czystym białym pokoju jakbyś na coś czekała. Taka poczekalnia. Do tego obraz przypominający Polskę i ta karta która skojarzyłaś ze Stróżem. Mnie to wygląda na jakieś zwroty, w twoim życiu. Że czekasz na coś i sama do końca nie wiesz na co. Poza tym karta we śnie (w moim subiektywnym myśleniu) jest jak wskazówka. Jedni nazywają to wróżbą. Ja staram się popatrzeć tez na Twoje odczucia. Nie spodobał ci się ten obraz jego wygląd, dlaczego? Możesz to jakoś uzasadnić?
  20. Trochę to pachnie wydymaną teorią o błogosławieństwa ale jakby tu popatrzeć na to z innej strony mi to coś przypomina
  21. Sama kiedyś miałam z tym problem w sumie przed maturami. Dużo stresu a nauka coraz gorzej szła. Raczej nie nastawiaj się na szybkie efekty, które może (ale nie musi) przynieść Ci amulet czy inne pomoce. W moim przypadku była to praca nad sobą, która dała naprawdę spore efekty:) Trwało to kilka miesięcy ale uwierz, efekt przeszedł moje oczekiwania, gdyż w sumie niemal nie zauważyłam, kiedy nie musiałam wkuwać na zajęcia, nie musiałam powtarzać materiału w nieskończoność tylko wystarczyło sobie przypominać i bawić się pamięcią. Bo na nauke trzeba patrzeć jak na zabawę. Baw sie w skojarzenia, co ci może dana data przypominać? Może to być coś śmiesznego i zupełnie nie pasującego do przedmiotu. ale zanim w pełni to opanowałam chodziłam na zajęcia z technik szybkiego zapamiętania, gdzie po jakimś czasie czytano nam jak najwięcej słów i potem spisywaliśmy je na kartkach, mój rekord to były 54 (w 2minuty)słowa w ciągu pierwszego miesiąca pracy... ;-)
  22. Hmm trudno tu cos jednoznacznie powiedzieć. a zajmujesz sie kartami w jakiś sposób?
  23. Mnie zawsze zastanawiało jak np różne plemiona wykorzystywały ten instrument nie tylko do śpiewów i tańców ale przede wszystkim do komunikacji między plemionami. Od niedawna zaczynam zdawać sobie sprawę jak potrafi dźwięk bębna na mnie działać. Kilka razy zdarzyło mi się słyszeć ulicznych grajków, którzy mocno walili w bębny. Przystawałam wtedy i zamykałam oczy zapominając o świecie...
  24. Hmm Nie znam się na tarocie ale ogólnie warto posłuchać wróżby jaka nam się przyśni. Często ma to znaczenie i może być traktowana jak rzeczywista wróżba. Mnie się tak zdarzyło kilkakrotnie i się sprawdzało..
  25. Sosna może Cię to bawi ale komercha jedno a intencja z jaką mam tego Awatara to drugie;-)