Vanilia22

Użytkownicy
  • Zawartość

    707
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Vanilia22

  1. Może to i być jak w średniowieczu ale tu trochę działają inne prawa rynkowe, gdzie wszystko jest tak przemyślane i mierzone, że trudno zwykłemu konsumentowi być wobec tego obojętnym. Moda modą, ciekawość ciekawością ale kto na tym zarabia?
  2. odpowiedź jest bardzo prosta- Często symbole pewne można traktować jako uniwersum. Nie zawsze ale często pewne symbole jakie się powtarzają mogą pomóc osobom, które nie wgłębiają się w szczegóły i chcą szybkiej odpowiedzi. Pytanie czy to jest ta o jakiej poszukują. Dla mnie liczą sie emocje, uczucia, zdarzenia nie przedmioty.
  3. hmm kogos mi to przypomina:D
  4. Hmm:) dla mnie to sen o przyjemnościach życia. Będziesz sobie to dozować i cieszyć się tym z każdej strony. Ale tak wszystko z umiarem jakbyś hmm nie chciała za szybko coś stracić.
  5. tzn możesz podać przykład tego pytania? ups przepraszam szepcie:) :roll:
  6. Cisza na początku pomaga ale w chwili obecnej mogę słuchać muzyki i ich słyszeć ale wolę się skoncetrować bo czasami trudno mi zrozumieć to co mi mówią
  7. Rzeczywiście panuje moda na Anioły. W sklepach można nabyć różnej maści rzeczy od figurek po książki z wizerunkami Aniołów. Problem jednak nie tkwi tylko w tym, że ogólnie zapanowała moda i można od tego dobrobytu oszaleć. Mnie zastanawia powód i przyczyna tego stanu. Gdy się tak nad tym zastanawiałam doszłam do wniosku, że ludzie czegoś poszukują i nie wiedzą w sumie czego. Nie wiem czy to jest element przebudzenia ludzi, czy też po prostu swoista moda, która minie po sezonie Zastanawiające jak my odbieramy te istoty. Są ucieleśnieniem dobra, piękna czyli są tym za czym tęskni człowiek. W kulturze naszej przyjęło się, że Anioły nie klną, nie są charakterni raczej przedstawia się ich jako słodkie bobaski grające na harfie czy też strzałą amora. Ale mają w sobie pewną tajemniczość, coś czego nie da się nazwać ani słowami wypowiedzieć. Sama niedawno nabyłam coś co niewątpliwie związane jest z ta modą. Ale dla mnie ma osobiste znaczenie. Liczy się intencja z jaką kupiłam dana rzecz.
  8. Dzięki dziewczyny za wyjaśnienie. Miałam podobne myśli ale wolałam się upewnić. Paradoxa mam nadzieję, że spełnisz swe plany z nimi. Na szczęście ja mam jednego ale konkretnego:) siloam- dziwne zadają ci pytania o konkrety a ty jakoś nie kwapisz się konkretami odpowiedzieć a szkoda bo liczyłam na konstruktywną krytykę, dyskusję i rozmowę. Jak to łatwo rzucać hasłem, łapać za słówka zrobić zamieszanie i odejść...
  9. To wyjaśnia dlaczego śniły się drzwi, które bałaś się otworzyć. Bo to oznacza podjęcie konkretnego działania i wydaje mi się że chyba wbrew jakimś Twoim wewnętrznym przekonaniom. Sen może dotyczyć nie tylko konkretnej sprawy ale ogólnie sytuacji w jakiej się znajdujesz obecnie. Ma to z pewnością związek właśnie z myśleniem o problemach.
  10. I właśnie mi chodzi o ten Umiar. Mamy nieco inne zdanie o ezo ale na Twoim przykładzie wiem czego unikać;-)
  11. Hmm zastanawiałam się nad tym co napisałaś i tak pozwolę się nie zgodzić z tym do końca. Uogólniłaś tu coś co pod pojęciem ezoteryka mieści się wszystko a tak nie jest. Ezoteryka to nie tylko praktyki jogi czy inne modne dziś zajęcia, na które może chodzić każdy "śmiertelnik" nie mający pojęcia co kryje się pod tym pojęciem. Ja mówię tu o czymś, o czym większość z nas nie ma pojęcia. Nawet świat ezoteryków doświadczonych w bojach i różnych sprawach mówi to samo- to jest ścieżka, droga, którą trudno pogodzić z życiem normalnym. Mogła bym z powodzeniem podać co najmniej kilka osób, które gdzieś po drodze zapomniały co to pranie, gotowanie i zwykłe spotkania ze znajomymi. Nie wspominając już o fizyczności, która nas ogranicza. Owszem nie twierdzę, że takie zwykłe zajęcia o jakich mówisz są trudne do pogodzenia. Ja mówię o czymś co nazywam w swoim rozumowaniu- Ezoteryką przez duże E. Czyli coś co nie daje o sobie zapomnieć. Często ludzie zafascynowani swoimi możliwościami, odkrywaniem swoich zdolności tracą kontakt z rzeczywistością. Dla nich ten drugi świat staje się numerem pierwszym. To wciąga jest jak narkotyk chce się więcej i więcej. Czy to jest na pewno bezpieczne? Nie. Zawsze twierdziłam i twierdzę, że jest to na granicy szaleństwa z normalnością Owszem można powiedzieć- ok jego wybór jego wola osobie, która to wybrała. Tylko trzeba dokonać świadomie i mądrze swoją drogę. Jest to dla mnie duża zmiana. Zresztą świat ezoteryczny wszedł w moje życie za moim przyzwoleniem ale i też można powiedzieć nieco odgórnie. A utrzymanie poczucia równowagi między jednym i drugim jest prawdziwą Sztuką. O której nigdy nie można zapomnieć. ... Dlatego też uważam że to nie ejst takie proste jak to chcesz przedstawić. To znacznie więcej..
  12. Hmmm Dym we śnie nie jest dobrą oznaką. Coś cię gryzie i nie daje swobodnie oddychać. Chciałabyś komuś pomoc, dojść innymi drzwiami ale też obawiasz się o siebie. Zdrowa reakcja ale co takiego Cię gryzie?
  13. Hmm Ten sen nie wzbudził we mnie niepokoju. Sądzę, że pozbędziesz się jakiegoś zmartwienia, które będzie co prawda krótkotrwałe, ale szalenie męczące. Jeśli szyba zachlapana błotem - Twój sposób postrzegania jest nieco ograniczony. Rozejrzyj sie jaka jest teg przyczyna
  14. Mieszkanie:)
  15. Mnie raczej pomaga w uspokojeniu i przełamaniu lęków, bo raczej krucho u mnie z kasa;-)
  16. Wrocław/ Centrum:)
  17. Bardzo spodobało mi się zdanie Domi na temat "Myślę że prawdziwą sztuką jest akceptować kogoś takim jakim jest, ale nie stać się ofiarą, ani napastnikiem ,prawdziwa sztuką jest też własnym zachowaniem pokazać i uczyć drugiego człowieka szacunku i postępowania , postępowania taką metodą by nie naruszać ,nie przekraczać granic drugiego człowieka tym samym umiejętnie pokazywać i wytyczać własne granice na co pozwalamy drugiemu człowiekowi,a na co nie i jednocześnie nie ingerować i nie naruszać granic partnera ,tak by nie czul się atakowany czy zagrożony bo potem budowane są mury -milczenia , strachu a czasem agresji ,które stanową ochronę przed drugim człowiekiem" Trafiłaś tutaj w sedno sprawy i jak się nad tym zastanawiałam, to właśnie potrzeba nam do tego wyczucia, empatii. wiele ułatwi wyzbycie się niezdrowego egoizmu. Bardzo to trudne do osiągnięcia przez kogos kto nie miał odpowiedniego wzorca ale można się tego nauczyć. Poza tym szacunek do siebie można osiągnąć szanując samego siebie. Umiec umiejętnie wytyczać granice. Podam przykład u mnie bardzo wyrażny. Nienawidzę papierosów. Obecnie wynajmując innym swoje mieszkanie pozwalam im tylko palić na balkonie. Zero fajczenia w mieszkaniu. Jeśli, ktoś to złamie, będzie musiał się pożegnać się z mieszkaniem. Jesli bym im pozwalała zmieniać te warunki, że kuchni, że w pokoju sorry ale nie miałabym żadnego już posłuchu. A tak są pewne ramy, których oni nie mogą przekroczyć. Może to uproszczone ale w taki sposób myślę
  18. Hmm a na jakiej podstawie opierasz to twierdzenie?
  19. każdy ma prawo do swego zdania:)
  20. Zawsze pytam czy przyszedł w Imię Miłości:) Witaj Nieprawda. Cel nie uświęca środków. Jak już wspomniałam nie wszystko jest dobre dla każdego. Każdy musi sobie wypracować własną metodę pracy nad sobą. Cel uświęca środki tylko dla tych, którzy nie znają swoich granic ani nie patrzą na innych. A odpowiadając na drugie pytanie: Tak materia ma wpływ na świat ducha. Bo z materii się wywodzimy, jesteśmy jej częścią tak samo jak jesteśmy częścią świata ducha. I jedno przenika drugie i na odwrót. Sami składamy się z pierwiastków z jakich składa się nasza ziemia. Prawda?
  21. Już na wstępie powiem ci, że ten sen jest dla Ciebie ogromnie ważny. Nawet pokuszę się o twierdzenie, że nosi znamiona wskazówki. W związku z tym, że masz w tym śnie mnóstwo symboliki postaram się go rozłożyć na czynniki pierwsze. Podejrzewam, że pewne elementy mogą być dla Ciebie niezrozumiałe ale po czasie może zrozumiesz w pełni jego znaczenie. Ok zaczynamy. Tu się zatrzymam. Rzeka, woda jest symbolem życia. W różnie jest widziana - symbol życia, radości, czerpania przyjemności itp. Brudna jest znakiem problemów czegoś co nas ma "ubrudzić". W Twoim śnie tą rzekę widzę jako Drogę. Mogę się mylić oczywiście, jednakże jednoznacznie skojarzyła mi się z drogą życiową. I teraz masz przed sobą most. Czyli coś co ma łączyć, ułatwić przejście do czegoś a Ty.. moczysz nogi w wodzie. Pytanie czy brudnej czy czystej? I dlaczego nie idziesz wyznaczonym szlakiem by nie umoczyć nóg? Co każe Ci iść tą Drogą? Chęć pójścia na skróty? Doświadczenia? Woda była za zimna czyli to nie był dobry moment. Nie byłeś na to przygotowany. A jeszcze wolisz iść sam. Wiesz mogłabym tu wyłożyć kawę na ławę ale dam Ci zagadkę do rozwiązania. Powiedz sobie jak widziałeś tą górę, jak pokonywałeś szlak. Czy było ci z Tym dobrze. Coś wybrałeś. Coś sobie wyznaczyłeś. Ale widzisz brakujący element. Zastanów się czy czegoś Ci brakuje. Czy o czymś nie zapomniałeś w swoim planie:) Dobrze więc zatrzymam się na tym miejscu. Chłopie poczytaj ten fragment jeszcze raz i się zastanów w kontekście tej drogi- co wybierasz. Omal nie wpadasz do brudu. Wybrałeś drogę ale na jakiej podstawie? Czemu obok a nie w niej? Czy jazda nie jest komfortowa? Po deszczu czyli jakieś odświeżenie. Łąka się kojarzy z odpoczynkiem czymś sielskim a tu pełno brudnej wody. Zastanawiam się nad czym czy czegoś jeszcze nie przepracowałeś skoro ona się pojawia w Twoim śnie. Tak jakbyś hmm ugrzązł i nie wiedział z jakiego powodu. Środek lokomocji- rower to symbolika (dla mnie) jakiejś rozrywki czegoś przyśpieszenia co prawda własnymi siłami ale zawsze jakieś ułatwienie. Nie będę analizować tego czy idziesz na skróty czy nie. To kwestia wyboru. Ale sen mówi wyraźnie, że czegoś jeszcze nie przepracowałeś i będziesz się z tym mierzył. Uff:) Pozdrawiam
  22. Zosiu świadomość to jedno a oczekiwania to dwie różne sprawy. Oczekiwania noszą w sobie pewne następstwa- rozczarujesz się albo nie. Myślę, że nad tym (mówię to tylko w swoim kontekście osobistym), że mam powiedzmy wypaczone pojęcie o miłości. :roll: Kiedyś wobec przyszłego miałam oczekiwania, mnóstwo oczekiwań co do wyglądu, zachowania, podejścia do życia, nawet działania wobec trudności i problemów. Miał być kopią mnie ale tą wersją silniejszą psychicznie. Jakimś cudem trafiałam na przeciwieństwa moich oczekiwań. Dlaczego tak było? Co było powodem spotykania na swej drodze takiego partnera, który w obliczu nawet błahostek nie umiał sobie z tym poradzić? Moją osobistą tragedią własnie były oczekiwania, którym ktoś zwyczajnie nie sprostał. :cry: Później spotkałam na swej drodze kogoś, kto spełniał niemal wszystkie moje "wymagania"- ale :roll: jego oczekiwania nie współgrały z moimi. Więc pytam się gdzie jest ten złoty środek?
  23. Co to znaczy duch sił ziemskich?