Tak naprawde to w Polsce bardzo czesto szafuje sie slowem sekta na lewo i prawo.Sekta nazywane jest wyznanie Swiadkow Jehowy a takze wiele innych ruchow. Rowniez i Reiki jest dosc czesto tym mianem okreslane. A wynika to moim zdaniem z niswiadomosci i blednej interpretacji.A takze ze zwyklej bojazni i strachu przed czyms pozornie nie znanym i niezrozumialym. Choc w ostatnim czasie swiadomosc ludzka znacznie sie poszerzyla i otworzyla na to co niekonwencjonalne i sluzace polepszeniu zdrowia fizycznego i duchowego. Wiekszosc rozpoczela poszukiwania za naturalnymi i nieszkodliwymi metodami mogacymi tak naprawde sprezentowac czlowiekowi dar ktory jest w kazdym z nas , czyli zyciodajna energie przynoszaca harmonie i milosc .Reiki to technika uzdrawiania ktora w zaden sposob nie zasluguje na miano SEKTY , bo nia zwyczajnie nie jest. Czy MILOSC i DOBROC mozna nazwac sekta? A moze takie stwierdzenia kosciola i innych nazywaczy ma na celu ograniczenie swiadomosci i dostepu do wprowadzania Reiki do jak najwiekszego grona korzystajacych z jej mocy Przeciez Reiki jest praktykowane przez coraz wiecej osob na calym swiecie , bo jest bezpieczne i pelne mocy. NIE JEST KULTEM, religia ani systemem wierzen .A tym bardziej SEKTA. Obecnie oferuje sie jako dodatkowy kurs na uzytek lekarzy w szpitalach wielu krajach. A wiec czy to jest SEKTA? Nic dodac i nic ujac.
