Racja, ale nie każdy może być gotowy na zostanie nauczycielem, bo o wiele łatwiej jest mieć "drogowskaz" niż nim być. Mistrz często musi być samouczkiem do potęgi ętej i dzieki temu poznaje najciemniejsze zakamarki nawet tych dróg prowadzących do nikąd, co daje mu przewage. Jak Edison, który miał tą swoją żarówkę po tysiącu prób (szkoda, że reszte patentów ukradł).