-
Zawartość
28 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
6 NeutralO Silje
-
Tytuł
Ezo początkujący
- Urodziny 28.01.1989
Uncategorized
-
Płeć
Kobieta
-
Zodiak
Wodnik
-
Jeśli wstydzisz się wizyty u lekarza to zapytaj swojego gina przy okazji. Ginekolog podczas pierwszej wizyty u niego robi wywiad i wypytuje o tego typu rzeczy. Powinien zlecić badania. Wypytaj co i jak. Dla własnego spokoju możesz sobie takie badania zrobić. Jeśli jesteś brunetką owłosienie może być bardziej widoczne po prostu. A tak na marginesie ;) Maszynka,golarka, pianka, plastry do depilacji, plastry do depilacji twarzy. Faktycznie brzydko wygląda jak kobieta ma jakiekolwiek owłosienie nie musi być już gigantyczne, ale w dzisiejszych czasach można się tego pozbyć. 2 lata temu jadąc na uczelnię widziałam super extra dziewczynę, a że lubię patrzeć na to co ładne to całą drogę sobie oczajałam. No piękna! Sukienka mini z czarnej koronki, buty szpile w panterkę, włosy bązowe falowane za połowę pleców, nóżki piękniutke (nie szczupłe ani nie grube a wyćwiczone). Patrzę , patrzę.... nogi wydepilowane do kolan, a na udach busz. Jak mawia mój kolega "włosy na głowie reszta kojak". Możesz mieć po prostu ciemniejsze owłosienie dlatego że jesteś brunetką jak mówiłam wyżej.
-
Ale mnie na rozkiminę wzięło Uuuu. Pomyślałam sobie przy tym temacie. Moim życzeniem pewnie by było cofnąć się kilka lat wstecz, to chyba był czerwiec. Weszłam wtedy na kafeterię i był tam jakiś temat o wróżce. Jakoś tak od niechcenia napisałam czy ktoś ma jakieś namiary na kogoś kto wróży. Odezwała się jakaś dziewczyna (wiem jaka, wiem gdzie mieszka, jak wygląda, jak ma na nazwisko, jak ma na imię, na co choruje, wiem o niej wszystko bo mnie to POŁKNĘŁO) która podała mi swojego maila. Napisałam. Klasyki To było moje drugie zetknięcie z nimi. Podała linka na forum i ... odleciałam. Moim życzeniem byłoby cofnąć się do tamtej chwili i nigdy nie poznać ezoteryki, nigdy nie mieć kart w rękach. Ale. Z drugiej strony. Może wtedy nic by mnie zycie nie nauczyło. Nadal bym była pustakiem, nadal bym deptała ludzi. Kto wie? Ale myślę że pewnie nadal by tak było. Więc jednak nie ma co się cofać i zmieniać przeszłości. Więc. Musze mieć inne marzenie. Marzę o tym by mieć rodzinę.
-
Nom "sen mara" . Nie ma co wierzyć w tłumaczenie, ale tak się składa że jestem 2 tygodnie po śnie z wypadaniem zębów, a tydzień temu pochowaliśmy kogoś z rodziny... Ale może to przypadek. Zbieg okoliczności po prostu. Więc wiesz... nie musisz się spinać z tego powodu.
-
Dawno mnie tu nie było, ale czytając ten wpis bez logowania musiałam, no musiałam sie zalogować i odpisać. Co to za paranoje Pierwszy wpis mnie poraził. Mp3 opętana ? Ludzie...
-
Mówcie co chcecie. Ja wiem jak wygląda człowiek chory który ma problemy z jedzeniem. Miałam koleżankę w lo, która miała z tym ogromny problem tzn ona tego nie dostrzegała. Chudzinka, a wręcz kościotrup. Wina rodziny trochę, że do lekarza jej nie zaprowadzili. Ale całe szczęście udało jej się przytyć. Na co się to zda bez leczenia... po kilku latach mówi mi że waży trochę ponad 40kg. Choroba. Odchylenie w jedną stroną. W drugą - otyłość to też choroba. Równie okropne scenariusze. O siebie trzeba dbać. To tak do tych chorób i odchyleń. Ale wizualnie kobiety zadbane są ładne. Po prostu. Normalne, zdrowe krągłości są jak najbardziej ok. A otyłość to choroba, tak samo jak anoreksja. Teraz świat jest pełen takich odchyleń. Wielki szał na chude modelki, kościotrupy. Z drugiej strony ludzie o skrajnie przeciwnych poglądach w ramach protestu na kościotrupy promują otyłość. Bleh. Świat oszalał. edit. Ej a co ja będę tylko na baby pisać Faceci też mają takie problemy.
-
krągłości są fajne i duuuużo lepsze od wieszaków to fakt. Dziewczyna z wystającymi żebrami i ramionami jest okropna. Nie popieram anoreksji, chudzielców itp. Ostatnio na vitalii gdzie rozpisuje sobie swoje ćwiczenia pojawiła się dziewczyna która prowadzi pamiętnik swojej głodówki. Ważyła 95 kg i postanowiła się odchudzić głudując. Pisze jak jej dobrze, jak motywują ją negatywne komentarze, nie przyjmuje do wiadomości że ma anoreksję. No przyznam się, że ja mam teraz fisa na punkcie zdrowego odżywiania i ćwiczeń. Dla zdrowia, nie dla diety. Więc wczoraj kategorycznie odmówiłam jedzenia pączków. I tak zjadłam jednego, ale wydusiłam go ćwiczeniami. Więc... krągłości jak najbardziej, ale nie otyłość i choroby
-
"Glonojady obiad" Rozbawiło mnie to. Czyli ubocznych skutków nie brak. A słyszałam, że niektórzy z braku witamin muszą uzupełniać ich niedobory itp.
-
Mam pytanie do osób które nie jedzą mięsa czy dla organizmu to odgrywa jakąś rolę? Może zdrowotnie coś jest nie tak , brak jakiejś witaminy czy coś? Ja byłam bardzo mięsożerna. Teraz tak sobie przeglądałam ten dział i doszłam do wniosku, że właściwie od kiedy zaczęłam zdrowo się odżywiać i ćwiczyć przestałam jeść mięso. Nie specjalnie. Dopiero teraz sobie to uświadomiłam przypadkowo. Dziwne. Aby się najeść ja zawsze musiałam zjeść coś mięsnego i to duuuużo.
-
Ja się nie znam na tym, nawet średnio w to wierzę. Jeden fakt Wam opowiem. Kieeeeeeeeeeeeeeeeedyś wplątałam się w coś złego i to nie ma nic wspólnego z ezo, mój pyskaty charakter + to , że potrafię też fizycznie oddać sprowadziły mnie na manowce. Przeliczyłam się po prostu.Mała walka się wywiązała. Noo sama nie wiem czy jakaś duża bitwa, to to nie, ale się trochę zdygałam, fakt. I co wtedy zrobiłam? Odpuściłam? A gdzie tam! Sytuacja niebezpieczna a ja dalej mówię, że nie puszczę. Nie będę opisywać, ale ciężko było już... Wtedy jak już nie miałam sił zaczęłam mówić ojcze nasz, uuuuuu podziałało. Odskoczył facet ode mnie w sekundę. Mówię Wam. Nie miałam racji w tamtej walce, wina była moja, ogólnie cała akcja to wina mojego zrytego beretu. Pewnie w czapę bym nie dostała, ale ciężka sprawa. Zbyt mocno sprowokowałam. Trwało to chwilę, wszystko szybko się działo: walka, łzy wściekłości, zagryzałam zęby , ale zabrakło mi fizycznie sił po prostu. Wtedy pierwszy raz poczułam, że jest ktoś taki jak opiekun i mój chyba jest silny i potrafi się w* (zdenerwować) tak jak wtedy. Bo odczułam to, że nie pomógł mi wtedy bo potrzebowałam pomocy. Pomógł,ale był wściekły jak ...(bardzo). Zrobił to i jestem pewna , że to on ale był wściekły.
-
Ja znam taki przypadek: mój znajomy, bardzo przystojny, obrotny, fajny nooo ogólnie bardzo hmmm, że tak powiem atrakcyjny dla kobiet znalazł sobie kobietę która jest otyła i ma podły charakter. W towarzystwie każdy się dziwił jak on może z nią być bo dziewczyna była tragiczna i to bardziej pod względem charakteru niż wyglądu. PRZEZ 3 lata obserwowałam jej wewnętrzny dramat. Sprawy potoczyły się źle dla niej, ale nie o to chodzi. Na każdym spotkaniu ona była na diecie. Wymyślała, że tego nie zje i tego. W towarzystie nikt zbytnio nie zwracał na to uwagi, ale ja widziałam jak ona rzuca się na jedzenie gdy jej partnera nie ma w pobliżu. kiedyś zaczęłam rozmowę na temat kosmetyczki, masażu, sauny itp. Oczywiście ona na wszystko chodziła i zapewniała mnie o tym, iż chodząc na saunę można schudnąć. I niby ona stosowała te wszystkie masaże odchudzające itp. Kiedyś na imprezie mówi "cicho, cicho ja muszę coś zrobić", wyciąga z torebki jakieś saszetki slim coś tam i miesza z wodą. Chyba specjalnie tak aby każdy to widział. Pół godziny wykład o tym jak one działają... Tak bardzo to wpłynęło na jej życie aż trochę poprzestawiało jej się w głowie. Przytyła chyba kolejne 10kg. Facet znalazł sobie inną dziewczynę. Miała obsesję na punkcie odchudzania którego nie prowadziła. Dwa tygodnie temu byłam u niej i ona nadal to robi. Ja jem kolację ona nic, ja wciągam śniadanie ona nie, tylko ciekawe po co wstawała o 6.00 rano i po co siedziała w kuchni... a później cichaczem wróciła do pokoju.... dramat młodej dziewczyny
-
Tak się zastanawiam dlaczego ludzie wyniszczają swój zdrowy organizm dietami. Tak, zrozumcie mnie dosłownie. Zdrowy organizm często wystawiają na próbę podczas której tak czy owak jakiś narząd wyjdzie poszkodowany. Jak czytam skład diet (znanych oklepanych) to aż włos na głowie się jeży. Dukana, Kopenhaska lub (o zgrozo!!) wymysły: 3 tygodnie na samej kapuście, miesiąc głodówki, miesiąc na sokach (i tu czasem jeszcze wchodzi podział : tylko jabłkowy i pomarańczowy). Te wszystkie diety są tak szkodliwe i tak niszczą , że szok. Zastanawiam się dlaczego ludzie sięgają po to i czy nie lepiej wybrać świadomość. świadomość czyli zdrowe myślenie i odżywanie. KTOŚ kto zaczyna dietę ma np podwyższony cukier, problemy z chodzeniem, problemy z sercem, ciśnieniem, żyłami itd, ale ogólnie np ma zdrową wątrobę, trzustkę i świadomie sobie ją rozwala głodówkami. PRZYKŁADY TERAZ WYMYŚLIŁAM ABY ZOBRAZOWAĆ MOJE ZDANIE :/ Czy nie lepiej zamiast diety po prostu zmienić życie. No przepraszam, że napiszę otwarcie, ale zazwyczaj osoby mające problem z wagą są przecież tego świadomi. Słyszą głupie docinki na ulicy, nie mają partnera/partnerki, idą na zakupy i nie mogą trafić na swój rozmiar a jak już coś wejdzie to lepiej nie mówić, unikają basenów, często powstają przykre sytuacje dla nich, czują się źle w swoim ciele, a pewność siebie = 0. Często tak jest. No i przychodzi ten czas gdzie mówimy sobie stop. Od dziś biorę się za siebie. Przechodzę na głodówkę. To chyba wynika z tego, że bardzo szybko chcą schudnąć, ale nie biorą pod uwagę życia po głodówce. Później trzeba będzie jeść i co? Nadal to co do tej pory? Czipsy, piwo, pizza i "kolejna czekoladka która nie zaszkodzi" a później: " już jedną zjadłam więc całe opakowanie nie zaszkodzi", następnie "od jutra przejdę na dietę skoro już zjadłam całe opakowanie, idę odgrzeję sobie to co było na obiad"... efekt jojo, wątroba wysiada, waga wraca.... wracamy do punktu wyjścia ale np z chorą wątrobą, rozstępami itd. NIE LEPIEJ WYBRAĆ ŚWIADOME ODZYWIANIE? Powiedzieć sobie otwarcie otwarcie jestem gruby/ gruba i zagłodzenie się przez 3 tygodnie tego nie zmieni. Zamiast diet zrezygnować z frytek i zastąpić je kaszami, zamiast sachabowego zrobić kotlety sojowe, zamiast pudełka czekoladek uguotować brokuła, zamiast coca coli wypić zieloną herbatę. Ludzie sotują te diety a w środku nadal są grubi..... Nie zmieniają swojego myślenia, życia, odżywania i zmiana jest krótkotrwała. Przepraszam, że tak otwarcie i wręcz chyba wrednie. Ostatnio dużo czytam na ten temat "grubych wewnętrznie" pod kątem zdrowia. Co mnie skłoniło do tego? Widzę jak ludzie otyli są postrzegani w społeczeństwie. Często widzę ból na ich twarzach. NO I CZĘSTO SŁYSZĘ " Ale ja chcę schudnąć i próbowałam się odchudzać a mimo to nie mogę" i to... słowa ze łzami w oczach. Tak bardzo mnie to zjawisko zainteresowało, że zaczęłam zagłębiać się w to aż po medycynę. Co też mnie wciągnęło i teraz żałuję, że nie zdawałam na maturze chemii i biologii :D . Podłoże psychiczne. Uzależnienie od jedzenia. Po prostu temat który wydaje się śmieszny wciąga. Te problemy tych ludzi, historie często okrutne. Jak ludzie kłamią przed znajmomymi i partnerami, że ćwiczą od tygodnia.Oszukują samych siebie. Ja znam wiele takich przykładów. Przeraza mnie życie otyłych ludzi i współczuję im z całego serca. Czytam i czytam o tym jak im pomóc i dochodzę do wniosku: Pomimo wszystkich diet często ten problem do nich wróci jeśli nie zmienią swojego podejścia do jedzenia. To straszne. PRZYNAJMNIEJ MNIE TO PRZERAŻA JAK zainteresowałam się tematem. ja nie mówię o ludziach którzy są otyli przez leki, chorobę itp.
-
Przeczytałam to co masz napisane na blogu. Szkoda, że go nie kupilam wcześniej. Zaraz poszukam w sklepach zielarskich w internecie.
-
Na wypadanie włosów to Belissa. Tabletki. Szampon RADICAL. Odżywka RADICAL. Włosy szorstkie fakt ale nie wypadają
-
Nie ma w sklepach zbyt dużego wyboru olejów. Kokosowego nie znalazłam nigdzie. Najwięcej (i jednocześnie najdrożej) jest w Stokrotce. Ale większość ze słonecznika i oliwek. Kilka było z pestek winogron więc wzięłam.
-
Ja raz w zyciu miałam takie szczęście gdzie dietetyk zrobił analizę moje organizmu (nawyki żywieniowe, budowa ciała, gr krwi itp) i raz podobnych informacji udzielił mi trener po znajomości. Ani jeden ani drugi nie wiedzial, że mam takie info od nich. Trener powiedział, ze jeśli decyduję się na dietę lub na przejście na zdrowe odżywnianie pomocne jest pierwszego tygodnia pić duuuuuużo wody z sokiem z cytryny lub sam sok z cytryn. Dietetyk polecił picie czarwonej herbaty, która wspomaga odchudzanie. Aleee... minus jest taki, że przy dużej ilości owszem wypłUcze jakieś szkodliwe składniki, ale też te dobre. Najbardziej wypłukuje magnez. Cytryny nic nie dały. Latałam jak zajefajna tylko codziennie z workiem pełnym cytryn. Brzuch mnie bolał jak nie wiem. Czerwoną herabte polecam. Poczytajcie sobie w necie. I drogie Panie przeczytałam, że ona redukuje cellulit. Czy prawda nie wiem, ale jak ktoś ma z tym problem może warto zagłębić się w temat.