O&M

Użytkownicy
  • Zawartość

    233
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez O&M

  1. Niekoniecznie Pentothal. Na forach ezoterycznych siedzi wielu pseudo-katolików, którzy próbują "nawracać". Nie twierdzę oczywiście, że Caliah jest jednym z nich. Szepcie, dla mnie Źródło jest Bogiem, więc tu już jest kwestia punktu widzenia, ale jeśli możesz to załóż nowy temat, z chęcią wysłucham, co masz do powiedzenia.
  2. Masz rację, jednak chodziło mi o przypadek, który miał miejsce w zamieszczonym przeze mnie cytacie, gdzie nie zostało to poprawnie zastosowane. Czepiam się, ale taki mam już nawyk, a skoro o nawykach mowa, to Ty Hrefno zawsze złośliwie mnie wyprzedzasz z odpowiedzią o kilka minut...
  3. "Magia nie jest mi potrzebna, ponieważ wszystko, co potrzebne, dostaję od Boga , i to z wyprzedzeniem." Ja twierdzę, że sama sobie na to zapracowałaś, a nie dał Ci tego Bóg. Po pierwsze, Bóg/Źródło ma gdzieś pojedynczych ludzi. Nie twierdzę teraz, że całkowicie, ale nie myślcie sobie, że Bóg nad każdym czuwa. Bóg wg. mnie jest strasznym leniem, ponieważ opracował wszystko tak, by samemu nie musieć niczym się przejmować. Sami na siebie pracujemy i nie dostajemy nic za darmo, choć formy zapłaty są różne i następują czasami w odległych od siebie zdarzeniach. Nie chce mi się przytaczać kolejnych cytatów, więc pokolei: Nie sądzę, by ktokolwiek bał się tu Boga. Jeśli już, to bogów, które właśnie tak działają, chociaż nie nazwałbym tego dosłownie wysysaniem. Twierdzisz, że to "Bóg" Cię obdarował, od Twojego nawrócenia, ale spójrz na tych wszystkich ludzi, z tej samej wiary. Czemu nie mają tyle szczęścia, co Ty? Znasz zapewne przypowieść o winnicy, w której była mowa o sprawiedliwości wobec wiernych... Jakoś nie widać tu tej sprawiedliwości... Nie wszystko złoto, co się świeci. ;) Słowo "magia" ma nieskończoną ilość znaczeń, ale to forum ezoteryczne, więc używamy tu tego słowa w ezoterycznym jego znaczeniu. PS. Nie stawia się spacji przed przecinkiem oraz przecinka przed "i".
  4. Kolejne forum, na którym spamujesz tym badziewiem? Na bz zostałeś zbesztany... Myślisz, że tutaj będzie inaczej? Pamiętaj, że są to fora ezoteryczne, nie ma tu osób, które są tak słabe, aby dać się zastraszyć taką gadką. Czemu nie głosisz tych swoich przekonań na forach chrześcijańskich? Tam z pewnością znajdziesz poparcie.
  5. Hm... Dobra, już wiem, o czym była mowa w poprzednim poście... Niestety, nie pomogę w tej sprawie.
  6. Hmm. Ja bym powiedział, że w przypadku bloku jest to raczej uczucie zatkania, bądź pustki. Ale to chyba każdy może czuć inaczej.
  7. No, np. serce nie bije Ci w kroczu.
  8. No właśnie. Czym to się różni od reiki? Zauważyłem tylko jedną różnicę, a mianowicie w reiki możliwe jest nakierowanie energii na poszczególną część ciała.
  9. Hermicie, magia czarna/biała nie odnosi się do zła/dobra, tylko do skutku. Magia czarna- to działanie magiczne, które wyrządziło komuś krzywdę. Magia biała- to działanie magiczne, które poprawia warunki życia maga. Magia szara- jw. ale odnosi się nie tylko do maga, a również do innych. Intencja nie ma znaczenia, liczy się efekt. Choć nie zawsze można opisać magię kolorem, bo bywają przypadki, w których magia jednemu szkodzi, a drugiemu godzi. Odnośnie zwiększonego respektu, to po zaczęciu praktyki magii zauważyłem podobne zjawisko. Gdy zaczynałem, spodziewałem się samotności, a stało się zupełnie odwrotnie. Zacząłem przyciągać do siebie ludzi. Ogólnie wg. znajomych stałem się bardziej "pociągający". Od razu uprzedzam, że nie działało to ani autosugestią, ani wpływaniem na innych celowo, ani nie pokazywałem ludziom swojej magicznej strony. Blyth, czyje to słowa? Zastanawiam się o jakim "złu" mówi ich autor. Muszę też się z nim niezgodzić, magia nie jest talentem dla wybranych. Magiem może zostać każdy, ale nie jest to łatwa droga. Wymaga dużo samodyscypliny, odwagi, sprytu, pewności siebie i najważniejsze- cierpliwości.
  10. Hmm, Hermicie. Nie wiem czym sugerowałaby się Hrefna, ale ja wybrałem talię tarota dlatego, że była tania. ^^" Symbolika nie ma dla mnie znaczenia, bo znaczenia danych kart i tak wyczytuje z książek. Nie będę mówić na czym to polega, bo teorii jet wiele, ale talia to tylko narzędzie, a system wróżenia z tych kart, to tylko jedna z metod. Odnośnie jednorożców, to znam takich, którzy by taką talię kupili. Potęga leży w umyśle. Narzędzia służą tylko do dostrojenia umysłu do odpowiedniej częstotliwości, aby móc bezpośrednio oddziaływać na rzeczywistość swoją wolą. Do działania magii powiem tylko, że ta teoria nie ma sensu gdy wpływamy na pogodę. Chyba, że uznamy, iż pogoda ma własną świadomość, na którą można wpłynąć. Nie ma jednak żadnych podstaw, by tak twierdzić. A co do Sai Baby, to nie wiem, czy jakiś iluzjonista byłby w stanie być w 2 (cholernie odległych od siebie) miejscach naraz, zakupić coś w jednym z nich i mieć to od razu w drugim miejscu, gdzie oszustwo nie wchodzi w gre, bo bylo wszystko dokładnie sprawdzane, no chyba, że włożył sobie to coś w... Tak, czy inaczej opcja o zachęcaniu takimi sztuczkami do jakiejś dziedziny jest bardzo możliwa. No, ale po co? Czy On coś zyska, jeśli ludzie zaczną medytować? Poza tym, Sai Baba niejednokrotnie mówił jak on to robi oraz o konsekwencjach jego "zabawy".
  11. Nie, nie o to chodziło. To był tylko taki przykład. Przed chwilą rozwinąłem swój pogląd edytując post.
  12. Ja teoretycznie jestem żywiołem ziemi, ale ze wszystkimi żywiołami mam coś wspólnego... Astrologicznie posiadam żywioł ziemi, mam też kilka jego cech. Posiadam wiele cech powietrza, najlepiej czuję się w wodzie i ogólnie ją uwielbiam, a najlepiej pracuje mi się z ogniem. Jestem hybrydą!
  13. No nie wiem. Twierdzenie, że dusza, a duch to to samo jest bardzo prawdopodobne, ale nie bez powodu na martwe ciało człowieka mówi się "zwłoki", a na ludzi żyjących- "człowiek". Przedstawię swój punkt widzenia: Dusza (z ang. soul)- ciało niematerialne, znajdujące się wewnątrz ciała fiz. wszytkich żywych istot. Zawiera ona wszystkie wspomnienia, zdolności, wiedzę i to ona jest odpowiedzialna za inteligencję. Jest ona niezależna od innych ciał subtelnych, a nawet stoi ponad nimi wszystkimi. To ona po śmierci wędruje "na górę", a pozostałe ciała zostają i gniją na tym świecie, aż do rozpadu. Duch (z ang. ghost/spirit)- jest to jakakolwiek forma niematerialnej istoty, niekoniecznie inteligentnej i niekoniecznie żyjącej fizycznie kiedykolwiek, gdziekolwiek. Duchy można dzielić na "rangi", te z kolei na typy i podtypy. 1. Duchy wysokie: a) duchy wyższego świata zamieszkujące go (tu też można zrobić kolejny podział, ale nie wiem o nich zbyt wiele), b) duchy wyższego świata niezamieszkujące go (jednymi z nich są opiekunowie, którzy przebywają bezpośrednio wśród ludzi). 2. Duchy średnie: a) duchy istot żyjących, wciąż zawierające duszę, które nie utraciły jeszcze swoich ciał subtelnych i nie mogą przejść dalej: - duchy, które mają jakieś niedokończone sprawy w świecie fizycznym, - duchy, które zginęły gwałtowną, lub nagłą śmiercią i są tym wstrząśnięte, - duchy nieświadome swojej śmierci, - samobójcy, - duchy, które z różnych powodów nadszarpnęły limit przebywania w tym świecie. Znalazłoby się więcej, ale póki co, tylko te mi przychodzą do głowy. Ważne jest to, że duchy istot żywych średniego szczebla nie mogą zostawać długo w naszym świecie, bo mogą się cofnąć w rozwoju i stać się duchami niskimi. b) duchy istot nieżywych zamieszkujące nasz świat, które niekoniecznie są inteligentne: - żywiołaki - duchy przedmiotów nieożywionych - serwitory - kopie ludzkie, stworzone przez myśli ludzi (są to myślokształty powstałe w skutek wspominania zmarłych), - inne twory ludzkiego (i nie tylko) umysłu. c) duchy istot żywych niezawierające duszy: - ciała subtelne pozostałe w naszym świecie, które się rozpadają. Mogą wyglądać jak swoi właściciele i zdarza się to dosyć często. Czasem pozostają w nich jakieś wspomnienia oraz uczucia, co prowadzi je do chęci przetrwania. Czasem prowadzi to do częściowej ewolucji, która czyni je nowym podtypem- - ciała subtelne pozostałe w naszym świecie, nie posiadające duszy, a część wspomnień i uczuć swojego właściciela. Często myślą, że są nim samym i starają się zaczepiać "swoich" bliskich, by uzyskać energię niezbędną do przetrwania. Posiadają coś, co ja nazywam fałszywą duszą. Zaczyna się w nich kształcić intelekt i uczucia. Czasem uczucia tych istot prowadzą je do cofnięcia się w rozwoju. Nieważne jak bardzo wykształci się w nich fałszywa dusza, cofają się one w końcu w rozwoju, bądź bezpowrotnie się rozpadają. Można zaliczyć je również do wampirów. 3. Duchy niskie: a) duchy istot żywych, posiadających duszę, które cofnęły się w rozwoju poprzez różne czynniki, które zostały już wymienione powyżej. Ten stan duszy jest przejściowy, ale niestety trwa bardzo długo, aż dusza oczyści się ze wszystkiego i może przejść dalej. b) duchy istot nieżywych posiadające duszę: - złośliwe duchy (niektóre) - niektóre demony - tzw. larwy astralne (nie wiem czym one właściwie są, ale można je nazwać pasożytami) c) duchy istot żywych, nieposiadające duszy (tej prawdziwej), które cofnęły się w rozwoju. Zwykle stają się różnego rodzaju bestiami, które atakują co się da. Tracą wszelką świadomość i istnieją, jak zaprogramowany na atak robot.
  14. @Hermit Tak, masz rację do połączenia umysłów, to połączenie zwiemy astralem. Co do guza- napewno spotkałeś się z przypadkiem, w którym osoba zmarła, ponieważ nie leczyła się, bo nie była świadoma choroby. To takie potwierdzenie, że "moc" czegoś niekoniecznie zależy od wiary w tę moc. Masz jednak w tym trochę racji, bo są ludzie, którzy siłą woli przezwyciężyli "nieuleczalną" chorobę. Nie wiem jak inni magowie, ale ja mam własny system wierzeń, stworzony z doświadzenia. Jeśli ktoś się trzyma danego systemu, to zapewne jest mu tak wygodnie. Ja trzymam się magii ceremonialnej, choć wszystko dostosowuję do samego siebie. Do magii nie trzeba niczego, tylko miejsca i spokoju, bo resztę mamy w sobie. Twierdzisz, że z magami się ciężko rozmawia? Ja jeszcze takiego nie spotkałem, który by twierdził, że tylko jego magia jest prawdziwa. Prawdziwy mag wie, że to nie ma znaczenia jaki system, wszystkie są dobre (o ile faktycznie są skuteczne). Nie ma "czarniejszej" magii, magia to magia, a określenie czarna wywodzi się jedynie z charakteru skutku działania magicznego. Ale powtarzać się nie będę, więc proponuję poczytać trochę o magii, choćby tu na forum. Odnośnie pogody, to tak, znam kilka takich przypadków, więc cała Twoja teoria traci sens w moich oczach. Magia wpływa na energię, która jest wszędzie. Jednakże nie da się zmienić pogody słonecznej w burzę, jeśli nie ma w powietrzu odpowiednich składników. Z pomocą magii można te składniki sprowadzić, ale wtedy potrwa to o wiele dłużej. Odnośnie wpływania na rzeczy nieożywione, to z pewnością jest to trudniejsze, bo zebranie odpowiednich składników, do stworzenia odpowiednich warunków, może trwać długo, bo magia działa zgodnie z naturą. Więc aby przesunąć kamień z pomocą magii, trzeba by czekać długo, ale jeśli włączymy w to możliwość działania osoby z zewnątrz, staje się to o wiele prostrze. Magia działa zawsze najkrótszą drogą, więc w tym przypadku prędzej wpłynęłaby ma chłopca, który kopnąłby ten kamień, niż zbierałaby składniki wywołujące burzę.
  15. Post do Pana nad Hrefną. Uprzedziłaś mnie Oj, muszę się z Tobą kompletnie niezgodzić. Amulet działa bez wiary w jego moc, ale nie zadziała w przypadku niewiary. Osoba nieświadoma mocy talizmanu zostanie przez nią dotknięta, ale osoba niewierząca w jego moc już nie. Już to tłumaczyłem na jednym forum... Jednak w każdym przypadku zdarzają się wyjątki. Właściwie, to czym popierasz swoje słowa? Wnioskami wyciągniętymi z obserwacji stereotypowych opinii? Gdybyś miał jakiekolwiek pojęcie o magii, to wiedziałbyś, że do magii wcale nie potrzeba żadnych rytuałów, inicjacji, grupowych pseudo-satanistycznych obrzędów. Bo magia to współżycie z naturą, poznawanie jej i wykorzystywanie jej praw. Poza tym magowie zwykle pracują sami. Masz prawo do swojej opinii, jednak myślę, że aby wypowiadać się w jakimś temacie powinno się mieć pojęcie, o czym jest w nim rozmowa. O minimalnej wiedzy odnośnie tematu już nie wspomnę.
  16. Przepraszam bardzo, ale podaj przykład, w którym ja nie stosuję się do swoich "bzdetów". Przyznam, że nie zawsze mogę wszystko napisać poprawnie, bo jak wiemy pod wpływem impulsu, lub czegoś innego zdarza się, że w moją wypowiedź wkradnie się błąd. Odnośnie wyrazów grzecznościowych, to albo stosuje się je w przypadku szczególnego uszanowania człowieka, albo nie stosuje się ich wcale. Stosowanie ich w formie ironii jest jak najbardziej nie na miejscu, a wyraża to tylko kulturę człowieka je stosujących.
  17. Hmm. Jakoś nigdy o tym nie słyszałem.
  18. Przeszukiwałem taki plik "wszystkie imiona świata" z chomikuj.pl i tam właśnie natrafiłem na Omar. Później jednak znalazłem tych mistrzów. Ciężko stwierdzić, o które imię faktycznie chodzi, chociaż to imię Omar bardziej mi pasuje. Om miał ciemną karnację, co pasuje do arabskiego pochodzenia imienia "Omar".
  19. Mam pewne ważne dla mnie pytanie. Aczkolwiek dowiedziałem się od swojej wyższej jaźni, że miałem w poprzednim życiu na imię Om. Nie jestem pewien, czy to na pewno imię, może to była ksywka (?). W każdym razie zaciekawiło mnie to. Słyszał ktoś może o takim imieniu? Jak wpisałem w google, to pojawili się sami hindusi, jacyś mistrzowie. Nie pasuje to jednak zupełnie do wizerunku tego wcielenia. Na pewno nie był mistrzem, a raczej jakimś uczniem. Ciężko powiedzieć... W każdym razie byłbym bardzo wdzięczny za jakąkolwiek pomoc. PS. Nick O&M nie ma z tym nic wspólnego. To akurat "przypadek", choć podobno przypadki nie istnieją. ^^"
  20. A słowo "Pan" pisze się wielką literą, przez wzgląd na szacunek do osoby, do której się zwracamy.
  21. Tak, ale niech z tym nie przesadza. Nie musisz Knust być miły i tak wszyscy na Ciebie głosują. Julio, odsyłam do tego tematu, po świetną definicję magii: Ostatnia strona, post Hrefnej/Hrefny (jak to się odmienia?).
  22. Bardzo ładnie opisane Knust. Ktoś tu się ostatnio milszy zrobił. :D
  23. Nie istnieje czarna magia. "Czarna" to tylko określenie dla skutku danego działania magicznego. W rzeczywistości nie ma podziału na białą, szarą i czarną magię. Magię dzieli się na systemy, które różnią się sposobami działania, wierzeniami, pochodzeniem itd. Nie zmienia to jednak faktu, że magia jest jedna, a dzieli się ją tylko, aby scharakteryzować wyniki oraz określić metodę wprowadzania energii w ruch. Powiedz mi zatem czym jest magia naturalna? To jakiś system magiczny? A może to inna nazwa magii niskiej? Ja owego pojęcia nie kojarzę.
  24. Szepcie, kilkokrotnie miałem taki przypadek. Wydaje mi się, że osoby dechrystianizowane nie odczuwały różnicy, bo nie zajmowały się ezoteryką. Druga sprawa, to ich podejście do chrześcijaństwa. Mianowicie te osoby na długo przed dechrystianizacją odrzucili tę religię i wyparli jej wierzenia z głowy. Sam rytuał był dla nich tylko upewnieniem, że do tej wiary nie przynależą. Jedyne zmiany, które u nich zauważyłem, to pogląd na świat i częściowa zmiana osobowości, ale to chyba oczywiste, że w miejsce jednej wiary przychodzi druga.
  25. Ooo, bardzo ładnie opisane Knuście. Jak będę przy kompie, to dam Ci punkcika. Nie rozważyłem przypadku pustki, który opisałeś. Mianowicie ta pustka natychmiast przyciągnie do siebie coś, by ją zapełnić. Więc by pozbyć się problemu trzeba nie tylko usunąć jego źródło, ale i zastąpić przykre uczucia jakimiś bardziej pozytywnymi. W innym przypadku ten sam problem powróci lub nawet gorszy powstanie. To się tyczy również nałogów.