Alicjaxxx

Użytkownicy
  • Zawartość

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Alicjaxxx


  1. Najpierw trzeba zapoznac się z tekstem,pózniej oceniac .Rozwój duchowy to wchodzenie w coraz głebszą prawde. Bardzo czesto sa poruszane tematy przeznaczenia, wolnej woli- co daje razem los czlowieka.Wolna wola moze byc z mądrzejszym wykorzystaniem,bądz bardziej egoistyczna.Do rozwoju duchowego zaliczany także pojecia jak dług karmiczny,zwiazek karmiczny czy tez reinkarnacja i karma,inkarnacja.Ja jestem na 4 etapie,jak zresztą wiekszośc uczestników tego forum.

    0

  2. Osiem etapów rozwoju duchowego wg. Geoffrey’a

    Z cyklu – sprawy podstawowe.

    Tekst jest próbą usystematyzowania wiedzy, po części opisem własnej drogi.

    Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to uproszczenie, w dodatku subiektywne. Ale może przyda się komuś do orientacyjnego ustalenia, gdzie na tej drodze się teraz znajduje.

    Systematyka jest ważna także z innego powodu: osoba będąca na pewnym poziomie, generalnie nie ma szans skoku o dwa poziomy do góry. Nawet nie rozumie odległych poziomów. Zatem nie ma co przekonywać takiej osoby do „przeskoczenia” poziomów. Można pomóc komuś we wspięciu się o jeden poziom. Lub zaprowadzić do Chrystusa, który pociągnie go w górę.

    Nie da się przekonać ateisty do poziomu szóstego, póki nie przebrnie przez czwarty, tak samo nie da się przekonać „światowca”, że powinien nad sobą pracować. Nie da się też przekonać do Kościoła indywidualisty-egocentryka, który jeszcze nie wie, do czego Kościół może mu być potrzebny.

    .

    Zapraszam do lektury, prosząc od razu o uwagi, które pomogą „doszlifować” tekst i całą koncepcję.

    1. Człowiek Światowy.

    Nie posiada zauważalnych potrzeb duchowych, nie stawia pytań podstawowych, życie codzienne i rozrywka wystarczają mu w zupełności. Pytanie o sens życia czy rozwój duchowy zbywa śmiechem albo pukaniem w czoło. Wszyscy wiedzą, że światem rządzi seks i pieniądze.

    2. Duchowość śmieciowa.

    Reprezentant tego poziomu posiada pewne potrzeby duchowe, które zaspokaja pierwszym napotkanym towarem. Nie dokonuje żadnej refleksji, a tym bardziej analizy tego, co przyswaja. Klient wróżek, horoskopów i tej ideologii, którą właśnie poznał. Poziom egzaltowanych nastolatek i miłośników horrorów. Tu znajduje się także część nominalnych katolików żywiących się zewnętrzną powłoką chrześcijaństwa ( ponieważ na nią akurat trafili). Na tym poziomie równie wartościowe są dla odbiorcy historie o aniołach, jak o wywoływaniu duchów i zwykłych zabobonach.

    3. Poszukujący.

    Zastanawia się nad podstawowymi pytaniami świata, uczciwie szuka prawdy i rzetelnie analizuje odpowiedzi proponowane przez świat. Niezbędny etap rozwoju człowieka. Postawa pożądana u nastolatków i młodzieży, często przeciągająca się w dojrzałość.. Jednak trwanie w tym stanie przez dziesięciolecia świadczy o zapętleniu i ucieczce przed odpowiedzialnością za własne wybory, o niedojrzałości.

    4. Zatoka agnostyków.

    Trafiają na ten poziom Poszukujący, których poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Nie ma dowodów na istnienie Boga, więc zakładam, że Go nie ma. Albo: Problem jest nierozwiązywalny, nie będę się nim zajmował. Aby przebywać na tym poziomie, konieczne jest okresowe odwiedzanie poziomu Poszukującego i weryfikacja pojawiających się na bieżąco idei i faktów. W przeciwnym razie szybko można znaleźć się na poziomie pierwszym.

    5. Wierzący w Boga.

    Osoba posiadająca pogląd, że Bóg istnieje. Najczęstsza postawa po porządnym odrobieniu lekcji na poziomie Poszukującego. Podpisuje się pod Credo ( takim, lub innym), Zazwyczaj ma dobrze uformowane poglądy wynikające z solidnych przemyśleń, potrafi je spójnie przedstawić i obronić. Często są to poglądy mniej lub bardziej sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Część wierzących może pozostawać antyklerykałami. Zazwyczaj poglądy powodują, że wierzący stosuje się do pewnych nakazów i zakazów, jednak postrzeganych zewnętrznie, jako narzucone ( a nie jak własne). Nie wpływają jednak na zasadniczą zmianę postępowania człowieka. Wierzący w Boga zazwyczaj nie podejrzewają istnienia wyższych poziomów, uznając, że na tym właśnie polega chrześcijaństwo. Z tej grupy wywodzi się większość dyskutantów forów internetowych i działaczy chrześcijańskich. Postrzeganie Kościoła opiera się na wspólnocie poglądów i celów, niczym w partii politycznej.

    6. Wierzący Bogu.

    Osoba, która osobiście, lub poprzez innych ludzi doświadczyła spotkania z Bogiem.

    Nie tylko wie, że Bóg istnieje, ale Go doświadczyła. Na tym poziomie charakterystyczne jest bardzo silne, emocjonalne przeżywanie wiary. Wierzący Bogu rozumie, że Pierwsze Przykazane Dekalogu i Miłości jest oczywiste. Potrafi dostrzec Boga w Jego dziełach. Stan charakterystyczny dla wspólnot protestanckich, ruchów charyzmatycznych. Ogromny skok dla Poszukujących ( pozwala nierzadko ominąć poziom piąty )

    Dłuższe przebywanie w tym stanie powoduje huśtawkę emocjonalną między radością spotkania z Bogiem, a własna grzesznością, a w konsekwencji frustrację, wypalenie i zniechęcenie. Jeśli nie pójdzie dalej, utknie na poziomie piątym.

    Charakterystyczne jest podkreślanie roli indywidualnej relacji z Bogiem i umniejszanie roli Kościoła ( wierzę Bogu, a nie księżom ).

    7. Podążający za Bogiem.

    Osoba, która nie tylko wierzy Bogu, ale podejmuje trud pracy nad sobą, aby zbliżyć się do Chrystusowego ideału. Właściwy Chrześcijanin, świadomie i celowo formujący siebie, dokonujący świadomych wyborów.

    Osoba podążająca nie tylko deklaruje miłość, ale popiera ją czynami. Wie, ze Chrystus jest Drogą i podejmuje świadome i konkretne działania na drodze rozwoju duchowego. Realizuje polecenie „bądźcie święci, jak Ojciec mój jest święty”.

    Wejście na ten poziom jest faktycznym nawróceniem. Na ten poziom zaprasza Chrystus w Ewangelii.

    Po pewnym czasie podążania za Chrystusem docenia się narzędzia służące doskonaleniu, które oferuje Kościół. Życie sakramentami i codzienna praktyka Kościoła przeważa nad teorią i rozważaniami typu politycznego. Dostrzega się i docenia wielowiekowe doświadczenie Kościoła, korzysta się z Jego bogactw, z praktyki naszych poprzedników.

    8. Budujący Królestwo.

    Na pewnym etapie pracy nad sobą dostrzega się wokół siebie innych ludzi podążających tą samą drogą. Relacja z Chrystusem przekłada się na tych, którzy mają z Nim podobne relacje. Budujący zdaje sobie sprawę, że praca nad sobą jest pracą nad udoskonaleniem narzędzia, lecz narzędzie jest bezwartościowe, jeśli nie wykonuje swojej pracy. Nie własny rozwój jest już najważniejszy, a to, co daje się innym. Faza wzrastania zmienia się w fazę owocowania. Miłość do Boga staje się jednoznaczna z miłością do ludzi.

    Postrzeganie Kościoła wchodzi w fazę postrzegania wspólnoty miłości, ludzi zjednoczonych wokół miłości Chrystusa, zatopionych w niej po uszy.

    O takich ludziach często mówi się, że są ambasadorami świata, który nastąpi po Zmartwychwstaniu. Takie osoby „świecą” Bożą miłością, są jej dystrybutorami na świat.

    0

  3. ...

    Zgodnie z raportem pojawiło się tu przekłamanie w wypowiedzi. Do tego oskarżenie o stronnicze działanie moderacji i administracji.

    Post usuwam.

    Alicja, naucz się formułować wypowiedzi dokładnie i cytować precyzyjnie albo się pożegnamy.

    (PS. Temat zamknął Pentothal którego rolą jest tworzenie przeciwwagi dla mnie)

    Knusterator

    0

  4. Nie moge wejsc na strone kolezanki więc tu odpisuje .Rozmowa powinna byc napisana w języku dla kazdego zrozumiałym,jest to podstawa.Ty sam nie rozumiesz co piszesz wiec nie umiesz tego wytłumaczyc.Jeden wpis jest zrozumialy, o sianiu postrachu,gdyz pisałes go tak jak pojmujesz zycie.czego pragniesz .czego oczekujesz A słonkiem mnie nie nazywaj, bo nie dam Ci swojej enegrii gdyz nie odpisze Ci juz nigdy na zaden post. Z ludzmi obłudnymii falszywymi nie utrzymuje zadnych kontaktów.

    0

  5. W takim razie po co tu siedzisz? Bo raczej nie dla rozwoju - czy to duchowego czy "ezoterycznego" (brr, ale to brudne słowo). Jeśli masz problem z naszym zdrowym podejściem podpartym doświadzczeniem, to my tu naprawdę nie trzymamy na siłę. Można usunąć konto raz dwa.

    zdrowe podejście? To podejście przypomina mi faszyzm.Ta idea miała bronic słabych i pokrzywdzonych a co sie stało? Smutne jak jedna chora, jednostka może zarazic całe społeczeństwo mowie ozcywiscie o Hitlerze, mamy obowiązek nie dopuscic do tego by powtorzylo sie to drugi raz.

    0

  6. W A warto sie zabezpieczyc przed złą energią

    Gdy męczy cię obecność niektórych osób, po rozmowie z nimi czujesz się osłabiona, zmęczona, nic ci się nie chce - uważaj! Możliwe, że trafiłaś na wampira. Współczesne strzygi nie żywią się krwią, jak ich legendarni poprzednicy, a... emocjami!

    Wampir energetyczny karmi się emocjami innych ludzi. Najbardziej odpowiadają mu te, które sam w człowieku wywołał. Najwięcej energii dają mu uczucia negatywne. Czym się karmi? Na wielu forach internetowych, na których pijawki wymieniają swoje doświadczenia, przewijają się: radość, złość, oburzenie, wściekłość, pożądanie, uwielbienie, rozpacz, euforia, nienawiść. Każdy wampir ma własny, wewnętrzny katalog emocji, które przynoszą mu najwięcej siły.

    Sensem wampiryzmu energetycznego jest poczucie wyższości i władzy nad drugim człowiekiem, nawet w sytuacji, gdy ofiara nie zdaje sobie sprawy z tego, że ktoś nad nią panuje. Wampir odczuwa radość, gdy może manipulować innymi.

    Agnieszka opowiada: „Moja kumpela cały czas wymagała mojej obecności. Gdy się spotykałyśmy, była non stop skrzywiona, smutna, zła. Miałam z tego powodu straszne wyrzuty sumienia. Robiłam wszystko, żeby się wreszcie uśmiechnęła. Pytałam, czy wszystko OK, co mogę dla niej zrobić. A ona cały czas narzekała, jakie to ma problemy z chłopakiem, że źle jej w pracy. Po takim spotkaniu byłam okropnie zmęczona i przygnębiona. Miałam poczucie, że muszę jej pomóc”.

    Agnieszka już wie, że wpadła w sidła wampira energetycznego, który wcale nie potrzebował jej pomocy. Wystarczy, że zabierał czas i wymagał jej ciągłej uwagi. Toksyczna znajomość spowodowała, że teraz bardzo ostrożnie dobiera sobie znajomych.

    Najczęściej ofiarami wampirów padają osoby wrażliwe, słabe, chętnie pomagające innym ludziom, angażujące się w rozwiązywanie problemów. Wampir będzie czuł satysfakcję z ich dręczenia, poprawi sobie humor, prawiąc (w dobrej wierze, nieprawdaż?) komplementy: „Ślicznie dobrałaś kolor tych butów, ale masz w nich stopy jak kajaki!”

    Zdaniem psychologów, przyczyn wampiryzmu energetycznego należy szukać w dzieciństwie pijawki. Dziecko, któremu rodzice nie poświęcali czasu, nie okazywali miłości, nie chwalili tylko ganili, będąc dorosłym człowiekiem, zrekompensuje sobie straty, dołując innych. W znacznej większości współczesne strzygi to ludzie nieprzyjemni, wręcz chamscy, pyskaci, rzucający się w oczy. Nie obcy jest im mobbing. Mogą to być szkolni lub podwórkowi prześladowcy. Bardzo często są zakompleksieni i niedowartościowani. Wampiryzm energetyczny jest ich przepisem na sukces. Jednak prędzej czy później sami się przekonują, że to tylko złudzenie wygranej.

    Przed wampirami można i należy się bronić. Nie wolno brać na siebie kłopotów oraz słabości innych ludzi. Uodpornij się na krytykę! „Stopy - kajaki doprowadziły mnie na podium. Mam złoty medal w biegu na 600 m!”. Pomaga także ćwiczenie asertywności. Naucz się odmawiać! Nikt nie ma prawa zmusić cię do wysłuchiwania jego narzekań. Ucinaj to! Jeśli mimo wszystko chcesz pomóc wampirowi w rozwiązaniu jego problemu, powiedz mu to raz i zakończ temat.

    Karolina Jarosz

    0

  7. Niezupełnie. EzoKarma zakłada bowiem, że żyjemy wielokrotnie, to raz. Dwa, że prawo akcji i reakcji definiuje w pewien konkretny sposób. Jest wiele innych systemów opisujących to, jak kształtujemy swoje życie i powodujemy w nim konkretne konsekwencje, w konkretny sposób ponoszone. W samym prawie EzoKarmy nie widzę absolutnie nic tak ogólnie obowiązującego jak grawitacja czy prawa dynamiki. Sam zaś "związek karmiczny" nigdy nie będzie dla mnie oznaczał nic ponad umowę dwóch osób o spożywaniu konkretnego rodzaju karmy dla zwierząt - i podobnie jak taka umowa będzie koncepcją kompletnie oderwaną od rzeczywistości.

    A ponieważ mam ochotę na flejma:

    To niezwykle miłe, że osoba zarzucająca innym podejście obraźliwe, nie jest w stanie nawet poprawnie napisać nicka swojego oponenta. Zarzucając innym braki w kulturze osobistej, sama popisuje się gigantycznym brakiem tego rodzaju, czymś, co można nazwać absolutnym chamstwem.

    Natomiast jeśli chodzi o odpowiedź... cóż, mam wrażenie, że w niektórych środowiskach skierowanie do kogokolwiek, niezależnie od jakiegokolwiek związku z rzeczywistością, bądź jego braku trzech słów: "ty hrefni pomiocie" będzie niebawem jedną z najgorszych obelg - o ile to JUŻ tak nie działa :D

    odpizse równiez tu ,jak osoba moze mnie wyzywac od chamów jak gdzies napisałes ze co pisze, że co innego mowisz a co innego robi i myśli .Sam sobie wyrobiles wizytówke obludnika i kłamcy,osoby chodzacej , budzacej strach i pezerazenie .Wiesz jak mozna okreslic taka osobe? sal kiedys pisałes gdzies o złej energii więc wierzysz . Nie odpisywałam równiez dlatego ze czułam sie osłabiona.Ale jestem juz zabezpieczona luistrem ezoterycznym więc nic mi nie grozi.
    0

  8. EzoKarma zakłada bowiem, że żyjemy wielokrotnie, to raz. te słowa napisałes w poscie co mnie zbulwersowało i zmotywowalo do odpowiedzi, jest to wiekla bzdura .Wiedziałam że nie masz pojecia o tych swoich wpisach,potrafisz tylko śmiac sie jesli ktos zrobi literówke. WOw a jakie masz ambitne skopiowane teksty,jesli ktos to pzreczyta i sie na tym zna zaraz sie zorientuje że nie masz zielonego pojęcia co kopiujesz, a te wytłumaczenia, ale jest jedna zasada jesli sie czegoś nie rozumie to nie mozna tego w jasny sposób wytłumaczyc,gdyż rozmowa polega na słowach które dotrą do rozmówcy w sposób zrozumiały i prosty.Ggdzie się pojawiasz temat sie urywa co z ironią ujęła Wanilia. Tłumaczę co oznacza Ezokarma to życie na Ziemi tylko i wyłacznie,ktore sie po smierci konczy,dusza wraz z ciałem umiera. Mozna je zmienic,kształtowac,mozna je przezyc cudownie, tak jak sie bedzie chcialo..Natomiast karma zwiazana z reinkarnają -gdyz jedna bez drugiej bylaby bezcelowa to skutek działania.Kazdy postepek,mysl, mowa czy uczynek pociąga za sobą pewne skutki nie tylko na zewnątrz.Jesli postepek był zły,zaszkodził drugiemu, .stworzyl więż i to musi byc odrobione, Może prosciej jesli w banku narobilismy długu,musimy go spłcic,jesli żylismy na bieząco nie musimy spłacać.Ale w karmie związanej z reinkarnacja nie tylko jest dług karmiczny, który musimy spłacic.istnieje równiez dobra karma,są to talenty z którymi sie urodzilismy a których nie rozwinęliśmy.Wtedy równiez dusza sie odradza by te talenty rozwinąc.Dopoki wszystkich tych rzeczy nie uregulujemy dusza bedzie spłacać dług lub sie doskonalic. Jesli wierzysz w reinkarnacje i karmę musisz równiez wierzyc w związek karmiczny ,gdyz przychodzac na swiat nasza dusza musi odrobic temu kogo skrzywdzilismy za zycia,Chyba proste czy za proste bys zrozumial. Nie odpisywałam gdyz wyznaje zasade ustap a zwyciezysz, nie chcialm sie wiazac równiez z Twoja zła energią,gdyz moje zdrowie jest wazniejzse od głupiej walki z kimś kto nie ma nawet tozsamosci. Wytłumaczyc ten wyraz? bys znów ze mnie nie zrobil debilki

    0

  9. Zręczna parafraza,wczoraj te same slowa napisał Knaust.W poscie nie poruszałam tematów kulinarnych,nie pisałam równiez o żywieniu psów.Każdy logicznie myslacy czlowiek czytając tekst w sekundzie wie o jaki zwiazek chodzi jak np uzytkownik Wierzba,ktora podjęla dalszy dialog,co swiadczy o zrozumieniu tematu.A tak przy okazji internet to swiat paradoksu,gdzie najlatwiej pokazać swoje oblicze,przelewajac to, czegobysmy bali sie ujawnic w realnym swiecie.Przeciez klawiatura przyjmie wszystko.a my bezpieczni że nam nic nie grozi piszemy obrazając,drwiąc z drugiej osoby ,tak jakbysmy mieli do czynienia z wirtualnymi zwierzatkami,nie z ludzmi.Jesli pod jednym nickiem nie da sie danej osobie dokopac zakładamy drugi,trzeci by pokonac swoimi plytkimi argumentami.

    0

  10. jednym z toaistycznych pogladów jest,że cnotą nie jest bycie madrym,dobrym,lecz spelnionym w odpowiedniej chwili,lecz wszedzie trzeba zachowac miarę.Każde slowo pozostawia energetyczny slad w przestrzeni .Za pomoca slowa mozna bardziej zranic czlowieka niz ostrym narzedziem.Kirke zapytał tylko o rytuał ,lecz jego nie wykonal,natomiast w jego strone padlo przekleństwo,ktore moze wuwołac przykre konsekwencje.Co do pytania zadanego przez Ciebie o mojego znajomego,nie mam z nim kontaktu. Traktowalam go jak przyjaciela,On mnie inaczej Byla miedzy nami zbyt duża róznica wieku i datego postanowilam zakonczyc relację. I tu równiez jak bywa ze zwiazkami karmicznymi wystarczylo kilka słów wyjasnienia ,po rozmowie urwał sie kontakt i wiecej sie nie odezwał.A co do karmy to nie wiadomo jak by sie potoczyly dalsze losy naszej relacji.

    0

  11. Kosmici nie odbiegają od tematyki portalu, a ponadprzeciętne możliwości ludzkiego organizmu tak?

    Portal rozwoju duchowego? A ja myślałem, że to forum ezoteryczne. Ba, zobacz jaki śmiech. Od pisania ludziom by zdechli zostałem moderatorem. I to wybranym wolą ludu. Osoby które chcą mieszać magię z miłością powinny zdechnąć i każdej takiej pytającej to napiszę. A co do walki przeciw debilizmowi - jak widać nie zamierzam przestać.

    Bo bardzo często piszę to co mają na myśli. Zwłaszcza sądząc po ilości thanksów/plusów jak to zwać i prvów z prośbą o radę. Nikomu nie sugeruję zdechnięcia bez powodu.

    Tak? Ja tu nie jestem dla rozwoju duchowości. Ja tu jestem dla dyskusji, tępienia miłosnych zaklinaczy i niedopchniętych gothek szukających magii w swoim nudnym życiu.

    Godne pożałowania są Twoje zdolności do konstruowania zdań. Do tego, o ile pamiętam, umiem wypowiadać się na wiele sposobów. Chociaż Twoja rozwinięta duchowość już wyczuła że jest inaczej a posty w bazach różnych for dyskusyjnych zapewne na szybko dorabiają mi zaprzyjaźnieni admini.

    Co do wyśmiewania i obrażania - są ludzie których należy wyśmiać. Czasem ich to zmotywuje, a czasem otrzeźwi.

    I są ludzie których należy obrażać : Pedofile, naziści, gwałciciele. I ci którzy chcą manipulować przy uczuciach innych. Czyli w sumie gwałciciele.

    Za to Twoje zdania sa poprawnie zbudowane, naładowane nienawiscią,obelgami i szyderstwem.Ale kazdy pisze na tyle na ile go stac,a Ty najwyrazniej po prostu inaczej nie umiesz.Z inteligencją i z wysoka kulturą bycia trzeba po prostu sie urodzic.Widac że niektórzy umieją przekonywac do swych racji złością i nienawiscią,.Jeszcze powinienes dodac do tej grupy ludzi osoby Twojego pokroju..Po prostu jest mi Cię zal.

    0