Winterstorm

Moderatorzy
  • Zawartość

    320
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Winterstorm

  1. Heh, właśnie chciałem to zaproponować. Muszę wygospodarować czas przed udaniem się na dzisiejszy Open House to choć trochę poślę.
  2. Nowy Ezokultus wisi w sieci już od tygodnia - zmiany? Głównie layout i otwarta rejestracja, a tym samym otwarta możliwość publikowania w serwisie własnych tekstów związanych z ezoteryką, do tego licencja Creative Commons. Zachęcam do publikowania swoich tekstów (podkreślając słowo "swoich", za kopiuj-wklej artów typu all rights reserved podziękujemy) .
  3. Do tego "wolne dyskusje" dodałbym jeszcze "o Reiki" bo Reikowisko to nie każdemu może się kojarzyć. No i bardziej mi się podoba wersja z znakiem reiki po prawej, niż w tle jako znak wodny. Podaj White maila na priv, to Ci wyślę porządne logo Ezokultusa. I póki co z innymi forami bym nie zaczynał współpracy póki nie wiemy, jak nam to się będzie rozkręcać - zwłaszcza, jeśli na innych forach będzie tylko reklama, a ludzie tam nic nie będą robić .
  4. I proszę jeszcze zmienić to logo Ezokultusa, bo dziś nowa wersja wisi w sieci, ten mój "okultyzm" może odstraszać Poza tym - czcionka Papirus jak już wspominano, reszta się mi podoba :D.
  5. Plakacik i ulotki swoją drogą, w tym temacie zaś możemy omawiać, gdzie już takie ulotki rozdawać, a także jak promować spotkania w innych miejscach. Pierwsza propozycja jest prosta - plakat i ulotki zawsze obecne w Nalandzie, bo tam będziemy organizować Reikowisko. Dodatkowo oczywiście ezodar i inne znane nam miejsca w sieci. Tylko teraz kwestia istotna - nie przesadzajmy na początku z promocją, bo wcale bym się nie zdziwił, jakby w pewien piękny piątkowy wieczór do Nalandy zeszło się 100 osób na spotkanie - to by było problematyczne. Toteż na początku skromnie, a potem gdy ustalimy, jak będziemy wynajmować na górze salę, wtedy będziemy bardziej intensywnie spotkania promować.
  6. Tylko wiesz Szepcząco, my nie robimy tych spotkań dla Ciebie tylko, ale dla wszystkich chętnych - a jeśli będziemy je promować przez plakaty, to wiesz, nie wszyscy chętni mają dostęp do neta, nie wszyscy chętni umieją z tego korzystać - toteż konkretna data typu "ostatni piątek każdego miesiąca" jest znacznie wygodniejsza dla takich osób, niż "datę sprawdź sobie na ezodar.pl"...
  7. Czcionka fajna, ale drzewko bym wywalił, tego "w programie" bym nie używał, bo zbyt sztywne, a wszystko jednak dał na środek . A to ma się do plakatu jak?
  8. Tak w ogóle - może zamiast ustalać kolejne dni na spotkania, określmy z góry, iż Reikowiska będą się odbywać w każdy ostatni piątek miesiąca. Będzie prościej.
  9. Panu Mistykowi podziękujemy już za propozycje . Pardon, ale to ma być plakat, a nie strona do podręcznika magii ceremonialnej . Najlepiej wrzucić symbol Reiki na górę, a na dół podstawowe informacje - co, gdzie, kiedy i po co, dodać do tego mapkę uproszczoną i będzie plakat. Na ulotce zaś dodać informację mniejszą czcionką z dokładniejszym opisem. Niech nikt tutaj nie rzuca wymyślnych pomysłów, bo to ma być proste, co by druk mógłbyć czarno-biały jak najtańszym kosztem. W kwestii ulotek no to albo upchnać treść na 1/3 strony A4, albo rozłożyć na całe A4 i składać na 3 części. Co do samej treści plakatu, pewnie coś takiego: Symbol Reiki / Zapraszamy wszystkich chętnych na otwarte spotkania o Reiki "Reikowisko" / Na spotkaniach można poznać, czym jest Reiki, zadać pytania i posłuchać rozmów o Reiki, bez zobowiązań / Spotkania darmowe w każdy ostatni piątek miesiąca w Nalandzie na placu kościuszki blah blah / szczegóły na ezodar.pl albo na ezokult.us/reikowisko (moja strona to dopiero, gdy tam zbuduję co trzeba)
  10. Przypominam, iż kolejne spotkanie będzie miało miejsce w piątek, 11 marca od 16:00 w Nalandzie. Informuję także, że przy dobrych wiatrach zmienimy nazwę na Ezochata .
  11. Wnioski są takie . 0. Arkadiusz po spotkaniu rzucił mi pomysł na nazwę spotkań: "Reikowisko" - i mnie się cholernie podoba. 1. Spotkania będą się odbywać co miesiąc tak jak i Open House'y i będą otwarte, czyli każdy będzie mógł wpaść. 2. Charakter spotkań będzie następujący: będziemy dysputować na temat Reiki, dzielić się doświadczeniami, zadawać pytania i udzielać odpowiedzi. 2a. Ustalamy, że na pół godziny do godziny przed właściwym spotkaniem będą się schodzić totalnie zielone osoby, którym Reikowcy będą tłumaczyć, z czym się je to Reiki. A potem będziemy przechodzić do spotkań głównych. 3. Głównymi celami spotkań będą: propagowanie Reiki na terenie i w okolicach Wrocławia, a także dzielenie się wiedzą pomiędzy samymi Reikowcami. Et voila . To takie najważniejsze rzeczy, teraz tak: 4. Na łamach forum, jeśli Szepcząca znajdzie czas na stworzenie działu dla spotkań ustalimy treść ulotek i plakatów, które po późniejszym omówieniu wydrukujemy i zaczniemy rozprowadzać. W kwestii wywieszania plakatów na słupach itp. wyślemy kogoś do urzędu miasta celem uzyskania zgody na taką wywieszkę . 5. Jeśli budżet pozwoli, będziemy wynajmować salę w Nalandzie i w sterylnym energetycznie środowisku oferować ludziom darmowe dema działania reiki, nawet w formie skróconych zabiegów na siedząco. To tyle, na kolejnym spotkaniu omówimy jeszcze kwestie warsztatów dla reikowców. Podeślę Ci Szepcząco nagrania ze spotkania, jak je zgram z dyktafonu. Na dzień dzisiejszy zaś proszę Cię o stworzenie odpowiedniego działu na łamach Ezodaru, w którym moglibyśmy się organizować . Ah, no i jeszcze to - znowu się spotkaliśmy, atmosfera była luźna, a dyskusje bardzo owocne . Kolejne spotkanie o Reiki będzie miało dnia 25 marca, w Nalandzie od 16:00.
  12. Ja jak zwyklę będę miał dyktafon - to jakiś materiał edukacyjny się zrobi . I tak - spotkanie jest na 200%
  13. Szepcząco, to problem z głowy - na kolejne spotkania muszę laptopa zorganizować - także Raduniu, nie kłopocz się ze swoją maszyną . Ah, i jeszcze odnośnie dyktafonu, Szepcząco - właśnie chciałem to zaproponować, bo sam nie mogę znaleźć czasu, by spisać z tego artykuł. Zaraz dopiszę wysyłkę do listy TODO.
  14. Spotkanie organizacyjne . No to kto jest z wrocławia, co ma laptopa i chętnie przyniesie? Radunia dostarczy internet .
  15. Przypominam o sobotnim spotkaniu . @Radunia - dasz radę doczołgać tego laptopa z internetem i Skype czy jednak nie? Jeśli tak, to dogadaj się proszę z szepczącą, byś miała jej skypeID na sobotę .
  16. Tjaaa, "I'll teach you secrets of sexual magick if you will only polish my staff", jak to kiedyś moja znajoma powiedziała Kiedy na ulicy wdepniesz w mrówkę, to jej zła karma... Ezotus coś zaoferował, co prawda w bardzo nieprzyjemnym stylu, ale jednak. Jak ktoś się na to zdecyduje no to może tak było mu pisane. Z drugiej strony wracajmy do oryginalnego problemu - czym się Ezotus podzieli, bo tematyka jest rozległa. Bo dla chętnego magia wysoka może być wzniecaniem płomieni i zdobywaniem niewieścich serc, a dla mistrza to tylko palenie świeczki na 1200 metrach nad poziomem morza...
  17. Uff, czyli jestem rozgrzeszony - zapoznawałem się trochę z tradycjami słowiańskimi i stwierdziłem, że jednak bardziej mnie ciągnie do Chin, niźli do naszych tradycji. I nikt mi nie będzie mówił, że skoro jestem Polakiem, to mam zajmować się naszymi praktykami, a tymbardziej niech mi nikt nie gada o polityce, bo polityki nie robię. Gdybyśmy kontynuuowali takie myślenie, to trzeba by powiedzieć otwarcie - urodziłeś się jako biedne afrykańskie dziecko, to siedź i umieraj z głodu, bo przecież się tak urodziłeś. No sorry, ale człowiek rodzi się człowiekiem, nie polakiem, ma prawo do zajmowania się tym, co mu pasuje, a nie tym, co przodkowie robili.
  18. Kochani, z tymi słowianami to nie przesadzajmy - nie propagujcie poglądu, że jak ktoś się urodził w Polsce, to powinien szanować polską tradycję i się nią kierować, bo takie podejście mi śmierdzi. Mi osobiście chyba więcej zostało z poprzednich chińskich wcieleń i większą przyjemność czerpię z kultury chińskiej, niż naszej lokalnej. Toteż jeśli już wybierać system magiczno-filozoficzno-rozwojowy, to moja rada jest prosta - poczytać książki podróżnicze i dowiedzieć się, która kultura nam pasuje. Bo jak na siłę ktoś będzie studiował kulturę słowian to raczej się zamęczy, niż rozwinie... Nie wiem, czy jesteście świadomi, ale zaznaczę - chłopak chciał się czegoś dowiedzieć, to go wystraszyliście. Gdybyście go tutaj zaakceptowali i starali się pomóc, to by został i kto wie, może by wkroczył na odpowiednią ścieżkę*, tymczasem siadliście na jego niedojrzałość i poszedł sobie gdzieś, gdzie zapewne będą mu wpajać co najmniej ubogą wiedzę. Tylu dojrzalców, a jeszcze nie wiedzą, jak młodych uczyć :D. *choć to pojęcie względne...
  19. Zapomniałem o kolejnym spotkaniu . Kolejny Open House będzie miał miejsce 11 marca w nalandzie, o 16:00 (będzie to piątek).
  20. Chwilowo stwierdziłem, iż nie będę spotkań reklamował na Ezoforum, póki co to pierwsze zrobimy organizacyjnym i ustalimy co i jak, potem dopiero ruszymy z reklamą. Mniejsze zamieszanie będzie.
  21. @Domi, Wiem o czym mówisz, ale nie potrafię sobie przypomnieć nazwy zjawiska, tym samym nie podrzucę linków, bo nie wiem jak szukać. Ogólnie jest tak, że zamglone powietrze robi nam coś pomiędzy soczewką a pryzmatem, promienie świetlne szaleją i widzimy dwa słońca. Hmm, to tak jak na zdjęciach albo filmach idzie taki efekt soczewki, na pewno kminisz. Jak są odpowiednie warunki środowiskowe, to zamiast efektu soczewki, robi się drugie słońce, albo raczej jego odbicie.
  22. Muhaha, i tutaj to powielają . To teraz tak gwoli ścisłośći - tak, Betelguese będzie bardzo efektowną supernową w niedalekiej przyszłości, ale przyszłości astronomicznej - a ta nie trwa roku, ale nawet kilkanaście milionów lat. Więc proszę nie oczekiwać fajerwerków w 2012. To po pierwsze, po drugie, większość źródeł przedstawia katastroficzny scenariusz drugiego słońca i niszczącego promieniowania. Oj, drugie słońce będzie, ale też astronomiczne . Oznacza to, że jasnością supernowa przebije jasność księżyca, ale nie będzie wielkości księżyca. To nadal będzie nieco większa kropka na niebie, którą przy dobrym szczęściu zobaczymy także za letniego dnia. A promieniowania też się nie należy bać, bo Betelguese jest tak daleko, że dla nas to rybcia. Tak, ale to nie oznacza, że dla nas tak to będzie wyglądać, tylko że eksplozja będzie miała taki rozmach. Z tym brakiem nocy też bym raczej się nie rzucał do gazety, gdybym miał doktorat. Podkreślam te rzeczy, co by zaraz się nie posypały kolejne konspiracje na temat 2012. Zaznaczam jednak, że jeśli w 2012 Betelguese zrobi bum, to astronomowie-amatorzy będą mieli niezłą frajdę z dzisiejszym sprzętem .
  23. Ale to nie był sprzeciw Trzeba będzie o tym laptopie ze Skype pomyśleć.
  24. Nikt się nie sprzeciwia, toteż ustalam termin: 26 lutego na 12:00 do Nalandy - pamiętny dzień to będzie
  25. Czekaj, to imię czy pseudonim? Bo nie wiem jak zapisać... :D