Duch

Moderatorzy
  • Zawartość

    223
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Duch

  1. verso: potęga jest względna, to co dla Ciebie jest potęgą, dla innych może być brutalną przemocą, albo niczym. Należy być ostrożnym, też, ale to "potknięcie" może się zdarzyć nawet wtedy, kiedy dla nas nie wydawało się to nim. "Truciznę od lekarstwa różni tylko dawka." - to zjedz muchomora tu akurat uchylam się ku sosnowiczaninowi, że przed używaniem lepiej zapoznać się co to jest. i do czego służy.
  2. Doktorze Who: te nici o których mówisz ja nazywam więzami znajomości. "Nie rozumiem tej sztucznej próby kategoryzacji przepływu energii w obliczu tego, że w każdej sekundzie energia tak ze mnie wypływa jak i do mnie dociera." - kategoryzacja jest dobra, bo i owszem, występuje w nas wymiana energetyczna tak samo jak gazowa, wodna czy inne. Takie linki tworzą się nawet. poprzez zwyczajną rozmowę na forum. Jednak że, każdy ma swoja energię, to się tyczy nie tylko ludzi. Przepływ naturalny - to taki przepływ który następuje samoczynnie, jak oddychanie. Dobrowolne ja rozumuję tutaj jako te od innych, ale dawane za pozwoleniem, z ich woli. Sztuczne - nie mam pojęcia. "A co to ta "negatywna energia"?" - z mojej definicji to taka energia, którą odczuwamy źle, negatywnie. Dla każdego taka występuje, dla mnie złą energia emanują np.: sw33t focie na sb, a dla Ciebie coś innego. To takie energie które każdy odczuwa jako złe dla samego siebie. Trochę jak choroby. Albo jeszcze inaczej - negatywna energie jest to, co czujesz Ty negatywnie w całej jedności mieszanin energii świata.
  3. Ja natomiast doradzam porządne skupienie się i oczyszczenie umysłu. Kiedy patrzymy nie możemy pozwolić by myśli wpływały na to co mówimy, co pozwoli zachować jak największą obiektywność. Inna rada: widzenie aury specjalnie nie różni sie od widzenia fizycznie tęczy, wystarczy poaptrzeć i to zobaczyć, a nie próbować myśleć jak to robić.
  4. A nie lepiej byłoby samemu interpretować kolory jakie są? Taka rozpiska znaczeń strasznie ogranicza. Wpajamy sobie dane znaczenia, i potem, fakt faktem, widzimy dobrze, ale to jakieś takie nie takie jest takie. Kolory, jak pisałem w temacie o świecach, przynajmniej dla mnie nie mają jednakowych znaczeń. Jaki kolor widzę w danym momencie, jest zależne od mojego nastroju i odzwierciedleniu emocji na danym kolorze, tak wiec może być raz czarny raz biały który oznacza dobroć. Radunia: ja nie sądzę żeby zdjęcia aury były dobre. Jej wielkość może i jest dobra na zdjęciach, ale, do cholery, jak maszyna może odzwierciedlić to co dla wzroku niewidoczne? O_o Doktor Who: oczywiście że nie ma obiektywizmu, wg psychologi wszystkie opinie itd, jest subiektywne.
  5. Zastanawia mnie jedna rzecz odnośnie egzorcyzmów katolickich, zamykają na amen, odcinają od wszystkiego, zakręcają kurek z energią dla głodnych bytów... więc czy zamykają nas samych na nas samych? Wszystko to wszystko, jeżeli nie jesteśmy jedną jednością, a po części zamknięci po części otwarci, to jak możemy czuć, np.: Boga? siebie? swoje serce? Tu bym rozmyślał, o ile moje myślenie jest poprawne, czy te egzorcyzmy, takie mocne na dłuższą metę sa dobre...
  6. Odnośnie zasad typu: "nic nie ma za darmo" i "oko za oko, ząb za ząb", moim zdaniem te funkcjonują tylko z powodu ludzi i ich przyziemności. Nie wszystko da się osiągnąć walką, ale nie mówię, w życiu rekinem trzeba być. Ludzie są jacy są, i cóż... będą zawsze podstawiać sobie wzajemnie świnie. Jako że takich ludzi jest dużo, wypierają te tzw. "wzniosłe" zasady. Te powyższe są niczym innym jak urzeczywistnieniem nienawiści i strachu.
  7. (Gryzie marchewkę i macha długimi uszami) Co jest doktorku? Joł.
  8. P.s. Obrazek można odwrócić: kliknijcie strzałkę w lewo.
  9. Ja w ramach odstresowywania się narysowałem siebie astralnego. Wiec tak: a) Nie jest to elf -.- b) Ten gościu ma 185 cm. wzrostu, i za długie rękawy. c) Nie, nie mylicie się, to szare wyglądające jak buty to buty z metalowymi obiciami. d) Te fale itd. są po to by podkreślić mój zepsuty rysunek. e) Jeżeli pospadaliście z krzeseł, to proszę mnie o tym nie informować. http://yfrog.com/gqimg0251oj
  10. Astral jest innym wymiarem który kreują wszystkie świadome umysły ludzi. Jest tzw. światem centralnym, przez który przebiega granica między światłem a mrokiem. Przebywają tam najczęściej astralne awatary ludzi, duchy, czy myślokształty. Jako ze leży w samym centrum astral jest otoczony innym wymiarem, tj. duchowym. Duchowość jest już prawidłowym drugim alter-wymiarem fizyku. W odniesieniu do życia i śmierci, tylko i wyłącznie w fizyku jest ona cyklem, a nie granicą, natomiast w astralu (teoretycznie) i duchowości wszystko funkcjonuje bez względu na czas, cały czas funkcjonuje tam granica między życiem a śmiercią. Astral jest to świat o dość skomplikowanej budowie ? znajdują się tam pustynie, lasy, miasta zaawansowane technologicznie i zacofane. Istnieją tam miejsca ukształtowane na wzór każdej możliwej epoki, miejsca, jaka jest znana istotom posiadającym umysł, lub jaką są w sobie w stanie wyobrazić. Astral jest też krainą pośrednią między światami własnymi. Duchowość natomiast jest bardzo prosta ? tereny tam są równie zróżnicowane, ale ich ?charakterystyka? jest zależna od strony na której leżą, a także od naszych dusz. Krainy indywidualne to nasze własne wewnętrzne światy, zbudowane tak jak najlepiej odzwierciedlają nas, nasze emocje, tajemnice itd. Mogą to być góry, lasy, światy anormalne, posiadające własne prawa. W tych światach tylko my jesteśmy bogami, a ktokolwiek się na nich znajdzie jest zależny od woli ?posiadacza?. Astral, jak sama nazwa wskazuje jest zbudowany z energii astralnej, ale nie umysłowej. Umysły ukształtowały ten świat, ale istnieje on przy pomocy energii ludzi i innych bytów astralnych, tj. energii astralnej. Energia ta jest bardzo małym spektrum sił w całej gamie energii i ich typów. To właśnie nią posługujemy się podczas pracy z energiami, czy podczas medytacji nad czakrami. Świat duchowy stworzony i jest i funkcjonuje po za naszymi umysłami, a sama energia duchowa jest nieopisywalna. Posiada największe spotykane spektrum sił. Jako że źródłem jej powstawania jest dusza to wszystkie istoty fizyczne mają jej bardzo niewiele, natomiast istoty bezcielesne nie posiadają jej wcale. Świat duchowy to wymiar nie posiadający energii astralnej, ponieważ potrafią tam przebywać istoty tylko o energii duchowej. Jest to kraina aniołów, demonów i innych istot mitologicznych. Wejść tam można jedynie poprzez astral. Teoretycznie istnieje również ?druga granica? która jest po za pojmowaniem czwórpodziału. To co się tam znajduje jest zagadkowe. Energia na tamtej granicy jest równie zupełnie inna, jak duchowa, czy astralna ? jest o wiele silniejsza, pełniejsza, najlepiej opisują ją słowa: wszystkość i nicość. Jest wg niektórych teorii najczystszą mocą, Bogiem Absolutem, czy energia wszechświata. Jest ona o tyle dziwna że będąc najbardziej znaną harmonijną energią, jest również skrajna. Nad tą energią da się i nie da się jednocześnie panować. Niestety nie wiadomo jaka energia panuje po za tą granicą, i co tam jest. Jedynym dowodem świadczącym o jej istnieniu jest zmiana energii w duchowości. Cały świat ma swoje 3 tzw. warstwy ? fizyk, astral i duchowość, inaczej ? materia, umysł i dusza. W każdym z nich mamy swoje ciało, tzw. awatara. Tylko i wyłącznie w fizyku ciało, jak i rzeczywistość są bardzo ciężkie do zmian. Każdy ze światów jest zupełnie odmienny i rządzą nimi inne prawa ? świat fizyczny jest najbardziej ograniczony, ale pozwala nam doświadczać fizyczności, świat astralny ogranicza wszystkich w stopniu takim jaki wszyscy chcą, natomiast świat duchowy istnieje bez ograniczeń. Fizycznością nazywamy wszystko co nas otacza, wszystko co jest odczuwalne 5 zmysłami. Jest to świat jedyny w swoim rodzaju, bo czasem bardziej absurdalny niż świat astralny, a i nawet cięższy. Największą wadą, a za razem zaletą jest czas ? to dzięki niemu istnieje możliwe jest istnienie fizyczności, a co za tym idzie - astralu Astral współtworzą wszystkie umysły i to one ustanawiają tam prawa. W aktualnym stanie jest to świat fantasty. Nie istnieje tam takie samo pojęcie czasu jak w fizyczności, jednak występuje tam. Jest dość zróżnicowany, bo zależnie od miejsca płynie on inaczej, jednak i tam nie da się go zatrzymać. Świat duchowy nie stanowią już umysły, jest idealnie odrębny świat w którym przetrwają tylko najsilniejsi. Jest on chroniony samą swoją ?Atmosferą ? nie zawiera energii astralnej, która niemal każdemu jest potrzebna jak powietrze. Nie ma tam czasu, przez co teoretycznie wszystko tam jest nieśmiertelne. Nie jest to prawdą, ponieważ tylko dusza jest nieśmiertelna. Anioły , demony, istoty mitologiczne mogą ginąć, jednak przebiega to na zupełnie innych, nieznanych zasadach. Te które są nieklasyfikowane i nie przynależą do żadnego z możliwych podziałów leżą najczęściej o dziwo na pograniczach astralno duchowych, lub w samym astralu. Taka krainą jest np. Kraina nocy ? jest to mało znany wymiar w którym praktykują i uczą się ?magowie nocy?. Takich światów jest wiele, znanych i nieznanych. Niestety najczęściej są pilnowane przez ?własne? istoty, przez co ciężko się po nich poruszać, tym bardziej znaleźć je. Bardzo ciężko odgadnąć ich prawidłową budowę, ale najczęściej to mieszanina energii astralnej i duchowej. Zawsze działa to na niekorzyść tego wymiaru, bo obie energie się nie łączą. W większości są to wymiary bractw, które sie spotykają w tamtym świecie. Najczęściej stwórcami okazują się grupy istot astralno-duchowych.
  11. Dolny Śląsk, Dzierżoniów, pod Wrocławiem.
  12. Dziękuję za życzenia.
  13. No to może i ja rozwinę by temat podtrzymać. Wszystko zaczęło się jak miałem tych 8 lat. To wtedy pojawił się w moim domu duch złośnik. Straszył całą moją rodzinę, wszyscy mieli go dość, więc jakiegoś ładnego południa kiedy zostałem sam w pokoju, mama poszła rozwieszać pranie, a reszta rodziny wybyła, postanowiłem pogadać z duchem złośnikiem (pogadać - wygonić). No i więc stanąłem na środku pokoju i zacząłem wołać teksty w stylu "odejdź stąd", "wynoś się", "nie chcemy Cię tutaj" itd. Na początku nic, ale wiem ze czułem jego obecność, że mnie słuchał i okrążał. Sam z przyspieszonym biciem serca rozglądałem się do o koła nasłuchując. Po chwili zacząłem krzyczeć te same teksty, i w tym samym momencie coś upadło w pokoju (od zawsze zakładałem że to duch padł ze śmiechu słysząc mnie). Później jakimś dziwnym trafem zobaczyłem go, a właściwie jego zarys. Z każdym jego okrążeniem do o koła mnie był co raz wyraźniejszy, ja sam upadłem na ziemię bo czułem ból przecinania gardła (normalnie fizycznie dusiłem się, miałem kłopoty z oddechem). Na sam koniec duch ustawił się przede mną, i zaczął "szarżować" w moim kierunku. Stało się wtedy coś dziwnego, bo stanął on jak słup soli, wgapiony we mnie, a potem upadł na ziemię i uciekł. Wtedy weszła mama i zdrapała mnie z ziemi. Potem już nauczyciele mnie znaleźli, uczyłem się dość sporo wtedy. Po pewnym czasie odszedłem od nich, i dzisiaj po małych resocjalizacjach jestem tutaj. Zakładam że nie będziecie skłonni mi uwierzyć w to, ale to już tylko wasz problem. Nie dziwię się, ta historia wygląda trochę jak w bajkach dla dzieci...
  14. Stromboli, to dość powszechne dzisiaj oszukiwanie siebie.
  15. Skoro tak twierdzisz Shi. Ok. Ja generalnie się nie spotkałem z nieuświadomionym że ja widzę. Po resztą będę miał prośbę, ale to na pw. Mogę? Dzięki.
  16. Chyba wszyscy znamy tą kobietę, o ile dobrze myślę. Myślę że artykuł coś wniósł, bo sam się pogubiłem.
  17. Smutne jest to że jest jej co raz mniej, że tracimy tą naturalna równowagę. Sama natura już jest wkurzona, bo po coś odstawia takie numery, a ciekawe co dalej?
  18. Fakt, najbardziej przy osobach które odchodzą. Można wtedy wyczuć takową istotę, ale to naprawdę hmm... delikatnie, delikatnie ale mocno. Dlatego to jest energia skrajności, bez równowagi.
  19. Greg, ludzi można umieścić, ale nie tutaj zbytnio. Nie ma tam odpowiedniego miejsca, a powinno przebiegać od życia do śmierci, między światłem a mrokiem. To opisałem tak mniej więcej w Pakcie z Bogiem.
  20. Ja już dawno temu powinienem się załamać. I bynajmniej, duchy byłby tu najmniejszym zmartwieniem. Po prostu trzeba umieć we wszystkim dostrzec pozytywy, wtedy się nie załamiesz. No cóż, jestem beznadziejnie durnym optymistą, więc raczej paranoja mi nie grozi... A tak co do duchów. Ja tam sądzę że ona wszystkie wiedzą kiedy ktoś widzi a kiedy nie, tylko niektóre to ignorują.
  21. Dostawiam tutaj rysunek. krótki opis: -Na obrzeżach ta szarość to energia ludzka o, nie najniższych wibracjach, ale generalnie wśród wszystkich nas otaczających jest peryferyjna, dlatego nie sięga tam podziałka wibracyjna. - 4 ścieżki - śmierć, życie, mrok, światło.
  22. Mimo to nieodzowna część cyklu...
  23. Wszystko co się rozwija wyraża poprzez to swój instynkt przetrwania. Energia życia nam tylko umożliwia, i nie tylko ona, taki rozwój.
  24. Nawet i ta wiedza na temat tego żywiołu nie gwarantuje ochrony tym którzy mogą to przeczytać, i sobie krzywdę zrobić. Napisałem ze to niebezpieczne, a ja wolę zapobiegać niż leczyć, wiec niestety, nie podzielę się praktyką.
  25. Wg mnie najlepszym rytuałem na zdobycie miłości jest uwierzenie we własne możliwości, a nie wymyślanie tysiąca "ale", i używania run, czy innych rytuałów.