tery93

nie rozumiem do czego zmierzasz

Na początku śniło mi się że byłem w jakiś nie znanym miejscu z koleżanką i rozmawialiśmy (nie wiem co to była za rozmowa) i weszła do tego pokoju jakaś inna dziewczyna i mi mówiła że jestem ładny i fajnie by było jak byśmy byli razem. I nagle zniknęła i zostaliśmy sami z koleżanką. Powiedziała mi z krzykiem takim że to ona ma chodzić ze mną i tata jej popiera. (i nagle znalazłem się w innym miejscu) bylem u swojej babci w pokoju ze znajomym i nagle powiedział mi tekst (chcesz w łep) a ja na to mu odpowiedziałem (no to dawaj) i zaczęliśmy się szarpać , powaliłem go na łóżko babci i zacząłem okładać pienściami . Uderzyłem go parę razy i zwątpiłem (szkoda mi się jego zrobiło) i tyle pamiętam dzięki za interpretacje snu z góry

Proszę o interpretację :blush:

śnilo mi sie na początku że jestem u kolegi i pewna starsza pani pokazywała mi zdięcia wydrukowane mojej cioci. miała ona za kolektorowane krostki. Gdy mi pokazała pierwsze zdiecie powiedziałem "nie chce jej znac" (taki mam do niej stosunek), pokazała też pare innych zdieć. nagle wszystko sie przenieslo pod dom drugiego kolegi gdzie staliśmy pod jedo dom i ja mu zaproponowałem prace przy zbiorach i nagle siedlismy do ciągnika z klatką i przejechalismy kawałek a on w pewnym momecie powiedzieł nie jeć tą droga bo jego właściciela nie lubię,powiedziałem dobra i pojechaliśmy dalej. nagle ukazała sie nam plantacja malin. po chwili powiedzial że że zapomnieliśmy grabie i odczepilem klatke i pojechałem. W drodze powrotnej spotkałem właściciedla drogi ktory szedł w strone plantacji.W ciągniku nagle byly grabie i jeszcze jeden człowiek. Po chwili znalazłem sie w swoim pokoju i rozkładałem dywan czerwony w białe slaczki. lecz moja mama z druga ciocia siedzące na łużku powiedziały że ten nie pasuje i zwinolem go i rozłożyłem grugi (mój brązowy w bezowe wzory) . powiedziały rozłoż w drugim pokoju i tak postąpiłem byly cztery tam dywanyi rozłożyłem jeden zielony.Zaczełem slyszec miałczenie kociaka . przykleknełem przy koncu dywanu i zacze4łem go nawoływać i nagle wylonily sie małe kociaki jeden weszedł mi na kolana drugi stał z boku . wlożyłem rękę w dziure z której wyszli i wydostalem kurczaka małego żóltego prosze o z impretowanie i sory za błędy ponieważ troche sie spieszyłem

W cale sie nie przestraszylem. Było widać wyraznie żę coś idzie .To nie był cień drógiej osoby ponieważ przeszła przez korytaż ze skuloną głowy, w plaszczu do końca nóg. Pierwsze co pomyślałem to "jeszcze ciebie tutaj brakowało". Innych zjawisk nie zaobserwowałem bo prawie nie przebywam w tym pokoju tylko przychodze do niego koło 21 i idę spać w nim. A w tedy siedzialem na fotelu i pisałem esy bo nie miałem nic do roboty

ej WalczącyZ Wiatrakami Reptalianie to kosmici inaczej czy cos takiego??

Proszę o nie przenoszenie tego tematu dlatego że nie wiedzialem gdzie go umieścic a mianowicie: dwa dni temu gdy siedziałem w swoim pokoju na drugim piętrze mialem otwarte drzwi na korytać i w pewnym momęcie zauważyłem jak coś przez niego przeszło. była to czarna postura w kapturze z opuszczoną twazą w gół. Niepytał bym was o zdanie bo zaszło takie zjawisko kolo 21 w nocy siedzielismy z bratem dwa lata temu w pokoju niżej dlatego ze tam było nie wykonczone i słyszelismy ktoki jak cos tam chodzilo a bylismy tylko w dwóch i dom był zasuniety. Więc moze to miec zwiazek ze sobą i co to moglo być

a dzienx jak by nie było

możliwe bo bróbuje od pewnego czasu oobe (moze cos byc z tym związane)

chodzi ci o to co pomyslałem o tym snie w czasie po obudzenia i gdy snilem??? A z takich pamietnych scen tego snu to było ze stalismy gdzis( nie jestem w stanie okreslic gdzie) i ja byłem w garniturze a ona w niebieskiej sukni(habicie) z jakimis symbkolami i ktos powiedział "dodam jeszcze symboli zakonnych" (dlatego twierdze ze to zakonnica) stalismy pod ręke. D ruga scena była pod kosciolem i ktos mówił "slubu raczej nie bedzie" i tyle pamiętam

miałem pare snów, albo sie ułozyl w jedno cos jeszcze było że złamałem ząb a w drugim mi plomba wyleciała na weselu. 2 razy w nocy sie obudziłem i je pamietalem bo miałem je zapisac tylko mi sie nie chciało. i tylko te szczegóły mi utkwiły

Sniło mi sie że ożeniłem sie z zakonnicą. To jest jedyny szczegól który pamietam

Przyjechałem do kolegi rowerem , posiedzieliśmy u niego w domu i nagle przenieśliśmy się do szopy i tam stał siewnik do zboża i pokazał ze coś dorabiał i gdy się przyjrzałem do był doczepiony silnik spalinowy. Potem w jakiś sposób ciągnikiem z tym siewnikiem zaczol siać zbożne w tej szopie. Gdy zasiał kawałek w szopie przeniosło nas na jakieś pole i tam zaczął siać to zborze w polu . Po chwili powiedziałem ze zaraz złapie mnie deszcz czy coś takiego, spojrzałem w chmury które były zachmurzone takie deszczowego koloru, i nagle przeniosło mnie do rowera w nim brakowało siedzenia, przymierzyłem jeden który leżał obok niego ale nie pasował. i nagle się obudziłem jak by ktoś mógł przetłumaczyć to dzienx z góry

dzienx popracuję nad sobą troche

takie mam wahania od 4 lat kiedy pierwszy raz nauczyłem sie ( nie wiem chyba uroku czy cos takiego) to bylo że psy nie atakowały i się nie odzywały i gdy to wypowiadalem mialem spokój i czasem mam taką zamule jak dzisiaj i postanowilem sie spytać