Asus
Użytkownicy-
Zawartość
50 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
75 ExcellentO Asus
-
Tytuł
Ezo użytkownik
Uncategorized
-
Miejscowość
Wrocław
-
Płeć
Mężczyzna
-
Zodiak
Rak
-
gg
4217782
-
Gdy rozbrzmiewa dźwięk szamańskiego bębna umykają złe moce, a dobre duchy sprowadzają szczęście i błogosławieństwo. Szaman, dla którego bęben jest wierzchowcem przenoszącym w zaświaty, przegania dźwiękiem swego instrumentu niedostatek, nieszczęście i chorobę. Każdy, kto słucha głębokiego, rytmicznego dźwięku bębna czuje moc przodków i siłę przedwiecznej tradycji. Oczyść się, uziem i naładuj energią, a przede wszystkim otwórz się na błogosławieństwo dobrych duchów, które przeganiają wszystko co złe, sprowadzając szczęście i spokój. Zapraszam na szamańską Ceremonię Oczyszczenia, która odbędzie się w NIEDZIELĘ 25.03.2012 o godzinie 18.00 w CENTRUM JOGI I SAMOREALIZACJI we Wrocławiu, przy ALEI RÓŻYCKIEGO 1c (czwarte piętro). Planowane zakończenie około godziny 20.00. Każdy kto zechce może zabrać ze sobą drobną ofiarę dla dobrych duchów (kadzidełko, owoc lub coś słodkiego), którą wspólnie złożymy w trakcie ceremonii. Koszt: 30 pln. Kontakt: p.gajewski11@gmail.com
-
To ląduje albo w grobie, albo w psychiatryku.
-
Kurde, oplułem się śniadaniem :D Ale dajcie chłopakowi trochę luzu, widać że wie że gdzieś dzwonią, tylko nie wie jeszcze w jakim chramie i czy w dzwony czy w gongi ;) Sprawa nr 1 - Indianiec, z ta magią rytualną toś trochę przesadził. Akurat ona ma się do szamanizmu jak mleko do wódki - można zapijać, ale paw murowany. A to przede wszystkim dlatego, że mag rytualny będzie zmuszał duchy do posłuszeństwa, wzywał je w obficie naładowanym symboliką i magicznymi formułkami rytuale - i na tym właściwie jego bezpośredni kontakt z duchami się kończy. Z kolei szaman z duchami głównie współpracuje i układa się, coś na zasadzie religii rzymskiej, czyli "do ut des" - daję, żebyś i ty coś dał. Dlatego w szamaniźmie tak ważne jest ofiarnictwo. z resztą skoro jesteś jak pisałeś animistą (mam już dość tych wszystkich -istów i -izmów ;) ), to doskonale zakumasz że duch powiedzmy flaszki rumu jest miłą ofiarą dla duchów, z którymi się szaman układa. sprawa nr 2 - żeby być szamanem potrzebne jest nie tylko wola i chęć, ale przede wszystkim powołanie przez duchy, objawiające się często w postaci choroby szamańskiej (o której w kolejnym odcinku ). Sam, bedąc szamanem, rozumiem że sprawa choroby szamańskiej i generalnie powołania przez duchy jest bardzo osobista i intymną sprawą, więc zapytam tylko po pierwsze - czy wiesz co to taki powołanie, a po drugie czy przeszedłeś chorobę szamańską - bez szczegółów jeśli nie chcesz odpowiadać , wystarczy tak lub nie. sprawa nr 3 - wywoływanie burzy to sprawa grubego kalibru i potrafią to tylko wielcy szamani, i to rdzenni, tradycyjni, nie słyszałem jeszcze o kimś z zachodu który by to potrafił, tym bardziej za pomocą świeczki, górki i ziółek. Więc są dwie opcje - albo to faktycznie przypadek, albo duchy chcą ci coś przekazać (w najgorszym wypadku trafił ci się jakiś z wrednym poczuciem humoru i się tobą bawi, czego ci oczywiście nie życzę). Sprawa nr 4 - Szept, z tą animistyczna religią trochę przesadziłaś ;) religie naturalne (szczególnie te stricte animistyczne) mają to do siebie, że są mocno związane z ziemią, na której się rozwijały - dlatego np ciężko być shintoistą w Brazylii. Ja sam o sobie mogę powiedzieć że jestem animistą, ale nie podam ci konkretnej religii - jak z całym moim szamaniemiem, i generalnie szamanieniem na zachodzie, gdzie została przerwana ciągłość przekazu, jestem po prostu kulturowym kundlem który stara się ze strzępów informacji i tego, co mi duchy powiedzą złożyć jakaś spójną całość, co by się kupy trzymał ten mój animizm na Zachodzie. Japierdziele, ale wysmarowałem epopeję :D
-
Może i chuda, ale pewna i wyćwiczona :D Ach tak, pamiętam, to fotka zawarcia Świętego Przymierza :D Aż dziw że jeszcze nie powstała saga "Jak Wikingowie Wyspy Zdobywali" :D
-
Ojapierdziele, i tu też Kurcze teraz to mi naprawdę głupio, dzięki wszystkim Ulf, przyjacielu, skąd wygrzebałeś tą fotkę??!! :D
-
rodzina i Przyjaciele. Przynajmniej tu się z Nesem zgodzę
-
No setnie się ubawiłem brawo, uznaję, ze wygrałeś internetowego flejma. Możesz się teraz czuć dumny i spełniony oraz wpisać to sobie do CV. EoT.
-
Nes, widzisz, wszytko pięknie ładnie, i chętnie bym z tobą podyskutował, gdyby nie ostatni akapit twojego posta: i tak dalej i tak dalej.Strasznie mi przykro że nie wpasowuję się w twoją definicję szamanizmu. Cóż, może trzeba poszerzyć nieco horyzonty, bo po 18 latach praktyki widać dość zafiksowałeś się na swojej wizji. Odmawiasz mi bycia szamanem - twoje prawo, ja mógłbym zrobić to samo, ale we mnie jest trochę więcej pokory.Może gdybyś nie próbował mnie przepytywać jak uczniaka przy tablicy to byśmy pogadali, a tak nie chcę żeby na tym forum zrobiła się wojna jak między Agni i Ulfem na forum PFI. Mimo, że w kwestii uczenia się od duchów zgadzamy się, starasz się usilnie tego nie zauważyć i bijesz pianę - cóż, ja wysiadam. Z resztą widzę że już masz wyrobione zdanie na mój temat, a ja mam ciekawsze i ważniejsze rzeczy do roboty, niż bicie piany na forum. Na przykład uzdrawianie. A że we mnie zawiści nie ma to życzę ci wszystkiego najlepszego, niech cię duchy prowadzą. Tylko miejmy nadzieję po innych ścieżkach niż mnie - nie chciałbym cię w oczy dźgać cepeliowym strojem, skórą dzika i bębnem z wszytkogra.pl
-
A jak, a co ty myślałas, warsztaty "zostań szamanem w weekend" - promocja - gwarantujemy cztery duchy w cenie trzech :D
-
Świąteczna promocja, inicjacja tylko 199.99 ;)
-
Obym do końca życia pozostał gówniarzem. Gówniarze mają taką fajną cechę, że potrafią wierzyć. I zachwycać się. I cieszyć prostymi rzeczami.
-
E tam, ja na początku swojej praktyki uważałem się za wiccanina ;) Człowiek uczy się całe życie i mądrość przychodzi z czasem. Ważne jest żeby tej mądrości szukać i nie tkwić w "błędach młodości". Szepcząca określała sie jako szamanka ale teraz zmądrzała ;) Też trzeba pamiętać, że wiele technik uznawanych za szamańskie jest wykorzystywanych w różnych ścieżkach. Taka chociażby gra na bębnie jest nie tylko szamańska - na przykład w tradycji celtyckiej jest dość powszechne używanie bębna zwanego bodhranem, który od szamaniaka różni się tylko nazwą A co do arta - nie jest tajemnicą że zgadzam się z tym co napisała Szepcząca - albo szamanisz, albo robisz cepelię. Wydaje mi się że nazywanie siebie szamanem na siłę wynika z chęci dowartościowania się i podniesienia poczucia własnej samooceny. Smutne jest to, że ludzie muszą właśnie w ten sposób pompować sobie pytonga. Szamanizm nie jest lepszy ani gorszy od innych ścieżek - jest po prostu inny. I naprawdę jak ktoś jest czarownicą czy druidem nie jest w żaden sposób od szamana gorszy - pracuje inaczej. I tak, będę to wałkował do usranej śmierci
-
Jurema dzięki wielkie za uznanie, ale naprawde nie zawsze sie udaje. Ten kto twierdzi ze ma skuteczność 100% jest kłamcą albo szarlatanem.
-
Havason, to jedziemy, postaram się odpowiedzieć na twoje pytania, i ok, rozumiem ze się nie tyle czepiasz co masz odmienne zdanie. więc po kolei: 5:50 "Szaman, który jest pozbawiony grupy ludzi, dla których pełni swoją posługę, przestaje być szamanem." Bo przestaje. Szaman ma bardzo konkretne role do spełnienia, i jeśli nie realizuje ich przestaje być szamanem w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie twierdzę że opuszczają go wtedy duchy czy traci moc w jakikolwiek sposób. Ale jeśli odpadnie mu jedna z kluczowych funkcji, czyli posługa, rola społeczna, przestaje być szamanem zgodnie z definicją. Tak, trzymam się dość mocno naukowych definicji, nie ukrywam ze głównie opieram się na tym, co pisze Andrzej Szyjewski. Zdecydowanie uważam, że to "jakie rzeczy są" należy zdecydowanie wyciągać z wiedzy naukowej, antropologicznej, religioznawczej, oczywiście poddając ją krytycznej ocenie, niż z wszelkich natchnionych neoszamanistycznych pozycji. Dlatego skłaniam się do definicji szmanizmu Szyjewskiego a nie Harrnera. 8:53 Przede wszystkim szaman z definicji nie może szkodzić No to akurat nieprawda. wiele jest opowieści o walkach między szamanami, podpierdzielaniu sobie nawzajem duchów, generalnie szkodzeniu jakiej wiosce pośrednio (poprzez atakowanie ich szamana) lub bezpośrednio. Szkodzić może i czarownik, ale "każdy szaman jest czarownikiem ale nie każdy czarownik jest szamanem". Jeśli szaman będzie chciał zaszkodzić, jego współpracownicy po prostu odmówią współdziałania, ergo ściągnie na siebie gniew duchów Nie zgodzę się, to indywidualna kwestia duchów i szamana, nie reguła. znowusz są na to przykłady, np. z Syberii, ale nie bede teraz wypisywał elaboratów 4:22 8 lat to kawał czasu? W szamanizmie to zaledwie początek. Dla mnie to kawał czasu, prawie całe dorosłe życie. Zgadzam się w zupełności że w szamaniźmie to dopiero początek i czeka mnie jeszcze długa i trudna droga. Tu chyba się zgadzamy Tu się czepiasz semantyki. Żaden szaman nie może obyć się bez duchów, więc naturalne jest że od duchów się uczyłem. Tą część wiedzy która dostaje się od nauczyciela zdobywałem w większości sam. w tym znaczeniu jestem samoukiem. a nie wymieniłem od kogo się uczyłem z imienia nazwiska czy nicka, bo nie wiem czy ci, od których się uczyłem życzą sobie tego. Lepiej powiedzieć za mało niż za dużo. Sam dobrze wiesz pewnie że na przykład bębna nauczyła mnie Zjawa. I co, miałem o niej w radiu opowiadać? To nie była "spowiedź szamana". Sam dobrze wiesz ze na tej ścieżce pewne rzeczy są bardzo intymne i pozostają sekretami. Miałem opowiadać w radiu jak pożarł w wizji mnie mój totem? Albo jak walczyłem z krokodylem który potem został jednym z moich duchów? Albo tłumaczyć ze moim pierwszym sygnałem od duchów było mówienie głosami jeszcze za czasów oazy? to nie temat na audycję w stylu "spotkanie z ciekawym człowiekiem". Poza tym widzę tą ścieżkę jako ciągłość, a jedna rzecz nieodmiennie wynika z drugiego, dlatego nie da się tego podzielić na etapy, klasy itd. Mówiłem o ludziach którzy "są szamanami, w jakiś sposób są związani z szamanistyczną bądź animistyczną duchowością, lub wykorzystują pewne techniki nazywane szamańskimi". Wsłuchaj się uważniej No bo nie jest, to panteon jak każdy inny. Szamanizm jest wrogi wobec "ziemskiego aparatu opresyjnego" związanego z chrześcijaństwem, ale samo chrześcijaństwo jako takie to po prostu panteon i duchy jak każde inne. Tak, to jest aż tak proste. Duchy zabroniły mi o tym mówić ;) Na FB mam chyba zdjęcia z konferencji majowej PFI2010 gdzie uczestniczyłem w rytuale i tam są fotki mnie w stroju. Strój (coby się nie rozpisywać) - magazyn mana, maskowanie przed nieprzychylnymi duchami, kronika moich przeżyć i zdobytych duchów, umożliwia mi (między innymi) lot duszy, jest modelem trójdzielnego kosmosu. Odpowiedź jest bardzo prosta - tajemnica lekarska. nie mówiłem o konkretnych przypadkach bo o to proszą ludzie, którzy się do mnie zwracają. Powiedziałem że NIE ZNAM (osobiście) żadnego prawdziwego, dobrego szamana który klepałby biedę - bo taka jest prawda, nie znam. Jeśli ktoś ma mniejsze potrzeby i jest szczęśliwy z tym to proszę bardzo, nie odmawiam mu mocy - po prostu takich przypadków nie znam i tyle. Wszystko można sprofanować. Jednak ja nie uczestniczyłem w bieganiu na firmowej imprezie pro żarach przez nawalonych panów Kaziów i panie Basie. To było wspaniale, święte przeżycie, organizowane przez Hanifa, pełne sakralnego znaczenia. To była ceremonia, a nie cepelia. Z ludźmi którzy są szamanami, lub podążają szamanistyczną, animistyczną ścieżką duchową. Proste. Na Ślężę jednak nie dam złego słowa powiedzieć. To moje miejsce mocy, święte miejsce. Wielu woła, wielu daje duchy. Mimo że zdeptana przez turystów. Może właśnie dlatego woła, żeby ją na nowo zsakralizować. Ślęża dała mi mnóstwo, obdarzyła mana i duchami, na niej przeszedłem wiele trudnych etapów życia, ścieżki. To moja Święta Góra, moje Axis Mundi. Co do stawiania znaku równości między szamanizmem a pogaństwem - mam odmienne zdanie, ale to chyba temat na osobny wątek Dzięki za gratulacje i nie odbieram tego personalnie, zdaję sobie sprawę że ludzie mogą mieć odmienne zdanie, nie mam syndromu Inkarnacji wielkiego Orła, przynajmniej na razie ;)
-
jakby ktoś chciał posłuchać wczorajsza audycja jest na wrzuta.pl pod linkiem http://shamanoo.wrzuta.pl/audio/2gaxhFy3uVp/wywiad_-_szaman_asus