_Domi_

Baran urodzony w roku Dzika

1 post w tym temacie

Baran urodzony w roku Dzika

Baran w mariażu z Dzikiem stwarza atmosferę wygody, która nakłada się na swoistą, naturalną przedsiębiorczość. Człowiek obdarzony tym znakiem nie będzie miał łatwego życia, ale jego otoczenie, rodzina, przyjaciele i koledzy zaznają dzięki niemu najbardziej niezwykłej przyjaźni. Barany Dziki to wcielona dobroć. Zabierają gromady wrzeszczących dzieciaków do kina, kupują im lody i pozwalają, by kapały im na ubrania. Udzielają się w różnych komitetach, służąc wszystkim swą pomocną dłonią i radą. Są nie do zdarcia.

Ich popularność sprawia, że często są wybierani na przewodniczących klasy czy komendantów obozów harcerskich, zanim jeszcze dorosną na tyle, by zapoznać się z kodeksem przepisów prawnych. Każdy ma do nich zaufanie. Ich zdolności i talent organizacyjny i przyjemność, jaką znajdują w dawaniu innym radości i zapewnianiu rozrywek, czynią z nich najlepszych ludzi na świecie.

Moja siostra Sally była Baranem Dzikiem. Niedawno zmarła przedwcześnie, w wieku czterdziestu jeden lat. Sally była niesłychanie zdolna. Malowała wspaniałe obrazy, urządziła swój dom z ogromnym gustem, sprawiała swoim przyjaciołom przyjemność na różne wyszukane sposoby: urządzała dla nich przyjęcia urodzinowe, obdarowywała ich zabawnymi prezentami w postaci konfitur własnej roboty czy sosu pomidorowo-majerankowego. Sally była nadzwyczajną matką i cierpliwą, kochającą i umiejącą wiele znieść żoną. Wszystkim nam ogromnie jej brak.

Mogłabym napisać całą książkę o tym, jak się toczyło życie Sally i jak ze zwykłej pani domu stała się sławną malarką abstrakcyjną, przewodniczącą Miejskiego Towarzystwa Sztuk Pięknych i kuratorem iście królewskiej galerii malarstwa i rzeźby. Sally sprawdziła się zarówno w dziedzinie sztuki, jak i zarządzania. I właśnie takimi talentami, którym towarzyszą jeszcze humor i optymizm, są obdarzone Barany Dziki.

Ludzie kochają je. Nigdy nie są o nie zazdrośni. Nigdy nie chcą im zabrać pracy ani mężów czy żon. Pragną jedynie, by Barany Dziki ich lubiły, zauważały, mówiły im "cześć" i udzielały im trochę swego słonecznego ciepła.

Może opowiem taką historię: W domu mojej siostry po jej pogrzebie znalazły się setki ludzi, którym już brakło łez od płaczu. Wmieszałam się w tłum. W każdym pokoju było pełno ludzi, wszyscy pili i jedli przygotowane przez sąsiadów sałatki kartoflane i pieczoną szynkę. Każdy mówił o Sally: Nikt mnie nie znał. Zawsze mieszkałam w Paryżu. Witałam się z gośćmi i przedstawiałam się: - Jestem Suzanne, siostra Sally. - Co najmniej trzydzieści osób serdecznie ściskając moją dłoń mówiło: - Miło mi panią poznać. Sally była moją najlepszą przyjaciółką. - I każda z nich w to wierzyła. Sally umiała sprawić, że każdemu się zdawało, iż był dla niej tą jedną jedyną osobą na świecie. Każdy chciał być jej ulubieńcem.

Charyzma nie jest tu właściwym słowem. Barany Dziki mają coś więcej niż wdzięk i urok, mają w sobie magię, z którą się rodzą i z którą umierają. Ludzie wciąż ustanawiają fundacje noszące imię mojej siostry i udzielające stypendiów w dziedzinie sztuki. Co roku urządza się akademie dla uczczenia jej pamięci. To może zabrzmi zabawnie, ale Sally mogłaby chyba startować z powodzeniem w wyborach na prezydenta.

Nawet najlepsi spośród nas mają jakieś wady. Barany Dziki mają jedną, ale dużą. Kiedy przeżywają niepowodzenie albo doznają krzywdy od jakiegoś egoisty, reagują złością. Jest to złość straszliwa, ślepa furia gorsza od wściekłości - tępa, zajefajna i dysząca gniewem. Ten gniew szkodzi Baranowi Dzikowi. Powiem więcej - on go pogrąża. A więc Barany Dziki, strzeżcie się! Gdy czujecie, że wzrasta w was fala nieprzepartej furii i opanowuje wasze ciało i duszę - uciekajcie! Wybierzcie się na wycieczkę! Idźcie na spacer! Weźcie coś na uspokojenie! Bądźcie ostrożni, bo możecie umrzeć z irytacji, jeśli nie zachowacie spokoju. Byłam świadkiem takiego wypadku.

Miłość

Życie uczuciowe Barana Dzika jest pełne frustracji. Ponieważ Baran Dzik zaprzyjaźni się z każdym, kogo spotka, i to już od przedszkola, więc żeni się czy wychodzi za mąż bardzo wcześnie. Wolno dojrzewającemu Dzikowi pośpieszny ślub wróży pewną katastrofę.

Problem polega na tym, że Baran Dzik wierzy, iż potrafi wszystko, absolutnie wszystko załatwić. I może to zrobić, znajdzie sposób, by porozumieć się ze swą partnerką, by utrzymać ją w domu i przywiązać do siebie najrozmaitszymi fascynującymi nićmi. Ale prawdą jest i to, że Baran Dzik nie jest w stanie znieść chwiejnych, niepewnych stosunków. Brak mu subtelności na to, by patrzeć przez palce i starać się zrozumieć, jakimi motywami kierują się inni ludzie. Co więcej, jeśli cokolwiek się nie udaje w sprawach miłosnych, Baran Dzik zawsze obwinia siebie. A potem następuje ów atak wściekłości, zabójczej furii... Ale to nie niewierny mąż czy żona umiera. To Baran Dzik wziąwszy na siebie winę idzie z nią do grobu.

Jeżeli kochasz Barana Dzika, ale nie masz dobrych zamiarów - nie zbliżaj się! Barani Dzik to czarujący towarzysz, który daje z siebie o wiele więcej niż bierze, i dlatego bywa często wykorzystywany. Nasz bohater ciężko pracuje, robi wielkie rzeczy, tryska radością mimo najgorszych przeciwności, oszczędza czas i pieniądze. Nie wykorzystuj tej szlachetnej natury! Świat potrzebuje tego człowieka, aby prowadził i przewodził, aby pomógł zachować na zawsze to, co ludzkość ma najpiękniejszego.

Związki z innymi znakami

Powiedziałabym, że możesz śmiało wdać się w romans z Bliźniętami albo Lwami urodzonymi w roku Smoka i Zająca. To na pewno będą dla ciebie interesujący partnerzy. Także Strzelec Zając jest dla ciebie partnerem, z którym wróżę długi związek. Podobnie z Wodnikiem Zającem i Smokiem. Na twoim miejscu dałabym odpór wszystkim Wężom, bo one nie mają dobrych zamiarów wobec Dzika. Niekorzystne są też dla ciebie Raki z roku Małpy, Psa i Konia. I nie radzę zajmować się ani Wagą Kogutem, ani Koziorożcem Tygrysem lub Kogutem. Kieruj się instynktem i nie daj się zwieść fałszywej dobroduszności Wagi Tygrysa.

Dom i rodzina

Ach wy, utalentowane Barany Dziki! Rodzina jest dla was wszystkim i jakże często to "wszystko" staje się waszym przekleństwem. Baran Dzik kocha swój dom i potrafi zadbać o rodzinę. Robi to przy tym w taki sposób, że dzieci i współmałżonek, ojcowie, matki i kuzynowie we wszystkim się na niego zdają. I właściwie należy to uważać za rzecz zupełnie naturalną, bo Baran Dzik, gdziekolwiek się znajdzie, zawsze staje się centralną postacią.

Czy jest w tym coś złego? Jest, i to bardzo! Baran Dzik jest bowiem osobnikiem, który nie umie łatwo pogodzić się z porażką. Jeśli niezależnie myślące dziecko spod tego znaku zostanie odrzucone, może to spowodować wybuch prawdziwej choroby. Ani jako rodzic, ani nawet jako jedno z rodzeństwa Baran Dzik nie potrafi się pogodzić z utratą kontroli nad pozostałymi członkami rodziny. Gdy czuje, że wodze wymykają mu się z rąk, zaczyna szaleć. Przykładem może tu być Tennessee Williams (Baran Dzik urodzony w 1911 roku). Gdy umarł, okazało się, że nic nie pozostawił w spadku swemu bratu, wszystkie pieniądze zapisał siostrze przebywającej w zakładzie dla obłąkanych. Brat zaskarżył testament i osiągnął nawet niewielki sukces, mianowicie otrzymał zgodę na kontrolowany przez sąd częściowy dostęp do majątku pisarza. Przy tej okazji wyszło na jaw, że Williams wyłączył swego brata z testamentu, bo był na niego wściekły, brat umieścił go bowiem w zakładzie odwykowym, chcąc powstrzymać pisarza od picia i zażywania narkotyków. Rozgniewany Baran Dzik to najbardziej zły człowiek, jakiego kiedykolwiek widziałam.

Jako dzieci Barany Dziki wcześnie ujawniają zadatki na przyszłość. I tak w końcu zabłysną, bez względu na to, co się stanie, ale dobrze jest zachęcać je już w dzieciństwie do wszystkiego, co ma związek ze sztuką i kulturą. Już w wieku kilku lat często im się przydarzają napady złości. Gdy byliśmy mali, moja matka nieraz wysiadała ze mną i z moim bratem z autobusu, zostawiając w nim moją siostrę, by sama wróciła do domu. W histerycznym ataku złości mała Sally potrafiła w ciągu sekundy zamienić spokojny miejski autobus w straszliwy happening. Moja matka spod znaku Wagi (i także Dzik) nie chciała brać w tym udziału. Wychodząc z nami z autobusu mówiła: - Kiedy ci złość minie, Sally Ann, możesz wrócić do domu. - Parę godzin później mała Sally wchodziła nadąsana, stawała w drzwiach, rzucała: - Już jestem i szła prosto do swego pokoju.

Zawód

Barany Dziki naprawdę wyżywają się w pracy. Uwielbiają tworzenie, przedsiębiorczość, zarządzanie i biznes. Gdyby Barany Dziki potrafiły zrealizować te miriady projektów, które roją się w ich głowach, każdy z tych projektów zapewniłby im wspaniałą karierę.

Szefowie obciążają Barany Dziki całą pracą, jaka jest w firmie. Emanują one tak niewiarygodną aurą umiejętności i pogody ducha, że każdy chce, aby pracowały w jego przedsiębiorstwie. Mogę się założyć, że gdyby nawet nie wiem jak wysoki był procent bezrobocia, to wszystkie Barany Dziki, które żyją na naszym globie, i tak zawsze znajdą zatrudnienie.

Barany Dziki powinny się zawsze upewniać, czy praca, którą podejmują, ma coś wspólnego z kulturą, jest w nich bowiem więcej z bohemy niż w innych Dzikach, nastawionych raczej materialistycznie. Dzieła sztuki i piękne otoczenie są zawsze bardzo ważne w ich życiu. Barany Dziki to wybitni artyści w różnych dziedzinach, zwierzchnicy i wodzowie, kierujący akcjami wojennymi, a także świetni organizatorzy życia publicznego i reklamy oraz dziennikarze. Właściwie nadają się do każdej pracy, która nie wymaga zbyt dużej subordynacji. To nie znaczy, że Barany Dziki nie mogą słuchać rozkazów. Ale bez względu na to, z jakiej pozycji startują, i tak zawsze wywindują się na najwyższy szczebel, dlaczego więc nie od razu zaczynać wysoko?

Źródło :"Nowa Podwójna Astrologia" Suzanne White

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.