malgosia

Brat przyrodni.

2 posty w tym temacie

Witam, czy ktos mógłby mi pomóc w interpretacji tego zakręconego snu?

Symbole : biała parasolka w czerwone kółka i przywiazanym niebieskim sznurkiem, piwnica,radio(milczace),ławka, stara kamienica, ksiązki,czajnik, garnki, kuchenka gazowa stara, zdjęcia z koleżanką,garaż, piec, pogrzebacz,lalka,srebrne kieliszki,pieniadze, stary kredens, dzbanek szklany,koszyk na chleb, srebrne kolczyki z cyrkoniami,suchy chleb w folii,stare ciasto, jakaś zastawa stołowa ale stara, duchy, okno, barszcz i galareta,ponure mieszkania i piekny zielony skwer miedzy starymi kamienicami, czekolada lub batonik w żółtym opakowaniu, jakies zebranie,przedstawienie,duzo ludzi i krzeseł.

Osoby: brat przyrodni (nie utrzymujemy kontaktu), ojciec, kolezanka(nie utrzymujemy kontaktu), teściowa brata- stara zniszczona kobieta w chustce fioletowo rózowo czarnej,mój narzeczony, mój syn 13 letni, jakaś kobieta ok 35-40 lat.

Sen rozpoczał się w mojej piwnicy.Zeszłam po parasolke i zobaczyłam przyodniego brata, z którym nie mam kontaktu. Zaczelismy rozmawiać na nasz temat.Spytałam czy kiedykolwiek sie przyznał,że ma przyrodnia siostrę.Odpowiedział,ze nie. Jeszcze jakis czas rozmawialismy,kiedy pojawiła się jakaś moja znajoma i poprosiła,żebym jej pozyczyła kolczyki. Szukajac ich trafiłam do mieszkania moich lokatorów.Było to opuszczone mieszkanie.Stał tam stary kredens mojej niezyjacej babci. Szukając tam kolczyków znalazłam pochowane banknoty 20 zł(różowe).Duzo tam było ksiażek, stało stare radio,ale nie grało.Mój syn chciał zabrać 20 zł ale mu nie pozwoliłam.W kredensie znajdowały się przerózne przedmioty, od starej zastawy stołowej, koszyka na chleb, starego dzbanka na herbate po suchy chleb w folii (ale gdy dotknęłam był miękki) i stare ciasto. Kolczykow, których szukałam dokładniej czarnego pudełeczka z nimi nie znalazła.Natomiast znalazłam zatyczke od kolczyka mojej córki. Później znalazłam się w garazu.Stała tam kuchenka gazowa.Chciałam zrobic koleżance cos do picia, ale nie mogłam znaleźć czajnika.Miał byc srebrny.Współnie z nią i moim ojcem zaczęliśmy go szukać ale znajdowaliśmy jakies rondle i czajnik, ale to nie ten którego szukałam.W końcu znaleźliśmy.Koleżanka znalazła nasze wspólne zdjęcie i bardzo chciała je oprawić, ale ja się sprzeciwiałam bo brzydko na nim wyszłam.Rozmawiałyśmy o pieniadzach i ona coś wspomniała o 100 zł. Następnie przeniosłam się między stare kamienice.W jednej z nich mieszkał mój przyrodni brat. Na środku był trawnik i ławki.Siedzielismy tam i gadalismy o wszystkim i o niczym.Ja, brat,ojciec i mój narzeczony. Pogoda była piekna,świeciło słońce, drzewa były soczystozielone.Ławki z surowego, juz zczarniałego drewna, ale gustowne.Nagle w oknie jednej z kamienicy pojawiła sie teściowa brata i wołała wszystkich na barszcz i galaretę.Więcej juz nic nie pamietam.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Widzę że sen już dosyć długo tu czeka na tłumaczenie. To może ja spróbuję :)

Dużo w Twoim śnie jest poszukiwań. A to kolczyki, a to czajnik , za każdym razem jednak zamiast poszukiwanego przedmiotu odnajdujesz coś innego i pod tym kontem można ten sen rozpatrywać.

Wydaje mi się że chodzi tu o poszukiwania siebie w relacjach między ludzkich. We śnie jesteś uczynna- chcesz się podzielić (pożyczyć) kolczykami, pragniesz poczęstować koleżankę herbatą. Jednak nie pozwalasz oprawić zdjęcia bo nie podobasz się się sobie na nim.

Czy nie jest tak, że wciąż masz do siebie pretensje iż dajesz za mało z siebie ludziom? I czy nie masz poczucia lekkiego żalu, że jeśli już coś dajesz to nie zawsze jest to doceniane/ odwzajemnione?

Pieniądze we śnie czasem oznaczają walutę wymiany uczuciowej. Być może tego właśnie poszukujesz:)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.