Gość

Miłość bezinteresowna

19 postów w tym temacie

Coraz ciekawiej się tu robi.

Warto zaglądać do nory by min. odkryć podobne jeśli nie takie same dylematy innych osób.

Ja ostatnio zastanawiam się nad miłością bezinteresowną.

Z jednej str. uważam, że takowa istnieje, a za chwilę myśl przychodzi taka, że raczej nie, bo otrzymuje za to coś np. zadowolenie, poczucie bycia potrzebną, zaspokojenie moich pragnień ip.

Więc sama już nie wiem :roll: pragnę osiągnąć mistrzostwo w takiej właśnie miłości, zrobić tak, by żaden człowiek nie był kochany przeze mnie szczególnie.

Ale zachwilkę jest inna myśl, która mówi mi, że kochając wszystkich to tak jakbym nikogo nie kochała, że to jest tylko moja "tarcza ochronna", by niebyć zranioną :shock:

Miłość to temat rzeka, ilu ludzi tyle spojżeń. A jak wy zapatrujecie się na miłość, czym ona dla was jest i czy uważacie że miłość bezinteresowna istnieje?

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Istnieje napewno, choc w tych czasach o nia bardzo ciezko, bo kto woli rezygnowac ze swojego zycia dla kogos?

Chyba nikt zdrowy :lol:, ale sytuacja sie zmienia jak zobaczymy ze "TY to JA, JA to TY". :D Ludzie trwaja w swojej iluzji, tylko dlatego ze jest Im latwiej, boja sie wyjrzec poza nia. Skoro milosc bezinteresowna to znaczy ze jest za nic, wiec nie wymagamy od nikogo by ktos dawal Nam cos w zamian, ona poprostu jest jak nazwa wskazuje - bezinteresowna. Jest to milosc nie tylko do ludzi, zwierzat, ale do kazdej rzeczy, czyli do calego swiata - do wszystkiego, bezwarunkowa, niezalezna od naszych upodoban, moralnosci, estetyki, naszych pragnien, checi czy niecheci, przywiazania itp. Jezeli zrozumie sie, ze wszyscy jestesmy polaczeni i jestesmy jednoscia, nie bedziemy ranic, bedziemy swiadomi, ze raniac kogos ranimy tak naprawde samego siebie. Gdy to zrozumiemy bedziemy swiadomi zla, ta swiadomosc nie pozowl Nam np. wiecej zabic muchy, bo rozumiemy ze zabijajac ja, zabijamy tak naprawde samego siebie. Jednak narazie My tylko o tym "wiemy", a robimy i tak to samo - ciagle niszczymy samego siebie. Sama wiedza tutaj nie wystarcza, potrzebna jest swiadomosc, tylko jak? skoro cos probuje nas 'zablokowac'?

Przeciwienstwem zrozumienia jest niezrozumienie - czyli ego, to ono stoi na przeszkodzie, ktorej nie da sie zniszczyc, olac czy ominac(bo bedzie mialo przeciwny skutek), gdy dostrzezemy ta przeszkode i zaakceptujemy ja poprzez zrozumienie, caly problem poprostu zniknie jak kazda iluzja. Dziekuje za uwage :D

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Stempel... podoba mi się to co piszesz... :lol:

- ale sporo tu jest o EGO... bo w sumie od niEGO wszystko zależy...

- a widzę, że siedzisz w temacie...wiec proszę skopiuj ten tekst (albo troszkę go dopasuj "jak uważasz") do tematu..;

**** viewtopic.php?f=138&t=374&start=20

- mamy tam mały problemik z tym EGO... więc jak możesz to określ się za którym "rozumieniem EGO" jesteś... :roll: ;)

--- pozdrówkooo... infe7 :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No jednak nie powiedzial bym ze wszystko zalezy od Ego, jesli je juz dostrzezesz to bedziesz rozrozniac kiedy odzywa sie ono, twoja swiadomosc czy tez twoja podswiadomosc :lol: wszystko zalezy tak naprawde od punktu w ktorym stoisz i z perspektywy jaka patrzysz. Zycie wkoncu ma nas nauczyc akceptacji, obiektywnego spojrzenia na kazda sprawe noi zaakceptowania samego siebie oraz innych w takiej czy innej sytuacji

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pozwolę sobie coś zacytować:

"- Podziel się tym, co masz. A jak już nic nie masz, to dopiero pojawia się prawdziwe bogactwo i tym możesz dzielić się bez końca. Nigdy go nie ubędzie.

- I co to jest?

- Miłość...Prawdziwa Miłość. Nie tylko do ludzi..."

Gdzieś to przeczytałam ;)

A jak dla mnie nie lubie ludzi, którzy za dużo mówią o miłości. Udają, że ją czują a tak naprawdę nie :geek:

Miłość bezwarunkowa jest dla mnie rzeczą (a raczej uczuciem) cichą. W ciszy. Nie na pokaz :)

Jak się kocha, to się kocha. Nie myśli się, kogo się lubi a kogo nie. Tylko to trzeba czuć a nie wmawiać sobie, że tak jest :ugeek:

No to takie jest moje małe zdanie ;)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A wiecie co? Do mnie ta bezinteresowna miłośc przyszła jakoś tak sama. Nagle minął mi gniew na penwe osoby, do innych czuje bezinteresoną sympatię. Staram się nie oceniać, a jeśli to robie uświadamiam sobie błędnośc takiego postepowania. A im głębiej jestem w Króliczej Norze tym większe pokłady życzliwości w sobie znajduję. Coraz mniej rzeczy mnie irytuje i wywołuje niechęć. Jednak nie pokocha się nikogo, jesli nie pokocha się, nie zaakceptuje samego siebie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

dokładnie, tak aby móc bezinteresownie pokochac innych, wpierw musimy szczerze wniknąc w siebie i pokochac swoje wnętrze, aby móc później w pełni szczycic się bezinteresowny uczuciem do innych.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A pokochanie siebie i zaakceptowanie w pełni to jedna z najtrudniejszych sztuk

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
A pokochanie siebie i zaakceptowanie w pełni to jedna z najtrudniejszych sztuk

- zgadza się... bo chodzi o pokochanie Siebie z pozycji Lepszego JA... które dopiero musimy w Sobie znaleźć...

- bo przecież istnieje również tzw. "kochanie siebie" z pozycji EGO(id)... ale to już jest raczej "zniewolenie" do tego stopnia... że sami nie zdajemy sobie sprawy, że jesteśmy tylko jEGO "marionetkami"... :shock: ;)

- i tu jest właśnie ta trudność... i zagrożenie... aby to odróżnić i sobie uświadomić... ;)

---pozdrawiam...infe7... :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

- bo przecież istnieje również tzw. "kochanie siebie" z pozycji EGO(id)... ale to już jest raczej "zniewolenie" do tego stopnia... że sami nie zdajemy sobie sprawy, że jesteśmy tylko jEGO "marionetkami"... :shock: ;)

- i tu jest właśnie ta trudność... i zagrożenie... aby to odróżnić i sobie uświadomić... ;)

---pozdrawiam...infe7... :)

Ja myślę, ze to, o czym piszesz to egoizm, a nie zniewolenie.

Pokochanie siebie, zaakceptowanie siebie w pełni, takim jakim się jest, bez krzywienia się na wady i mankamenty, bez kompleksów, to trudna sztuka.

Powiedzenie sobie Jestem Ok, to pierwszy krok do powiedzenia tego innym.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

noo... tak Szepcie... :)

- skoro piszę << że jesteśmy tylko jEGO "marionetkami"...>> no to musi być egoizm... :(

- chodziło mi tylko o to... ze nawet będąc pod wpływem EGO, też możemy "uważać" że jesteśmy "dobrzy" i nawet na myśl nam nie przyjdzie że to "iluzja" Ego... :( ;)

- a skoro "dobrzy"... to i pewnie "kochający"... i tak człek sobie żyje myśląc że to on "decyduje"... a tu niespodzianka :idea: :shock:

- noo... O.K. kończę bo to... trochę inny temat... ;)

--- pozdrawiam...inf7

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

- a skoro "dobrzy"... to i pewnie "kochający"... i tak człek sobie żyje myśląc że to on "decyduje"... a tu niespodzianka :idea: :shock:

- noo... O.K. kończę bo to... trochę inny temat... ;)

--- pozdrawiam...inf7

Fakt, trochę inny temat, jednak pozwlę sobie na maleńki offtop, bo uderzyło mnie w Twoim poście powyższe sformułowanie.

Infe, czy Ty uważasz ego za osobny twór, czy też istotę? Bo tak to brzmi, nie tylko zresztą w tej wypowiedzi.

Ego to Ja, tak przynajmniej wynika z łaciny. I jakkolwiek byśmy lubili, czy nie lubili ego, za cokolwiek je uznali, jest ono naszą integralną częścią. Ego to część naszej osobowości, więc tak czy inaczej, to my decydujemy o wszystkim. Czy przez pryzmat ego - chcieć i mieć, czy tylko sercem, to już inna sprawa.

A wracając do tematu.

Miłość bezinteresowna to jedno, ja bym jednak poszerzyła to o inny przymiotnik.

Miłość Bezwarunkowa. Także ta do samego siebie. Kochać bez żadnego "ale" to jedna z najtrudniejszych sztuk. Najbliżej ideału wydaje mi się tu miłość matki czy ogólnie rodzica do dziecka. Bo tu faktycznie kocha się bez stawiania warunków.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

hmm... miła Szepcie... :)

- właśnie miałem taka nadzieję... że TO właśnie wyjaśnimy sobie ... w Twoim temacie o Ego... :p

- noo ale jakoś ciężko się tam "dogadać"... wiec może z Tobą...? ;) :)

- zajrzyj więc na moją tabelkę... a zobaczysz czym jest dla mnie EGO... ;)

---pozdrawiam...infe7 ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

:)

Proponuje wrócić do tematu i jak coś ustosunkować się do wypowiedzi z nim związanych, a nie przedłużanie offtopu

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ło matko, nawet w miłości doszukują się niektórzy Ego i to jeszcze w miłości bezinteresownej.

Tylko pogratulować podejścia egoistycznego :D :):):):lol::lol:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Auruś... doceniam twoje poczucie humoru... jest naprawdę wyśmienite... :D :):)

- ale błąd jak zwykle tkwi w naszych domysłach... powodujących że jeden pisze jedno, a inny myśli drugie... ;) :mrgreen:

- czy ja napisałem gdzieś że chodzi o miłość bezinteresowną... :?: :)

- czyżbyś znała tylko ten jeden rodzaj miłości :?: ... Ty wytrawna jej tropicielka... ;)

- Tylko pogratulować domysłów... kochanieńka... ;) :lol: :mrgreen: :roll:

--- pozdrawiam...ciepło... infe 7... :lol:

- Ło matko... i raczej nie zapędzaj się za daleko ze swoimi "domysłami"... bo mam nadzieje, że wiesz czym to "pachnie" :?: , oczywiście bez żadnej insynuacji w twoim kierunku... ;) :)

--- siemka milutka...infe7 ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 29.07.2010 o 15:28, infe7 napisał:

- zgadza się... bo chodzi o pokochanie Siebie z pozycji Lepszego JA... które dopiero musimy w Sobie znaleźć...

- bo przecież istnieje również tzw. "kochanie siebie" z pozycji EGO(id)... ale to już jest raczej "zniewolenie" do tego stopnia... że sami nie zdajemy sobie sprawy, że jesteśmy tylko jEGO "marionetkami"... :shock: ;)

- i tu jest właśnie ta trudność... i zagrożenie... aby to odróżnić i sobie uświadomić... ;)

---pozdrawiam...infe7... :)

Zdadza się Infuś :) bo czym bardziej lepsi jesteśmy ,tym równocześnie  rośnie nasze podświadome zło /ego /

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 31.07.2010 o 16:41, Gość napisał:

Ło matko, nawet w miłości doszukują się niektórzy Ego i to jeszcze w miłości bezinteresownej.

Tylko pogratulować podejścia egoistycznego :D :):):):lol::lol:

Bo większość myli Miłość Czystą /Doskonałą /Boską //Duchową (Agape )  ,z  miłością materialną i zmysłową -pożądaniem seksualnym i fascynascją erotyczną 

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 30.07.2010 o 05:45, Szept napisał:

Fakt, trochę inny temat, jednak pozwlę sobie na maleńki offtop, bo uderzyło mnie w Twoim poście powyższe sformułowanie.

Infe, czy Ty uważasz ego za osobny twór, czy też istotę? Bo tak to brzmi, nie tylko zresztą w tej wypowiedzi.

Ego to Ja, tak przynajmniej wynika z łaciny. I jakkolwiek byśmy lubili, czy nie lubili ego, za cokolwiek je uznali, jest ono naszą integralną częścią. Ego to część naszej osobowości, więc tak czy inaczej, to my decydujemy o wszystkim. Czy przez pryzmat ego - chcieć i mieć, czy tylko sercem, to już inna sprawa.

A wracając do tematu.

Miłość bezinteresowna to jedno, ja bym jednak poszerzyła to o inny przymiotnik.

Miłość Bezwarunkowa. Także ta do samego siebie. Kochać bez żadnego "ale" to jedna z najtrudniejszych sztuk. Najbliżej ideału wydaje mi się tu miłość matki czy ogólnie rodzica do dziecka. Bo tu faktycznie kocha się bez stawiania warunków.

Miłość rodzica do dziecka ,jest tylko zmysłowym doznaniem człowieka ,jego /jej emocjonalnością ,jak wygląda prawdziwa Miość Bezwarunkowa ,Pokazał Bóg W Osobie Jezusa Chrystusa .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.