AdrianX

TAJEMNICZY Człowiek Ktory widzi słyszy Więcej niz inni Wizje Sny

237 postów w tym temacie

A dlaczego na  wielkanoc w poniedziałki jest zwyczaj -śmigus dyngus ? - ponieważ podświadome emocje ,i głębsze rejony psyche w większości  nauk duchowych od starożytności ,przedstawiano jako symbol wody ,  więc polewanie wodą ,oznacza -obdarzanie kogoś -zdrowiem ,szczęściem i witalnością :

Czysta woda



 

Woda to symbol sił witalnych, życia i pozytywnej energii. Jest to ważny element życia – ogólnie rzecz ujmując, życie bez wody byłoby praktycznie niemożliwe. Woda odgrywa bardzo ważną funkcję w życiu każdego człowieka, towarzyszy nam praktycznie od chwili poczęcia. Jest to także częsty symbol marzeń sennych. Ogólnie rzecz ujmując, pojawiająca się w snach czysta woda kojarzona jest przede wszystkim ze zdrowiem – zarówno psychicznym, jak i fizycznym – i w rzeczy samej jest to właściwy kierunek interpretacji.
Należy jednak pamiętać, że symbol wody wymaga szczegółowej analizy, samo pojawienie się symbolu wody we śnie nie daje pełnego obrazu informacji, jaką przekazuje nam podświadomość, konieczne jest uwzględnienie pozostałych aspektów marzenia sennego, czyli innych symboli oraz ogólnego charakteru snu.

Sennik - czysta woda

Czy chcesz otrzymać miesiąc abonamentu komórkowego za darmo?
Pewnie, że chcę!
Nie, dziękuję
Powered by ContentLeads

Czysta woda – znaczenie snu

Woda to częsty symbol marzeń sennych. Pojawia się ona w różnych postaciach – jako akwen wodny, woda użytkowa, niekiedy także deszcz. Jeśli woda, którą widzimy we śnie jest czysta, możemy odbierać marzenie senne jako pozytywny znak. Fakt ten potwierdza także sennik, który informuje nas o tym, że czysta woda oznacza nasze siły witalne, energię oraz szeroko rozumiane zdrowie.
Symbol ten pojawia się w snach różnych ludzi, bez względu na wiek, płeć i pozycję społeczną. Trudno jednak jednoznacznie interpretować symbol wody, istotną kwestią na tej płaszczyźnie jest sytuacja, w jakiej pojawia się woda.
Jeśli we śnie widzimy bezkresne morze, powinniśmy zwrócić uwagę na to, czy jest ono spokojne czy też wzburzone. Spokojne morze to znak, że nasze życie biegnie właściwym torem i zasadniczo nie powinniśmy się o nic martwić. Nie mniej jednak spokojna woda niekiedy może oznaczać życiową monotonię, wręcz nudę, a tym samym może być to informacja, że konieczne jest wprowadzenie zmian w życiu. Doskonała wskazówką na tej płaszczyźnie jest sytuacja, w jakiej znajduje się osoba śniąca. Bierne przyglądanie się spokojnej wodzie oznacza poddanie się losowi i przyjmowanie życia takim, jakim jest. Jeśli natomiast usiłujemy uczynić jakiś krok, choćby poruszyć spokojna wodę, możemy przypuszczać, że dojrzeliśmy do tego, by zmienić kolej rzeczy i wprowadzić we własnym życiu mniejsze lub większe zmiany.

Analizując tę kwestię warto podkreślić, że sennik, w którym pojawia się czysta woda, daje nam jasno do zrozumienia, iż woda, która dzięki naszym działaniom staje się nie tylko wzburzona, ale także zmącona, to wyraźne ostrzeżenie, że planowane przez nas działania nie są właściwe i konieczna jest ich weryfikacja. Podświadomość za pośrednictwem snów stara się zwrócić naszą uwagę na naszą postawę i aktywność życiową. W tej sytuacji woda dotyczy naszej sfery duchowej, niematerialnej, czyli uczuć, odczuć i doznań.
Inaczej rzecz wygląda w sytuacji, gdy woda jest wzburzona. Wzburzone fale oznaczają nadchodzące zmiany – mogą one dotyczyć życia osobistego, zawodowego, relacji z innymi ludźmi lub naszego zdrowia. Sennik, w którym pojawia się czysta woda zwraca szczególną uwagę na szeroko rozumiane zdrowie. Ogólnie wiadomo, że człowiek w przeważającej większości składa się z wody, można więc twierdzić, że jest to podstawowy element naszego życia.

Czysta woda - znaczenie snu

Wykorzystując ten prosty i jednocześnie czytelny symbol, podświadomość stara się zwrócić uwagę na zachodzące w naszym organizmie procesy, które w istotny sposób wpływają na nasze życie. Wzburzona, czysta woda może także oznaczać naszą samodzielność intelektualno-uczuciową, czyli posiadanie własnego zdania i umiejętność odnalezienia się w każdej sytuacji. Jest to wyraźny przekaz, że dana osoba potrafi uzasadnić własne zdanie, jest silna psychicznie i fizycznie, nie boi się ewentualnych konfrontacji z osobami, które myślą inaczej.

Analizując sen, w którym pojawia się czysta woda, warto także zwrócić uwagę na inne osoby występujące w marzeniu sennym oraz funkcję, jaką w nim spełniają. Jeśli są one aktywne i wyraźnie wysuwają się na plan pierwszy, możemy przypuszczać, że sen – w sposób bezpośredni lub pośredni – dotyczy właśnie osób trzecich.

http://sennik.us/w/czysta-woda/

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A jest jakaś realna prosta regułka/teoria wyjaśniająca zjawisko jakim jest jasnowisz lub szeptunka ???

Edytowane przez AdrianX
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tylko empirycznie ,w warunkach laboratoryjnych i poprzez obserwację danego człowieka .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A jak prawidłowo mozna przetłumaczyć "sen" :

na niebie pojawia sie piorun a zamiast błysku tęcza była ?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tęcza to według wieżeń starożytnych mistyków i proków -przymierze Boga Z Człowiekiem 

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak by Pan zinterpretował: piorun na niebie lekko zachmurzonym a zamiast błysku po piorunie tęcza i przy tym grzmot ???

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Piorun Na Niebie   Lekko Zachurzonym - Silny I Prawidłowy Rozwój Psycho-Duchowy ,Tęcza -Przymierze Boga Z Ludżmi , Lekko Zachmurzone Niebo  - Umysł Jeszcze Nie Do Końca Czysty /Oświecony , Ale Nastąpi Jakiś Przełom -Grzmot :) 

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

od dawna przeczuwam ten "grzmot" :)

czuje sie inaczej :) i wiem ze tak do końca jeszcze nie przeszłem przemiany :) ale nawet 6dni treało powstanie świata :)

Doceniam pomoc mojego Mentora :)

Edytowane przez AdrianX
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dziękuję     ,zawsze czułem się dobrze ,jak komuś pomogłem , uważaj ,jest tak z mojego doświadczenia -świadomość duchowa - oświecenie , nie przychodzi bez bólu , czy żeby dojść do nieba ,trzeba przejść przez piekło , luib jak brzmiał napis na starożytnej świątyni w Delfach (Starożytna Grecja ) -POZNAJ SAMEGO SIEBIE .

Energia życiowa

Albowiem żywa postać wymaga głębokiego cienia, aby wystąpić plastycznie.” Jung

Kiedy ludzie z silnym Mrocznym Bliźniakiem chcą się za coś zabrać – często brak im sił.
Brak im tchu do życia. Ich pasje szybko się wypalają. Ich ambicja znika zanim kończą studia.
Czują się wypaleni, puści, jałowi.

NIC IM SIĘ NIE CHCE. I nie wiedzą dlaczego.

Żyją jak ptaki które mając dwa skrzydła, korzystają tylko z jednego, i dlatego nie mogą wzbić się w niebiosa.
Wiodą smutną przyziemną egzystencję, patrząc zazdrośnie na orły krążące w obłokach, ale uparcie odmawiając skorzystania z drugiego skrzydła.

Zainwestowali tak wiele energii w tłumienie Połowy siebie, że nie mają  już sił na nic innego.
Żyją na pół gwizdka.

Są „połową” człowieka, a nie całością.

Połowa ich energii życiowej zaangażowana jest w codzienne podtrzymywanie muru pomiędzy Oficjalną a Nieoficjalną częścią ich osobowości.  Codziennie toczą ze sobą walkę.

Im więcej energii w to wkładają…tym bardziej osłabieni się czują.

Niegdyś świat zewnętrzny miał zaspokajać ich potrzeby i marzenia. Ale nie zaspokoił w takiej ilości jak chcieli. Nie naładował ich „baterii”.  Dlatego wciąż czekają na mannę z nieba. Na to, że ktoś poda im na tacy. Że ktoś coś za nich załatwi. Że ktoś ich uzdrowi, że ktoś im poda rękę. Czekają aż mama da im cumel, gdy chce im się płakać. Że ich przewinie. Że przytuli. Że załatwi za nich.

Czują że:
Nie  dostali wystarczająco dużo, aby sami móc zacząć dawać.
Nie byli dość kochani, by móc kochać.
Nie byli dość dopieszczani, by dopieszczać innych.
Nie zajmowano się nimi dość, tak że nie potrafią teraz zająć się …nawet sami sobą.
Wciąż czekają aż zrobią to inni, rekompensując mamę i tatę.

Najtrudniejszym momentem dla takich ludzi jest zrozumienie, że nic nie przyjdzie do nich z zewnątrz, czego sami nie przyciągną.

Nie zostali „dokończeni”, – muszą się więc sami „dokończyć”.

Mogą albo wegetować, z zaciśniętymi zębami, depresją i frustracją w sercu, pustym, niespełnionym życiem, albo zacząć zebrać się w sobie i spróbować zintegrować ze swoim Mrocznym Bliźniakiem, który trzyma w sobie klucze do poczucia Wewnętrznej Mocy, której sami sobie odmawiają na co dzień.

Muszą dojrzeć. Muszą pożegnać się z dziecięcymi pragnieniami uwagi, z dziecięcą potrzebą zaspokajania każdego kaprysu.  Nawet jeśli wydaje się to trudne i niesprawiedliwe… Nawet jeśli wiedzą, że ich dzieciństwo było przykre i niepełne, że czegoś im wciąż brakuje, to oni są tymi którzy niosą w sobie ten BRAK, na każdy kolejny etap życia.

Do nich należy – czy go zapełnią czy nie.

Życie wcale nie musi być sprawiedliwie, aby być w nim szczęśliwym.

To było jedno z moich wielkich odkryć. Gdy to zauważyłam, poczułam jak odpada ode mnie cała masa roszczeń, pretensji i oczekiwań jakie miałam wobec świata, który mi tych roszczeń „nie” realizował.

Zauważyłam, że im bardziej oczekujemy od świata i ludzi, że będzie nas traktował sprawiedliwie, tym więcej rozczarowań i niesprawiedliwości nas czeka.
Im bardziej jesteśmy przywiązani do zasad gry, tym więcej frustracji, gdy sprawy toczą się niezgodnie z jej planem. Im więcej oczekiwań, tym więcej presji.

Ok, ktoś miał cudowne dzieciństwo, a my mieliśmy trudne…

No i co z tego?
Ile można zastanawiać się nad tym faktem? Przeżywać go? Mielić w sobie ? Ile można się torturować tym że było się „innym” dzieckiem? Że miało się „trudniej”?

Można być albo kimś kto „miał trudne dzieciństwo” całe życie i nosić to jako wymówkę dla swoich porażek, albo można być kimś kto dojrzał pomimo trudności, i poszedł nawet dalej niż ci, którzy mieli z górki, bo zahartował się w ogniu życia.
Każdy miał jakiś punkt startu, jedni lepsze inni gorsze, ale to co zrobimy z tym faktem potem  zależy już w całości od nas.

Jak zintegrować mrocznego bliźniaka?

Czy w ogóle jest sens go integrować?
Przecież podobno  jego żądania są „dziecinne i prymitywne” .

Czy aby na pewno?

Wg mnie MB nie jest czymś czego należałoby się wstydzić a jego pragnienia są tym samym czym pragnienie wyschniętej ziemi, tęskniącej za deszczem.

Jeśli je zrozumieć, jeśli się im przyglądnąć, tracą swoją toksyczność.

MB szepce nam stale do ucha:
Popatrz, zatrzymaj się = O czymś zapomniałeś!
Gdzieś wkradł się fałsz. Zapanował rozdźwięk między tym co mówisz a tym co czujesz.

MB informuje nas o zakłamaniu. Informuje nas o dysonansie w naszym zachowaniu.

Na czym polega integracja?

Integracja osobowości, czy też „scentrowanie się” jest jednym z elementów indywiduacji każdego człowieka. Stać się całością, pełnią, osobą, która zna siebie i jest świadoma każdej swojej intencji, jest czymś co można określić jako docelowy etap rozwoju człowieka.
Ktoś scentrowany zna siebie i  swoją wartość. Kiedy działa – działa z energią i pewnością siebie. Szanuje i docenia siebie, tak jak szanuje i docenia innych. Wie czego chce i wie jak to osiągnąć, szanując wolność innych.

Gdy „ciemny’ pierwiastek spotyka się z jasnym – dochodzi do czegoś niezwykłego!
Otwiera się niesamowite źródło siły i energii. Pogłębia się oddech wolności.

W mrocznym jądrze tkwią bowiem ogromne ilości surowej energii, energii która zasilany jest mroczny bliźniak: złość, frustracja i wszelkie negatywne lecz stłumione emocje.
To samo źródło może być jednak wykorzystane do twórczego działania!
Jeśli zintegrujesz mrocznego bliźniaka, odkryjesz ile masz w sobie poweru i energii !
Na czarnej ziemi, wzrasta najzieleńsza trawa ?
Gdy w niszczycielskim wybuchu umiera gwiazda, na jej szczątkach powstają planety i nowe życie.

Niszczycielska energia jest zarazem energią tworzenia.
Ich zasada i siła –  jest taka sama.

Nawet starożytni jasno to postrzegali, dając swoim bóstwo podwójne oblicza. Przykładem może być tu Śiwa – który reprezentował równocześnie unicestwiający jak i twórczy aspekt. 

Tu leży esencja mocy, która płynie z naszej „Mrocznej” połówki. Surowa, pierwotna energia życia, czekająca na spożytkowanie jej zgodnie z wolą naszej dojrzałej świadomości. Można ją stłumić i ukryć, udawać że jest się niepozorną osóbką. Ale można też z niej czerpać i rozwijać szeroko skrzydła.

Pamiętaj, że odbierając połowie siebie rację bytu, odbierasz sobie narzędzie i energię do budowy do spełnionego życia.

Co się stanie jeśli pozwolimy by MB wydostał się na powierzchnię?

„Och to byłoby straszne! co ludzie by pomyśleli! to nie do pomyślenia…Straciłbym autorytet…”

Czy takie masz odczucia? / Czy może ciekawość?

Te odczucia, pochodzą z tego samego miejsca z którego wydostają się też korzenie MB. To go poczęło:  Potępienie siebie samego w obliczu presji społecznej(etycznej, religijnej) i potrzeby zabezpieczenia swoich interesów, które mogą być zachowane tylko jeśli dopasujemy się do reguł tegoż społeczeństwa.
Ta walka i ten ciężar jaki na siebie nakładamy są podwaliną MB.

A co by się stało gdybyśmy po prostu uznali te potrzeby za fakt?
Od tego zaczęli?

Za coś co istnieje, ponieważ pojawiło się jako próba rekompensaty naszego ego, za coś czego kiedyś nie otrzymaliśmy? (a co, patrząc na innych i porównując się – uważamy że _powinniśmy_otrzymać)

Uznanie ich prawa do bytu nie oznacza oczywiście, że one od razu znikną.

Jednak będzie to pierwszym krokiem, znacznym wyłomem energetycznym, – ponieważ zniknie też presja do trzymania ich w ukryciu, PRZED SAMYM SOBĄ. Poczujemy też wielką ulgę – i z pewnością, przypływ sił do działania.

To jest pierwszy i niezwykle ważny etap integracji z MB.

1. Uznać, że są w nas obecne tego typu instynkty
(to wszystko czego nie akceptowaliśmy jak :  wstydliwe uczynki, wstydliwe potrzeby,”chore” fantazje, ale też wewnętrzne problemy jak kłamstwa, poczucie gorszości, zazdrość, kompleksy, gniew itp).
Warto przestać udawać że ich nie ma, tylko dlatego… że sobie powtarzamy, że ich nie ma, lub to bagatelizujemy.
(O szczerości wobec siebie i NIE-tłumieniu – poczytaj ten artykuł).

Drugi etap to:

2. Przestać się potępiać (co nie znaczy automatycznie się pochwalać ? ).
Oznacza to jedynie aby trzeźwo i przytomnie obserwować w sobie obecność tych emocji.
Świadoma, uważna obserwacja, powoduje że stają się przeźroczyste, tracą swój demoniczny, groźny wymiar.
Przechodzimy z etapu
„O boże, jestem złą osobą, życzę mojej koleżance by ominął ją ten awans, i abym ja go dostała…”
na etap
„Ocho!  Widzę, że naprawdę kurczowo chcę tego awansu dla siebie i nie chciałabym by dostała go inna osoba”
Po co dodawać do tego „podkręcające” emocje, które generują tylko poczucie winy?

Nie jesteś ani złą osobą, ani dobrą, tylko dlatego, że masz takie myśli. Jeśli będziesz podchodzić do tego w kategoriach dobra i zła, zaplączesz się w ślepą ścieżkę, na końcu której znajdziesz tylko więcej samopotępienia i cierpienia. I o wiele więcej pokarmu dla swojego demona – Mrocznego Bliźniaka.

3. Działanie z poziomu świadomości a nie z poziomu MB.

Gdy żyjesz mechanicznym życiem, bez chwili zatrzymania i refleksji, gdy twój umysł wypełnia chmura myśli, wirujących i konkurujących ze sobą, nie możesz zauważyć niczego co znajduje się pod ich powierzchnią, przyczajone w podświadomości, ponieważ… to właśnie na tej powierzchni jesteś skupiony.

Gdy zaczynasz przyglądać się temu co się w tobie dzieje ze spokojem i dystansem, odkryjesz królestwo MB, poznasz siebie i wybaczysz sobie.
Mroczny bliźniak nie będzie miał wtedy nad tobą władzy, zapewniam cię( jeśli to tego się obawiasz).
Mroczny bliźniak istnieje tylko w obszarze w którym wyłączyłeś światło świadomości.

Świadomość niczym  światłem zalewa nasz umysł, wydobywając wszystkie stłumione, ukryte treści, pragnienia i „grzeszki” i nasyca je światłem nieoceniającej uwagi.  Obserwacja ich – oznacza akceptację dla ich obecności, która sama w sobie jest transformująca. Wykraczasz poza nie.
 

*
Moment w którym dopuściłam do siebie świadomość tego co czułam wobec osoby która kiedyś mnie skrzywdziła, (a były to bardzo „negatywne emocje”)sprawiła że przestałam też je…odczuwać.
Gdy zauważyłam jak bardzo nienawidziłam tej osoby i zrozumiałam (to stało się samo z siebie) dlaczego tak bardzo jej nienawidzę (jaki miałam „plan” w którym ona mi „przeszkodziła”) – napięcie emocjonalne, ustąpiło.

Owszem, dalej istniał „fakt” w którym ta osoba wyrządziła mi coś co ja odebrałam jako przykre, temu nie da się zaprzeczyć. Jednak przestałam już przykuwać się emocjonalnie do tej chwili i robić z niej dla siebie męczeńską koronę cierniową.
*

4. Integracja oddechem ( Poczytaj o niej tutaj )

 

Wyzwolenie

 

Moment, w którym uświadamiasz sobie że jesteś kimś innym niż chciałbyś być, powinien być  momentem wyzwolenia a nie przerażenia i samopotępienia.

I może taki być pod warunkiem, że nie wybierasz dla siebie opcji stania się własnym katem i sędzią.
Zostaw to Wszechświatowi, Bogu czy innym.
Ty możesz zrobić tyle, że dostrzeżesz CAŁOŚĆ Twojej istoty.
Ogarniesz ją. Zintegrujesz. Taką jaka jest.
Od początku do końca.
W czerni i bieli.
Jesteś i dobry i zły równocześnie. To ty!
POZWÓL SOBIE BYĆ. Kochaj się, takim jakim jesteś.

Ludzkość stworzyła pojęcia :”dobry” i „zły” –  i ty przejawiasz obydwa te aspekty. Na ścieżce rozwoju potrzebujesz czasem użyć obydwu tych energii (które w istocie są pozornie rozdzielone tylko poprzez kategoryzujący umysł). To naturalne i nie ma się za co potępiać.
To potępienie rodzi najwięcej bólu, a akceptacja niesie transformację, uwolnienie i uzdrowienie.

Zrozumienie dlaczego zachowaliśmy się tak a nie inaczej, dlaczego jesteśmy tacy a nie inni, dlaczego tak zostaliśmy uwarunkowani, usuwa niezdrową „mgłę” nieświadomości i niewiedzy skupioną wokół danego problemu.
Gdy żyjesz w takiej mgle, nieświadomy kim jesteś naprawdę, wciąż popełniasz te same błędy, wciąż zachowujesz się tak jak byś _nie_chciał się zachowywać, bo zaiste błąkasz się po ciemku,
nie wiesz co robisz.
Wybaczcie im, bo nie wiedzą co czynią

Zdradzasz, bo nie wiesz dlaczego to robisz.
Kłamiesz bo nie wiesz czego się boisz,
Złościsz się bo nie wiesz czym czujesz sie zagrożony.
<- Stań się zatem świadom siebie!

Tylko to czego nie jesteś świadom, może ciebie kontrolować.

Nie wiedząc dlaczego tak się zachowujesz, błąkasz się w ciemnym lesie. Pozostajesz niezintegrowaną, poszarpaną ludzka istotą, zagubioną i nieświadomą sama siebie.
Części twojej osobowości egzystują niezależnie od siebie, nie wiedząc o swojej wzajemnej obecności!

To właśnie ta mgła, ta nieświadomość,  to bolesne rozdzielenie –
jest źródłem słabości,  napięcia i negatywnych emocji
, którymi się zadręczamy i które stoją u źródła wielu naszych problemów życiowych i wielu chorób.

Uświadom sobie, że komuś zazdrościsz i dlaczego – i poczuj jak siła tej zazdrości topnieje.
Uświadom sobie dlaczego masz tak wielki żal do pewnej osoby i zobacz,  że żal się zmniejsza.
Uświadom sobie dlaczego zrobiłeś to co zrobiłeś, a poczucie winy przestanie cię tak męczyć…
Uświadom sobie dlaczego jesteś na kogoś zły, zobacz w jakich twoich interesach ci przeszkodził, a złość zniknie…

Co zatem z pytaniem : czy mam realizować wszystkie moje ukryte fantazje i pragnienia? 
Dać szefowi w pysk, tylko dlatego że mam taki kaprys? ?
Nie, mówię ci tylko byś się im przyglądnął.
Zrozumiał je. Ich motywy. Ich źródła.
Zrozumiał skąd w tobie potrzeba by to zrobić. Prześledź to po nitce do kłębka.
Gdy dotrzesz do sedna, może zobaczysz takze nie musisz już robic tych rzeczy: bo wolność zaczyna się w nas i tam leży jej esencja, a nie w nieposkromionym  realizowaniu każdego kaprysu.
Wykroczysz poza każdy kaprys, każdy gniew i każdą kompulsję, gdy zrozumiesz ich prawdziwą naturę.

Dopuść do siebie swoją „mroczną” stronę.

Ona też istnieje. Choćbyś nie wiem jak zaprzeczał. Tylko gdy się z nią połączysz, staniesz się zintegrowaną osobą. Staniesz się silny – waszą wspólną siłą.
A światło świadomości czuwające nad tym co Oficjalne i Nieoficjalne – sprawi że będziesz istniał w harmonii i nie będziesz już robił niczego co musiałbyś ponownie wypierać…

Ponieważ całe „zło” i cierpienie  świata płynie tylko z jednego :  z nieświadomości
(wg buddyzmu  niewiedzy).  Bądź zatem prawdziwie świadomym!

Dodatkowe kwestie:Czy można się „samemu rozgrzeszyć”?

Dla wielu ludzi taka opcja wydaje się bluźnierstwem.

Jednak uświadomienie sobie nie jest równoznaczne z samo-rozgrzeszeniem. Jest trzeźwym stwierdzeniem faktów.
Jeśli uznajesz chrześcijańskie pojecie grzechu, to rzeczywiście, nie możesz się sam rozgrzeszyć. I tak już pozostanie, ale to co stanie się dalej, jest tak czy siak – „poza twoimi ludzkimi rękami”.
Natomiast uświadomienie(usunięcie niewiedzy) sobie pomoże ci w „nie popełnianiu” ponownie tego samego „grzechu”, może więc być także używane przez osoby, które wyznają katolicki punkt widzenia ?

„Dobry” Mroczny bliźniak

Istnieje grupa osób (osobiście znam taką osobę) które posiadają pewną odwrotność opisywanych tu powyżej cech. Na zewnątrz mogą być ostentacyjnie nieprzyjemne, oschłe, chamskie, złośliwe, odpychające.

Mogą one posiadać tak zwanego Jasnego Bliźniaka, czyli swoją ukrytą drugą stronę, delikatniejszą (uważaną przez nich za słabość! coś czego należy się wstydzić!) , łagodniejszą i wrażliwszą, której nie ujawniają.

Faktycznie tego typu postawa jest  zwykle sprytnym mechanizmem obronnym, który ma zapobiegać przeniknięciu innych ludzi przez gruby pancerz danej osoby, pod którym to skrywa się zraniony i nieszczęśliwszy człowiek.
Takie osoby także powinny próbować integrować swego bliźniaka, choć u nich zespół problemów może być inny niż w opisywanym powyżej przypadku.
( Zamiast depresji, jałowości czy braku życiowego rozpędu – mogą one przejawiać np. tendencje autodestrukcyjne, czasem zostają alkoholikami, narkomanami, prowadzą niebezpieczne życie „na krawędzi”, Często mają sporo energii, która muszą – dla odwrotności – tłumić itp)

https://zenforest.wordpress.com/tag/indywiduacja/

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Sam początek..jakbym czytał o sobie.. :)

Ja kilka lat tem "zamkłem w klatce" tego "zlego ja" by obronić ludzi.. To był moj błąd bo byłem zbyt ciemny i głupi by szukać :yinyang:

Edytowane przez AdrianX
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Obym Pana nie zawiudł :)

"Tak blisko a zarazem daleko"

Pana "geniusz" tkwi w... :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wzajemnie :) i dziękuje :)

Oby to w mojej niedoskonałości tkwiła doskonałość moj Mistrzu......

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zawsze trzeba mieć nadzieję ,i marzenia , trzeba  zawsze być gotowym  i czuwać ,bo nie wiadomo   kiedy nas spotka coś dobrego :)

Jak powiedział Jezus Chrystus 2000 lat temu -Czuwajcie Bo Nie Wiecie Kiedy Przyjdę , czyli mówił to ogólnie dla wszystkich ludzi na ziemi ,bądzcie jak dzieci (niewinni i czyści wewnętrznie /moralnie  ) trwajcie  w wierze ,nadziei i miłości ,a w odpowiednim czasie Świadomość Chrystusową ./Oświecenie Duchem Świętym Otrzytmacie .

PRANA, KUNDALINI, ŚWIADOMOŚĆ CHRYSTUSOWA

gfhfghjghjjhgj.jpg

Prana jest uniwersalną zasadą energii lub siły, jest to suma wszystkich energii, które manifestują się we Wszechświecie. Są to wszystkie siły w przyrodzie i uprawnienia, które są ukryte w ludziach i które znajdują się wszędzie wokół nas.

Prana jest niczym wszystkie wody w rzekach zebrane w jedno miejsce z tym, że rzeki płyną jako osobne strumienie i wlewają się w jeden wielki zbiornik, który staje się oceanem - natomiast wielka kosmiczna prana działa na odwrót, z tego wielkiego kosmicznego zbiornika jest wlewana w nasze ciało jak w puste naczynie, jakaś indywidualna energia, dzięki której otrzymujemy swoją indywidualną osobowość i możemy ją zamanifestować w tym świecie. Nasze ciało plus prana pozwala nam być człowiekiem.

Dalej płyniemy sami tak jak rzeki na świecie, każda ma swoje indywidualne cechy a jeszcze w dodatku poszerzamy się o inne indywidualne energie, które towarzyszą tej naszej rzece życia, docierają do nas czyste energie i wszystkie brudy, ścieki, które są do tej rzeki wlewane... podobnie dzieje się z naszą świadomością, która przyjmuje różne informacje, i dobre i złe, i w ten sposób są zmieniane nasze pola świadomości... ta czysta energia, która była w nas wlana z najczystszego źródła nie jest już taka sama.

Czysto bijący strumień zakłócają różne ścieki, a ten traci swoją czystość i nabiera zupełnie innych cech, nie są już ani dobre ani złe, jest to mieszanka różnych energii, która nie jest taka sama jak była na początku.

Człowiek jest jakby płynącą rzeką, zaczyna swój początek z czystego źródła, a później nigdy nie wie gdzie jego życie go skieruje, czy do bardziej czystej rzeczki czy do kompletnie zanieczyszczonej... i aby wrócić z powrotem do swojego nieskazitelnego źródła człowiek musi jeszcze nie jedno przejść aby się ponownie połączyć z tą nieskazitelną energią. Nie jest tak łatwo rozdzielić tą mieszankę przeróżnych energii.

jghjhj.jpg

Aby człowiekowi pomóc w tym wielkim oczyszczeniu w odpowiednim czasie kiedy jest na to gotowy przychodzi do niego z pomocą Energia Kundalini, która dokona tej największej pracy: oczyszczenia pól człowieka, transformacji i zjednoczenia go z najwyższym czystym źródłem, z którego człowiek bierze swój początek.

Prana może pozostać w subtelnym bezruchu, w ruchu, i przynosi różne formy z makrokosmosu do mikrokosmosu w przeróżnych kombinacjach, wszystkie nasze kombinacje, od mrówki do słonia, z jednokomórkowej ameby do człowieka, wszystkie elementarne formy życia aż do form mocno rozwiniętych.

Dzięki pranie widzą nasze oczy, słyszą uszy, skóra oddycha, czujemy smak, zapach i działa nasz intelekt. Czym lepszy potencjał mózgu, znaczy posiada więcej prany o wyższej częstotliwości. Prana pompuje krew z serca do naczyń krwionośnych, poprzez pranę pracuje nasz układ trawienny, wówczas i umysł może lepiej pracować. Znany też jest inny rodzaj prany, która ma już inną moc niż ta na podstawowym poziomie z poziomu tattwy i rajas.

Siedzibą prany o wyższej częstotliwości na poziomie sattvy jest serce a jej funkcją jest oddychanie. Niższa częstotliwość prany, apana, mieszka w podbrzuszu, jej funkcją jest wydalanie.

Są jeszcze inne rodzaje energii istotnej w życiu każdego człowieka. Wszystkie te energie decydują, kim naprawdę jesteśmy! Czy wyżej rozwiniętymi istotami czy nadal dominują w nas energie z pogranicza zwierząt.

Rodzaje prany rozpoznajemy po kolorze, to od niej zależy nasz kolor krwi, kolor mleka, kolor kryształu czy innych szlachetnych kamieni, kolor nieba, wody, promieni światła. Prana to temat - ocean, każdy kolor prany ma inną nazwę, inne wartości, przynosi inne korzyści.

Kiedy mózg człowieka zostaje zrównoważony, spowoduje usunięcie tamas i rajas, dwóch pran bezwładności i pasji, powstaje nowy rodzaj prany, która wypala żużel w umyśle, wówczas budzi się w człowieku Energia Kundalini, która ma swoją siedzibę w kości ogonowej kręgosłupa.

Kundalini przebudzi się kiedy rzeczywiście umysł jest wolny od namiętności i pragnień, zadziała spontanicznie i nie potrzebne będą do tego żadne dodatkowe zabiegi... nie mniej człowiek może pracować nad osiągnięciem swojej doskonałości, a nawet jest to wskazane.

Energia Kundalini jest już na zupełnie innym poziomie i uwalnia człowieka od świadomości fizycznej, bierze do życia tylko tyle ile mu potrzeba, świat materialny nie jest już dla niego priorytetem. Wówczas budzi się sześć nowych doświadczeń, które trwają krótki czas lub dłuższy, ale zawsze mijają, mianowicie:

1. Ananda - duchowe szczęście
2. Kampana - drżenie różnych części ciała
3. Udbhava - unoszenie się powyżej ziemi
4. Ghurni - wirowanie ciała (jakby zamiast kręgosłupa był w nim młot pneumatyczny)
5. Nidra - uśpienie
6. Murchha - omdlenia.

To wszystko wydarzy się kiedy Energia Kundalini będzie płynąć z kości ogonowej do czubka głowy. Idąc przez różne ośrodki - czakry, warstwa po warstwie otwiera umysł, każde doświadczenie, znaczy nastąpiło osiągnięcie przez Energię Kundalini nowego centrum - wyżej położonej czakry. Przychodzą różne doświadczenia i otwierają się różne uprawnienia. Człowiek dostaje kontrolę nad pięcioma elementami, postrzega już inaczej Wszechświat i otrzymuje pełną władzę na temat różnego rodzaju zdarzeń. Kiedy Energia Kundalini osiągnie czakrę sahasrarę napływa kosmiczna wiedza, znaczy człowiek jest w stanie Chidakas.

fghfhfhfhfghfgh.jpg

Umysł ludzki ma wiele prądów duchowych biegnących przez strumienie myślowe. Strumienie te zawierają istotne informacje płynące z Ducha Świętego, które są bardzo cenne dla ludzi.

Duch Święty jest Źródłem całej Prawdy, tej pięknej i dobrej i przekazuje te ideały poprzez ludzki umysł. Przecinając przekonania danej osoby podnosi jej ducha i poprawia jakość życia.

W życiu człowieka najważniejszy jest rozwój duchowy poprzez ujednolicenie tych prądów, które pochodzą zarówno z osobowości i Ducha Świętego.

Świadomość Chrystusowa to jest właśnie ta mieszanka, znaczy, to co ludzkie i umysł Boga, co czyni człowieka Boską osobą, 
jest źródłem ludzkiego szczęścia i spełnienia. Świadomość ta narasta z czasem w świadomości ludzkiej myśli, kiedy intencje, uwaga i otwartość koncentruje się na tym co dobre, piękne, jest to tzw Chrystusowy stan, który oświeca wyżej umysł.

Kiedy Świadomość Chrystusowa rośnie w umyśle ludzkim i wzmacnia, życie staje się bardziej wyzwolone, radosne, spokojne, zostaje zdominowany strach, który tworzy izolację i rozpacz, która zmniejsza uczucia. Człowiek staje się wolny i zaczyna żyć życiem, w którym się urodził jako dziecko Ducha Wszechświata wypełniony miłością.

Czy trzeba być chrześcijaninem aby osiągnąć Świadomość Chrystusową?

Najwyższy stan rozwoju intelektualnego i dojrzałości emocjonalnej jest określony jako Stan Chrystusowy ze względu na świętość i czystość osoby, która go osiągnęła tak jak kiedyś Jezus osiągnął ten stan żyjąc jako człowiek. Ta droga jest otwarta dla każdego niezależnie od tendencji religijnej, a taki człowiek staje się żywym statkiem miłości i prawdy w świecie i aktywnie dąży do osiągnięcia tego stanu.

Świadomość Chrystusowa nie jest to termin używany wyłącznie w religii chrześcijańskiej ani nie oznacza, że należy stosować się do chrześcijańskiego systemu wierzeń, aby osiągnąć ten stan.

Wszystkie tradycje religijne świata otwierają drogę do osiągnięcia tego stanu - "
Chrystusowego" a my ludzie jesteśmy wolni aby odnaleźć się w kontekście swojego religijnego wyboru.

Co należy pamiętać!

Istotne jest, że każda osoba ma swoją indywidualną ścieżkę i powinna rozwijać się naturalnie. Czasem ludzie znajdują drogę w kontekście pewnych przekonań religijnych, które oferuje religia, znajdują także drogę przez mieszanie różnych pojęć, przekonań w wyjątkowy i innowacyjny sposób, wszystkie drogi i ścieżki są honorowane jeśli prowadzą osobę aby była dobra, kochająca, tolerancyjna, współczująca; wszystkie ścieżki miłości i prawdy do tego samego źródła Wszystkiego. My wszyscy wywodzimy się z tego samego miejsca jako wyraz życia, jako osobowość Źródła i wszyscy łączymy się na nowo ze Źródłem. Tylko jednym schodzi to krócej innym dłużej.

Świadomość Chrystusowa jest stanem świadomości naszej prawdziwej natury, naszej Wyższej Jaźni. Nasza przyrodzona świadomość jako dzieci Bożych,, to jest nasz wyraz świadomości życia jaki toczymy we własnym polu Boskiego życia na płaszczyźnie Ziemi.

Życie w rzeczywistości naszego stanu "Chrystusowego" jest w pełni żywe i pokazuje: kim my naprawdę jesteśmy. W naszej formie stanu Chrystusowego żyjemy jako inspiracja dla innych do poszukiwania tego co dobre dla naszego życia, abyśmy wspólnie mogli przenieść naszą planetę do przodu, do boskiego planu poprzez własną transformację. Dla wielu ludzi Jezus Chrystus jest inspiracją dla ich życia ... ale cała nasza życiowa podróż, która rozwija się w ciągu całego życia to jest przygoda z czasem i przestrzenią w drodze do wieczności. Nasze duchy są wieczne i nieśmiertelne. Ale nasza duchowa ścieżka otwiera się i wypełnia, Duch dociera do serc i umysłów ludzi aby nakłonić nas do wyboru ścieżki, zjednoczenia i wniebowstąpienia, co nam pokazał swoim życiem Jezus Chrystus.

jghjgjgjg.jpg

Kiedy w człowieku otwiera się Świadomość Chrystusowa wówczas rzeczywiście schodzi do człowieka ciała Boski Duch, aby pokazać nam drogę do Domu. Osoba-człowiek, która została wybrana aby nam tą drogę pokazać był Jezus.

Nauki Jezusa były ukierunkowane, jak ludzie mogą odnaleźć ich własne wewnętrzne źródło ducha. Jezus był uosobieniem miłości, dobroci, pokoju i zrozumienia. Rozumiał naturalne Prawa Wszechświata i był w stanie dopasować się do Wielkiej Mocy Miłości, która przynosiła ludziom uzdrowienie. Praktykował i medytacje i modlitwę, zachęcał do otwarcia Ducha w sobie. To On powiedział: "Królestwo Niebieskie jest w zasięgu ręki
".

Przyszedł na świat aby pokazać nam jak znaleźć Ducha i zademonstrował nam jak ma wyglądać ludzka osobowość. On utorował drogę dla nas abyśmy znaleźli Boga.

Kiedy stan Świadomości Chrystusowej pojawia się w nas, możemy znaleźć wyższy cel. Raz w pełni osiągnięty stan Świadomości Chrystusowej otwiera drogę do połączenia ze Źródłem.

Zawsze możemy mieć połączenie z Jezusem bez względu na swoją wiarę lub jej brak, wystarczy zaprosić Go do swojego życia, pokazać Mu, kim jesteśmy ... i nie dajcie się nikomu zwieść, że Jezus Chrystus odmówi innowiercom czy niewierzącym!

Często, gdy ludzie słyszą imię Jezus Chrystus wpadają w panikę ... "On nie jest z mojej religii", ale Jezus był nauczycielem wszystkich. Niestety, wielu ludzi Go zignorowało, szczególnie z niechrześcijańskich religii... nawet chrześcijanie, którzy idą za Jezusem nie rozumieją Jego misji, doprowadzając do nieporozumień i setek konfliktów. W dodatku uważają, że mają wyłączność na Jezusa Chrystusa, a innym, którzy nie są z religii chrześcijańskiej ale za Nim kroczą zarzucają herezję lub oderwanie od wiary co doprowadziło już do wielu religijnych wojen, mordów. W ten sposób chrześcijanie zamiast jednoczyć świat dzielą go coraz mocniej ... ponieważ chcą za wszelką cenę ludzi zniewolić do własnych praw i obowiązków.

Ale trzeba pamiętać, że my przede wszystkim jesteśmy istotami duchowymi, które mają swoje osobiste doświadczenia prowadzące do osobistego wzrostu i rozwoju. Wiele osób błędnie zakłada, że celem na Ziemi jest po prostu osiągnąć Niebo, znaleźć oświecenie lub inny sposób aby wyjść z Ziemi.

My zostaliśmy powołani jako dzieci Boże aby wznieść Ducha Bożego na Ziemię, człowieka życie to wędrówka duszy, która może dokonać wyborów, stąd "wolna wola"... może być i synem marnotrawnym lub świętym lub grać każdą inną rolę. Z każdym jednym człowiekiem Bóg ma relację i w każdej chwili kiedy człowiek tylko zechce wrócić do Domu Ojca, niczym syn marnotrawny, Ojciec otworzy do niego swoje ramiona.

Jezus mówił: "Proście a będzie wam dane, pukajcie a będzie wam otworzone
".

Ale trzeba spełnić pewne warunki, mocno pragnąć i nigdy nie stracić chęci i pasji, aby uzyskać to czego pragniemy. Musimy zrobić coś z naszym życiem, zamiast zadawać łańcuch niekończących się pytań - dlaczego Bóg nas nie wysłuchuje?

Trzeci warunek, spojrzeć na swoje uczucia i namiętności, na jakim są poziomie naszego bytu. Jaki jest przepływ naszej energii, czy jest ona w stanie się zamanifestować?

Musimy czuć czego szukamy i prosić w głębi naszej istoty i stworzyć to czego nie ma i zamanifestować mocno to pragnienie. Musimy poruszyć w sobie serce, jednym zdaniem, przebudzić w sobie Świadomość Chrystusową.

https://www.vismaya-maitreya.pl/swiat_energii_prana_kundalini_swiadomosc_chrystusowa.html

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Świadomość Chrystusowa /Boska / Kosmiczna , To Świadomość Transcendentna /Intuicyjna /Twórcza /Kwantowa   =Czyli Inteligencja Intrapersonalna = (Introspektywna ,Intuitywna ,Metapoznawcza )

 

7. INTELIGENCJA INTRAPERSONALNA (INTROSPEKTYWNA, INTUICYJNA, METAPOZNAWCZA)

Inteligencja intrapersonalna na ogół występuje u: filozofów, mistyków, pisarzy, psychoterapeutów, przywódców religijnych.

LUDZIE OBDARZENI INTELIGENCJĄ INTRAPERSONALNĄ ODZNACZAJĄ SIĘ TAKIMI CECHAMI JAK:

  • dobra znajomość samego siebie;
  • dobrze rozwinięta intuicja i zdolność do przewidywania;
  • gruntowna znajomość swoich atutów i mankamentów;
  • niezgoda na przeciętność i zwyczajność – dążenie do oryginalności;
  • silna ochrona swojej prywatności;
  • silna wewnętrzna motywacja;
  • skrytość;
  • świadomość odgrywanej roli społecznej;
  • świadomość życiowego celu;
  • wierność świadomie wybranemu systemowi wartości;
  • zdolność do empatii;
  • zdolność do refleksji nad porządkiem świata;
  • zdolność do refleksji nad własną naturą;
  • zdolność do transcendentalnego myślenia;
  • znajomość swoich uczuć;

JAK ROZWIJAĆ INTELIGENCJĘ INTRAPERSONALNĄ

  • analizuj swoje czyny;
  • analizuj swoje motywacje;
  • analizuj swoje myśli;
  • napisz autobiografię;
  • pisz dziennik, pamiętnik;
  • podnieś swoją samoocenę;
  • szczerze rozmawiaj z ludźmi;
  • świadomie zarządzaj swoim kształceniem dokonując przemyślanych wyborów;
  • ucz innych;
  • zaakceptuj i doceń swoją odmienność;
  • zawierz swojej intuicji;
  • zbuduj w sobie wewnętrzną motywację do działania;
  • zorganizuj sobie indywidualny tok nauki, indywidualny tok studiów;

http://xn--jzyk-polski-rrb.pl/jak-sie-uczyc/1819-uczyc-sie-typy-inteligencji?showall=&start=7

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Coraz lepiej sie czuje..jestem pewniejszy siebie bo zaczynam sie poznawać.. intuicja mi kazała ten trening znaleść :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To dobrze :) ,a jeszcze takie coś z mojego doświadczenia - lewa strona ciała ,to prawa  połowa mózgu -kreatywna ,intuicyjna ,ponadczasowa , psychiczna /duchopwa /umysłowa .itp. więc wykonując coś ręką ,której nie używałeś ,rozwijasz ukryte cechy ,w sobie  - http://www.polskieradio.pl/5/240/Artykul/1681369,Za-co-odpowiada-prawa-a-za-co-lewa-polkula-mozgu

Logiczna i analityczna lewa półkula

U większości osób lewa półkula odpowiada za mowę i jej rozumienie, funkcje językowe (wraz z czytaniem i pisaniem), logikę, myślenie analityczne, prawe pole widzenia, proces rozumowania, stereognozję, czyli zdolność rozpoznania przedmiotów za pomocą dotyku oraz programowanie motoryczne, sprzyja także odczuwaniu emocji pozytywnych i tych bardziej złożonych. Lewa półkula jest bardziej aktywna, gdy człowiek się wypowiada, pisze, liczy w pamięci czy uważnie słucha.

Kreatywna i uzdolniona prawa półkula

Prawa półkula odpowiedzialna jest natomiast za kreatywność, myślenie abstrakcyjne, wyobraźnię, zdolności muzyczne, plastyczne i artystyczne, intuicję, zarządza percepcją przestrzenną, mimiką i emocjami (odpowiada za rozpoznawanie i generowanie ekspresji oraz odczuwanie negatywnych stanów emocjonalnych). W prawej półkuli znajdują się także środki językowe, które sprawiają, że sprawiają, że m.in. rozumiemy metaforyczne znaczenie słów i śmiejemy się̨ z żartów.

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Też tym sie interesowałem kiedy jakiś rok temu w lewej części muzgu coś mnie "kuło" co jakiś czas...

Straciłem "smak" ale nie dawno zaobserwowałem ze nie czuje smaku jak np eszyscy mowią ze zupa jest nie dobra.. Jak cos jest smaczne to cos czuje..

Dziwne :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

to wszystko dziwne ( nieświadoma część mózgu /duchowa  ) i nie dziwne (świadoma część mózgu /materialna )  to działanie naszego mózgu /bio-komputera , w toku swej pracy wewnętrznej -samo-doskonalenia i samo-dyscypliny ,zintegruj /połącz -.Świadomość Z Nieświadomością  ,oto jest Człowiek doskonały ,Człowiek -Bóg :) 

 

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

chyba kiedyś pare razy pod wpływem alkocholu to zrobiłem nie świadomie :) "nie świadomość" pod wpływem polaczyłem ze świadomością.. Pierwszy raz to "dziwne" uczucie :)

czeba paczeć na "znaki"... dziś widziałem Bulteriera ktory skikojnie spacerował.. Odpowiednio ułozony z łatwością może odgryść komuś dłoń lub tważ w obronie :) a zarazem pilnować dziecka w piaskownicy lub go delikatnie przynieść rodzicą :)

Ten ich spokuj w oczach i poruszaniu sie.. Przyjaciel i Morderca w jednym.

Bulterier

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokładnie :) ,Konfucjusz -starożytny myśliciel ,filozof i taoista chiński ,powiedział ,nie sztuką jest pokonać zewnętrznych wrogów ,lecz największą sztuką jest pokonać wrogów wewnętrznych ,w nas ,pokonać ,lub poznać samego siebie -Gniew ,Strach ,Lęk ,Obawa , Pycha ,Chciwość ,Ambicja , Zachłanność ,Zazdrość ,Lenistwo ,Pożądanie ,Egoizm , Ignorancja ,Niewiedza . 

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To był przypadek godzine temu???

w osiedlowym sklepie są dwa rzędy świateł na suficie.. Schylam sie po chleb i nagle w rzedzie nademną gaśnie trzy z czterech lamp...ja mowie do ekspedjętki "o chyba prąd wam nawala" i miałem wrażenie jakby nikogo w sklepie nie było jakbym był sam.. mimo ze był ktoś np ekspedjetka.. Jak swiatlo sie wlinczyło było tak jakbym tylko ja to widział...jakby na ten moment czas stanoł.

Czy to tylko dziwny przypadek ???

Edytowane przez AdrianX
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nic w życiu przypadkiem nie jest ,dla człowieka dojrzałego ,samoświadomego , miałem kiedyś parę lat temu szereg doznań  mistycznych ,magicznych , fantastycznych ,niezwykłych ,lecz odkąd na poważnie zacząłem pracę nad swoim rozwojem psycho/duchowo - logicznym /materialnym ,wiem że  to była zapowiedż lub wizja mojej przyszłości .

Miłej Nocy i Spokojnej Nocy .      

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
14 godzin temu, AdrianX napisał:

Też tym sie interesowałem kiedy jakiś rok temu w lewej części muzgu coś mnie "kuło" co jakiś czas...

 

Cały czas trzeba rozwijać mózg ,aby być sprawnym intelektualnie i fizycznie /materialnie do pużnej starości ( z  wiekiem bowiem stare komórki mózgowe obumierają ,chyba że poprzez trening umysłu rozwija się nowe komórki mózgu ) , tzw. rozwój duchowy ,to rozwój prawej ,psychicznej półkuli mózgowej 

Jesteśmy społeczeństwem lewopółkulowym. Edukacja ukierunkowuje na rozwój potencjału lewej półkuli mózgu. Szkolne metody uczenia się koncentrują się szczególnie mocno na rozwoju umiejętności czytania, pisania, nauki języków, matematyki i przedmiotów ścisłych. Tego uczymy się kilkanaście lat po kilka godzin dziennie.

Prawa półkula i jej możliwości są często niedoceniane. Kto bowiem bierze na poważnie takie przedmioty w szkole jak muzyka, plastyka, taniec.

Jak mówi Sir Ken Robinson, szkoła produkuje przyszłych profesorów akademickich, którzy traktują ciało, jako “transport swoich mózgów na spotkania”.

Efektem rozwoju lewopółkulowego jest wytworzenie społeczeństwa, w którym jednostka postępuje wg ustalonych reguł i zasad. Większość ludzi wykonuje zalecenia krok po kroku i rzadko pyta o ich cel. To wygodne i dla wielu użyteczne.

Zupełnie inaczej rozwijałoby się społeczeństwo, gdybyśmy codziennie obowiązkowo przez całą edukację tańczyli, malowali i rozwijali się muzycznie. Jest to jednak trudne do osiągnięcia, przynajmniej na teraz.

Wystarczyłoby jednak wprowadzić nowoczesne metody uczenia się, które wykorzystują zarówno lewą jak i prawą półkulę mózgu, a cała edukacja zmieniłaby się nie do poznania.

Mało kto zdaje sobie sprawę jak ważny jest prawidłowy rozwój prawej półkuli. To ona jest niewyczerpanym źródłem kreatywności, motywacji, działania i intuicji. Wszystkie te zasoby są niezbędne do osiągnięcia sukcesu w dowolnej dziedzinie życia.

Prawa półkula posługuje się obrazami i emocjami w komunikacji. Gdy wchodzisz do pokoju, w którym odbywała się ostra kłótnia Twoja prawa półkula natychmiast to wyczuwa. Gdy czytasz pasjonującą książkę, w wyobraźni widzisz obrazy, łączące się w dynamiczne sceny, pełne życia i akcji.

Wykorzystaj potęgę obrazów, aby uczyć się szybciej i pamiętać więcej!

W czytaniu, nauce i zapamiętywaniu nieustannie korzystasz z obrazów i emocji. Im bardziej kolorowe i żywe obrazy tworzysz podczas nauki, tym  łatwiejsze jest zapamiętanie i odtworzenie informacji.

fotki.jpgMózg korzysta z obrazów, jakie zbierasz przez całe życie. Każda scena, obraz czy fotografia tworzy osobne połączenie w Twoim systemie nerwowym. Może być ono wykorzystane, gdy tylko tego potrzebujesz.

Jaki z tego płynie wniosek?

Oglądaj jak najwięcej obrazów, z których potem będziesz mógł korzystać. Najlepiej robić to w dużym tempie, choć nie zawsze jest taka możliwość.

Przekopując Internet znalazłam kilka stron, które zawierają piękne, czasem zaskakujące i inspirujące obrazy. Podzielę się teraz z Tobą trzema z nich.

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiec jeśli zaczynam zauwazac np. "bezsensowne" zachowania lub zasady ludzkie to zaczynam "przebudzać sie z matrixa" lub jestem "przebudzony" ??? 

Od jakiegoś czasu zaczynam widzieć/obserwować schetatyczne działanie ludzi..jakby byli zaprogramiwani jak roboty i robili "coś" co np jest głupie..

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Teraz, AdrianX napisał:

Wiec jeśli zaczynam zauwazac np. "bezsensowne" zachowania lub zasady ludzkie to zaczynam "przebudzać sie z matrixa" lub jestem "przebudzony" ??? 

Od jakiegoś czasu zaczynam widzieć/obserwować schetatyczne działanie ludzi..jakby byli zaprogramiwani jak roboty i robili "coś" co np jest głupie..

Dokładnie Adrianie ,masz tak jak ja od kilku lat :) 

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.