Vanilia22

Użytkownicy
  • Zawartość

    707
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Vanilia22


  1. Wiesz jak sam wiesz, fazy snu mają ogromne znaczenie dla przebiegu procesu śnienia. Różnego rodzaju odchylenia od normy mogą ujawniać się w różnych sposób. Nawet wystarczy, że ktoś zmieni miejsce swego odpoczynku i może zacząć się cyrk. Mózg to dość skomplikowany mechanizm, który jest dość wrażliwy na wszelkiego rodzaju zmiany. Porażenie mózgowe może mieć wpływ choć nie koniecznie. Spotkałam się z przypadkami, że takie osoby, które przeszły łagodny rodzaj porażenia są mogą być bardziej uwrażliwieni na sen i jego przebieg. Może to oznaczać, że pewne odczucia mogą być silniejsze lub bardziej przytępione.

    Sama jestem takim przypadkiem dziecka, które urodziło się z porażeniem dziecięcym i od małego moje sny wyróżniały się. Zapamiętywałam znacznie więcej niż inni i do tego zawsze sny były bogate o takie szczegóły, których ciężko zapamiętać. Kiedy pytałam o to bliskich spotykałam się ze zdziwieniem, ze ja takie rzeczy opowiadam, że pewnie mnie się to nie śniło. Ale już tak mam.

    Jeśli natomiast ktoś pracuje nad świadomym snem, OOBE itd, warto sie przyjrzeć też warunkom jak i wszelkim odczuciom w takich sytuacjach. Bo może sie okazać, że rozwiązanie tej zagadki leży gdzie indziej. Ostrożnie podchodzę do nazywania pewnych rzeczy, bo tutaj granice są dość cienkie.

    0

  2. Wiesz ja w takie teorie i nazewnictwo do końca nie wierzę. to co opisałeś nie kojarzy mi się z OOBE. w tym stanie nie czuje się pewnych rzeczy ponieważ po prostu takie odczucia jak obijanie po ścianach, ból są wyłączone. (ale jeśli się mylę to mnie proszę poprawić, ja w każdym razie takich rzeczy nie czułam). Doświadczyłam tego przez dłuższy okres czasu i jeśli rzeczywiście jest to OOBe zapytaj tej dziewczyny czego się boi. Bo dla mnie to trochę wygląda jakby coś ją blokowało. Trochę mi to pasuje pod sen świadomy.

    0

  3. Hrefna tez uważam, że nie ma takiego czegoś jak "miłość życia", ale z pewnością ludzie tego szukają z różnych powodów. Jednym z nich jest po prostu pragnienie bycia kochanym i darzenie takim uczuciem innego człowieka. Jest to naturalne i z pewnością wpajane od dzieciństwa na różne sposoby. Szukanie ideału gdy się nim nie jest jest trochę takie.... nierealne.

    Problem zaczyna się wtedy kiedy te poszukiwania spychają na dalszy plan rzeczywistość, która często różami usłana nie jest a partnerzy nie są wyśnionymi książątkami z bajki. Ideałów nie ma. A mimo to nadal ludzie są samotni.

    Wciąż mnie to zdumiewa patrząc na moich znajomych, przyjaciół i rodziny, którzy dokonywali takich a nie innych wyborów. Często po prostu z poczucia samotności szukają kogoś.

    To trochę smutne. Ale nie dziwi mnie takie pytanie Autorki tematu.

    0

  4. Hmm nie traktuje Reiki jako narzędzia. Traktuję je jako część mnie. Chociaż nie stosuję Reiki w każdej sytuacji ale wtedy kiedy czuję wewnętrzną potrzebę tak silną, że nie jestem w stanie zrobić nic innego. Czuję wtedy wiele emocji bardzo pozytywnych, wyciszających i jakoś łatwiej mi pogodzić się z trudnymi życiowymi sprawami. Idąc w stronę Reiki czułam ogromne pragnienie zmian. I ciągle się dokonują.

    Cały czas można się przecież doskonalić:) Uczyć czerpać z tego "wiedzę". Seminarium to tak na prawdę krok z nauczycielem, resztę tworzy się samemu.

    2

  5. Tanino aby tak już nie powtarzać się co mówili Lama i Drum może powiem coś co powinno cię podnieść na duchu.

    Ktoś jakiś czas temu powiedział mi coś co na początku trudno było mi przyjąć do wiadomości. Otóż osoby, które nie uporały się ze swoimi bolącymi sprawami, mają depresje, wszelkiego rodzaju trudności w życiu społecznym - nie znajdą szybko partnerów, nie osiągną szybko swoich marzeń. A dlatego, że wszelki ból, żal, problemy noszą w sobie. Jest to chora dusza, która cierpi i to się wyczuwa. Cierpisz bo chcesz aby było inaczej. I jeśli tak czujesz i chcesz to zmienić- dokonaj tego. Zacznij od siebie. Wiem, że łatwo sie mówi, kiedy tyle rzeczy może tak uwierać nie wie się od czego zacząć. Ale kiedy dokonasz pierwszego kroku, zrobisz następny i następny az do celu. Inni tego dokonali, dokonasz i Ty. Nie jest to prosta sprawa ani przyjemna ale uwierz warto się postarać.

    Data urodzenia nie ma tu znaczenia. To ty nadajesz swemu życiu sens i smak. A wszystko inne przyjdzie wtedy kiedy bedzisz na to gotowy.

    Trzymam kciuki

    3

  6. Hmm więcej mówisz. Otóż dom był piętrowy,spadzisty dach i pomalowany był na biało. Z tego co zapamiętałam okna były duże sięgały niemal ziemi aż po dach. Sam stół był ustawiony frontem do drzwi, na trawniku. Biały obrus falował targany delikatnym wietrzykiem. Kiedy podchodziłam widziałam z każdym krokiem coraz więcej. Najpierw dostrzegłam suknię panny młodej a potem coraz więcej ludzi. Nie rozumiem motywu z tym szałem gości ale to tak wyglądało, jakby sama moja obecność tak na nich działała. Wyglądało to tak, że oni bełkotali, nie mogłam ich zrozumieć. skakali, smiali się. Panna młoda mnie chyba unikała bo nie rozmawiałam z nią. Mijałyśmy się. Jak się do kogokolwiek odezwałam czy podeszłam- spokojnie rozmawiający ludzie zaczęli bełkotać, smiać się bezsensownie, skakać po schodach, przez okno..... Jak weszłam do domu było tak samo. Kiedy wychodziłam to tylko oknem bo nie było jak- sporo ludzi było na tym weselu.

    0

  7. Witajcie,

    Miałam dość ciekawy sen ale krótki obiecuję! ;-)

    Otóż śniłam jakieś miejsce, które przypominało wioskę, gdzie były lasy, blisko natury itd. Byłam zaproszona do domu koleżanki, której kompletnie nie poznawałam w tym śnie. Kiedy się tam pojawiłam był jasny dzień, bez przesadnego ocieplenia itd. Przed domem koleżanki stał stół. Długi na kilkanaście osób. Impreza toczyła się się w domu i właśnie przed domem. To było wesele. Widziałam pannę młodą z oddali i kiedy tylko sie do niej zbliżałam widziałam jak towarzystwo zaczyna się dziko zachowywać. Coraz bardziej nieprzywidywalnie jakby popadali w szał. Miałam odczucie, że to własnie moje przybycie tak na nich działa. Nie Pamiętam za duzo z tej sceny wiem tylko, że kiedy robiło się za gorąco- wychodziłam oknem. Kiedy zrobiło sie spokojniej nastał wieczór. Pamiętam jak patrzyłam w niebo. Byłam na jakiejś polanie i ktoś mi pokazał a potem ja innym gwiazdy na niebie. Były piękne. Błyszczały jak srebro, wyglądały jak mleczna droga. Leżałam na trawie i patrzyłam na nie z zachwytem kiedy nagle zaczęły zmieniać swoje położenie. Ułożyły się w wyraz "hallelujach". Ten sen wzbudził we mnie radość. Poczułam jakby to był prezent dla mnie.

    Obudziłam się z miłą świadomością, że ten sen to dar.

    Może ja jestem jakaś dziwna ale może mi ktoś wyjaśnić znaczenie tego wszystkiego? Mam swoje przemyslenia- ale chętnie poznam inne spojrzenie na ten sen.

    Pozdrawiam

    1

  8. hmm ja przykładam ręce do ścian bo lubię odczucie płynięcia samej energii choc wiem, że mogłabym posłużyć się znakami czy intencją. Poza tym najlepiej działać tak na pomieszczenie, które znamy i sie dobrze w nim czujemy bo inaczej możemy miec nieprzyjemne odczucia. Mialam tak w trackie oczyszczania mieszkania, gdzie wiele działo sie niedobrego i po takim zabiegu nie czułam się najlepiej. wtedy warto ograniczyć się do znaków czy intencji

    0

  9. Dokładnie tak. Intuicja wiele może pomóc w wyborze nauczyciela ale też, trzeba pamiętać, że nie pozna sie nauczyciela w 5 minut. Warto sięgać opinii innych uczniów o danych nauczycielach i wspierać się swoją wiedzą i oczekiwaniami odnośnie nauczyciela. Powszechnie mówi sie, że odpowiedni nauczyciel zjawi się w swoim czasie. To prawda co nie znaczy ze musimy być bierni i brać kogo popadnie. Ceny inicjacji też mają swoją rolę, ponieważ to też jest kryterium na które adepci zwracają uwagę. Wszystko warte jest zachowania poczucia równowagi.

    0

  10. moje doświadczenia z Reiki kierowane były głownie na oczyszczanie swego otoczenia. Woda z energią Reiki do mycia podłóg to mój standard. ale nie tylko. Bardzo dużo daje też energetyzowanie np szmatki do ścierania kurzu czy też ładowania energii w ściany domu z intencją filtrowania powietrza. Możecie wierzyć lub nie ale odczuwam ogromna zmianę w jakości powietrza. Szczególnie to przydatne jest w upalne dni kiedy nie ma czym oddychać.

    Eksperymentowałam z kadzidłami, świecami solą itd.

    Najbardziej efektywne jednak jest mycie podłóg wodą z energią Reiki. Od razu odczuwam różnicę. Nie zapomnijcie o kątach bo tam efekty są najbardziej odczuwalne.

    1

  11. To może ja sie troszkę wypowiem?:) Miałam 3 różnych nauczycieli i każdy z nich przekazał mi wiedzę na swój sposób.

    1. Arek Lisiecki- robiłam u niego jedynkę i nauczył mnie wiele. Ma niesamowita wiedzę o Reiki jak i ezoteryce. Miałam doskonałe podstawy do zrobienia kolejnych stopni.

    2. Agnieszka Cupak- ogromna wiedza, ciepło siła i moc. Mogłam tutaj bardziej rozwinąć "skrzydła".

    3. Sandra Czyli nasza Ramsteinowa. Od niej nauczyłam się wiele nie tylko o samym Reiki. Uczy nie tylko wiedzy podstawowej ale też zwraca uwagę na samodzielność i myślenie.

    Chciałabym tu powiedzieć, że każdy z tych nauczycieli był dla mnie ważny i dobry. Niekoniecznie każdemu taki wybór może pasować dlatego warto sie zastanowić poważnie czego poszukujemy w nauczycielu.

    Ja szanuję tych ludzi za to, że wkładają w to swoje serce co się czuje. W trakcie każdych inicjacji czułam sie bezpiecznie wiedząc, że mogę zaufać i się nie zawieźć.

    to tak z mojej strony:)

    1

  12. A ja dziękuje za otwarcie tematu. Bardzo chciałam się wypowiedzieć na zadane pytania z Waszej strony. Cieszę się, że mogę to zrobić, bo temat jest mi naprawdę bliski.

    Lama:

    Ja mam odwrotne wrażenia, że temat oczyszczania jest wręcz demonizowany, ale o tym to już gdzieś pisałam ;)

    Zaciekawiłaś mnie zdaniami, które w Twojej wypowiedzi wytłuściłam. Zadajesz pytania o problemy, o których się nie mówi, o coś więcej co Reiki wydobywa, a co jest pomijane. I teraz moje pytanie - co masz na myśli? Skoro inni o tym nie mówią, to może chociaż od Ciebie się dowiem ;)

    Hmm wiesz Lamo ja po prostu mam nieco inne zdanie wobec oczyszczania. Nie miałam bladego pojęcia o tym, że w tym okresie np będę widzieć i czuć rzeczy o jakich wcześniej nie wiedziałam. Nie byłam kompletnie przygotowana na to, że mogę się otworzyć na tego typu odbieranie rzeczywistości. Zbiegło sie to w czasie najgorszego okresu oczyszczania. Z jednej strony gdzieś tam mówiono o tym, że tak się może zdarzyć to jednak były to tylko delikatne wzmianki aniżeli informacja, która miała mnie na to przygotować. Po prostu moja wywalanka odbiegała od schematu dość drastycznie - i wiem dlaczego tak sie stało i w jakim celu ale przez długi czas nie mogłam dojść do siebie po tych przejściach. Długo czasu trwało otrząsanie się po tym wszystkim dodatkowo ucząc się poruszania po wymiarach zupełnie innej rzeczywistości.

    Jakiś czas temu pewna dziewczyna mająca pierwszy stopień zapytała mnie- czy już po pierwszym stopniu człowiek sie otwiera na różne rzeczy czy może widzieć i czuć tak jak ja np teraz. Musiałam się zastanowić nad odpowiedzią, bo dobrze zdawałam sobie sprawę z tego, że mój okres oczyszczania przebiegał inaczej od większości osób jakie znam. Bo od praktycznie pierwszego stopnia miałam już jazdy, choć może nie tak intensywne jak obecnie ale już przygotowywały mnie do rzeczy jakie przechodzę np teraz. Uświadomiłam sobie też, że okres oczyszczania był dla mnie tak bolesny bo wywalił mi mój ból a nie był tego przyczyną. Odpowiedziałam jej, ze mój przypadek jest inny i z jakiś jeszcze dla mnie nie zrozumiałych powodów zmagam sie z tym teraz ale to nie znaczy, że kazdy tak może mieć. Ludzie są różni i może wyjść na wierzch kompletnie co innego ale uważam też, że warto wiedzieć o takich ewentualnościach. Pierwszy stopień choć dotyczy bardziej sfery fizycznej przy większym otwarciu na ezoterykę może naprawdę dac okazję do poznania świata z zupełnie innej strony. nie kazdy jest do tego przygotowany i naprawdę może sie okazać jak trudne moga to byc przejścia (lub nie bo to zależy od człoweika).

    Ale to jest tylko moja opinia.

    Szepcie- zdaje sobie sprawę, że Reiki nie jest przyczyną bólu ale je uwydatnia na wierzch. Długo do tego dochodziłam bo to co czułam i przechodziłam było dla mnie tak trudne że czasem zaczęłam Reiki uważać za coś złego co sprawia ból. Z tej przyczyny mój rozwój w prace nad Reiki uległy zahamowaniu na długie miesiące ponieważ błądziłam w różnych przyczynach i domysłach wyjaśnienia fenomenu braku płynięcia Energii i bólu ciała jaki mi sprawiał każdy zabieg. A przyczyna okazała się tak prosta, że aż ironiczna.

    Może rzeczywiście mój przypadek troche odbiega od pewnych standardów ale tak patrząc z boku- widocznie ja musiałam to przejść bo inaczej bym nie zrozumiała.

    Rammsteinowa- dziekuję Ci za Otwarcie tego wątku. Uważam, że Warto rozmawiać na ten temat i za podzielenie sie wlasnymi doświadczeniami.

    0

  13. Zastanawiając się nad kolorystyką w snach i rzeczywistością odkryłam pewną zależność. Szczególnie kiedy jesteśmy w okresie gwałtownych zmian, które przewracają do góry nogami rzeczywistość, widać szczególnie wpływ kolorów jakie używa się w danym momencie.

    Szczególnie mnie tu uderzyło po pewnym znamiennym dla mnie wydarzeniu. Wtedy naocznie przekonałam się jak kolorystyka ma silny wpływ.

    0

  14. Pozwolę sobie napisać też kilka zdań...

    Wszelkiego rodzaju remonty budynków, wnętrz mogą wskazywać na potrzebę zmian w nas samych. Wyraźnie to widać w Twoim opisie snu ale są też elementy, które mnie zastanowiły.

    Przyjrzyjmy się im:

    Budynek- zastanów się jak wyglądał. Co mówiło o tym, że wymagało remontu? Środek? A może fasada? Czy tylko zaniedbana ściana, z której uchodziła stara farba?

    Miód- czyli nie stosujesz tu konserwacji a chcesz osłodzić sobie remont jednocześnie lecząc go Nie wiem dlaczego ale ten miód nie skojarzył mi się zbyt pozytywnie. Szczególnie w kontekście przyjaciół, którzy byli tu niewyraźni i bez osobowi. To trochę jakby próbować leczyć coś co może poczekać.. hmm

    Papuga- symbol indywidualności i odmienności. Czegoś co masz w sobie a zarazem coś zmienia się i umiera. Pomagasz temu przetrwać ludzie zdziwieni "mocą"- tyko znowu mnie zastanawia dlaczego ludzie przyjaciele byli taką masą, która nie szczędzi pochwał.

    na koniec - sen, który jest wyraźnym przesłaniem- Szczególnie, że użyłaś tu Reiki. Tu także jest jakiś trop:)

    Pozdrawiam

    1