EzoDaria

Użytkownicy
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez EzoDaria

  1. Witajcie! Może tu ktoś poradzi... Mam 35l i 35razy straciłam prace w atmosferze skandalu. Finansowo jest bardzo źle. Zrobiłam analizę karmy rodowej, zaczełam się modlić za przodków to pogorszyłam sprawę. Pewna jasnowidzka powiedziała, że to klątwa. Trafiłam w internecie na specjalistkę od zdejmowania klątw życzyła sobie 2000zł oraz specjalistki do oczyszczania karmy za 1500zł. Tymczasem totalnie przypadkiem znalazłam się w sklepie prowadzonym przez czarownicę, zapytałam ją ile ona by wzięła za rytuał bo klątwa, bo karma. A ona parsknęła śmiechem i powiedziała, że tak wielkiej i promiennej aury to ona dawno nie widziała i powiedziała do mnie, że w tym życiu to ja jestem czarownicą i mam uważać na swoje słowa kierowane do ludzi. Nie wzięła za to nic. Więc jestem teraz bezrobotna i bez grosza przy duszy, szykuje się wielki wydatek 3500zł na zdejmowanie złych energii a tu kobieta mi zagląda w oczy i mówi, że nic się nie dzieje. A mogłaby powiedzieć, że ho ho jest co zdejmować ale to kosztuje, kosztuje... Więc jak to jest? Ciułać te 3500zł czy uwierzyć czarownicy? Pozdrawiam Was serdecznie Daria
  2. Jako Dorosłe Dziecko Alkoholika i narcystycznej matki, po latach mitingów dla DDA, 10latach psychoterapii i jako pracownik głównie psychiatrycznej służby zdrowia a teraz studentka psychologii wychodzę na prostą. Jako dziecko jedynaczka z rodziny grałam rolę bohatera rodzinnego, kogoś kto sprząta po libacji oraz uspokaja ojca aby nie pobił mamy. Byłam dumna z siebie. I pomimo terapii nie umiałam przyjąć pomocy, zaczęłam szukać: u szeptuchy, jasnowidzki na targach medycyny pracy, wróżki, numerologa, astrologa a ostatnio u księdza obdarzonego darem widzenia. I nie ma w tym nic złego, to nawet jest sukces, że będąc w depresji i z dala od domu POTRAFIE PROSIĆ O POMOC. To jest zdrowe! Szukać dla siebie ratunku. Dla swego dziecka odmówisz pomoocy nazywając je pijawką i darmozjadem, wampirem co ostatnie grosze z portfela wyssie? Nie! Podobnie ja, jestem dzieckiem bożym i szukam nie jak wampir krwi lecz kogoś kto mi pomoże.To że Mistyku musiałeś sam walczyć, może terapie, może zakręconych szarlatanów joginów, którzy nie pomogli Ci gdy obudziło się kundalini a w domu same z półek spadały przedmioty i inne manifestacje zła, sprawiło, że niekonsekwentnie zaproponowałeś pomoc a potem olałeś mojego maila tak jak to przeżyłeś Ty kiedy dla siebie szukałeś u ludzi zrozumienia. wiesz jak to nie fajnie a jednak uniosłeś się. Nie pisz do psychologa, że jest wampirem. Czytałam to forum i więcej się dowiedziałam z okulta.pl. Może więcej o tym co być może KIEDYŚ było niestety moim chlebem powszednim na codzień. Wiesz co? Wczoraj gdy doszłam do wniosku, że mi nie pomożesz (tak napisałam, że nie mam pieniędzy i nie nie przyjade do Ciebie z Holandii bo pożyczyłam pieniądze na jedzenie) dziewczyna bioenergoterapeutka na odłegłość pomogła mi uspokoić umysł i oczyścić go, przyszedł wgląd. 15minut trwało zanim zobaczyłam jak stawałam w obronie mamy przed ciosami ojca, ucząc się, że heroizm a właściwie bycie kozłem ofiarnym jest piękne. Zrozumiałam, że w każdym z miejsc pracy, brałam na siebie wszystko dzięki temu, nikt nie ponosił konsekwencji swoich błędów za to było goraco wokół mnie. To mnie wyrzucano a nie polskich ćpunów i alkoholików przy holenderskiej tasmie produkcyjnej. Taka umowa dusz. Ja out oni zostają. Tu pracuję z ludzmi, którzy potrafią odgryść pomocną dłoń i nazwać Cię szalonym. Taki odwrócony porzadek. Dobro jest tu złem. Ktoś mi pomógł Mistyku, to tak niewiele a tak wiele. Rozwalić schemat w 15minut, którego nie umieli odczytać doświadczeni psycholodzy. A Ty Mistyku zapomnij o mnie, osiągniesz wyzwolenie z samsary. Dziękuję za tekst o wampirach. Wiesz co? Mam guru, Jezusa Chrystusa. Idę za nim choć niełatwo usłyszeć jego głos, w nim znajduję schronienie, w cerkwii i nauce biblii, bez względu jak buddyjsko to zabrzmi. Z wyrazami szacunku. Daria
  3. Witam Panie Darku Przylecę na miotle z Holandii bo mnie na bilet nie stać. I chyba chciał Pan nawet za darmo jakieś rytuały pomocne wykonać a teraz...że nie ma maila itd. zażartował sobie Pan. Tu jest możliwość pisania wiadomości, jest skrzynka odbiorcza i z takiej skorzystałam. Cały dzien sprawdzałam wiadomości. Eh przewrotni czarownicy, czego ja tu zajefajna szukałam? Pozdrawiam wcielonego .
  4. Witaj Mistyk! Wybacz proszę moją bezpośredniość ale czy istnieje możliwość porozmawiania czy popisania prywatnie?
  5. Dziękuję Mistyk :-) Pozdrawiam Ps. wielcy ludzie zazwyczaj są sami...pewnie to wiesz...wielką sztuką wśród popiołu znaleźć diament.
  6. Witajcie forumowicze!