Drumcatcher

Użytkownicy
  • Zawartość

    59
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

90 Excellent

O Drumcatcher

  • Tytuł
    Ezo użytkownik

Uncategorized

  • Miejscowość
    Warszawa
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Zodiak
    Lew
  1. Munin, hahhha :D szamanizm na odległość, a dla czego nie chcesz się spotykać z ludźmi, których oczyszczasz, uzdrawiasz, którym jasno widzisz? co cię powstrzymuje przed tym? wiesz, jest całkiem sporo portali 0-700, może tam spróbuj. wróżek jest tam od metra, może i takiego szamana na odległość zechcą.
  2. Arteurus, wybacz, ale Twoja ostatnia wypowiedź skojarzyła mi się z expieniem w grach. i tutaj mamy potion +5 do rozwoju. bez różnicy, czy będzie to syntetyk w zupie z liści, czy ruta czy aya. i coś mi tutaj nie bangla. przyzwyczailiśmy się do myślenia, działania i szukania rozwiązań na skróty. na chorobę- aspiryna, do zjedzenia big mac, na szybki rozwój- trip. czasem trzeba się zatrzymać w medytacji. może po to, żeby coś usłyszeć. to nie jest osobisty przytyk. mamy całe bogactwo rodzimych roślin mocy ( jeśli juz koniecznie musimy z jakiejś korzystać). w egzotyce nie ma nic złego, często jednak okazuje się, że na własnym podwórku człowiek ma takie narzędzia, że ho ho, a z nich nie korzysta zapatrzony w daleki Meksyk. ja osobiście nie jestem zwolennikiem "ceremonii aya" w Polsce. zachwycamy się importowanymi: szamanami, babciami, roślinami mocy. a naszych też jest na prawdę sporo. takich, co do których imienia, pochodzenia i działania nie trzeba gdybać. to był głos przeciwnika łażenia na skróty :blush:
  3. zgadzam się z Lamą. to nie pechowa data urodzenia zaważyła na tym, jak wygląda Twoja przeszłość i to nie ona będzie stanowiła o tym, jak będzie wyglądała przyszłość. a runy? oczywiście, runy mogą do Ciebie mówić, mogą podpowiadać od czego w sobie zacząć cały ten proces, który jest do przejścia, ALE nie zastąpią Twojego wewnętrznego głosu w Tobie. uzależnienia to straszny demon. piszesz o nich w czasie przeszłym. może jednak w Twojej rodzinie odzywają się jeszcze echa tamtego "przeszłego". jeśli chodzi o przyjaciół-tak jak mówi Lama- powinni przyjść z czasem, kiedy w Tobie samym zrobi się też na nich miejsce. jeśli zależy Ci na tym, żebyś w domu miał więcej do powiedzenia, najpierw zacznij od tego, żebyś w sobie samym miał więcej do powiedzenia (uzależnienia np. bardzo skutecznie odbierają głos samostanowienia o sobie). i nie trzeba run, żeby wiedzieć, że kiedy zaczniesz być odpowiedzialnym za siebie, zaczniesz słuchać swojego prawdziwego głosu w Tobie i będziesz traktował innych tak jak chcesz być traktowany, to wtedy nagle się okaże, że 01.08.1985 jest bardzo szczęśliwą datą :) za co trzymam kciuki!
  4. oczywiście, że dialog jest możliwy. mam znajomych Chrześcijan, z którymi uwielbiam rozmawiać poruszając bardzo różne ( w tym też religijne) kwestie. dlaczego tak się dzieje? jesteśmy na siebie otwarci, szanujemy się nawzajem, zasiadamy do rozmowy na zasadzie równości przekonań itd itd. nie będę tu powtarzał zdań, które padły wcześniej o misyjności itp. niestety nie zawsze taki dialog jest możliwy. jeśli ktoś nie jest zainteresowany tym, jak postrzegam świat mówi mi: "będę się modliła za twoje nawrócenie do Jezusa", to nie mam z taką osobą o czym rozmawiać niestety. przez takie podejście urywają się nawet stare przyjaźnie. jeśli chodzi o dialog na forach, sprawa jest jeszcze delikatniejsza. bardzo ważne, oprócz wspomnianych czynników umożliwiających dialog jest wyważenie w formuowaniu myśli. i nie chodzi o wyważenie otwartych drzwi ;)
  5. wybaczcie mu, bo nie wie co czyni :D zaprawdę zaprawdę powiadam Wam- prędzej wielbłąd przejdzie przez Ucho Igielne , niż Król Dawid zrozumie co oznacza poszanowanie poglądów, wierzeń i przekonań innych ludzi. a "moja racja jest bardziej mojsza niż twojsza" słowo katolik ma negatywne konotacje. podobnie jak katol. i taka mała uwaga Królu. jeśli idziesz do kogoś w gości, to się zachowuj. bylejak, ale się zachowuj. napisałeś na forum pogańskim, że sensem twojego życia jest służenie Jezusowi, wiara w niego itp. no i? jaki ma to związek z założonym przez Ciebie tematem? nie będę Cię wyzywał od "grobów pobielanych", ale za Twoimi postami nie kryje się zupełnie nic. skończ zatem pisanie na Poganach o jezusiemaryi, ok? po co koncentrować na sobie tyle negatywnej energii? jest sporo for, na których twoje wyznania będą przyjęte z entuzjazmem, tutaj brzmią jak prowokacja- i to tania.
  6. Seks, Drugs & Rock'n'roll \m/ :D Królu Złoty, ileż można :D na prawdę ciężko pracujesz na to, żeby nie traktować Ciebie poważnie. sensem mojego pogańskiego życia NIE JEST odpowiadanie na pytania pseudo-misjonarzy HELLaLujach
  7. to ja tradycyjnie z innej mańki: sformułowania np.: "ale głupie, ale beznadziejne" właściwie zamykają dyskusję. no bo jak dyskutować o czymś z kimś, kto używa określeń wartościujących zamiast argumentacji. łatwiej jest powiedzieć " ale głupoty" niż nakreślić swoje patrzenie na omawiany temat. i jakiekolwiek miałbym zdanie na temat Źródła, Many itp. to wolałbym najpierw opisać to, jak postrzegam magię i jej źródła, zanim powiedziałbym, że przedmówcy wypisywali głupoty. no, chyba, że by mi się nie chciało wdawać w dyskusję z ludkami, którzy mają takie "głupie, beznadziejne itp." poglądy. ale wtedy po prostu nie napisałbym nic;) < to nie jest żadem przytyk osobisty, po prostu wywód na temat mojego postrzegania dyskusji>
  8. Witaj na forum oprócz ciekawych tematów znajdziesz z pewnością ciekawych ludzi ;)
  9. ładni wilcy a ten gościu czemu ma dziurę w ręku? niektórzy to mają talenta gratsy o ja cieee! wszedłem na Twoj profil na ImageShacku. wrzuć tu tego pięknego konia plz no szacun po prostu
  10. każda mrówka się piekli, gdy jej mrowisko się sypie :D świadomość, że żyje w jednym z milionów mrowisk jest dla niej nie do przeskoczenia, więc swoje mrowisko traktuje jako jedyne
  11. ja nic nie kumam. jakie koty? jaka medytacja? jaki mesjasz? o co w ogóle chodzi?
  12. nice buźki
  13. ja myślę sobie: poczekajmy do tegorocznego przesilenia zimowego- zobaczymy jak będzie wyglądał koniec świata zapowiadany przez Majów. co do obszernie podanych cytatów z biblii, jak kto chce wierzyć- nikt mu nie broni. mało interesuje mnie stanowisko BXVI, czy jakiegokolwiek innego hierarchy KRK. podobnie jak wizje podane w apokalipsie, Mateuszu czy innym piśmie chrześcijańskim. świat nie skończy się. nawet jeśli [idąc za Majami] nastąpi przebiegunowanie Ziemi, nie będzie prądu a cała nasz tzw. cywilizacja będzie musiała na nowo nauczyć się rozpalać ogień w środku zimy. szatany, diabły i piekło, dualizm, zmartwychwstanie, odkupienie itp. pozostawiam tym, którzy chcą iść za takim głosem. ja zdecydowanie za tym głosem nie idę. hej, a papcio Nostradamus? a jego przepowiednie? a Sybilla? itd itd. czemu koncentrować się li tylko na tym co mówi KRK? "nawracajcie się i wierzcie w ewangelię, albowiem koniec świata jest bliski" te słowa brzmią już baaardzo długo i skutecznie napędzają koniunkturę, dzięki której Watykan jest jednym z najbogatszych państw na świecie
  14. pytaj na priv. z netem mam tak że raz jest a raz... nie
  15. a moja facjata znajduje się na moim awatarze :D