-
Zawartość
645 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Posty dodane przez Szerszen
-
-
Wilku, IMHO to "konstrukt cywilizacyjny" - zaczynający się od greków, którzy owszem rozdzielali ciało od ducha, ale wiedzieli iż aby jedno działało to i drugie musi być "sprawne" a potem pogłębiony chrześcijaństwem z "grzesznym ciałem", które należy umartwiać i "duszą", którą należy poprawiać i prowadzić do zbawienia.
Efekty tego mamy we współczesnym okultyzmie, który jakby nie patrzył korzenie ma właśnie w ideach judeochrześcijańskich, wykrzywionym elementami wschodnimi, traktowanymi w oderwaniu od ich kultury.
1 -
A co jest w tym dziwnego? Materia jest tylko formą energii...
Skoro deklarujesz pogląd szamańsko-animistyczny to i nóż może mieć swojego ducha... i kamień i krzyż... a skoro ma ducha, to ma też pewną charakterystykę energii (już omijając kwestię postrzegania świata wyrażoną na początku).
1 -
A jakie relacje zakładasz (o ile zakładasz) między sobą/szamanem a tymi duchami?
1 -
No sądząc z opisu rytuału to raczej Indiniec jednak siedzi w ceremonialnej a nie w szamaniźmie... ;-) ale w sumie ja się nie znam...
0 -
Pyt. 1
Ile razy próbowałeś... i ile razy poskutkowało... i w jakich dniach oraz w jakim miejscu - interesuje mnie możliwośc sprawdzenia prognoz pogody na dany dzień
Pyt. 2
Z czystej ciekawości badacza... jaki to niby talizman runiczny zabezpiecza przed piorunami
1 -
Każda forma magii ma pewne rytuały... tylko, że magia ceremonialna to zupełnie co innego i inne podejście do relacji mag-inne istoty niż szamanizm.
To kwestia spojrzenia na świat - i to dość istotna.
1 -
Gdy nowy dzień wstaje
Z błogosławieństwem Bogów
Z każdej sytuacji znajdziesz rozwiązanie.
2 -
O ile istnieją. To kwestia wiary i światopoglądu a zatem UPG (Unverified Personal Gnosis) a nie faktów.
1 -
Lapis ja z tymi ksiązkami i studiowaniem to miałam na myśli magię wysoką i ceremonialną, bo tam naprawdę tzreba poznać sporo i mieć wielką wiedzę, zanim się zacznie praktykować.
Sugerujesz, że w "niskiej" trzeba mieć mniejszą?
1 -
Spoko runy też są i w kręgu magicznym i w chiromancji... wszystko w normie ezoterrorystycznej.
0 -
W podróży słuchaj rad starszych, co doświadczenie mają
Bolesny będzie upadek, gdy nieprzygotowany na lód wejdziesz.
2 -
Słowa potrafią łudzić i mamić.
Czcze obietnice najłatwiej składać.
Język u węża jest rozdwojony.
3 -
A ja niemodnie... "Naprawdę dużo pieniędzy do swobodnego zarządzania". Resztę umiem zdobyć sam.
2 -
Zanurz jedno ucho w wannie, krzyknij i posłuchaj... jak słyszysz jednym a jak drugim.
1 -
No... z tym brakiem krzywizn się nie zgodzę... w runach. Ani z tym, że nie służyły głównie do pisania.
0 -
Magia pojawiła się w chwili gdy człowiek zacząl się zastanawiać na jakiej zasadzie to działa.
I skończyła gdy zrozumiał zasadę.
1 -
Bo to właśnie nie jest reguła... kiedyś w zamkniętych społecznościach (i dziś też) grały rolę bardziej czynniki "zwierzęco-plemienne" - np. miesiączkowanie i okresy płodnościowe nakładały się na siebie, bo chodziło zwyczajnie o płodność.
Księżyc jako prosto-obserwowalny miernik czasu był idealny do mierzenia mniejszego cyklu i na bazie obserwacji cykli natury planowania "siewów"/"zbiorów". Tylko, że to bardziej praktyka niż magia.
1 -
No własnie... i coś co pośrednio Ulf zaznaczył - księżyc jest dla nas "rodzaju męskiego".
1 -
Nie napiszę, że bzykam, bo to się ludziom nie wiem czemu różnie kojarzy ;D Pozostało wycie.
1 -
Niezwiązane.
Czasami do niego wyję... ale to bez względu na fazę.
0 -
Dla mnie też był to "krótki test"
0 -
I o to chodzi Raduniu... o to chodzi... "przemyt się udał".
0 -
Juremo... przesadzasz. Athea zasugerowała w pierwszym rzędzie psychologa, zawód niedoceniany w Polsce a godzien szacunku i wcale nie zajmujący się wariatami a zwykłymi ludźmi, którzy mają po prostu problemy życiowe.
Wersją religijną psychologa dla katolików jest/powinien być ksiądz, dla ezoteryków bywa wróżka - choć to różnie się kończy.
Psychiatra jest cięższym kalibrem, ale też innym zawodem.
2 -
hehehehe no fakt - Szept i karty
Ale każdy ma swoją ścieżkę, a nawet nasz "runiczny guru" też swoją książkę wydał z kartami i rozkładami do nich, a nie z kamieniami, drewienkami czy choćby instrukcją a'la ikea jak zmajstrować swój pierwszy futhark ;) chodzi chyba o podejście, a materiał można jakoś przeskoczyć.
Ale ja się uczę, więc tak tylko główkuję ;)
Za wszystko się ponosi cenę... jakąś. Moją było wydanie książki razem z kartami i te karty były ceną za możliwość zrobienia odrobiny zawieruchy w ezoświatku. Co prawda jak w każdym dziele magicznym i tu wystąpiły pewne zawirowania ale z perspektywy czasu - warto było.
Zresztą Ci co czytali książkę wiedzą jaki stosunek do kart i do wróżenia w niej prezentuję.
1
na Miejsca Mocy
Napisano · Zgłoś ten post
Mała uwaga... - jeśli coś takiego zdarza się raz... to z naukowego punktu widzenia, jest to najprawdopodobniej błąd/rozstrojenie przyrządu pomiarowego a nie fakt naukowy. Oczywiście, musi być to odnotowane, ale wyciąganie z tego innych wniosków to już lekka przesada.
Jeee całe tatry mamy promieniotwórcze ;-)
A na serio:
granit jest skałą a nie minerałem, dokładniej jest zlepkiem minerałów a odnośnie jego "promieniotwórczości", to tu jest dobry artykuł... ucznia z liceum:
http://www.fip.elbi.pl/pdf/Szymanski_-_LO_Kepno.pdf
Również z informacjami "budowlanymi".
Stwierdzenie o "bogatości granitu w złoża uranu" wydaje mi się co najmniej nadużyciem.