Dreamer

Twardy I Miękki New Age

22 postów w tym temacie

Przed chwilą znalazłem bloga pewnej Pani która mówi, że między innymi Szamanizm, Reiki, Bioenergoterapia to Twardy New Age, a Ufologia, Zen czy Star Wars to Miękki New Age. Pani wszechstronnie opisała np. że feng shui to zmasowana ofensywa neopogaństwa itp. Serdecznie zapraszam do oceniania i komentowania poniżej wklejam link

http://ziarenka.blog.onet.pl/New-Age-ezoteryka,2,ID363642641,n

Jeżeli temat dałem w złym dziale to proszę o przeniesienie! Pozdrawiam

Edytowane przez Dreamer
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

O jaaa.... czyli radio co ma-ryja zamiast głośnika to Twardy katolicyzm a standardowy ezokatolik, to miekki katolicyzm.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zawsze wiedziałem, że w Zen jest coś... "nie z tej ziemi" hiehiehie

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Najbardziej i tak boli mnie te STAR WARS !

gdzie w tym New Age? Film starszy niż NA :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tam na stronie pisze jeszcze o Harrym Poterze, runach, aurze, channelingu.... Bogu w NA O.o

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Po prostu gwiazdki internetu, a takich stron i super wiadomości można więcej zobaczyć :D

nic tylko się załamać.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Najbardziej i tak boli mnie te STAR WARS !

gdzie w tym New Age? Film starszy niż NA :D

Jak to gdzie? Przecież to czysta filozofia TAO. Część tektstow Yody to mądrości Laotsego i Zuangaziego, Mistrz Qui-Gon Jin to wszak mistrz Qui-Kongu :D (ponoć faktycznie stąd jego imię).

No i cala otoczka mrocznej strony mocy, to czysta magia

:hahaha:

A to mi się podoba: "dwie odmiany new age: okultystyczna i humanistyczna"

a z uwagi na wiare w przewodników duchowych takich jak duchy zmarłych i demony modny zalicza się do okultystycznego nurtu szamanizm. Asus powinniśmy się chyba obrazić :D

A to już perelka: "W New Age jest też mowa o Chrystusie ale nie oznacza on Jezusa z Nazaretu."

a channelling to... kanałowanie :hahaha:

oo a twardy New Age to też aikido, qui - kong, magia runiczna, kabała, joga, tai chi i techno :hahaha:

Ta ossoba z bloga chyba przepisała to z jutubka z kazania tego księdza, co to uważa, ze nawet pomalowane paznokcie u licealistki to oznaka wpływu szatana :)

Bo brzmi dokładnie tak samo.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pam, pam, pam...

Skoro mój rozwój zależy od wiedzy tajemnej, okultystycznej, umiejętności posiadania zdolności wróżbiarskich, paranormalnych (stąd organizowane kursy, szkoły wróżbiarskie, seminaria, poradniki i podręczniki, targi ezoteryczne itp.), to znów nie ma tu miejsca na łaskę Bożą, bez której - jak uczy Kościół - człowiek nie może postąpić na drodze rozwoju duchowego i dojść do zbawienia ("Łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzeba" - brzmi jedna z Głównych prawd wiary. "Łaską bowiem jesteście zbawieni. A to pochodzi od Boga nie od was..." Ef 2:8). Nie ma tu miejsca na Osobowego Boga Stwórcę i Zbawiciela. W to miejsce wchodzi moja osoba, mój spryt, zaangażowanie, zdolności itp.

[...]

Oddzielnym zagadnieniem jest problem New Age. Chodzi tu o zbudowanie globalnej duchowości, filozofii, religijności opartej na okultyzmie, reinkarnacji, magii, neopogaństwie, astrologii itp. Stąd też nie dziwi, jak się przekonamy z artykułów, zaangażowanie polityków z górnych półek w propagowanie wróżbiarstwa, okultyzmu i magii.

Nie trzeba chyba dodawać, że prąd ten - New Age - jest nie tylko sprzeczny z Objawieniem Bożym ale wręcz wrogi chrześcijaństwu.

Czy więc magia jest groźna?

Mając na uwadze różne aspekty należy odpowiedzieć: Tak! Groźna dla wiary chrześcijańskiej gdyż zaprzecza fundamentalnym prawdom Objawionym przez Boga.

az tak glupio nie gada... :7:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No przynajmniej konsekwentnie dla danej ścieżki... ale swoją drogą zdaje się, że katolicyzm też zakłada wiarę w przodków i demony...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

:offtopic:

No z tymi przodkami to nie tak do końca... nieważni są dla nich przodkowie per se, ważny jest dla nich cel - więc o każdego, kto był w jakiś sposób bliski, a ten padół opuścił trza się modlić, coby zbawiony został - tyle z wiary w przodków...

Swoją drogą nawet w tym jest niekonsekwencja - bo wprawdzie katolicyzm nie uznaje predestynacji, ale to czyny człowieka przesądzają o jego zbawieniu lub potępieniu, więc nawet cała ludność świata może się modlić za duszę jakiegoś zatwardziałego grzesznika, co się nie był nawrócił, i tak mu to nie pomoże...

[EDIT]

Ale - jak zauważyłam - te co inteligentniej skonstruowane teksty nie są wcale pióra pani autorki, ale są kopiowane z różnych katolickich serwisów - dobrze, że przynajmniej odnośniki do oryginalnego źródła są.

Edytowane przez Elwinga
1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale miłosierdzie obejmuje tylko tych, którzy się sami nawracają i chcą mu poddać, Szerszeniu...

Jeśli ktoś aż do zgonu nie chciał, to przepadło, przesrane, nikt za niego nic nie zrobi...

Swoją drogą całe szczęście - bo już wyobraziłam sobie ultrakatolicką część mojej rodziny, modlącą się po moim zgonie o moje zbawienie... gdyby miłosierdzie działało wbrew woli delikwenta, jeszcze (tfu, przez lewe ramie, odpukać w niemalowane i wytrzeć ręce w czarnego kota :rotfl:) trafiłabym do nieba... :aniol:

Brrrr.... koszmarna wizja :D

Edytowane przez Elwinga
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No... te skrzydale chmary eunuchow śpiewających jak im dobrze, zamiast przyzwoitej uczty i bijatyki... brrr...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

więc właśnie - wizja możliwości podzielenia losu Bjorna troszku przeraża :D

Lepiej uważać i zawczasu porządnie nagrzeszyć ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Aż szkoda słów.

Pozostało chyba tylko poczekać aż ludzie zmądrzeją.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 19.07.2011 o 12:23, Szerszen napisał:

No... te skrzydale chmary eunuchow śpiewających jak im dobrze, zamiast przyzwoitej uczty i bijatyki... brrr...

Wystarczy odwiedzić pierwszy ,lepszy psychiatryk ,i mamy niebo  :lol:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.