Viperius

Użytkownicy
  • Zawartość

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Viperius


  1. Hmm, o ile wiem, to runicznie można uzyskać odpowiedź na pytanie, "Gdzie znajduje się pani Iwona", jednak jako, że mój futhark leży za mną w postaci dwóch gałęzi, póki co mogę jedynie prosić, by bardziej doświadczeni, jak Szepcząca, mogli coś próbować. Jak tylko znajdę stosowny układ, spróbuję też coś z Tarotem, ale on średnio mnie lubi, więc...

    0

  2. Hmmm nie uważam, by "można sobie zrobić krzywdę", jest dobrym powodem, bo krzywdę można sobie zrobić absolutnie wszystkim, bez wyjątku, za to jeśli posiadasz tę wiedzę, wykorzystania tego żywiołu" w praktyce, to bardzo łądnie prosim(y?) o dodanie jej :) A artykuł świetny, tylko mogłeś namienić, że inna nazwa tego żywiołu to eter. Niby mała rzecz, a laików może zgubić.

    0

  3. Jestem tego samego zdania, jeśli jednak ktoś woli "przywołać" swą drugą połówkę, czy ma jakieś "ale", niech używa tych zaklęć, podług swej woli. Może poza tymi, wpływającymi na postrzeganie kogoś innego. Dorzucam jeszcze to:

    Takie drobne, wesołe zaklęcie

    By zmiękczyć serce

    Składniki:

    kartka papieru o boku 10 cm

    zielone liście

    niebieski pisak

    czerwony pisak

    Zaklęcia tego bardzo chętnie używają młodzi adepci magii, choć

    nie jest ono przeznaczone wyłącznie dla nich. Zmiękcza ono serce

    wybranej osoby, czy będzie to nauczyciel, rodzic, szef czy partner.

    Na papierze piszemy imię wybranej osoby, której serce pragniemy

    zmiękczyć, a na nim rysujemy pentakl (pentagram w okręgu),

    skierowany jednym czubkiem w górę.

    Na drugiej stronie, czerwonym pisakiem, piszemy w czterech rogach:

    Współczucie Litość

    Uprzejmość Dobroć

    i wszystkie otaczamy wielkim, czerwonym sercem.

    Liście kładziemy na kartce od strony czerwonego serca i składamy

    papier cztery razy. Liście nie mogą wypaść.

    Przyciskamy pakuneczek do serca i mówimy:

    Przyjmij ten podarunek, niech serce twe zmięknie,

    Okaż mi litość, proszę cię pięknie.

    Przez resztę dnia amulet nosimy na sercu, a w nocy zakopujemy

    w parku lub ogrodzie.

    0

  4. U mnie też od zawsze, ale ja ciut rozwinę. Wiadomo, katolicka rodzina, całkiem przeciętna (za wyjątkiem mojej chrzestnej, jest Wiccanką), jednak nigdy nie obawialem się śmierci. Nie chciałem umierać, jednak samą śmierć rozumiałem jak... 18, próg, którego przejście jest konieczne, by iść dalej, ale nie zatrzymujemy się przy, czy za nim. Podświadomie czułem, że po śmierci nie ma "postoju" (niebo, piekło), a "ciąg dalszy" podróży. Potem zacząłem czytać różne ciekawe ksiązki, zaczęło się od Psioniki, skończyło, jak skończyło. I tyle. I cieszę się z tego. :)

    0

  5. Zależy, co rozumiesz przez lepszy. Z tego co rozumiem, ten pierwszy łata "dziurę" finansową, zaś ten drugi, ogółem "dodaje pieniędzy". Wyjaśnię to na przykładzie: 1 skrypt = -1 podnosi do 0, z kolei drugi, gdy użyty podczas 0 podnosi do 1, użyty podczas 1 do 2 itd. Mam nadzieję, że zrozumiecie, ciut chaotycznie mi wyszło (zboczenie hobbistyczne)

    0

  6. Magię dośc długo studiuję, chociaż ciężko stwierdzić w datach. Rytuał działa, bo głęboko wierzę w jego moc, bo mój znajomy, który już dużo dłużej w ezoteryce siedzi dużo dłużej, stwierdził że działa, oraz na chłopski rozum działac powinien. Podczas tych inwokacji, użyłem go, i nie zwróciłem uwagi na różnice energetyczne, toteż prosiłem o to teraz, choć następnym razem i ja zwrócę na to uwagę.

    0

  7. Tak, tylko z wypiekaniem z masy solnej trzeba uważac, i nie popełnić tego błędu co ja, połowa futharku napęczniała jak balon, i mi się piłeczki zrobiły, no cóż... Może drewno nie spuchnie, ale, Szepcząca orientujesz się może na ile i do jakiej temperatury to wstawić?

    0

  8. Szczerze powiedziawszy, zmian jako-takich nie odczuwam. Ale to po części dobrze. Używałem go podczas dwóch inwokacji, i przebiegały bez problemów, a o to chodzi. Prawdą też jest, że póki co wyczuwanie energii idzie mi średnio, muszę się w tym podciągnąć. Gdyby jakiemuś z tu obecnych radiostetów, czy innych osób wyszkolonych w wyczuwaniu energii się chciało spróbować i odtnować ewentualne zmiany, byłbym wdzięczny.

    0

  9. Rytuał Świątyni Żywiołów, to prosty rytuał ochronny, tworzący dobrą synergię z ochronnym kręgiem. Mimo, że jest mojego autorstwa, to nie zdziwie się, jeśli już wcześniej ktoś stworzył podobny, opiera się bowiem na najstarszych, i jednocześnie najpotężniejszych siłach natury - żywiołach. Z wyżej podanego powodu, jestem tez otwarty na sugestie mogące go ulepszyć. A oto jego przebieg:

    Potrzebne są fizyczne manifestacje żywiołów: Garść ziemi, piasku - Ziemia, płomień (tudzież świeca) - Ogień, Naczynie z wodą - Woda oraz pióro - Powietrze. Co do ostatniego, niektórzy uważają, że odpowiedniejszy byłby balon napełniony powietrzem, jednakże to oznacza tworzywo sztuczne na ważnym stanowisku w tym rytuale, więc mimo wszystko opiszę wersję z piórem.

    Wpierw należy rozstawić manifestacje w 4 punktach kardynalnych. Rytuał można rzucać "ot tak", ja jednak dla ułatwienia opiszę użycie go w kręgu. Na wschodnim punkcie kręgu kładziemy Pióro, na południowym świece, zachodnim naczynie z wodą, zaś na północnym - Ziemie. Następnie należy stanąć w środku kręgu i wskazując różdżką pióro wymówić:

    "Energio Powietrza, która pozwalasz na działanie i przepełniasz mocą, staw się na wezwanie!"

    Po czym należy z wizualizować słup żółtego światła wydobywający się z pióra w górę. Następna jest świeca:

    "Energio Ognia, która dajesz siłę i wzmacniasz, staw się na wezwanie!"

    Sytuacja analogiczna do poprzedniej - kolumna jest koloru czerwonego.

    "Energio Wody, która dajesz życie, i życie odnawiasz, staw się na wezwanie!"

    Tutaj z naczynia wizualizujemy kolor niebieski.

    "Energio Ziemi, która jednoczysz i wzmacniasz, staw się na wezwanie!"

    Tym razem kolumna jest zielona.

    Następnie, wciąż stojąc pośrodku kręgu, wznosimy ręce w górę, i wskazując różdżką niebo/sufit wymawiamy

    "O Eterze, Wszechobecny i Wszechpotężny, pobłogosław mnie, i daj mi potęgę!"

    Tym razem wizualizujemy filar z białej lub fioletowej energii, który wydzielamy my sami. Następnie wizualizujemy, jak z Filaru Eteru w stronę pozostałych kolumn rozpościera się "dach", gdy połączy on już wszystkie kolumny, tworząc kompletną świątynie, jest to przypieczętowanie rytuału.

    Teraz kilka wyjaśnień: Po pierwsze, wzywamy bezpośrednio do żywiołów, dlatego opisałem inkantacje w wołaczu. Po drugie, jako manifestacje Eteru wyznaczyłem maga/wiedźmę, mając na względzie naszą duszę, która to z Eteru się składa, jak również ogółem nas samych. Po trzecie: Ten rytuał wzywa energie żywiołów, toteż wypadałoby je później uwolnić, by nie gromadzić jej nadaremno, co może skusić wszego rodzaju astralne pasożyty, i inne "smrody". W tym celu, by odwołać świątynie, wskazując różdżką poszczególne manifestacje, w odwrotnej kolejności wymawiany "Dziękuję Ci, Eterze, za udzieloną pomoc. Teraz odejdź." i analogicznie, wstawiając tam nazwy żywiołów, oraz wizualizując, jak filary spowrotem wracają do swych manifestacji. I ostatnie, ja podałem najprostsze wizualizacje, jednak im więcej czasu poświęcimy na ich wyobrażenie, im więcej siebie w to włożymy, tym efekt będzie lepszy. Czyli, wyobrażenie Kolumny z wody, zamiast słupa niebieskiego światła, itd. jest jaknajbardziej wskazane.

    To by było na tyle, pozdrawiam i czekam na uwagi :)

    1

  10. Hmm... Zaraz opiszę kilka zaklęć miłosnych, których osobiście nie próbowałem, lecz figurują w księdze magii i zaklęć. Są to czaru Wiccańskie, więc nie ma obaw co do pętania czyjejś woli. Mam jeszcze jedno zaklęćie z necronomiconu, ale ono jest czarem manipulacji, więc... Ale do rzeczy:

    Czasami ktoś bardzo się nam podoba, boimy się jednak wykonać

    jakiś gest z obawy, że nie przypadliśmy tej osobie do gustu i zostaniemy

    odrzuceni. A oto zaklęcie pomocne w przełamaniu oporów

    lub podjęciu decyzji o rezygnacji.

    Zaklęcie to należy odprawiać w piątek, w planetarnej godzinie

    Wenus lub gdy Księżyc znajduje się w znaku Byka albo Wagi, najlepiej

    podczas pełni.

    Do zaklęcia potrzebna jest mała, czerwona gumowa piłeczka.

    Piłeczkę oczyszczamy i naładowujemy energią osobistą. Koncentrujemy

    się na wybranej osobie i zaczynamy piłeczkę odbijać od

    ziemi, mówiąc:

    Z Ziemi w Powietrze, z Powietrza na Ziemię

    Odbijam magiczną kulą raz i drugi

    Ipytam: Czy mnie lubisz?

    A może mnie kochasz? Pragną odpowiedzi.

    Od Ognia, Powietrza, Wody i Ziemi.

    Oczy demonów i anielskie skrzydła,

    Dotykam kręgu wróżek.

    Czy mnie lubisz, wiedzieć muszę.

    A może mnie kochasz? Pragnę odpowiedzi

    Od Ognia, Powietrza, Wody i Ziemi.

    Mała piłeczka leci coraz wyżej,

    Wkrótce odpowiedź na pytanie usłyszę.

    Moja jest magia, moja jest moc,

    Więc niech wszystko wyjaśni ta noc.

    Odbijamy mocno piłkę i powtarzamy dwie ostatnie linijki pełnym

    głosem.

    Następnie, nadal odbijając piłeczkę, mówimy:

    Bez szkody dla nikogo niech tak się stanie,

    Niech wszystko działa na nieba planie,

    Niech to zaklęcie nie krzywdzi nikogo,

    księżyc i gwiazdy niechaj mi pomogą!

    Wkrótce powinniśmy otrzymać właściwą odpowiedź na nasze pytanie.

    Jeśli tak się nie dzieje, to po trzydziestu dniach możemy powtórzyć

    zaklęcie, wybierając odpowiednią porę.

    Następne zaklęcie jest podobne do opisanego przez Szepczącą:

    By przyciągnąć prawdziwą miłość

    Składniki:

    różowa świeca

    kadzidło jaśminowe

    rozmaryn

    Zapalamy kadzidło i wizualizujemy, z jakiego rodzaju osobą

    chcielibyśmy spędzić życie. Wyobraźmy sobie cechy fizyczne, ale i

    duchowe, intelektualne i psychologiczne. Nie chodzi tu o konkretną

    osobę, ale nasz ideał. Wymieńmy też cechy prawdziwej miłości,

    które są dla nas najważniejsze.

    Zapalamy świecę i wyliczamy na głos wymarzone cechy osoby i

    związku.

    Następnie w płomień sypiemy odrobinę rozmarynu i mówimy:

    Tych rzeczy pragnę u cudnego ciebie,

    osoby kochającej, lojalnej i szczerej.

    Niech prawdziwa miłość do mnie przybędzie,

    To moja wola, niechaj tak będzie.

    Powtarzamy formułę kilka razy i gasimy świecę palcami.

    Zaklęcie powtarzamy przez kilka dni, aż świeczka wypali się do

    końca.

    Wzmocnienie związku

    Składniki:

    długa pomarańczowa świeca

    mała biała świeca

    wizerunek

    zapałki

    Zaklęcie to wzmacnia wzajemne oddanie i przywiązanie dwojga

    ludzi.

    Potrzeba do niego przede wszystkim zdjęcia osoby, której ma ono

    dotyczyć. Umieszczamy podobiznę na stole, a po jej obu stronach

    stawiamy świece. Pomarańczowa symbolizuje wzajemne przyciąganie

    i poczucie atrakcyjności, biała zaś - czystość, której dochowują,

    kiedy nie przebywają razem.

    Można użyć większej liczby świec w tych dwóch barwach, w zasadzie

    wystarczy jednak po jednej w każdym kolorze. Nie powinno

    się też używać więcej niż ośmiu świeczek naraz. Doskonałym rozwiązaniem

    jest także użycie świec dwubarwnych, białopomarańczowych.

    Zapalamy świece, koncentrując się na wzmocnieniu swego

    związku i na swoim partnerze. Wpatrując się w wizerunek, wypowiadamy

    następujące słowa:

    Verum, sanctimonia, amo, Amor

    Apto manus apto aptor.

    Co w wolnym tłumaczeniu oznacza:

    Prawda, atrakcyjność, miłość i oddanie

    Sprawiają, że tych dwoje pasuje do siebie.

    Pozostawiamy świece, by wypaliły się same do końca, wizualizując

    przy tym pozytywne aspekty swojego związku.

    Mam ich jeszcze sporo, ale by ten post nie był zbyt nieczytelny zamieściłem tylko te trzy. Oczywiście, jeśli się komus podobają, mogę zamieścić pozostałe. Co do ostatniego zaklęcia, uważam, że jest zgodne z "regulaminem", bowiem nie mąci umysłu obcej osoby, a tylko wzmacnia istniejący już związek.

    0

  11. Ten rytuał wygania też te dobre duszki, wygania on wszystko, robi zupełną pustke. Ciężko stwierdzisz obecność tych negatywnych energii, bo one są wszędzie, cały czas, każda negatywna myśl, klątwa itp. TU z kolei mogę to porównać z płótnem. Łatwiej malować, jeśli na płótnie sa już kontury, z kolei trudniej, gdy są plamy i nierówności. Ten rytuał usuwa wszystko, co w ogólnym rozrachunku wychodzi nam jednak na lepsze.

    0

  12. To raczej nie jest egzorcyzm, by "odczepiać" byty... Tu raczej chodzi o te najdrobniejsze byty, energie, które są niczym smród w pomieszczeniu. Zaś ten rytuał to oczyszczenie, "wywietrzenie" go z nich. Mało szlachetne porównanie, ale obrazowe. A jeśli chodzi o rozponawanie, to temat na całą, inną dyskusję :)

    Link usunięty przez administratora

    To link do filmu, o którym wcześniej wspomniałem. W najgorszym wypadky usunę go, jeśli się to nie spodoba administraci. Osoba na filmie to nie ja, jednak pokazuje on prawidłowe wykonanie tego rytuału.

    0

  13. Witam! Przy okazji, to mój pierwszy post na tym forum. Rytuał Rubinowej Gwiazdy jest bardzo podobny do Rytuały Mniejszego Pentagramu, jednak uchodzi za jego "silniejszą" wersję. Sposób wykonania:

    1.Stojąc w środku kręgu, zwrócony na Wschód, weź głęboki, głeboki, głeboki wdech, zamykając usta palcem wskazującycm prawej ręki. Następnie odrywając zamaszyście rękę nakreśl nią okrąg i wydychając gwałtownie powietrze wykrzyknij [APO PANTOS KAKODAIMONOS]

    2.Tym samym palcem dotknij czoła, mówiąc [sOI]

    dotknij genitaliów, mówiąc [O PHALLE]

    dotknij prawego ramienia, mówiąc [iSCHUROS]

    dotknij lewego ramienia, mówiąc [EUCHARISTOS].

    Złóż ręce splatając palce, krzycząc [iAO].

    3.Podejdz na wschod, zwizualizuj czerwony pentagram na czole. Przybliż ręce do oczu i wyrzuć je do przodu, wykonując Znak Horusa, wrzeszcząc CHAOS. Opuść ręce w geście Hoor-paar-kraata.

    4.Udaj się na północ i powtórz to samo, lecz krzycząc BABALON.

    5.Udaj się na zachód i powtórz to samo, lecz mówiąc EROS.

    6.Udaj się na południe i powtórz to samo, lecz wrzaśnij PSYCHE.

    7.Dokończ okrąg, powróć do środka kręgu i wznieś Paiański okrzyk IO PAN wykonując znaki N.O.X.:

    Znak Puella - stopy złączone, lewa ręka przykrywa Muladhara Czakrę, prawa ręka zasłania piersi, głowa pochylona.

    Znak Puer (N) - prawa ręka podniesiona na wysokości barków, zgięta by przedramię tworzyło kąt prosty, kciuk wciśnięty między palec wskazujący i środkowy, lewa ręka jak w poprzedniej pozycji, tyle że z wyprostowanym kciukiem, głowa wyprostowana.

    Znak Vir (O) - głowa wychylona do przodu, dłonie z wyciągniętymi do przodu kciukami trzymane przy skroniach.

    Znak Mulier (X) - nogi rozstawione, ręce wzniesione do góry, głowa odchylona do tyłu.

    Znak Mater Triumphans - stopy trzymane razem, lewa ręka spoczywa na tułowiu jakby podtrzymywała dziecko, kciuk i palec wskazujący prawej ręki trzymają sutek lewej piersi, jakby dawały go dziecku.

    8.Rozłóż ramiona w kształcie litery TAU i powiedz nisko, lecz wyraźnie:

    [PRO MUU JUNGES OPISOO MUU TELETARHAI EPI DEKSIA

    SYNOHEIS EPARISTERA DAIMONOS FLEGEI GAR PERI

    MUU HO ASTEER TOON PENTE KAI EN TEEI STEEKEEI

    OO ASTEER TOON HEX ESTEEKE.]

    (Co oznacza: "Przede mną Iunges za mną Teletarchai po mej prawej Sunoches po mej lewej Daimonos

    dokoła mnie gwiazda piątki a na filarze gwiazda szóstki")

    9.Powtórz Kabalistyczny Krzyż, jak powyżej, i zakończ tak jak zacząłeś.

    (Źródło: http://mroczny_budda.republika.pl)

    O ile administracja pozwoli, dołączę również film instruktażowy :)

    1