Konik Polny i Mrówka

[Szept 1 659]

Pamiętacie bajkę La Fontaina „Konik Polny i Mrówka”? I jej kolejne wersje?

Dla tych, którzy już zapomnieli przypominam w dużym skrócie:

Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato.

Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę.

- „zajefajna mrówka” – myślał konik polny, który lato spędził na tańcach i hulankach.

Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów.

Konik polny umarł z głodu i zimna.

Bajka pewnie w dalszym ciągu jest poddawana analizie w szkołach, na lekcjach języka polskiego. Wciąż pamiętam, jak wskazywano nam, słuszność postępowania mrówki, która tak ciężko i solidnie pracowała a teraz odpoczywa.

Ja jednak uważam, że w życiu trzeba umieć wypośrodkować Istotę Konika Polnego z Istotą Mrówki.

Wszystko, co robimy powinno opierać się na równowadze. Czy to w życiu osobistym, zawodowym, czy na drodze rozwoju duchowego jest czas pracy, czas odpoczynku i czas zabawy.

Konik polny przeholował z zabawą w czasie, kiedy powinien zbierać zapasy, ale i mrówce wakacje przeszły koło nosa i teraz zostaje jej tylko norka na zimę i zapasy.

Dlatego we wszystkim, co robimy warto zachować tą równowagę. Żyć w Tu i teraz, ale nie zapominać o przyszłości, bo to, co w Tu i teraz zasiejemy, to zbierzemy potem. Jednak to dbanie o przyszłość nie powinno zakłócić też radości bycia Tu i Teraz. Zabawa, radość i odpoczynek też należą do Tu i teraz jak i dbanie o zapasy na Jutro i Potem.

Poza tym takie wypośrodkowanie istoty Konika Polnego i Istoty Mrówki uczy nas wychodzenia poza schematy. Bo bycie elastycznym i posiadanie odrobiny szaleństwa w sobie jest wskazane.

Spotykam różne osoby, które kroczą drogą rozwoju duchowego. Są to cudowni i pełni ciepła ludzie, od których wiele się uczę. Czasem jednak mam wrażenie, że niektórzy przybierają pewne pozy i trzymają się utartych schematów. Może to być postawa lub nawet styl ubierania się.

Dla wielu to staje się czymś naturalnym i wypływa z wnętrza, u niektórych jednak wydaje się być czymś sztucznym. Być może wynika to właśnie z błędnie rozumianej ścieżki rozwoju duchowego. Zbyt dużej dawki Istoty Mrówki, która pracuje w pocie czoła, w tym wypadku nad sobą i własnym rozwojem. A brakuje czasem Istoty Konika by wybuchnąć spontanicznym śmiechem, wyjść poza ramy i schematy i umieć się bawić.

To zresztą dotyczy wszystkich dziedzin życia.

Student, który tylko „zakuwa” może i zda studia z wyróżnieniem, ale nie zostaną mu wspomnienia szaleńczych i radosnych lat, nie zazna okresu wyszumienia się. Tak samo jak ten, kto całe studia tylko hula i się bawi, w końcu może ich nawet nie skończyć.

Przykłady pracoholików, którzy nie potrafią się wyluzować, i żyją tylko pracą, a potem wydaja majątek na leczenie zmarnowanego zdrowia i samotnie przeżywają emeryturę, też każdy zna. Ojców, którzy przegapili najlepsze lata swych dzieci, goniąc za pieniędzmi. Albo inna skrajność, żyć ponad stan, zadłużać się, itd. Byle się bawić byle zwiedzać, byle mieć najnowsze coś, nie myśląc o przyszłości.

Praca jest potrzebna i szlachetna, ale i zabawa jest wskazana. Nie ma, co jej demonizować.

Najważniejsze umieć zachować we wszystkim umiar i rozsądek.

[Kasica 256]

Jeżeli pracujesz – pracuj na 100%, jeżeli się bawisz – baw się na 100%.

Na wszystko musi byc czas, i wszystko w swoim czasie

[Mrs Bear 515]

A ja dodam od siebie, że czasem jest czas po to by wyluzować, nie pracować nie bawić sie a po prostu być.

[Kasica 256]

Jasne, masz racje.

A ja tez czasami mam takie ,,nie byc,, zawiecha totalna.Trzeba sie czasami i zresetowac.Zupelnie o niczym nie wiedziec ,nie widziec,nie myslec , wyłaczyc na maxa.

[Gość Kuanan]

a ja powiem inaczej, nawet praca może byc fajną zabawą, jeśłi robi się to co się lubi ;)

ważne jest to co napisała Syberiuska, trzeba po prostu byc!

[Arti Zon 35]

Najważniejsze to nie zmuszać się na siłę do czegokolwiek, rób i planuj tak byś robił coś z ochotą a nie pod przymusem. Z każdej prawdy powinieneś zabierać tylko najwartościowsze nauki i poszukiwać kolejnych części które zaczną składać ją w całość.

[Mistyk 243]

Dokładnie,krok po kroczku ,a osiągnie się swoje zamierzenia,najpierw trzeba dobrze opanować podstawy ,potem można przejść na wyższy poziom ,i opanowywać resztę .

Parę przydatnych słów do przemyślenia :

1. Regularnie Kontroluj Swoje Myśli ,Gdyż One Przemienią Się W Twoje Słowa (czyli to co wychodzi z ust twoich ).

2. Kontroluj lub Zważaj Na Twoje Słowa ,Gdyż One To Będą Twoimi Czynami .

3. Mądrze Czyń , (Dokonuj Wyborów swoich ),Ponieważ Czyny Twoje Staną się Twoimi Nawykami Lub Przyzwyczajeniami .

4. Natomiast Niekontrolowane Przyzwyczajenia Twoje ,przejmą Nad Tobą Kontrolę i stanie się Twoim Harakterem .

5. Twój Harakter Z Kolei ,Stanie Się Twoim Losem ,A Twój Los To Twoje Przeznaczenie .

[_Domi_ 415]

Tak prostym językiem dodam - Tak jest ze wszystkim ,umiarkowanie , równowaga to droga powolna ale stabilna. Jeśli dostajemy np. wypłatę od pracodawcy i przehulamy to w tydzień czasu, nie będziemy mieli nawet na chleb po połowie miesiąca , jak idziemy na imprezę i zaczniemy drinkować od samego początku na maxa ,ta zabawa nam się znacznie skróci.

Jak często ludzie miewają słomiany zapał do pewnych zmian w swoim życiu ,robią wtedy zazwyczaj wszystko na hura i dotyczyć to może odchudzania , pracy nad sobą czy swoim ciałem, remontu w domu ,jakiegoś swojego własnego pomysłu na życie.Często bywa tak że co z wielkim hukiem się coś zaczyna i tak szybko się kończy . Może wystarczy energie dobrze rozłożyć w czasie i przestrzeni by wszystko miało mocne fundamenty.

[Kasica 256]

Zgadazam sie , z tym co piszecie, ale ja i tak bede stac przy swoim zdaniu,To jest moim zdaniem drowe zachowanie rownowagi w życiu.

Jak juz czlowiek sie czemus poswieca, czy to pracy, czy zabawie , niech to robi na 100%, tzn dobrze i mysli tylko o tym.Pracujac, ma zajac sie tylko praca, a bawiac sie myslac tylko o zabawie.Nie wolno zaprzatywac sobie mysli czyms innym , bo dobrze sie wtedy nic nie wykona

Właśnie-DOBRZE, i nic z przesada oczywiscie , zeby to nie było np.150%.Za duzo pracy - zle , za duzo zabawy zle.Ale i na jedno i na drugie powinnismy znalezc czas

Dlatego jeszcze raz napisze

Jeżeli pracujesz – pracuj na 100%, jeżeli się bawisz – baw się na 100%.

Edytowane 29 Styczeń 2011 przez Kasica

[_Domi_ 415]

ale ja i tak bede stac przy swoim zdaniu

ale chyba nikt Cie nie chce zwieść z tego toku myślenia. Zgadzam się z Tobą przynajmniej ja.

Jak jestem w pracy to oddaje się tylko pracy w 100%, a na pewno się w niej odnajdę i tak ostatnio mam właśnie.Staram się nie wnosić domu do pracy i pracy do domu , gdy się bawię nie myślę o problemach i trudnościach dnia codziennego bo co to za zabawa.Jak odpoczywam to też stwarzam sobie warunki na to by nic innego nie zaprzątało mi głowę .

Jak się bawię to bawię.Jak pracuje to tylko pracuję itd...

Owszem czasem potrafię robić kilka rzeczy na raz ,ale staram się tego unikać bo człowiek w momencie traci energie.

A zachowanie równowagi to nic innego jak wszystko w odpowiednich dawkach ,ale też bez euforii zbytniej

Jeżeli pracujesz – pracuj na 100%, jeżeli się bawisz – baw się na 100%.

Dokładnie tak tez myślę

[Kasica 256]

To mi sie podoba, bardzo mądre słowa

Pozdrawiam

[Mistyk 243]

Dokładnie ,być we wszystkim co robimy ,całym sobą ,ciałem i duszą ,czyli być świadomym siebie w każdej czynności życiowej ,nie dokonując wyborów - albo , albo ,lub to jest dobre ,a tamto nie ,bowiem wszystko w życiu ma ukryty sens ,tylko nie każdy jest tego sensu świadomy.